rozwińzwiń

Droga do Tarvisio

Okładka książki Droga do Tarvisio Grzegorz Kozera
Okładka książki Droga do Tarvisio
Grzegorz Kozera Wydawnictwo: Dobra Literatura literatura piękna
196 str. 3 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Dobra Literatura
Data wydania:
2012-04-16
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-16
Liczba stron:
196
Czas czytania
3 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-933290-6-9
Tagi:
podróże
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
503
339

Na półkach:

Historia przeciętna. "Trylogia niemiecka" wysoko zawiesiła poprzeczkę i w "Drodze do Travisio" Pan Grzegorz nie może się do niej nawet zbliżyć.

Historia przeciętna. "Trylogia niemiecka" wysoko zawiesiła poprzeczkę i w "Drodze do Travisio" Pan Grzegorz nie może się do niej nawet zbliżyć.

Pokaż mimo to

avatar
800
20

Na półkach: ,

Trudno ksiazke ocenic. Tematyka ksiazki nie lezy w moich gustach. Ksiazka jest krotka, nie zawiera ukrytych wielu madrosci zyciowych jednak autor potrafi pisac. I dlatego gwiazdka wyzej.

Trudno ksiazke ocenic. Tematyka ksiazki nie lezy w moich gustach. Ksiazka jest krotka, nie zawiera ukrytych wielu madrosci zyciowych jednak autor potrafi pisac. I dlatego gwiazdka wyzej.

Pokaż mimo to

avatar
698
101

Na półkach: ,

Powiem krótko: ale jazda!

Powiem krótko: ale jazda!

Pokaż mimo to

avatar
1152
610

Na półkach:

Bardzo ciekawie napisana opowieść podróży po Europie faceta, który został porzucony przez kobietę życia. Przewrotny humor, ciekawe spojrzenia na Polaków za granicą, na nasze - polskie- przywary i śmieszność. Świetna zabawa na dwa wieczory. To chyba najlepsza książka Kozery jaką do tej pory przeczytałam.

Bardzo ciekawie napisana opowieść podróży po Europie faceta, który został porzucony przez kobietę życia. Przewrotny humor, ciekawe spojrzenia na Polaków za granicą, na nasze - polskie- przywary i śmieszność. Świetna zabawa na dwa wieczory. To chyba najlepsza książka Kozery jaką do tej pory przeczytałam.

Pokaż mimo to

avatar
187
139

Na półkach:

Najciekawsza z pozycji Grzegorza Kozery, ale ciągle czekam, aż autor będzie wiedział, oprócz opisywania świata, o czym właściwie chce powiedzieć...

Najciekawsza z pozycji Grzegorza Kozery, ale ciągle czekam, aż autor będzie wiedział, oprócz opisywania świata, o czym właściwie chce powiedzieć...

Pokaż mimo to

avatar
126
1

Na półkach:

Zakonczenie zepsulo caly urok ksiazki :(

Zakonczenie zepsulo caly urok ksiazki :(

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
310
15

Na półkach:

Autor podejmuje próbę rozprawienia się z narodowymi uprzedzeniami Polaków, próba te jest jednak nieudana. Polskie fobie zostały potraktowane powierzchownie, niekompletnie i wybiórczo. Poglądy autora wydają się czasami umieszczone w powieści na siłę, brak im naturalności. Ponadto język, z uwagi na niepotrzebnie rozwlekłe zdania, jest po prostu irytujący i męczący. Również w warstwach fabuły oraz psychologii bohatera książka niewiele ciekawego i nowego ma do zaoferowania. Przemiana i zrozumienie błędów z przeszłości za sprawą wymarzonej podróży? Rozrachunek z samym sobą, ze stereotypami, nowe postrzeganie świata? Z pewnością można było powiedzieć to pełniej i lepiej. Problemy poruszone w powieści są wciąż aktualne, ale... no właśnie. Ale to już było.

