Chorwacja. Przewodnik historyczny

Okładka książki Chorwacja. Przewodnik historyczny Sławomir Koper
Okładka książki Chorwacja. Przewodnik historyczny
Sławomir Koper Wydawnictwo: Bellona literatura podróżnicza
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2011-06-15
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-15
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311120891
Tagi:
sławomir koper Chorwacja historia Chorwacji Dalmacja Bałkany przewodnik historyczny
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Historia Do Rzeczy 133 (03/2024) Marek Gałęzowski, Mikołaj Iwanow, Grzegorz Janiszewski, Arkadiusz Karbowiak, Sławomir Koper, Wojciech Lada, Lloyd Llewellyn-Jones, Leszek Lubicki, Michał Mackiewicz, Krzysztof Masłoń, Jakub Ostromęcki, Tymoteusz Pawłowski, Piotr Semka, Dariusz Sikorski, Tomasz Stańczyk, Anna Szczepańska, Piotr Włoczyk, Rafał A. Ziemkiewicz, Piotr Zychowicz
Ocena 7,0
Historia Do Rz... Marek Gałęzowski,&n...
Okładka książki Historia Do Rzeczy 132 (02/2024) Jacek Bartosiak, Łukasz Czarnecki, Marek Gałęzowski, Mikołaj Iwanow, Grzegorz Janiszewski, Arkadiusz Karbowiak, Sławomir Koper, Leszek Lubicki, Michał Mackiewicz, Damian K. Markowski, Krzysztof Masłoń, Jakub Ostromęcki, Tymoteusz Pawłowski, Maciej Pieczyński, Piotr Semka, Tomasz Stańczyk, Anna Szczepańska, Piotr Tylus, Piotr Włoczyk, Rafał A. Ziemkiewicz, Piotr Zychowicz
Ocena 6,0
Historia Do Rz... Jacek Bartosiak, Łu...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
111 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
42
11

Na półkach:

Jak zwykle u tego autora ciekawe informacje, dobrze się czyta

Jak zwykle u tego autora ciekawe informacje, dobrze się czyta

Pokaż mimo to

avatar
475
354

Na półkach:

Ciekawy zbiór esejów historycznych na temat Chorwacji. Autor podzielił je w zależności od regionu kraju. Koper zapoznaje czytelnika z dziejami ziem chorwackich, który nie ukrywam był dla mnie bardzo interesujący. Mamy tutaj zestawienie największych atrakcji w Chorwacji a także rys historyczny każdego z nich. Mamy tutaj wiele przytoczonych historii antycznych miast takich jak Pula, Zadar, Split, Hvar czy Dubrownika. Także wzięto tutaj pod uwagę miejsca krajobrazowe: Plitvickie Jeziora, wodospady Krk czy wyspę Rab. Wszystko przedstawione w sposób jasny i klarowny. Szybko się czy ten przewodnik a wiedza w nim zawarta jest bezcenna. Dobra pozycja dla każdej osoby lubiącej podróże.

Ciekawy zbiór esejów historycznych na temat Chorwacji. Autor podzielił je w zależności od regionu kraju. Koper zapoznaje czytelnika z dziejami ziem chorwackich, który nie ukrywam był dla mnie bardzo interesujący. Mamy tutaj zestawienie największych atrakcji w Chorwacji a także rys historyczny każdego z nich. Mamy tutaj wiele przytoczonych historii antycznych miast takich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
667
191

Na półkach:

