Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Cholonek oder Der liebe Gott aus Lehm
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2011-09-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 1974-03-01
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-240-1812-3
- Tłumacz:
- Emilia Bielicka
- Tagi:
- Śląsk historia
Nowa, nieocenzurowana wersja kultowego Cholonka!
Książka na osiemdziesiąte urodziny Janoscha!
Janosch, popularny na świecie autor i ilustrator ponad stu książeczek dla dzieci, w legendarnej już powieści Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny w drapieżny i groteskowy sposób opisał krainę zapamiętaną ze swojego dzieciństwa, które przeżył w małej robotniczej osadzie na obrzeżach Zabrza. W pierwszym polskim wydaniu (1975) powieść została ocenzurowana i dopiero w tej edycji fragmenty opowiadające o „wyzwoleniu” Śląska i wyczynach Armii Czerwonej docierają do polskiego czytelnika. Do czasu ukazania się Piątej strony świata Kazimierza Kutza Cholonek pozostawał jedyną wielką powieścią o Śląsku, powieścią najprawdziwszą - i najzabawniejszą.
Bohaterowie Janoscha, pazerni i prymitywni, kurzą machorkę, chlają brunatną gorzałę, kopulują na mniej lub bardziej wymyślne sposoby, starają się wypełnić swoje żałosne życie małymi radościami, rozpaczliwie aspirując do lepszej egzystencji. Świat ten, wypełniony biedą, mozołem i cierpieniem, okrutnie doświadczany przez historię (narastanie hitleryzmu, jego apogeum i upadek),opisywany jest przez Janoscha, z bezlitosną czułością - ludzie, ze swoją szpetotą i podłościami, budzą współczucie, a z ich tragicznych losów i nieszczęść głośno się śmiejemy. Pisarz bowiem egzorcyzmuje ten koszmar satyrą i purenonsensem. Nieprawdopodobne anegdoty, duch sowizdrzalskiej narracji połączony z empatią dla bohaterów i elegijną serdecznością dają w rezultacie niepowtarzalną magiczną aurę, która zapewniła Cholonkowi na Śląsku status książki prawdziwie kultowej. To klasyka i kwintesencja śląskiego humoru: dosadnego, rubasznego, przaśnego, balansującego na granicy wulgarności, ale broniącego się przed nią absurdem i groteską.
To także lekcja ludowej mądrości uczącej, że w najbardziej nieludzkich warunkach i w najbardziej animalnych istotach zwycięska okazuje się chęć życia, cieszenia się nim - wbrew wszystkiemu.
”To diabelsko zabawna książka o krainie dzieciństwa słynnego dziś w świecie Ślązaka, który wyjechał do Niemiec w 1945 roku. Wydana w Polsce nieomal czterdzieści lat temu, jest cichą biblią humorystów. Opisuje życie śląskiego lumpenproletariatu w latach 30., w małej robotniczej osadzie nieopodal ówczesnej granicy polsko-niemieckiej - tak, że można ze śmiechu spaść z krzesła. Książka jest arcydziełem, a Janosch ojcem literatury górnośląskiej.” (Kazimierz Kutz)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 343
- 322
- 75
- 23
- 15
- 8
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Raczej przygnębiająca historia, zamysł autora był aby to było śmieszne - po lektorze książek Z. Rokity utwierdzam się, w opinii, że mamy niewiarygodne szczęście życia w spokojnych czasach!
Najsilniejsze okazują się kobiety, ale tez najbardziej narażone na zagrożenia.
Raczej przygnębiająca historia, zamysł autora był aby to było śmieszne - po lektorze książek Z. Rokity utwierdzam się, w opinii, że mamy niewiarygodne szczęście życia w spokojnych czasach!
Pokaż mimo toNajsilniejsze okazują się kobiety, ale tez najbardziej narażone na zagrożenia.
Poznawania literatury śląskiej ciąg dalszy. Bardzo podobają mi się powieści, które traktują o życiu codziennym, tak bliskie i dalekie jednocześnie są one dla czytelnika. Tym bradziej, gdy mowa o zupełnie innych czasach, innym państwie i innym świecie. Problemy, plotki i dykematy podobne do współczesnych, a jednak zabarwione komizmem stylu pisania autora, jak i samego przaśnego śląskiego sposobu spojrzenia na świat.
