Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana

- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria dla Eli
- Wydawnictwo:
- Sol
- Data wydania:
- 2011-07-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-07-21
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362405169
- Tagi:
- literatura polska
Powieść jest pisana w formie pamiętnika. Ma on być rachunkiem sumienia, rozliczeniem się z życia w obliczu nadchodzącej śmierci bohatera. W Marianie już od dzieciństwa tkwi głęboko zakorzeniony kompleks syna pijaka i życia w ubóstwie - który z czasem staje się motorem napędowym wszelkich jego działań: głównie rozpaczliwej walki o wymarzony status społeczny i materialny. Wysokie aspiracje popychają go ku niezbyt etycznym metodom osiągania wytyczonych celów - a ponieważ jest on człowiekiem, dla którego pozytywna samoocena jest życiowym priorytetem, Marian za pomocą sprytnej kalkulacji dba jak umie o swoją wewnętrzną równowagę. Jego obsesja, by być kimś ważnym, szanowanym, podziwianym, powoduje, że Marian niszczy wszystko i wszystkich dookoła. Żeni się z najładniejszą, najposażniejszą i najlepiej wykształconą panną we wsi, Apolonią. Z czasem całkowicie sobie ją podporządkowuje, przemieniając los żony w cichy dramat. Despotyczny dla żony i dzieci, skłócony z sąsiadami, podejrzliwy, nieufny i chorobliwie zazdrosny o wszystko, żyje w poczuciu wiecznej i niezasłużonej krzywdy.
Powieść pisana jest językiem okraszonym gwarowymi naleciałościami, pozwalającym lepiej oddać rys mentalny jej bohaterów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 222
- 201
- 50
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bo jakich by moja baba nie miała papuci, zawsze jej od przodu wystawało pół stopy, a od tyłu pół kapcia.
Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalsz...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka pięknie przestawia pewien typ osobowości, który rzeczywiście może być w każdym kogo znamy.
Warto przeczytać ku przestrodze, żeby nie stać się takim typem.
Książka pięknie przestawia pewien typ osobowości, który rzeczywiście może być w każdym kogo znamy.
Pokaż mimo toWarto przeczytać ku przestrodze, żeby nie stać się takim typem.
Wysłuchane.
Broń mnie Panie Boże przed takimi bogobojnymi i uczciwymi ludźmi, jak Marian. Świetnie napisana kronika PRL, z niesamowicie trafnym spojrzeniem na małą lokalną społeczność, rządzącą nią zawiść i przeświadczenie o własnej doskonałości. Postać głównego bohatera tak irytująca, że nieraz miałam ochotę wkroczyć w akcję i ukrócić jego bezeceństwa.
Bardzo polecam audiobooka czytanego przez Leszka Filipowicza - głos, którego użyczył Marianowi i styl mówienia, jest idealny.
Wysłuchane.
więcej Pokaż mimo toBroń mnie Panie Boże przed takimi bogobojnymi i uczciwymi ludźmi, jak Marian. Świetnie napisana kronika PRL, z niesamowicie trafnym spojrzeniem na małą lokalną społeczność, rządzącą nią zawiść i przeświadczenie o własnej doskonałości. Postać głównego bohatera tak irytująca, że nieraz miałam ochotę wkroczyć w akcję i ukrócić jego bezeceństwa.
Bardzo polecam...
Zupełnie nie rozumiem, czemu nikt nie napisał o nieprzepracowanej traumie z dzieciństwa Mariana. Może takim jak Marian nic już nie pomoże? A może onaż trauma wszystkiemu winna, nie Marian?
Rozważań w stylu: "osobie, która bestialsko pobiła przechodnia potrzebna jest natychmiastowa pomoc psychologiczna" zdecydowanie wystarczy.
Nie śmiałam się, choć momenty po temu były. Przytłoczyła mnie pogarda, lekceważenie, pomiatanie, poniewieranie Apolonii. Ten pełen pychy męskiej stosunek do kobiet - istot niższych i ułomnych. Ślepota, hipokryzja, religianctwo, obłuda, zawiść i projekcja najgorszych cech na innych.
Z ulgą odnotowałam koniec audiobooka, bardzo dobrego audiobooka. A Marian to się w piekle baaaaardzo zdziwi.