Świetnie napisana, gawędziarska historia (oczywiście fragmentaryczna) Chorwacji. Bardzo dobrą decyzją autora było pisanie o poszczególnych regionach Chorwacji (a właściwie całej byłej Jugosławii) w różnych momentach historii, a nie standardowe chronologiczne (zwykle nudne) opisywanie dziejów. Nie mamy też tutaj przeładowania nazwiskami i datami. Autor zawarł zarówno fragmenty o wojnie z lat 90-tych, walkach austriacko włoskich z I Wojny Światowej, opisy współpracy z nazistami w czasach II Wojny Światowej, opisy panowania Wenecjan, Węgrów, Austriaków, Turków, Bizantyjczyków w różnych latach i w zmieniającej się co chwilę sytuacji politycznej, no i oczywiście mamy cały rozdział o Ticie (i Titowskich Jajcach a właściwie ich braku:) Autor sporo pisze, nie zajmując przy tym stanowiska po którejś ze stron, o przyczynach animozji między poszczególnymi narodami jugosłowiańskimi (szczególnie między chorwackimi katolikami a serbskimi prawosławnymi, podlanymi sosem muzułmańskich Bośniaków) i o wieloletniej (naprawdę długotrwałej) nienawiści wynikającej z różnic w języku, wyznaniach, kulturze, historii. Do tego trochę ciekawych historii o poszczególnych zabytkach, kulturze, języku. Przez styl pisania, czyta się tę książkę niezwykle szybko i przyjemnie i co ważne sporo z tych wiadomości pozostaje w głowie. Z przyjemnością przeczytam inne książki autora w tym stylu (pozycje o dwudziestoleciu międzywojennych jakoś mnie nie wciągnęły).

Świetnie napisana, gawędziarska historia (oczywiście fragmentaryczna) Chorwacji. Bardzo dobrą decyzją autora było pisanie o poszczególnych regionach Chorwacji (a właściwie całej byłej Jugosławii) w różnych momentach historii, a nie standardowe chronologiczne (zwykle nudne) opisywanie dziejów. Nie mamy też tutaj przeładowania nazwiskami i datami. Autor zawarł zarówno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
267
110

Na półkach:

Zbiór esejów podróżniczo-historycznych na temat Chorwacji. Nie można powiedzieć, że jest to świetna literatura. Pan Koper dobrym rzemieślnikiem jest - i tyle.
Czyta się szybko i łatwo. Dobre uzupełnienie przy okazji wyjazdu nad Adriatyk, dla tych którzy nie tylko gustują w plażowaniu.

Zbiór esejów podróżniczo-historycznych na temat Chorwacji. Nie można powiedzieć, że jest to świetna literatura. Pan Koper dobrym rzemieślnikiem jest - i tyle.
Czyta się szybko i łatwo. Dobre uzupełnienie przy okazji wyjazdu nad Adriatyk, dla tych którzy nie tylko gustują w plażowaniu.

Pokaż mimo to

avatar
1758
1757

Na półkach:

Od dawna wiem, że w kuchni najlepiej rozmawia mi się nie z sąsiadką, a z kucharzem, w bibliotece nie z pisarzem czy bibliotekarzem, a z krytykiem literackim, a w podróży…
Do tej pory, do tej książki sądziłam, że z włóczykijem, globtroterem czy pasjonatem poznawania świata i przemieszczania się po nim. Od dzisiaj wiem, że z… historykiem. Wcześniej nie widziałam różnicy między książką podróżniczą napisaną przez pasjonata drogi, a profesjonalistą z pasją podróżowania. A różnica jest i to ogromna. Wystarczyło, że sięgnęłam po ten przewodnik historyczny, bym poczuła efekt opowieści dyktowanej sercem człowieka od kilkunastu lat zafascynowanego Chorwacją i rozumem historyka, mającego na jej temat wiedzę rozległą niczym morze i przepastną niczym studnia bez dna. Z mroków której wyłaniały się konteksty sięgające dziejów Odyseusza i te rozgrywane we współczesnych mi czasach, o których w latach dziewięćdziesiątych XX wieku donosiły media. A ponieważ lubię widzieć o czym mowa i wodzić palcem po mapie, skoro nie mogę być fizycznie w omawianych miejscach, z braku mapki w książce, przytaszczyłam swój dyżurny, wielki jak stół, atlas geograficzny świata pod moją gawrę czytelniczą, otwierając go na stronie z Chorwacją.
Tak przygotowana, zabrałam się do czytania rozdziałów po kolei. Chociaż nie musiałam. Autor w przedmowie uprzedził mnie, że nie są one poukładane chronologicznie. Wręcz nie posiadają żadnego logicznego porządku, a ich tematyka podyktowana jest przypadkowym, luźnym tematem głównym z burzliwych dziejów Chorwacji, wokół którego budowana jest opowieść, kojarzone konteksty z mnóstwem dygresji, a raczej kolejnymi, ważnymi i ciekawymi szczegółami. Były więc to osoby znane i ważne w chorwackiej historii jak Josip Broz-Tito czy Dioklecjan, którym autor poświęcił osobne rozdziały, nie zapominając umieścić pod ich tytułami nazw miejscowości, o których będzie przy okazji mowa.
Czasami tematem głównym było zjawisko społeczne (nacjonalizm lub rozpad Jugosławii) czy grupa społeczna (Kozacy Adriatyku) mające wpływ na kształtowanie się świadomości miejscowej i napływowej ludności, a tym samym na kierunki rozwoju historii miejsca, w którym przyszło im mieszkać i żyć. Nie były to jednak wykłady historyczne, a raczej eseje gęste od własnych, prywatnych przemyśleń, wniosków, gdybań, uwag wzbogacone rozmowami z przyjaciółmi czy komentarzami poznanych w podróży ludźmi. A przy okazji Polaka wyczulonego na każdy przejaw polskości, pozostawiony przez naszych rodaków prawie w każdej epoce historycznej. Tam gdzie przypuszczał, że będzie mi trudno zrozumieć omawiane zagadnienie, a było ich trochę, odwoływał się do moich doświadczeń, posiadanej wiedzy i znanych mi porównań. Opowiadając o pradziejach zwiedzanej krainy, wyspy czy miasta, czasami przywoływał obrazy ze znanych filmów ("Gladiator" w rozdziale "Gladiatorzy i żywe torpedy") czy tytuły powieści uznanych pisarzy. Również polskich. Autorów takich, jak Zofia Nałkowska czy Melchior Wańkowicz, którzy uwiecznili Chorwację w swoich wspomnieniach, a malarz i architekt Stanisław Witkiewicz, w gwaszach. I mimo że podtytuł książki zawiera pojęcie „przewodnik historyczny”, to spoza tego chłodnego, logicznego umysłu historyka wyłania się człowiek urzeczony pejzażami i cudami natury przede wszystkim Dalmacji i Istrii, polecający miejsca niewymieniane w oficjalnych przewodnikach turystycznych, namawiający do zboczenia z powszechnie znanej trasy turystycznej dla miejsca mało odwiedzanego, a godnego uwagi, wskazujący czas o najmniejszym natężeniu ruchu turystycznego, by w spokoju móc kontemplować ciszę zwiedzanej świątyni czy bez tłoku poruszać się po wąskich uliczkach miast i miasteczek, polecający specjały miejscowej kuchni, najlepsze wina i piwa, pomagając przy okazji uniknąć pułapki cenowej.
Całość utrzymana w brązowym kolorze przydawała opowieściom patyny przeszłości.
Nie zaszkodziło to drukowi, ale zamieszczonym fotografiom niestety, tak. Często były nieczytelne i niewyraźne, z efektem ujęcia „pod słońce”. Trochę żałowałam, że nie mogłam zobaczyć uroku tak ciekawie opisywanych miejsc, zwłaszcza, że nie mam gwarancji zawitania kiedykolwiek na Bałkany. Ale jeśli nawet nigdy nie wybiorę się w te strony, to spotkanie z autorem pomogło mi zrozumieć i poukładać poplątaną i wybiórczą wiedzę na temat bardzo trudnej historii tego regionu, nie bez powodu określanym „kotłem bałkańskim”. Bo żeby zrozumieć jakim kosztem (czystki etniczne) i jak doszło do ustanowienia obecnych granic państw na terenie byłej Jugosławii, trzeba usiąść wieczorem z autorem i jego przyjaciółmi do wieczerzy, gdzieś ponad dachami Dubrownika, uraczyć się miejscowym winem i spoglądając na Adriatyk, przysłuchać się toczonej rozmowie, chwilami bardzo emocjonalnej ze strony gospodarzy, o czasach dawnych i tych współczesnych, po których na ścianach domu widać jeszcze ślady pocisków i kul, a na okolicznych dachach jaśniejsze łaty dachówek kryjących dziury po bombach. Może dlatego ten podtytuł umieszczony na okładce, zamieniłabym na taki – O bardzo trudnej historii przy jedzeniu i piciu.
http://naostrzuksiazki.pl/

