Norman Podhoretz należy do kręgu amerykańskich neokonserwatystów. Jest to grupa nazywana także „sierotami po JFK”, czyli dawnymi liberałami lub nawet lewicowcami z lat sześćdziesiątych XX wieku, która w latach osiemdziesiątych określiła się jako gospodarczy neoliberałowie oraz społeczni i polityczni konserwatyści. Popierali wówczas administrację Reagana oraz interwencję w Afganistanie
W tomie dotyczącym wojny w Wietnamie Podhoretz przedstawia pogląd tej grupy na tema wydarzenia, które z całą pewnością było przełomowe dla amerykańskiej polityki, a jeszcze bardziej kultury. Na szczęście nie idzie całkowicie w poprzek powszechnemu opinii na temat tego konfliktu. Wyjaśnia natomiast – w swoim mniemaniu oczywiście – przyczyny amerykańskiej interwencji, jej eskalacji oraz wycofania. Polemizuje oczywiście z negatywną oceną tejże przez nieprzychylne konserwatystom media.
Nie spoilerując – warto zapoznać się z tymi poglądami. Trzeba jednak pamiętać, że jest to jednak w jakimś stopniu usprawiedliwianie decyzji post factum i przypisywanie niektórym zdolności przewidzenia daleko idących konsekwencji.
Osobiście autor wydal mi się mało przekonywający. Przede wszystkim dlatego, że właśnie wyjaśniał i usprawiedliwiał podejmowane decyzje wiedząc, do czego doprowadziły po wielu latach. Wolałbym przeczytać o tym, czym dokładnie kierowali się Kennedy, Johnson i Nixon odpowiednio angażując się w konflikt, eskalując go i kończąc, znając ich uzasadnienie historyczne, czyli z chwili działanie. Tym niemniej to ciekawa książka, pokazująca punkt widzenia sporej części społeczeństwa amerykańskiego.

Norman Podhoretz należy do kręgu amerykańskich neokonserwatystów. Jest to grupa nazywana także „sierotami po JFK”, czyli dawnymi liberałami lub nawet lewicowcami z lat sześćdziesiątych XX wieku, która w latach osiemdziesiątych określiła się jako gospodarczy neoliberałowie oraz społeczni i polityczni konserwatyści. Popierali wówczas administrację Reagana oraz interwencję w...