Zupełnie nie rozumiem, czemu nikt nie napisał o nieprzepracowanej traumie z dzieciństwa Mariana. Może takim jak Marian nic już nie pomoże? A może onaż trauma wszystkiemu winna, nie Marian?
więcej Pokaż mimo toRozważań w stylu: "osobie, która bestialsko pobiła przechodnia potrzebna jest natychmiastowa pomoc psychologiczna" zdecydowanie wystarczy.
Nie śmiałam się, choć momenty po temu były....
Nic dodać, nic ująć. To portret typowego Polaczka, co to panu Bogu świecę, a diabłu ogarek...
Nic dodać, nic ująć. To portret typowego Polaczka, co to panu Bogu świecę, a diabłu ogarek...
Pokaż mimo to"Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalszym krewnym. Bo Marian jest wszędzie. Ma wiele imion, bywa w różnym wieku, posiada też obie płcie."
Jak już wspominałam wielokrotnie, ja mam słabość do pani Danuty Noszczyńskiej i jej książek..., dlatego moja opinia być może nie będzie zbyt obiektywna, ale po prostu to jest mój słaby punkt. Nie trafiłam do tej pory na książkę autorki, żeby mi się nie podobała. Myślę jednak, że nie tylko ja mam słabość do swoich autorów.
Tym razem audiobooka czytał Leszek Filipowicz i mimo, że nie była to moja ulubiona w książkach autorki Ewa Abart, to słuchało się tu również rewelacyjnie, tym bardziej, że głównym bohaterem a jednocześnie narratorem jest mężczyzna Marian Żywotny. Nie spodziewałam się jednak, że w tej książce pani Danuta umieści takiego bohatera. W zasadzie to każdy z nas ma w sobie takiego przysłowiowego można rzec Mariana...
Książka jest napisana tak zwaną gwarą wiejską i właściwie to dobrze się stało, że wysłuchałam audiobooka, bo myślę że może trudniej byłoby czytać, a może nie, może się mylę.
Tytułowy Marian postanowił spisać swoje wspomnienia, lecz zamierza się podpisać pod tym pamiętnikiem a nie jak jakiś tam Anonim, tak zwany Gall – anonimowy autor Kroniki polskiej, który nawet nie podpisał się pod swoim dziełem.
"Jeden tylko któryś anonimowo pamiętniki swoje pisał i pono że do dziś naukowcy personaliów jego próbują dojść. I nie dziwota, bo jak ten któren o sobie co paskudnego wyczytał, toż elementarnej ulgi do końca świata nie zazna, gdy po ryju chociaż raz jemu nie nakładzie. Dlatego ja, ażebym o tchórzostwo i zaprzaństwo przez potomnych posądzony nie został, w pierwszych słowach, bogobojnie, prezentacji całościowej dokonałem."
Marian wyszedł ze szpitala po operacji i uważa, że nadszedł jego czas, że znalazł się po dwiema kosami i skończył już 77 lat, więc dlatego chce po sobie coś zostawić, spisać dzieje swojego życia, które będą wielkim pożytkiem dla pokoleń. Nie miał zbyt szczęśliwego dzieciństwa i dlatego wymarzył sobie, że gdy on stworzy rodzinę, to na pewno będzie szczęśliwsza niż jego. Marian uważa, że jemu wszystko się należy i do celu zawsze należy dążyć za wszelką cenę, po przysłowiowych trupach..., często przy okazji krzywdząc nawet swoich najbliższych, lecz tego zupełnie nie zauważając, bo on robił to dla celów wyższych a zwłaszcza dla swoich potrzeb. I jak to zwykle bywa na wielu wsiach (chociaż i w miastach również),Marian uważa się za uczciwego, sprawiedliwego, przykładnego męża i ojca oraz wzorowego katolika i członka partii, który potrafi tak naginać Pismo Święte i rady proboszcza dla swoich celów. W ten sposób podporządkował sobie żonę i dzieci oraz teściów a całej okolicy potrafił zatruć życie. Wiecznie niezadowolony i niby pokrzywdzony przez los, cały czas podgląda sąsiadów i donosi na tych, co mają lepiej od niego. Można powiedzieć, że jest mistrzem intryg i manipulacji. A najważniejsze jest to, że uważa, iż robi dobrze, że to jest jego obowiązek. Czasem podniesie rękę na żonę lub dzieci. Ale tylko wtedy gdy zasłużą.
Postać Mariana mimo tego, że nieco przerysowana i pewnie celowo przejaskrawiona jest bardzo autentyczna. Wiele jego cech możemy znaleźć jak nie u siebie, to u bliskich lub u sąsiadów czy znajomych. Humorystyczne opisy wielu sytuacji przyprawiają o śmiech, chociaż czasem przez łzy...