Od dawna wiem, że w kuchni najlepiej rozmawia mi się nie z sąsiadką, a z kucharzem, w bibliotece nie z pisarzem czy bibliotekarzem, a z krytykiem literackim, a w podróży…
Do tej pory, do tej książki sądziłam, że z włóczykijem, globtroterem czy pasjonatem poznawania świata i przemieszczania się po nim. Od dzisiaj wiem, że z… historykiem. Wcześniej nie widziałam różnicy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
108

Na półkach: , , , ,

Seria "Przewodniki historyczne" wydawnictwa Bellona to znakomity pomysł: połączenie podróży z historią. W niniejszym tomie przedstawiono Chorwację, piękny kraj położony na pograniczu Europy Środkowej i świata śródziemnomorskiego. Pan Koper zapoznaje nas z urokami Chorwacji i jej dziejami, zarówno tymi niedawnymi, jak i tymi sięgającymi początków słowiańskiej obecności nad Adriatykiem, dokąd Chorwaci przybyli z terenów dzisiejszej Małopolski, a nawet jeszcze wcześniej, gdy ziemiami tymi władali Ilirowie, Grecy i Rzymianie. Poznajemy zmagania Chorwatów z wpływami regionalnych mocarstw dybiących na ich niepodległość: Bizancjum, Wenecji, Austro-Węgier, Turcji. Dowiadujemy się o uskokach - "kozakach Adriatyku". Poznajemy mało znane fakty z okresu drugiej wojny światowej i kolaboracji reżimu Pavelicia z Hitlerem, a także późniejszej epoki Tity, przy czym Autor bez ceregieli obala różne mity krążące na temat tej postaci. Dowiadujemy się, jak przebiegał rozpad państwa południowych Słowian przy jednoczesnym rozbudzeniu na nowo nacjonalizmów zamieszkujących go nacji. Oprócz tego, zgodnie z zapowiedzią na okładce, mamy informacje kulinarne, a także świetne zdjęcia, wreszcie chorwackie polonica. Moim zdaniem, Autor trochę po macoszemu potraktował wschodnią, środkowoeuropejską część Chorwacji, niemniej pogodny, gawędziarski styl oraz fakt, że sporo miejsca poświęcił rozmowom z samymi Chorwatami - częstokroć naocznymi świadkami opisywanych wydarzeń, sprawiają, że jest to nie tylko ciekawa lektura, ale i zaproszenie do odwiedzenia tego malowniczego kraju, bliskiego nam etnicznie, kulturowo i językowo.
P.S. Nie obyło się bez pojedynczych błędów, głównie interpunkcyjnych. Poza tym w bibliografii powinno być: Steven Runciman, nie Ruciman. Niemniej nie są to rzeczy rażące i nie wpływają zasadniczo na jakość lektury jako takiej. Z czystym sumieniem polecam nie tylko tym z Państwa, którzy wybierają się nad Adriatyk.

