Rewelacyjny zbiór esejów na różne tematy okołozwierzęce - doskonałe uzupełnienie "Wyzwolenie zwierząt" Petera Singera ( pod którego redakcją zresztą stworzono tą pozycję ).
Autorzy poruszają tu m.in. tematy aktywizmu miłośników i obrońców zwierząt, oraz tematy jakich nie było w "biblii" obrońców zwierząt takie jak np. los zwierząt w ogrodach zoologicznych.
Wspaniała książka. Mam nadzieję, że wielu opornych na los zwierząt innych niż ludzie po przeczytaniu tego typu lektury zwróci się chociaż troszeczkę np. w stronę wegetarianizmu.

Rewelacyjny zbiór esejów na różne tematy okołozwierzęce - doskonałe uzupełnienie "Wyzwolenie zwierząt" Petera Singera ( pod którego redakcją zresztą stworzono tą pozycję ).
Autorzy poruszają tu m.in. tematy aktywizmu miłośników i obrońców zwierząt, oraz tematy jakich nie było w "biblii" obrońców zwierząt takie jak np. los zwierząt w ogrodach zoologicznych.
Wspaniała...

Książkę polecam wszystkim, którym leży na sercu los zwierząt.
To niezwykle ciekawy zbiór esejów poruszających szeroki zakres tematów okołozwierzęcych począwszy od nowoczesnych sposobów hodowli, poprzez informację o ponad 90% zgodności genetycznej człowieka i małp człekokształtnych czy badania na temat psychiki zwierząt aż po najnowsze dane potwierdzające, że media kształtują poglądy większości ludzi, co przeklada się na ich siłę oddziaływania pod kątem ochrony praw zwierząt.
Książka pisana stylem popularnonaukowym, z pewnością nie należy do lektur lekkich i przyjemnych, ale porusza ważne dla szerokiego grona ludzi tematy.

Książkę polecam wszystkim, którym leży na sercu los zwierząt.
To niezwykle ciekawy zbiór esejów poruszających szeroki zakres tematów okołozwierzęcych począwszy od nowoczesnych sposobów hodowli, poprzez informację o ponad 90% zgodności genetycznej człowieka i małp człekokształtnych czy badania na temat psychiki zwierząt aż po najnowsze dane potwierdzające, że media...

Ciekawa pozycja, ale niestety już dość mocno przestarzała, niezgodna ze stanem aktualnym i stronnicza. Dla ludzi, którzy nie znają standardów hodowli zwierząt, ani tego jak owa się zmienia, książka tworzy sporą manipulacje i po części fałszuje obraz rzeczywistości.

Ciekawa pozycja, ale niestety już dość mocno przestarzała, niezgodna ze stanem aktualnym i stronnicza. Dla ludzi, którzy nie znają standardów hodowli zwierząt, ani tego jak owa się zmienia, książka tworzy sporą manipulacje i po części fałszuje obraz rzeczywistości.

Kluczowe "pod redakcją P. Singera": głos oddany jest innym filozofom, etykom, naukowcom, aktywistom. Zbiór esejów, siłą rzeczy nierówny, autorzy mają różne doświadczenie w przekazywaniu myśli, zajmują się różnymi aspektami problemów hmm... bioetyki, itp. Ale w tej różnorodności i wielogłosie jest siła i każdy znajdzie jakieś bardziej interesujące go kwestie, i jednocześnie poszerzy horyzonty rozległości i skomplikowaności tematu.

Kluczowe "pod redakcją P. Singera": głos oddany jest innym filozofom, etykom, naukowcom, aktywistom. Zbiór esejów, siłą rzeczy nierówny, autorzy mają różne doświadczenie w przekazywaniu myśli, zajmują się różnymi aspektami problemów hmm... bioetyki, itp. Ale w tej różnorodności i wielogłosie jest siła i każdy znajdzie jakieś bardziej interesujące go kwestie, i jednocześnie...

