Co za dużo to nie zdrowo. Ile w jednej książce może być morderstw. Przez tą liczbę książka zrobiła się nudna. Policyjnej roboty jak na lekarstwo, ciągle rozmowy o tym co już wiedzą. Przegadana. Morderca szuka z nimi kontaktu. Gdyby nie to nie złapali by go. Po 200 stronach było już nudno, bez napięcia, tajemnicy. Wszystkie ofiary same przychodzą do mordercy. Wątek z bogatym małżeństwem niewiarygodnie śmieszny. Szybko o niej zapomnę.

Co za dużo to nie zdrowo. Ile w jednej książce może być morderstw. Przez tą liczbę książka zrobiła się nudna. Policyjnej roboty jak na lekarstwo, ciągle rozmowy o tym co już wiedzą. Przegadana. Morderca szuka z nimi kontaktu. Gdyby nie to nie złapali by go. Po 200 stronach było już nudno, bez napięcia, tajemnicy. Wszystkie ofiary same przychodzą do mordercy. Wątek z bogatym...

To pierwsza książka którą przeczytałam jeśli chodzi o kryminał.Dzięki tej książce odnalazłam styl oraz gatunek książek które są w moim guście.To zdecydowanie moja ulubiona książka, do której czuje ogromny sentyment.

To pierwsza książka którą przeczytałam jeśli chodzi o kryminał.Dzięki tej książce odnalazłam styl oraz gatunek książek które są w moim guście.To zdecydowanie moja ulubiona książka, do której czuje ogromny sentyment.

Trzyma w napięciu. Na Andreasa Franza zawsze mozna liczyć.

Trzyma w napięciu. Na Andreasa Franza zawsze mozna liczyć.

Czyta się szybko, lekko napisane, trochę za dużo tych morderstw😉 czasem wygląda, jakby autor sam nie miał pomysłu co dalej, więc kolejne zabójstwo. Czasem dobrze, czasem nuda.

Czyta się szybko, lekko napisane, trochę za dużo tych morderstw😉 czasem wygląda, jakby autor sam nie miał pomysłu co dalej, więc kolejne zabójstwo. Czasem dobrze, czasem nuda.

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Po kilku latach postanowiłem odświeżyć sobie tę pozycję i przeczytałem ją ponownie.
Ciekawa i wciągająca historia. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie jest to może arcydzieło kryminalistyki, nie mniej jednak książka warta polecenia.

Po kilku latach postanowiłem odświeżyć sobie tę pozycję i przeczytałem ją ponownie.
Ciekawa i wciągająca historia. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie jest to może arcydzieło kryminalistyki, nie mniej jednak książka warta polecenia.

Niby źle się nie czyta , jednak cały czas miałam wrażenie że trochę przejaskrawiony ten morderca. No i ta powtarzalność sytuacji. Czy polecam? Można przeczytać ale znam lepsze książki tego autora.

Niby źle się nie czyta , jednak cały czas miałam wrażenie że trochę przejaskrawiony ten morderca. No i ta powtarzalność sytuacji. Czy polecam? Można przeczytać ale znam lepsze książki tego autora.

Jedna z lepszych książek :)

Jedna z lepszych książek :)

Przyzwoita książka choć do dobrego kryminału trochę jej brakuje. Niby jest jakieś śledztwo, ale tak jakby go nie było - same domysły, żadnych konkretów, a nawet te domysły nie są szczególnie rozbudowane. Główni bohaterowie błądzą po omacku, a morderca to taki prawie bóg, do którego ofiary same przychodzą i który nawet nie stara się zacierać za sobą śladów, a i tak żadnych nie ma. Wszystko to sprawia, że książka wydaje się mało realna. W zakończeniu zabrakło mi też rozwinięcia jednego wątku - może nie był bardzo ważny, ale jednak byłam ciekawa o co chodziło (chyba że to ja coś przegapiłam i wyjaśnienie powinno być oczywiste). W każdym razie książka zła nie jest - czytało się szybko, wątek mordercy mimo wszystko całkiem ciekawy, poczytać można.

Przyzwoita książka choć do dobrego kryminału trochę jej brakuje. Niby jest jakieś śledztwo, ale tak jakby go nie było - same domysły, żadnych konkretów, a nawet te domysły nie są szczególnie rozbudowane. Główni bohaterowie błądzą po omacku, a morderca to taki prawie bóg, do którego ofiary same przychodzą i który nawet nie stara się zacierać za sobą śladów, a i tak żadnych...

Rewelacja! Wciąga od pierwszej strony!

Rewelacja! Wciąga od pierwszej strony!