Seria "Przewodniki historyczne" wydawnictwa Bellona to znakomity pomysł: połączenie podróży z historią. W niniejszym tomie przedstawiono Chorwację, piękny kraj położony na pograniczu Europy Środkowej i świata śródziemnomorskiego. Pan Koper zapoznaje nas z urokami Chorwacji i jej dziejami, zarówno tymi niedawnymi, jak i tymi sięgającymi początków słowiańskiej obecności nad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
19

Na półkach:

Dla kogoś,dla kogo Chorwacja to cos więcej niż piękne plaże, to lektura obowiązkowa.Nie jest to typowy przewodnik z którego dowiemy się co zobaczyć i gdzie dobrze zjeść. To zbiór fascynujących opowieści , które prowadzą przez zagmatwaną historię nie tylko Chorwacji ale wszystkich krajów byłej Jugosławii. Pomaga dotrzeć do podstawy konfliktu, który miał miejsce w latach 90-tych.
Sławomir Koper ma niebywałą zdolność przekazania faktów w przyjaznej czytelnikowi formie.Osobiści uważam ją za jedną z najważniejszych pozycji w mojej biblioteczce o Chorwacji.
Bardzo polecam.

Dla kogoś,dla kogo Chorwacja to cos więcej niż piękne plaże, to lektura obowiązkowa.Nie jest to typowy przewodnik z którego dowiemy się co zobaczyć i gdzie dobrze zjeść. To zbiór fascynujących opowieści , które prowadzą przez zagmatwaną historię nie tylko Chorwacji ale wszystkich krajów byłej Jugosławii. Pomaga dotrzeć do podstawy konfliktu, który miał miejsce w latach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
97

Na półkach: ,

Świetna książka! Idealna dla wszystkich fanów Chorawacji i Bałkanów. Nie jest to nudna książka i historii, ani przewodnik z suchymi faktami, ale świetna opowieść z elementami reportażu. Autor zna kraj i naprawdę opisuje go z punktu widzenia człowieka zafascynowanego tym krajem. Szkoda, że autor nie napisał innych tego typu książek.

Świetna książka! Idealna dla wszystkich fanów Chorawacji i Bałkanów. Nie jest to nudna książka i historii, ani przewodnik z suchymi faktami, ale świetna opowieść z elementami reportażu. Autor zna kraj i naprawdę opisuje go z punktu widzenia człowieka zafascynowanego tym krajem. Szkoda, że autor nie napisał innych tego typu książek.

Pokaż mimo to

avatar
245
142

Na półkach: , ,

Książka spełniła nadzieje, które w niej pokładałem. Okazała się ciekawą gawędą, dobrze zaznajamia czytelnika ze specyfiką Chorwacji, jej współczesnych atrakcji, jak również z najciekawszymi wydarzeniami, które ją ukształtowały. - Oczywiście żadną miarą nie jest wyczerpująca – ale to dobrze akurat w przypadku dzieła tego typu, bo oto otrzymujemy inspirującą paczuszkę bardzo ciekawych wieści, a nie opasły tom do długich studiów. Zarazem, mimo skakania po różnych tematach, mam wrażenie, że Autor dał raczej całościowy obraz Chorwacji i odpowiedział na bardzo różne pytania jej dotyczące.

Podtytuł „przewodnik historyczny” oczywiście nie oznacza, że możemy spodziewać się tu dokładnych opisów najlepszych hoteli itp. Ale zaskakująco dużo tu impresji z konkretnych wizyt Autora w Chorwacji, porad, którędy warto pójść, ostrzeżeń przed łatwymi dla turysty błędami. Książka zdecydowanie zachęca do podróży do tego kraju, acz trzeba ją traktować jako inspirację, a nie wytyczne na drogę.

Ostrzegam, że lepiej nie jeść z pustym żołądkiem – autor z lubością i szczegółowo rozpisuje się o miejscowych potrawach. To tylko jeden wątek, wcale nie tak często poruszany, ale chwilami budził moje rozdrażnienie, kiedy Autor wzlatywał aż w obszary poetyckie rozpisując się nad niepowtarzalnymi zaletami miejscowych potraw. A teraz myślę sobie, jak tu tego wszystkiego spróbować...