,, W obronie zwierząt” pod redakcją Petera Singera. Od książki miałem bardzo duże oczekiwania, chociaż tak naprawdę nie wiedziałem, co książka będzie chciała przekazać, przecież temat obrony praw zwierząt jest bardzo rozległy. Z początku i pod koniec książki czułem zawód, już tłumaczę dlaczego. „W obronie zwierząt” składa się z wielu esejów, każdy pisany jest przez kogoś innego, najczęściej byli to aktywiści. I tę odmienność w stylu pisania i przekazywania informacji czuć. Niektóre eseje czytało mi się wyjątkowo przyjemnie, lecz trafiały się takie, które w swojej formie przekazu mnie odrzucały. Były napisane ciężko i chaotycznie. Tylko nieliczne eseje zrobiły na mnie wrażenie czyt. np. Esej Miyun Park, Pelle Strindlund. Najważniejszym pytaniem jest, czy książka radzi sobie z wytłumaczeniem problemu. Według mnie, tak, lecz o wiele łatwiej byłoby, gdyby forma była trochę inna. Zbyt dużo tutaj naukowego bojkotu i niepotrzebnej narracji, Dawid Attenborough w książce „życie na naszej planecie” jest idealnym przykładem na to, że się da zrobić to lepiej. W książce zabrakło mi poruszania pewnym tematów. Zabrakło mi rozważań o hodowlach i stosowaniu zwierząt do celów rekreacyjnych. Kończąc, książka jest dobrą pozycją, jeśli szukacie czegoś na ten temat. Musicie się liczyć, że książka jest nierówna, niektóre teksty będą bardziej naukowe, drugie napisane w luźniejszy sposób. Ja książkę polecam, choć naprawdę dobrze czytało mi się ją, w środkowej sekwencji. Początek i koniec był dla mnie mało istotny.

,, W obronie zwierząt” pod redakcją Petera Singera. Od książki miałem bardzo duże oczekiwania, chociaż tak naprawdę nie wiedziałem, co książka będzie chciała przekazać, przecież temat obrony praw zwierząt jest bardzo rozległy. Z początku i pod koniec książki czułem zawód, już tłumaczę dlaczego. „W obronie zwierząt” składa się z wielu esejów, każdy pisany jest przez kogoś...

Jak myślisz ile zwierząt jest zabijanych rocznie przez ludzi?
Czy bylibyście w stanie zrezygnować całkowicie z mięsa?
Co sądzicie o podejściu aktywistów, żeby zwierzęta traktować tak samo ludzi?

Mi zawsze było bliskie dobro zwierząt, ale przyznam szczerze, że aż tak ekstremistycznego podejścia do ochrony zwierząt nie miałam.
Czytając zebrane eseje dotyczące obrony zwierząt zmieniło mi się spojrzenie na aspekt globalnego okrucieństwa wobec zwierząt.

Dlaczego człowiek, który uważa się za istotę myślącą, moralną i w większości religijną, potrafi jednocześnie być sadystystyczny wobec zwierząt?
Książka #wobroniezwierząt stara się uświadomić nam paradoksy naszych przekonań wobec zwierząt.
Z jednej strony kochamy nasze pupile, z drugiej potrafimy je bestialsko zabijać. Kochamy obserwować i patrzeć na ptaki, ssaki i inne gatunki na wolności, a z drugiej zamykamy je w zoo.
Dlaczego w laboratoriach istnieje zjawisko szowinizmu gatunkowego?
Czy kura jest gorsza od psa, że skazujemy ją na życie na fermach?
Ta książka jest trudna i czasami bardzo boleśnie ukazuje prawdziwe oblicze człowieka.

Jak myślisz ile zwierząt jest zabijanych rocznie przez ludzi?
Czy bylibyście w stanie zrezygnować całkowicie z mięsa?
Co sądzicie o podejściu aktywistów, żeby zwierzęta traktować tak samo ludzi?

Mi zawsze było bliskie dobro zwierząt, ale przyznam szczerze, że aż tak ekstremistycznego podejścia do ochrony zwierząt nie miałam.
Czytając zebrane eseje dotyczące obrony zwierząt...

Prawa i los zwierząt.

