Czerwona księżniczka. Biali emigranci i komisarze
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Red Princess. A Revolutionary Life
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2012-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-18
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-1112-268-0
- Tłumacz:
- Stanisława Kaczmarek
Prawdziwy świat bohaterów doktora Żywago.
Kiedy w 1907 roku hrabianka Sophy z Bobrinskich i książę Piotr Dołgoruki świętowali narodziny córeczki, wydawało się, że mała Sofka ma zapewniona świetlana przyszłość. Arystokratyczne pochodzenie, płynąca w jej żyłach krew dwóch starych rosyjskich rodów, żyjących w bliskiej przyjaźni z carem i jego rodziną, rozległe majątki, nieprzebrane bogactwa i odpowiednie koneksje gwarantowały,
że maleństwu niczego nie zabraknie. Życie pisało już jednak dla niej inny scenariusz. Burzliwa historia tamtych czasów spowodowała, że księżniczka spędziła większość życia na zachodzie Europy w warunkach zgoła odmiennych od tych, do których przywykła w młodości.
Niespełna sto lat później jej wnuczka i imienniczka Sofla Zinovieff wyrusza w fascynującą podróż w czasie, zabierając dokumenty, fakty i opinie i swojej niezwykłej babce. Inspirująca do tych poszukiwań stała się lektura pisanego przez Sofkę na emigracji pamiętnika, który podarowała wnuczce na szesnaste urodziny, a owocem przeprowadzonego przez autorkę rodzinnego "śledztwa" jest ta książka.
Z jej kart wynika, że obraz kobiety pełnej dumy i słabości, romantycznych uniesień i prymitywnych żądz, która ma odwagę podążać w życiu własną drogą bez względu na opinię otoczenia, nie stroni od alkoholu i zabaw, a przy tym jest osobą bardzo wrażliwą i oczytaną. Rosyjska arystokratka nie zawahała się nawet, ku oburzeniu społeczności imigracyjnej, wstąpić do partii komunistycznej ani porzucić własnych dzieci w imię miłości do mężczyzny. W szerszym kontekście jest to też intrygująca opowieść o złożonym charakterze rewolucji 1917 roku i skomplikowanych losach ludzi znajdujących się po obu stronach rewolucyjnej barykady.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 82
- 25
- 9
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Widząc tytuł tej książki oczami wyobraźni widziałam niezbyt wysokich lotów sensacyjne wspomnienia osoby książęcego pochodzenia, która stała się zagorzałą komunistką i chciała "dowalić" carskiej rodzinie oraz swojej klasie społecznej pisząc o wszelkich grzechach, przewinieniach i innych nieprzyjemnych smaczkach. Okazuje się, że kogoś poniosła nieciekawa fantazja.
Bohaterką książki jest Sophy vel Sofka Dołgoruki i po części jej matka, też Sophy. Wspomnienia pisane przez wnuczkę i prawnuczkę wyżej wymienionych, Sofkę. Tytułowego pamiętnika jest tyle co kot napłakał, liche wstawki po całej książce. Autorka dostała kiedyś od swojej babki jej pamiętnik, wrzuciła do szuflady i dopiero w dorosłym życiu postanowiła go przeczytać. Okazało się, że jak niewiele wiedziała o jej życiu, wspomnieniach, sytuacjach kształtujących jej charakter. Mam wrażenie, że chciała wiedzieć więcej, dopytać, ale babcia nie żyła już od 10 lat, więc zaczęła szukać informacji bezpośrednio u osób, które ją znały i zobaczyć miejsca związane z jej osobą.
Widząc tytuł tej książki oczami wyobraźni widziałam niezbyt wysokich lotów sensacyjne wspomnienia osoby książęcego pochodzenia, która stała się zagorzałą komunistką i chciała "dowalić" carskiej rodzinie oraz swojej klasie społecznej pisząc o wszelkich grzechach, przewinieniach i innych nieprzyjemnych smaczkach. Okazuje się, że kogoś poniosła nieciekawa fantazja.
więcej Pokaż mimo toBohaterką...
W jaki sposób pani Sławomirze Kaczmarek udało się tytuł „Red Princess. A Revolutionary Life” przetłumaczyć jako „Tajemnice Carskiego Dworu. Zapiski Czerwonej Księżniczki”, pozostanie pewnie zagadką na zawsze, tym niemniej uważam, że jest to sztuczka na poziomie znakomitego i niewątpliwie niezwykle ambitnego czasopisma „Fakt”.