Mimo to miałem momentami wrażenie, że książka jest aż nazbyt prześmiewcza i bardziej niż ze spójną opowieścią, ma wiele wspólnego ze zbiorem anegdotek i gagów. Mimo wszystko z opisu oczekiwałem faktycznej podróży przez Śląsk od lat 20 do lat 70, jednak w efekcie dostałem garść ciekawostek z życia codziennego głównie lat 30.
Zawiedzione oczekiwania co do rozkładu czasowego treści nie przysłaniają jednak faktu, że jest to powieść, przy której niejeden raz można się zaśmiać, a i pewnie spróbować się wczuć nieco w śląskość jako kontekst społeczny.
Poznawania literatury śląskiej ciąg dalszy. Bardzo podobają mi się powieści, które traktują o życiu codziennym, tak bliskie i dalekie jednocześnie są one dla czytelnika. Tym bradziej, gdy mowa o zupełnie innych czasach, innym państwie i innym świecie. Problemy, plotki i dykematy podobne do współczesnych, a jednak zabarwione komizmem stylu pisania autora, jak i samego...
więcej Pokaż mimo toKsiążka zachęcająca do zainteresowania się historią Śląska. Satyryczne przedstawienie lokalnych społeczności i ich codziennych perypetii, okraszone sporą dozą ironii i czegoś na kształt czarnego humoru - specyficzny styl opowiadania i komentowania wydarzeń. Bawi, wzrusza, momentami przeraża. Pozycja warta uwagi.
Książka zachęcająca do zainteresowania się historią Śląska. Satyryczne przedstawienie lokalnych społeczności i ich codziennych perypetii, okraszone sporą dozą ironii i czegoś na kształt czarnego humoru - specyficzny styl opowiadania i komentowania wydarzeń. Bawi, wzrusza, momentami przeraża. Pozycja warta uwagi.
Pokaż mimo toTo książka, do której trzeba dojrzeć, ale przede wszystkim poznać trudną historię Górnego Śląska na linii Polacy - Ślązacy - Niemcy. Szczera, okrutna, miejscami śmieszno-smutna. Polecam.
To książka, do której trzeba dojrzeć, ale przede wszystkim poznać trudną historię Górnego Śląska na linii Polacy - Ślązacy - Niemcy. Szczera, okrutna, miejscami śmieszno-smutna. Polecam.
Pokaż mimo toZaczyna się od śmiechu, a kończy na łzach.
Wzrusza, jak samo życie. Ciężkie, bezlitosne.
Lektura obowiązkowa dla koneserów polskiej literatury,
Zaczyna się od śmiechu, a kończy na łzach.
Pokaż mimo toWzrusza, jak samo życie. Ciężkie, bezlitosne.
Lektura obowiązkowa dla koneserów polskiej literatury,
Piękna, wzruszająca historia. Przynajmniej dla Ślązaka.
Piękna, wzruszająca historia. Przynajmniej dla Ślązaka.
Pokaż mimo toTo nie jest powieść lekka i przyjemna jak bery i bojki Doroty Simonides. To powieść wywiedziona ze śląskiej gwary, ze smrodu zabrzańskich familoków, z krwi i brudu. I z faszyzmu, który pukał do tych biednych chat z obietnicą "nowego ładu" opartego na pożydowskim mieniu. Janosch nie oszczędza czytelnika, który niepewnie uśmiecha się, by uswiadomić sobie jak w tym brutalnym świecie ludzkie życie jest niewiele warte, właściwie zbędne. Jak daleko tym opowieściom do dobrodusznego Hrabala z opowieści o "Miasteczku, w którym zatrzymał się czas".
To nie jest powieść lekka i przyjemna jak bery i bojki Doroty Simonides. To powieść wywiedziona ze śląskiej gwary, ze smrodu zabrzańskich familoków, z krwi i brudu. I z faszyzmu, który pukał do tych biednych chat z obietnicą "nowego ładu" opartego na pożydowskim mieniu. Janosch nie oszczędza czytelnika, który niepewnie uśmiecha się, by uswiadomić sobie jak w tym brutalnym...
więcej Pokaż mimo toNiełatwe arcydzieło - oryginalna tragikomedia o Śląsku z perspektywy jak najbardziej "ludowej", bez wchodzenia w szczegóły tożsamości budzącej dziś takie spory.