Jeśli już o poezji mowa – to już któraś przeczytana przeze mnie książka tego autora, i nie podejrzewałem go o aż tak poetyckie zapędy. To stosunkowo nieliczne momenty, pojawiają się w opisie wrażeń ze spacerów, z medytacji nad brzegiem morza... byłem tego typu wstawkami zdziwiony, ale oceniam je pozytywnie. Mam wrażenie, że Autor próbował nam w bardzo osobisty sposób przekazać, jak bardzo pięknie i refleksyjnie można poczuć się w Chorwacji. Brawo za odwagę. Nie sądzę, by miał za to trafić do panteonu wieszczów, ale owe fragmenty były autentycznie nastrojowe.

Ale najważniejsza oczywiście jest historia. Głównie ze względu na nią sięgnąłem po tę książkę. Interesuję się historią i było mi wstyd, że właściwie nic nie wiem o Chorwacji, która musi mieć ciekawe dzieje, choćby ze względu na położenie – no i każdy kojarzy, ile tam zabytków. Nie zawiodłem się; mam poczucie, że uzyskałem podstawowe wyobrażenie o tym, jak powstawał tamtejszy naród, jakie wpływy wywarły liczne imperia, które kształtowały dzieje regionu. Najlepiej zapamiętam trzy rzeczy – po pierwsze to, że początek Chorwacji jest mocno podobny do dziejów naszych pierwszych władców. Po drugie, utkwiły mi w pamięci wielkie, długotrwałe wpływy Wenecji w tym regionie. Co zarazem oznacza bogactwo włoskiej architektury, a poniekąd i sztuki – na przykład w tamtejszych kościołach jest sporo obrazów Tintoretta! Po trzecie wreszcie, bałkański kocioł i zmieszanie narodów.

Ten ostatni temat zasługuje na osobny akapit. Autor zresztą poświęcił mu w sumie chyba blisko połowę książki. Uważam za cenny pomysł, że zawarł w niej rozmowy z mieszkańcami regionu, którzy podczas niedawnych walk stali po różnych stronach barykady. Poparł to zwięzłymi, ale treściwymi opisami od siebie. Dużo miejsca poświęcił wcześniejszemu reżimowi marszałka Tito, który jeszcze dawał radę tłumić rozruchy narodowe. Zresztą jugosłowiański komunizm był dość niezwykły – wydaje się, że podobnie, jak wiele rzeczy w tym regionie. Nie jesteśmy zapewne w stanie w pełni zrozumieć niezwykłych zakrętów myślenia ludzi tam mieszkających, jak zresztą nawet oni sami. Jednak po przeczytaniu książki mam wrażenie, że Autor pomaga ogarnąć umysłem bałkański paradoks. - Z jednej strony otwartość na inne wspólnoty, wręcz wymuszoną w regionie, w którym już w czasach Habsburgów w ramach niejednej rodziny potrafiło występować wręcz po 5-6 narodowości (!) A z drugiej strony, rosnąca latami niechęć, biorąca się czasem z drobnych niezręczności, czasem z nadmiernych ambicji prowadzących do niesprawiedliwego traktowania "tych drugich"... urazy kumulują się, po czym wybuchają jak wulkan. Zarazem zazwyczaj nie ma prostych odpowiedzi, zwykle kat jest zarazem ofiarą... Wszystko to wyraźnie wygląda z rozmów i opisów zamieszczonych w książce, za co Autorowi chwała.

Tematy te są tym bardziej interesujące, że skłaniają do przemyśleń na aktualne tematy. W jakimś sensie Jugosławia (i wcześniejsze organizmy państwowe na tych terenach) jest próbą stworzenia społeczeństwa multi-kulti. Czyżby tamtejsze walki wewnętrzne udowadniały, że takie próby są skazane na niepowodzenie, że ludzie przez kulturę nazbyt sobie obcy muszą z czasem stać się swymi wrogami? Z drugiej strony, przez znakomitą większość czasu ci sami ludzie potrafili żyć koło siebie i nadawać krajowi niepowtarzalny charakter, zaś mnogość kultur wymuszała tolerancję... Ale ścieżka rozwoju nieraz wiodła przez kruchy lód. Zwłaszcza, że bardzo trudno zapewnić prawdziwą równość – Tito tego próbował, ale i tak każdy, komu gorzej się wiodło, podejrzewał tych z innego, sąsiedzkiego narodu o złe traktowanie. Nasuwają się też skojarzenia z pierwszą Rzecząpospolitą, której wielką siłą była wewnętrzna tolerancja religijna i kulturowa – oczywiście niedoskonała, ale zapewniająca poszanowanie swobód w stopniu większym, niż gdziekolwiek w Europie... Jednak Rzeczpospolita upadła, okazało się, że łatwo „przesadzić” z wolnością. - Oczywiście wybiegam poza temat, przepraszam. Jednak jeśli kogoś takie sprawy interesują, na pewno w tej książce znajdzie sporo materiału do przemyśleń.