Tytułową „czerwoną” księżniczką – zastosowałem tu cudzysłów, gdyż bez niego można by zakładać i przypuszczać, że chodzi o Indiankę, podczas gdy autorka miała na myśli jedynie sympatie polityczne – była urodzona w 1907 roku córka Sophy z Bobrinskich i księcia Piotra Dołgorukiego, Sofka. Autorką książki jest jej wnuczka, jak widać, też Sofka. Zresztą Sofek naliczyłem przynajmniej pięć, co w tej rodzinie wygląda nieomalże na obsesję, ale też wcale nie jestem pewien, czy kilku nie pominąłem. Przyznam, że w sposób istotny utrudnia to śledzenie nieco skomplikowanych koligacji rodzinnych.
W każdym razie Sofka dała Sofce swój pamiętnik, gdy ta miała lat szesnaście. Sofka zawartością pamiętnika Sofki nie interesowała się całymi latami i sięgnęła po niego właściwie dopiero dziesięć lat po śmierci Sofki. Sofka, czyli księżniczka Sophy Dołgoruka, zaczęła prowadzić swój pamiętnik w 1940 roku, kiedy już była obywatelką brytyjską, Sofką Skipwith.
Czemu Sofka zainteresowała się życiem babki i jej pamiętnikiem tak późno, detalicznie nie wiadomo. Nie wiadomo też właściwie, co ten pamiętnik zawierał, bo w książce brak cytatów czy konkretnych odniesień do jego treści. Jest za to mnóstwo spekulacji, podejrzeń, przypuszczeń, możliwości, hipotez, domysłów… Także trochę fotografii. Na jednej z nich, a jest to niezłej klasy artystyczny portret fotograficzny, Sofka wygląda prawie ładnie. Miała wówczas z piętnaście lat. Niestety, zdjęcie „dorosłe” przedstawia kobietę mniej więcej czterdziestoletnią, z wyraźną nadwagą, krzywymi zębami, szeroką twarzą rosyjskiej chłopki i papierosem w grubych paluchach.
Jednego w „Tajemnicach Carskiego Dworu” nie ma na pewno: jakichkolwiek tajemnic carskiego dworu. Sofka była dzieckiem, kiedy po przejęciu władzy przez bolszewików opuściła z rodziną Rosję, udając się na emigrację. Tak samo jak setki tysięcy innych „białych” Rosjan. Fakt, że formalnie rzecz biorąc była księżniczką, nie czynił z niej automatycznie uczestniczki życia carskiego dworu, znającej jakiekolwiek tajemnice czy sekrety. Rosja to był ogromny kraj – książąt i księżniczek było w nim całe mnóstwo.
Tym niemniej, jakby wbrew zamierzeniom samej autorki, książka ma pewną wartość. Jest na przykład niezłą relacją o losach dwóch, trzech pokoleń rosyjskich emigrantów; Sofka Zinovieff nieomalże tyle samo uwagi poświęca Sofce, swojej babce, co i Sofce (Sophy),jej matce. Nie wszyscy z tych ludzi byli bogaczami, ale nawet ci, którzy faktycznie byli milionerami i część majątku wywieźli z Rosji, szybko tracili te zasoby w związku z prowadzeniem hulaszczego trybu życia, na który w tych warunkach zdecydowanie nie było ich stać. Na przykład Sofka, matka Sofki, pracowała przez pewien czas w Paryżu jako kierowca taksówki, będąc – ponoć – całkiem niezłym lekarzem.
Drugi element, na który niewątpliwie warto zwrócić uwagę, wiąże się z psychologią wychowania, a dokładniej - z przenoszeniem z pokolenia na pokolenie pewnych zaburzeń czy dysfunkcji, zgodnie z zasadą: nie nauczy matka córki tego, czego sama nie umie. Jak się okazało w przypadku Sofki, ze skutecznym przekazywaniem nawet tego, co umie, były spore problemy. Sophy z Bobrinskich i jej drugi mąż, czyli ojczym Sofki, byli ludźmi kulturalnymi, oczytanymi, inteligentnymi (znali po parę języków),wykształconymi i w pewnym sensie nawet kompetentnymi. Sofka była „leniwa, niechlujna i niemoralna, po prostu zła”*, także niezbyt rozgarnięta – zdanie o niej, wyrażane przez rodzinę jej pierwszego męża, trudno uważać za obiektywne, tym niemniej faktem jest, że egzamin maturalny okazał się dla niej przeszkodą nie do pokonania.