Autor podejmuje próbę rozprawienia się z narodowymi uprzedzeniami Polaków, próba te jest jednak nieudana. Polskie fobie zostały potraktowane powierzchownie, niekompletnie i wybiórczo. Poglądy autora wydają się czasami umieszczone w powieści na siłę, brak im naturalności. Ponadto język, z uwagi na niepotrzebnie rozwlekłe zdania, jest po prostu irytujący i męczący. Również w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
40

Na półkach:

Losy bohatera tej książki pokazują przede wszystkim, że w życiu nie można być niczego pewnym. To gorzka, przepełniona refleksjami historia mężczyzny, który postanawia odbyć podróż życia, która okazuje się być jego osobistym Katharsis. Bohater odwiedza po drodze istotne dla siebie miejsca, związane często z jego wspomnieniami, sentymentami i ideami jak i również fobiami, przesądami oraz uprzedzeniami. Opisywana przez autora rzeczywistość jest tak realna, że czasem ścina z nóg a gorzka ocena historyczna realiów Polski jest otwartym ciosem wymierzonym w twarz byłych oprawców naszego kraju.


Wydawnictwo Dobra Literatura - www.dobraliteratura.pl
Wydawnictwo Dobra Literatura

Jestem wielkim fanem powieści drogi. Typowo amerykańskie podejście do tworzenia prozy, typowo amerykańskie realia i krajobraz i typowo amerykańskie dialogi – to wszystko tworzy motyw drogi popularny w filmach, ksiązkach, czasem też w muzyce (chociażby muzyka ilustracyjna). Mówiąc “typowo amerykańskie” nie mam na myśl niczego złego, po prostu ten motyw został połknięty przez maszynkę do robienia pieniędzy zwaną “Hollywood”. Podróż ( mimo faktu, że jest to motyw uniwersalny i raczej już obyty) to przede wszystkim idealna sceneria do opisania zmian zachodzących w człowieku, jego przemyśleń i wniosków do jakich dochodzi.

W przypadku “Podróży do Tarvisio” podróż to też okazja do spoliczkowania krajów, niegdyś wrogo nastawionych do ojczyzny głównego bohatera. Doskonale przedstawiona walka z samym sobą, ze swoimi słabościami, nie tylko psychicznymi ale też fizycznymi, opis ciągłego posuwania się do przodu jak i stopniowe, wręcz poklatkowe tłumaczenie sobie miłości i w końcu świetny warsztat, trafiający do mnie w stu procentach i z potężnym impetem – to właśnie to, co urzekło mnie w tej książce, skłoniło do refleksj i utworzyło w mojej głowie (sercu ?!) osobną szufladkę z napisem “Kozera”.

W moim osobistym odczuciu, książka ta to też przestroga – przestroga po części dla wszystkich, po części dla wybranych.
Światopogląd i podejście do ludzi – to właśnie to, co przybliżyło do mnie do Grzegorza Kozery i sprawiło, że zawsze będę już cenił go jako autora. Polecam, tłuste 9/10.

Losy bohatera tej książki pokazują przede wszystkim, że w życiu nie można być niczego pewnym. To gorzka, przepełniona refleksjami historia mężczyzny, który postanawia odbyć podróż życia, która okazuje się być jego osobistym Katharsis. Bohater odwiedza po drodze istotne dla siebie miejsca, związane często z jego wspomnieniami, sentymentami i ideami jak i również fobiami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach: , , ,

Niezwykła podróż

Gdy wzięłam tę książkę po raz pierwszy do ręki wydała mi się taka zwyczajna. Zdanie zmieniłam, gdy tylko rozpoczęłam lekturę. Z każdą przeczytaną stroną podobała mi się coraz bardziej, po jej skończeniu byłam już nią w pełni zauroczona i zachwycona. I jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę myślałam o sprawach, które w tej powieści zostały przez autora poruszone. Non stop nasuwała mi się refleksja, że nasze życie, jakiekolwiek by ono nie było, jest podróżą, która kończy się dla wszystkich jednakowo. Jak jeden mąż docieramy do jednego i tego samego portu z tabliczką "śmierć". I tego nie da się uniknąć. Na to nie mamy wpływu, ale możemy kształtować trasę tę podróży, jej jakość i priorytety. Warto zastanowić się nad tym jak żyjemy, co nam umyka, a co doceniamy w zwyczajnej codzienności. Bo to właśnie nadaje naszemu życiu jakość. Tę lub inną.