Postrzeganie zwierząt przez człowieka w ostatnich latach mocno się zmieniło - zwłaszcza w kontekście zwierząt typowo hodowlanych, które przez szereg dziesięcioleci traktowane były tylko i wyłącznie jako źródło pożywienia oraz (z perspektywy hodowców) wymiernego dochodu. Dziś wygląda to już inaczej: zaczyna się szanować zwierzęce prawa, respektuje się ich cierpienie, uczucia, a coraz większe grono konsumentów rezygnuje z mięsa w swoich jadłospisach. Niniejsza książka jest swoistym podsumowaniem filozoficznych podstaw owej zmiany ludzkiego myślenia, a także esencją celów, które przyświecają prozwierzęcym aktywistom. I, trzeba przyznać, książka daje do myślenia.

Peter Singer stał się ikoną światowego ruchu zmagającego się z ogromem cierpień, jakie człowiek zgotował innym czującym istotom. Obrońcy zwierząt odnieśli w tej kwestii wiele sukcesów. Dziś wyłaniają się jednak nowe problemy związane z rozwojem bioetyki, ewolucją aktywizmu prozwierzęcego, prawnym zabezpieczeniem dobra zwierząt oraz postępami nauki w badaniach nad życiem psychicznym wielu gatunków. "W obronie zwierząt" jest zbiorem tekstów filozofów i aktywistów od lat zaangażowanych w walkę z okrucieństwem wobec zwierząt.

Tekstów zamieszczono w książce całkiem sporo i pozwalają ono na wypracowanie sobie własnego poglądu na omawiane sprawy. To rzecz jasna głos tylko jednej strony zwierzęcego sporu, który należy w największym stopniu do prozwierzęcych aktywistów, warto jednak się w niego wsłuchać. W gruncie rzeczy bowiem w dzisiejszym podejściu do zwierząt nie tylko o nie same chodzi - chodzi tutaj także o samego człowieka i o jego zdrowie, albowiem szereg takich zagrożeń i modyfikacji, jak choćby te na polu genetycznym, realnie wpływa na to, co jemy (jeśli rzecz jasna wciąż mamy w jadłospisie mięso). To bardzo szeroki temat i rozległy problem. Singer za sprawą zamieszczonych w książce tekstów daje nam możliwość zgłębienia go.

Lektura jest ciekawa i pouczająca. Wychodząc od kwestii filozoficznych autor przeplata je fachowymi danymi, wynikami badań, a całość uzupełnia o idee przyświecające ruchom prozwierzęcym. W efekcie dostajemy do rąk książkową pigułkę, która pozwala zrozumieć ogrom zwierzęcego cierpienia, ludzkie okrucieństwo, a także szereg argumentów, które przemawiają za ochroną zwierząt oraz - być może wielu czytelników także i do tego się przekona - za wyłączeniem mięsa z własnych jadłospisów. Singer do niczego tutaj tak naprawdę nie namawia, jednak skłania do pewnej refleksji. Wybór należy oczywiście tylko do nas. Bez wątpienia warto się z tą lekturą zapoznać i wyciągnąć na jej podstawie własne wnioski.

Dziękuję Czarnej Owcy za egzemplarz recenzencki.

#wobroniezwierząt #czarnaowca #petersinger #prawazwierząt #bioetyka #aktywizmprozwierzęcy #dobrozwierząt #cosnapolce #bookstagram #bookreview

https://cosnapolce.blogspot.com/2021/11/w-obronie-zwierzat-peter-singer-red.html

Prawa i los zwierząt.

Postrzeganie zwierząt przez człowieka w ostatnich latach mocno się zmieniło - zwłaszcza w kontekście zwierząt typowo hodowlanych, które przez szereg dziesięcioleci traktowane były tylko i wyłącznie jako źródło pożywienia oraz (z perspektywy hodowców) wymiernego dochodu. Dziś wygląda to już inaczej: zaczyna się szanować zwierzęce prawa, respektuje się...