Co w takim razie matka córce przekazała? Na pewno brak uczuć macierzyńskich i kompletny antytalent do zajmowania się, opieki i wychowania dzieci. Albo inaczej: autorka często opisuje charakter Sofek jako skomplikowany lub złożony. Jeśli pokusić się o szukanie odpowiedzi na pytanie, z czego konkretnie złożony, okazuje się to dość proste: z antysemityzmu i niebotycznego egocentryzmu.
O komunistycznych sympatiach Sofki w ogóle nie ma co wspominać, wydaje się to tak absurdalne, jak w przypadku Żyda, który po cudownym uratowaniu z holokaustu staje się z przekonania nazistą.
I wreszcie element trzeci. Książka obejmująca trzy pokolenia, ponad pół wieku, prowadząca czytelnika w galopującym tempie przez okres wielkich zmian i przemian społecznych, może pomóc zrozumieć, do pewnego stopnia rzecz jasna, świat obecny, dzisiejszy. Ano, na przykład…
Profesor Osiatyński pisał, że cechą charakterystyczną każdego alkoholika jest niedobór podstawowych, ważnych umiejętności życiowych i społecznych. Zakładam, że cechę tę można rozciągnąć także na inne uzależnienia – zdaje się, że WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) rejestruje ich co najmniej kilkadziesiąt. Zakładam, że w Polsce w roku 2011 około 30% dorosłych jest uzależnionych, ale… to inna sprawa – chodzi tylko o skalę zagadnienia.
Skąd się bierze, lub z czego może wynikać, ów brak umiejętności życiowych i społecznych? W czasach młodości Sofki do ulubionych rozrywek należały wizyty u krewnych lub przyjaciół. Jechało się do nich, różnymi środkami lokomocji, trzy dni. Albo dwa. Albo pięć. Z oczywistych względów mowy być nie mogło o wpadaniu do kogoś na godzinkę, na kawę. Odwiedziny, jakich zresztą wiele w swojej książce Sofka Zinovieff opisała, trwały wtedy tygodniami. Co z tego wynika? Ano to, że mieszkając z kimś tak długo pod jednym dachem, na pewno można go lepiej poznać i zrozumieć, niż podczas godzinnego „wpadnięcia”. Kwestia następna, może nawet ważniejsza, to nauka tolerancji i wyrozumiałości oraz zrozumienia dla odmienności drugiego człowieka – w tych okolicznościach niezbędna. Na to zwracam uwagę szczególnie: niezbędna. Bo teraz, niestety, jest zbędna. Ano, tak! Jak mi się u kumpla coś nie spodoba, to po prostu wkładam kapotę i wychodzę. Ba! W ciągu ostatnich dwudziestu lat zrobiło się jeszcze wygodniej, w razie czego – nie odpisuję na e-maile albo SMS-y, a to nie wymaga już przecież żadnego wysiłku, żadnego starania! I niczego nie potrzebuję się uczyć, żadnej trudnej sytuacji stawiać czoła!
Mamy więc pozorną (pozorną, bo tylko w sensie technologicznym) łatwość komunikacji oraz całkiem realny brak umiejętności porozumiewania się. Mamy też wokół coraz większą liczbę nieszczęśników, którzy z powodu niedoborów podstawowych umiejętności życiowych czy społecznych tak boją się życia i innych ludzi, a zwłaszcza złożonych relacji między nimi, że uciekają przed tymi wyzwaniami w rozmaite nałogi.
Wyciągam zbyt daleko idące wnioski? Przesadzam? Czyżby?
Sofka ewidentnie nadużywała alkoholu, a jej matka „wspomagała się” opium, i nie miało to bynajmniej miejsca w szczęśliwych i spokojnych carskich czasach.
---
* Sofka Zinovieff, „Tajemnice Carskiego Dworu. Zapiski Czerwonej Księżniczki”, tłum. Sławomira Kaczmarek, wyd. Bellona, 2009, s. 137
W jaki sposób pani Sławomirze Kaczmarek udało się tytuł „Red Princess. A Revolutionary Life” przetłumaczyć jako „Tajemnice Carskiego Dworu. Zapiski Czerwonej Księżniczki”, pozostanie pewnie zagadką na zawsze, tym niemniej uważam, że jest to sztuczka na poziomie znakomitego i niewątpliwie niezwykle ambitnego czasopisma „Fakt”.
więcej Pokaż mimo toTytułową „czerwoną” księżniczką –...