Książka wciąga i odpycha, śmieszy i przeraża, weseli i smuci. Tak to Autor po swojemu opisał tamten świat, za co zbiera pewnie cięgi i od Polaków, i od Niemców.
Na szczęście nie ma tu żadnego patosu, jest tylko życie, najzwyklejsze, czy nawet najbrutalniejsze w swej zwykłości. "Handel i kopulacja" - jak mówi Poeta. Niby komedia, a jednak za gardło chwyta i dobrze się nie kończy.
Polecam, choć paradoksalnie nie jest to książka dla mas - mimo że o masach....
Niełatwe arcydzieło - oryginalna tragikomedia o Śląsku z perspektywy jak najbardziej "ludowej", bez wchodzenia w szczegóły tożsamości budzącej dziś takie spory.
więcej Pokaż mimo toKsiążka wciąga i odpycha, śmieszy i przeraża, weseli i smuci. Tak to Autor po swojemu opisał tamten świat, za co zbiera pewnie cięgi i od Polaków, i od Niemców.
Na szczęście nie ma tu żadnego patosu, jest tylko...
Bezpośrednia aż do bólu, momentami groteskowa, barwna, mimo, że spowita warstwą pyłu węglowego, pełna przesądów i zabobonów, prześmiewcza i szowinistyczna, taka jest ta książka. Taki był Śląsk. Dla Ślązaka pozycja obowiązkowa, innym bynajmniej nie odradzam, ale język zapewne będzie niemałą przeszkodą.
Godna zaznaczenia jest brawurowa adaptacja, którą miałem okazję zobaczyć tuż po lekturze książki, w wykonaniu Teatru Korez. Zapamiętałem gromki śmiech na sali, ale i chwile, gdy gardło dziwnym trafem coś ściskało. Polecam gorąco.
Bezpośrednia aż do bólu, momentami groteskowa, barwna, mimo, że spowita warstwą pyłu węglowego, pełna przesądów i zabobonów, prześmiewcza i szowinistyczna, taka jest ta książka. Taki był Śląsk. Dla Ślązaka pozycja obowiązkowa, innym bynajmniej nie odradzam, ale język zapewne będzie niemałą przeszkodą.
więcej Pokaż mimo toGodna zaznaczenia jest brawurowa adaptacja, którą miałem okazję zobaczyć...
"Janosch jest jak znalazł. On się nie roztkliwia. On – choć z troską – kpi ze swojego heimatu. Jego niemieccy bohaterowie na ogół są dwulicowi, ledwo dyszą, biedują w nieludzkich warunkach i śmierdzą im nogi. Ich świat cuchnie kapustą, uryną i kleistym stolcem.
Odmalowaną przez Janoscha komiczną rzeczywistość niemieckiego Hindenburga wypełniają nie waleczni powstańcy, ale pluskwy wygrzebujące się z kałuż sznapsa i obłe biusty rozlewające się po parapetach brudnych od węglowego pyłu. To wyśmiane piekło. "
Tak pisał o Cholonku Janoscha Zbigniew Rokita w Kajś. Nie bardzo miałem ochotę na jakiś naturalizm i brutalizm, ale jednak ciągnęło mnie do tego, żeby zobaczyć co jest w tym Cholonku. Udało mi się szybko zdobyć i .. nie widzę tego wszystkiego o czym pisał Rokita. Dla mnie to taki śląski Wiech. Może nieco dosadniejszy, może więcej wątków – jak sam Wiechecki pisał – moczowo-płciowych, ale w gruncie rzeczy to dość zabawna satyra na społeczność. Naturalnie, można ją wykorzystać i do obśmiania i do stworzenia “kultowości”.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/cholonek-czyli-dobry-pan-bog-z-gliny/
"Janosch jest jak znalazł. On się nie roztkliwia. On – choć z troską – kpi ze swojego heimatu. Jego niemieccy bohaterowie na ogół są dwulicowi, ledwo dyszą, biedują w nieludzkich warunkach i śmierdzą im nogi. Ich świat cuchnie kapustą, uryną i kleistym stolcem.
więcej Pokaż mimo toOdmalowaną przez Janoscha komiczną rzeczywistość niemieckiego Hindenburga wypełniają nie waleczni powstańcy, ale...