Są tutaj jacyś wegetarianie / weganie?
Według danych GUS roczne spożycie mięsa w Polsce na jedną osobę spada (najnowsze dane: 61,0kg w 2019 w stosunku do 62,4kg w 2018),zapewne znajdziemy w naszym otoczeniu osoby które nie jedzą go wcale, co do niedawna nie było regułą. Ograniczenie lub kompletnie zaprzestanie spożywania mięsa zazwyczaj zdeterminowane jest względami zdrowotnymi, środowiskowymi, obawami o dobrostan zwierząt.
My jako ludzie mamy bardzo wiele wymówek dla których powinniśmy jeść mięso: przecież jesteśmy wszystkożerni, przecież potrzebne nam są witaminy B12, kreatyna, białko. Jednocześnie jest w nas wiele paradoksów, zjemy świnię, zjemy krowę, zjemy konia ale pieska, kotka czy małpy już nie (choć z wyjątkami). Nie mnie oceniać jakie podejście jest tym najlepszym, każdy ma swoją moralność zgodnie z którą podejmuje decyzje konsumencie. Przewrotne w całej dyskusji jest to że toczy się ona wyłącznie między ludźmi a stronami spornymi są przecież ludzie i zwierzęta – Ci jednak głosu nie mają.
Myśląc o traktowaniu zwierząt nie powinniśmy zamykać się tylko na temat ich zjadania, dochodzą do tego eksperymenty na nich przeprowadzane oraz trzymanie ich w niewoli w zoo czy cyrku. O tych problemach wypowiadają się filozofowie i aktywiście którym Peter Singer udziela głosu w pierwszej części książki. Kwestie tj. kogo uznajemy za osobę, czy zwierzęta cierpią, czy słusznie uważamy że jesteśmy ponad nimi - to tematy ich esejów które trzeba przyznać w wielu miejscach dają sporo miejsca do refleksji. W ostatniej części przeczytamy rady dla aktywistów jak zmieniać świadomość społeczeństwa oraz ja wprowadzać reformy w zakresie ochrony zwierząt.
Jest to kawałek dobrej książki która zostawia nas z pytaniami i własną moralnością. Powinien ją znać każdy, niezależnie od tego czy mięso je czy też nie.

IG: mateusz_dyr

Są tutaj jacyś wegetarianie / weganie?
Według danych GUS roczne spożycie mięsa w Polsce na jedną osobę spada (najnowsze dane: 61,0kg w 2019 w stosunku do 62,4kg w 2018),zapewne znajdziemy w naszym otoczeniu osoby które nie jedzą go wcale, co do niedawna nie było regułą. Ograniczenie lub kompletnie zaprzestanie spożywania mięsa zazwyczaj zdeterminowane jest względami...

Pozycja, która otwiera oczy na wiele spraw związanych z przemysłową hodowlą zwierząt i wykorzystywaniem ich do celów jak medycyna, moda itp.
Otwiera oczy, przy czym oczy nie zawsze pozostają otwarte. Wszystko zależy tutaj od czytelnika. Dla niektórych osób, książka ta może okazać się zbyt drastyczna i wyprą fakty, które zostały w niej zawarte. Niezależnie od tego, czy po przeczytaniu jej będziemy jeść mięso/korzystać z surowców pochodzenia zwierzęcego, warto ją przeczytać, by mieć świadomość i świadomie wybrać drogę jaką kroczymy, a nie zdawać się tylko na kulturę, przyzwyczajenia lub wychowanie.
Polecam, jak każdą książkę, która przedstawia świat w jego prawdziwych barwach.

Pozycja, która otwiera oczy na wiele spraw związanych z przemysłową hodowlą zwierząt i wykorzystywaniem ich do celów jak medycyna, moda itp.
Otwiera oczy, przy czym oczy nie zawsze pozostają otwarte. Wszystko zależy tutaj od czytelnika. Dla niektórych osób, książka ta może okazać się zbyt drastyczna i wyprą fakty, które zostały w niej zawarte. Niezależnie od tego, czy po...

Bardzo potrzebna książka pokazująca co dzieje się każdego dnia obok nas, a czego wiele osób jest (albo chce być) nieświadomych

Bardzo potrzebna książka pokazująca co dzieje się każdego dnia obok nas, a czego wiele osób jest (albo chce być) nieświadomych