Główny bohater powieści jest dojrzałym mężczyzną. Przeżył już wiele w swoim życiu, był żonaty i z ulgą się rozwiódł, gdyż małżeństwo okazało się totalną pomyłką. U jego boku jest od pewnego czasu kobiet - jak ją określa Mat. Ale nasz bohater woli związek na odległość niż złożenie poważnych deklaracji. To denerwuje jego wybrankę, która postanawia go rzucić. Ta strata boli. Mimo to bez towarzyszki pracujący jako copywriter mężczyzna decyduje się samotnie wybrać w wcześniej już planowaną podróż - do Pragi i Wiednia. Jest to podróż bardzo sentymentalna, bo nasz narrator wciąż analizuje związek z Mat, wciąż ją wspomina i zaczyna tęsknić. Ba, on nawet staje się o nią zazdrosny. Trasa podróży ulega zmianie i wydłużeniu. Grzegorz dociera nawet do Włoch..........
Nade wszystko chce odzyskać ukochaną i w tej intencji pielgrzymuje do grobu świętego Antoniego. Ten wyprasza mu łaskę pogodzenia się, ale ..............
Zakończenie jest niezwykle zaskakujące i pokazujące jak bardzo kruche jest to nasze życie, jak ulotne marzenia i plany. Jesteśmy jak łupinki na oceanie, na którym wciąż szaleją różne burze i sztormy. Książka ukazuje bardzo ciekawie wykreowaną postać głównego bohatera, człowieka który ma dość oryginalne poglądy. Jest w zasadzie niewierzący, choć wierzy w moc świętego z Padwy, nie darzy sympatią Niemców i Austriaków nie mogąc im wybaczyć zła faszyzmu. Ma kompleksy, jest przesądny i czasami wręcz zabobonny. Ale jest i wrażliwy, romantyczny co odkrywa właśnie podczas samotnej podróży.
Historia ta jest bardzo poruszająca, osobista i dość zwyczajna. Jak wielu ludzi biegnie przez życie i nie docenia tego co ma. Jak wielu z nas zapomina o czymś zwyczajnym, co jednak gdy tego zabraknie okazuje się cenne jak złoto.
Gorąco polecam tę powieść, na mnie zrobiła naprawdę spore wrażenie.

Niezwykła podróż

Gdy wzięłam tę książkę po raz pierwszy do ręki wydała mi się taka zwyczajna. Zdanie zmieniłam, gdy tylko rozpoczęłam lekturę. Z każdą przeczytaną stroną podobała mi się coraz bardziej, po jej skończeniu byłam już nią w pełni zauroczona i zachwycona. I jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę myślałam o sprawach, które w tej powieści zostały przez autora...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
43

Na półkach:

Zacznę może nietypowo, bo od zdania z okładki: "Droga do Tarvisio Grzegorza Kozery to powieść drogi, tyle że nie w amerykańskim, ale w polskim stylu". Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. To bardzo polska książka. I nie jest to wcale dla mnie wada, wręcz przeciwnie.

Książka spodobała mi się z kilku powodów. Po pierwsze, lubię ten typ literatury. Po drugie, bohater, Grzegorz, do którego czuję sympatię, dosyć bliski mi duchowo, czterdziestokilkuletni mężczyzna, niezadowolony ze swej pracy polski inteligent, niezbyt kochający ludzi, wybierający życie w samotności i przynależność do wszelkich mniejszości, lubiący dobrą muzykę, obrazy i książki. Poznajemy go w dosyć krytycznym dla niego momencie - właśnie odeszła od niego ukochana kobieta, Matylda. Mieli wyruszyć razem w podróż do Pragi i Wiednia. Grzegorz postanawia mimo wszystko nie rezygnować z wyjazdu i wyrusza samochodem na samotną wyprawę po Europie. Odwiedza zaplanowane już wcześniej i ważne dla niego miejsca, w Pradze są to grób, dom i muzeum Franza Kafki, w Wiedniu Kunsthistorisches Museum wraz z tysiącami malarskich arcydzieł. Pomimo wszystkich tych wspaniałych dzieł, nie może przestać myśleć o swojej ukochanej, rozmawia z nią w myślach i żałuje, że jej teraz z nim nie ma. Szczęście i radość nie smakują, jeżeli nie możesz się nimi z kimś podzielić. Następnie, mimo, że wcześniej nie planował tego, Grzegorz, jedzie z Wiednia do Włoch i odwiedza kolejne, znane mu z wcześniejszych wizyt i ważne dla niego miejsca, Tarvisio i Padwę.