Poprzednie wydanie publikacji ukazało się pod tytułem: „ Tajemnice Carskiego Dworu. Zapiski czerwonej księżniczki”.
Pamiętnik – przepiękna stara księga z mosiężnymi okuciami, klamrą w kształcie cherubina , misterne dzieło rosyjskiego introligatora z kremowymi kartkami bogato zdobionymi złotym kolorem – to podarunek babci autorki książki na jej szesnaste urodziny a czytany dopiero po jej śmierci. Wnuczka odnalazła w nim zapiski ważnych wydarzeń , wklejone wycinki z gazet, pożółkłe stare listy . Pisany na uchodźctwie po swoich czterdziestych urodzinach zawiera na swych kartach opis życia minionej epoki wyższych sfer rosyjskiej arystokracji. Księżniczka Sophy Dołgoruka urodzona w 1907 roku opisuje w pamiętniku pisanym w Paryżu utracone na zawsze życie arystokratycznej sfery do której przynależała. Wolne od trosk i pełne splendoru bale , towarzyskie intrygi, przejażdżki i spacery Newskim Prospektem w Petersburgu, zagraniczne podróże, organizowane polowania i grzybobrania, otwarcie sezonu aksamitnego na Krymie.
Jednak czasy, wydarzenia historyczne zupełnie odmieniły los bohaterki pamiętnika. Po dwukrotnym zamążpójściu została obywatelką brytyjską Sofką Skipwith.
Fascynująca postać Sofki będącą jedną z wielu przedstawicielek kobiet rosyjskiej wyższej sfery arystokracji , dla których życie napisało okrutny scenariusz stał się inspiracją do poszukiwań i konfrontacji treści pamiętnika z faktami dla jej wnuczki. Odwiedzając miejsca, spotykając się z ludźmi powinowatymi , licznymi przyjaciółmi i znajomymi wnuczka o tym samym imieniu ( imię dziedziczyły wszystkie kobiety rodu) , wnuczka buduje portret kobiety, która przeżyła lata najwspanialszego splendoru na dworze cara, poprzez przymusową ucieczkę z ojczyzny , lata głodu, nędzy , wojen , internowania w obozie , organizowanie pomocy ofiarom Holocaustu, czasy komunizmu , próby dostosowania się do życia w bloku państw socjalistycznych (m.in. sekretarka, praca jako przewodniczka wycieczek) do spokojnej egzystencji z przyjacielem w kornwalijskiej wiosce.
Jest to portret kobiety odważnej, zawsze podążającej drogą swoich pasji, kobiety niebywale oczytanej, zawsze poszukującej, silnej, stanowczej a jednocześnie bardzo wrażliwej. Jej postać wyłania się w powieści spośród znanych ludzi minionych epok i ważnych wydarzeń historycznych. Szeroko zakrojony epicki opis sięga koligacji rodzinnych m.in. z jej imienniczką Zofią Potocką – znaną polską postacią historyczną o równie burzliwym życiorysie, Greczynką z pochodzenia, której zawiłe życie przedstawiła Ewa Stachniak w swej powieści „ Ogród Afrodyty”, wydanej kilka lat temu w Polsce. Zofia Potocka była prapraprababcią Sofki Zinovieff.
Wspaniała powieść o ludziach minionych epok po czasy nam współczesne wzbogacona licznymi fotografiami z pewnością zasługuje na uwagę Czytelnika. Sporo informacji i faktów historycznych w stosunkowo małej objętości książki. Jedynym minusem jest nie zawsze chronologiczny układ wydarzeń oraz mylące czasem wspólne, dziedziczone imię bohaterek.
Poprzednie wydanie publikacji ukazało się pod tytułem: „ Tajemnice Carskiego Dworu. Zapiski czerwonej księżniczki”.
więcej Pokaż mimo toPamiętnik – przepiękna stara księga z mosiężnymi okuciami, klamrą w kształcie cherubina , misterne dzieło rosyjskiego introligatora z kremowymi kartkami bogato zdobionymi złotym kolorem – to podarunek babci autorki książki na jej szesnaste urodziny a...