Czyta, a właściwie słucha się rewelacyjnie, doskonała rozrywka, mimo tego, że trzeba się czasem zastanowić nie tylko nad takimi Marianami, ale także a może przede wszystkim nad sobą..., oby jak najmniej było takich osób wokół nas.
"Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalszym krewnym. Bo Marian jest wszędzie. Ma wiele imion, bywa w różnym wieku, posiada też obie płcie."
więcej Pokaż mimo toJak już wspominałam wielokrotnie, ja mam słabość do pani Danuty Noszczyńskiej i jej książek..., dlatego moja opinia być może nie będzie...
Cudowna, ciepła, ciekawa. Każdy ma w sobie Mariana i trzeba bo szukać i wyłączać.
Cudowna, ciepła, ciekawa. Każdy ma w sobie Mariana i trzeba bo szukać i wyłączać.
Pokaż mimo toKsiążka pisana (przez kobietę) w formie pamiętnika mężczyzny w wieku 77 lat. Przywodzi mi na myśl Konopielkę. Po pierwsze za względu na specyficzny, „wiejski” język. Po drugie jest to satyra na wiejskie obyczaje.
Czyta się świetnie, można się uśmiać, dochodzi do wielu zabawnych sytuacji. Bohater Marian to zabobonny katolik jednocześnie członek partii, co to babę lub dzieci przywali, ale tylko wtedy gdy zawinią. Okazuje się, że każdy z nas zna takich Marianów, a może sami nimi jesteśmy.
Książka pisana (przez kobietę) w formie pamiętnika mężczyzny w wieku 77 lat. Przywodzi mi na myśl Konopielkę. Po pierwsze za względu na specyficzny, „wiejski” język. Po drugie jest to satyra na wiejskie obyczaje.
więcej Pokaż mimo toCzyta się świetnie, można się uśmiać, dochodzi do wielu zabawnych sytuacji. Bohater Marian to zabobonny katolik jednocześnie członek partii, co to babę lub dzieci...
Marian ma 77 lat i postanawia spisać swoje wspomnienia.
Dobre to było! Przesłuchałam tę książkę i to był kawał dobrego audiobooka. Uśmiałam się, ale tez i trochę przez łzy, bo to z jednej strony zabawna opowieść o życiu rodziny w małej mieścinie, a z drugiej widzimy jak na dłoni wszystkie wady pewnych schematów.
Ja gorąco polecam.
Marian ma 77 lat i postanawia spisać swoje wspomnienia.
Pokaż mimo toDobre to było! Przesłuchałam tę książkę i to był kawał dobrego audiobooka. Uśmiałam się, ale tez i trochę przez łzy, bo to z jednej strony zabawna opowieść o życiu rodziny w małej mieścinie, a z drugiej widzimy jak na dłoni wszystkie wady pewnych schematów.
Ja gorąco polecam.
Wg autorki "Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalszym krewnym. Bo Marian jest wszędzie. Ma wiele imion, bywa w różnym wieku, posiada też obie płcie. Skomplikowana umysłowość Mariana fascynowała mnie od dawna, sposób jego rozumowania, motywacje, cele i potrzeby, często budziły mój niekłamany podziw. Dlatego, jak tylko uznałam, że dostatecznie zgłębiłam temat, postanowiłam przedstawić światu Mariana „od zaplecza”.
Niestety, nie jest to fikcja literacka, mniej więcej tak dzieje się naprawdę. Marian jest egoistą, bez krzty empatii i zrozumienia oraz uznania potrzeb drugiego człowieka. Jego widzenie świata jest tym jedynym właściwym, ważne by wszystko było "po bożemu" i na ludzkie języki się nie podać.
Brrr .... na takich ludzi mam ciężką alergię i ciężko było mi o kimś takim czytać ...
A warto przeczytać i zastanowić się i nad sobą, i nad innymi ludźmi wokół nas ...
Wg autorki "Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalszym krewnym. Bo Marian jest wszędzie. Ma wiele imion, bywa w różnym wieku, posiada też obie płcie. Skomplikowana umysłowość Mariana fascynowała mnie od dawna, sposób jego rozumowania, ...
więcej Pokaż mimo toNiestety, pewnie dużo jest takich Marianów wokół nas.
Niestety, pewnie dużo jest takich Marianów wokół nas.
Pokaż mimo to