Tak naprawdę nie wiadomo czym jest dla niego ta podróż, ucieczką czy może poszukiwaniem samego siebie: "Wiedziała, że uciekam, tylko, że mnie nikt nie gonił, najwyżej ja ścigałem samego siebie". W Padwie, mimo, że niezbyt wierzący, odwiedza grób św. Antoniego, w którego opiekę wierzy i któremu ufa. Być może, podświadomie, nie zdając sobie z tego sprawy, po to właśnie wyruszył w swoją samotną podróż, aby w pewien sposób zmienić się, dojść do zgody z samym sobą i prosić św. Antoniego o odzyskanie ukochanej kobiety. Wyjeżdżając z kraju chciał się, chociaż na jakiś czas, uwolnić się od polskości, Polaków i wszystkich niezbyt przyjemnych rzeczy z nimi związanych. Nie było mu to jednak pisane. Spotyka rodaków co krok na swojej drodze i to prawie zawsze w niezbyt miłych dla niego okolicznościach przyrody. Stara się unikać i omijać ich z daleka, ale oni za sprawą jakiegoś niewidzialnego magnesu wciąż wracają razem ze swoimi wadami. Grzegorz, jak sam o sobie mówi, lubi należeć do mniejszości. Jednak niektóre z jego poglądów czy obsesji, antyniemieckość na przykład, sytuują go raczej pośród dużej rzeszy Polaków. Będąc już u kresu swojej podróży, w dosłownym i metaforycznym znaczeniu, zastanawia się nad swoimi kompleksami, fobiami i przesądami - politycznymi, narodowościowymi i religijnymi - zdając sobie z nich sprawę, widząc ich śmieszność i przesadę oraz szukając przyczyn ich powstania.

Zakończenie powieści jest zaskakujące, ale bardzo ciekawe. Muszę przyznać, że spodziewałem się zupełnie czegoś innego. W książce sporo jest kontrowersyjnych i niepoprawnych politycznie poglądów oraz niecenzuralnego języka. Jeżeli o mnie chodzi to zupełnie mi on nie przeszkadza, o ile użyty jest w jakimś ważnym celu. "Drogę do Tarvisio" przeczytałem z wielką przyjemnością, to książka bardzo szczera i prawdziwa, napisana świetnie, z dużą dozą humoru. Do klasyki przejdzie scena z polskim kloszardem spotkanym w Wiedniu czy wycieczką Polaków z przewodnikiem w muzeum, która przegania swojego rodaka, bo on za tą przyjemność nie zapłacił. Jakie to aż do bólu polskie.

Zacznę może nietypowo, bo od zdania z okładki: "Droga do Tarvisio Grzegorza Kozery to powieść drogi, tyle że nie w amerykańskim, ale w polskim stylu". Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. To bardzo polska książka. I nie jest to wcale dla mnie wada, wręcz przeciwnie.

Książka spodobała mi się z kilku powodów. Po pierwsze, lubię ten typ literatury. Po drugie,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    57
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    23
  • Mam do przeczytania
    2
  • W kolejce do przeczytania
    2
  • 2012
    2
  • Przeczytane 2012
    1
  • Polskie
    1
  • Audiobook
    1
  • Reportaż
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Droga do Tarvisio


Podobne książki

Przeczytaj także