Nie mogę nie wspomnieć jeszcze o anegdotach – są niczym bakalie w tekście, a Autor ewidentnie należy do tych, którzy bakalie bardzo lubią... Nie chcę być jak ci, co tylko wydłubują rodzynki z ciasta (albo mandarynki z plantacji Tity),więc za bardzo nie będę przytaczał – ale naprawdę nie brak sugestywnych obrazów, co ułatwia zapamiętanie wielu fragmentów. Wiele ciekawostek odnosi się bezpośrednio do jakichś zachowanych okruchów przeszłości, co doda głębi turystycznemu poznawaniu miejsca. - Jest też sporo barwnych komentarzy, z niektórymi miałbym ochotę podjąć polemikę... Nie zakłócają jednak głównego nurtu opowieści, za to dodają smaczku. Przykład – rozważania o polskich drogach w kontekście chorwackich. Do jednego się przyczepię – kiedy autora coś poruszy i zaznacza to wykrzyknikiem w nawiasie, to zwykle wystarczyłby jeden wykrzyknik, miast trzech – zwłaszcza, jeśli takich eksplozji na stronie sporo. Ale drażniące było to tylko w jednym miejscu.

Podsumowując; pewnie o każdym z tematów, które złożyły się na tę książkę, można by napisać coś głębszego, ale jako edukacyjna gawęda ten „Przewodnik historyczny” sprawdza się bardzo dobrze. Miły dodatek do mojej biblioteczki.

Książka spełniła nadzieje, które w niej pokładałem. Okazała się ciekawą gawędą, dobrze zaznajamia czytelnika ze specyfiką Chorwacji, jej współczesnych atrakcji, jak również z najciekawszymi wydarzeniami, które ją ukształtowały. - Oczywiście żadną miarą nie jest wyczerpująca – ale to dobrze akurat w przypadku dzieła tego typu, bo oto otrzymujemy inspirującą paczuszkę bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
982
509

Na półkach: ,

Jestem mile zaskoczony po przeczytaniu tego przewodnika, bardzo podoba mi się pomysł przedstawienia Chorwacji z tej strony. Tematy historyczne mieszają się z kulturą, rozmowami z mieszkańcami, autor nie unika też kulinariów, plaż oraz zabytków czyli tego co każdy przewodnik powinien opisywać. "Chorwację" pana Kopra czyta się świetnie, ani chwili się nie nudziłem! Polecam

Jestem mile zaskoczony po przeczytaniu tego przewodnika, bardzo podoba mi się pomysł przedstawienia Chorwacji z tej strony. Tematy historyczne mieszają się z kulturą, rozmowami z mieszkańcami, autor nie unika też kulinariów, plaż oraz zabytków czyli tego co każdy przewodnik powinien opisywać. "Chorwację" pana Kopra czyta się świetnie, ani chwili się nie nudziłem!...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    134
  • Chcę przeczytać
    129
  • Posiadam
    51
  • Teraz czytam
    8
  • Bałkany
    8
  • Historia
    8
  • Ulubione
    5
  • Podróżnicze
    3
  • Reportaże
    3
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Więcej
Sławomir Koper Chorwacja. Przewodnik historyczny Zobacz więcej
Sławomir Koper Chorwacja. Przewodnik historyczny Zobacz więcej
Sławomir Koper Chorwacja. Przewodnik historyczny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także