Książka na wakacje: przy tych lekturach się zrelaksujesz!
Jaka powinna być książka na wakacje? Oczywiście latem można czytać wszystko i wybór właściwej lektury zależy wyłącznie od czytelniczych upodobań danej osoby. Jednak najcieplejsza pora roku kojarzy się głównie z publikacjami pełnymi słońca, nadziei, takimi, których lektura pozwala zapomnieć o zabieganej codzienności. Poznajcie więc propozycje 8 relaksujących książek na wakacje!
„Ludzie, których spotykamy na wakacjach”, Emily Henry, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,0/10
Poppy i Alex bardzo różnią się osobowościami. Alex uwielbia spędzać czas w domu z książką, Poppy jest za to duszą towarzystwa. Ona mogłaby podróżować po całym świecie, on woli wyjeżdżać tylko od czasu do czasu. Tych dwoje poznało się kiedyś podczas podróży w rodzinne strony (Poppy mieszka w Nowym Jorku, Alex w ich rodzinnym mieście) i okazało się, że świetnie się dogadują. Postanowili więc, że każdego roku jeden tydzień wakacji będą spędzać razem. I tak udawało im się kontynuować tę tradycję przez 11 lat. Jednak dwa ostatnie lata swojej znajomości spędzili, nie wybierając się nigdzie razem. Ich przyjaźń się popsuła, przestali ze sobą rozmawiać. Poppy, mimo że osiągnęła w życiu wszystko, o czym marzyła, czuje, że jednak jeszcze czegoś, a właściwie – kogoś – jej w nim brakuje. Postanawia więc odezwać się do Alexa – czy zgodzi się on na ich kolejne wspólne wakacje? Aby to było możliwe, kobieta czuje, że rozmawiając z nim, musi pominąć jedną bardzo ważną kwestię, która od zawsze stała na drodze do ich idealnej przyjaźni.
Dlaczego ta książka świetnie sprawdzi się jako lektura podczas wakacji? Jak napisała użytkowniczka Cosyreadingspot:
Wszyscy domyślacie się, do czego zmierza ta historia. Mamy tu oczywiście motyw friends to lovers, który ja bardzo lubię. Nie jest to może najbardziej zaskakująca powieść na świecie, ale nie przeszkadzało mi to ani przez sekundę.
Dostajemy tu bohaterów, którzy są prawdziwymi ludźmi, ich dialogi są niezwykle naturalne, a gdy pojawia się między nimi chemia, to w powietrzu aż trzeszczy. A to wszystko w otoczeniu pięknych krajobrazów, plaży i niesamowitych przygód.
To właśnie bohaterowie tak mnie w tej książce urzekli. Już dawno nie polubiłam głównej pary tak jak tutaj. Chociaż przyznaję, że Alex bardziej podbił moje serce.
„Wyjazd na weekend”, Sarah Alderson, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,3/10
Tytuł tej książki znany jest zapewne miłośnikom i miłośniczkom nie tylko czytania, ale i oglądania – na podstawie książki Sarah Alderson Netflix nakręcił bowiem film z Leighton Meester i Christiną Wolfe. Choć akcja produkcji rozgrywa się w Chorwacji (a nie jak w książce – w Portugalii), a jednej z bohaterek zmieniono imię, to fabuła jest podobna. Alderson napisała bowiem powieść o dwóch przyjaciółkach – Orli i Kate, które postanawiają spędzić razem weekend w Lizbonie. Orla nie może się doczekać wyjazdu, bo jest młodą mamą bardzo pragnącą wypoczynku, z kolei Kate jest w trakcie rozprawy rozwodowej i jej również przyda się chociaż kilka pozbawionych stresu dni.
Szybko jednak okazuje się, że te krótkie wakacje nie będą wymarzone – po pierwszej imprezowej nocy Orla budzi się we wspólnym apartamencie sama. Zdenerwowana postanawia za wszelką cenę odnaleźć przyjaciółkę w obcym kraju. Nie pomaga jej w tym fakt, że niewiele z przebiegu ostatnich kilku godzin pamięta i jest prawdopodobnie ostatnią osobą, z którą rozmawiała Kate, co nie umyka uwadze policji…
„Wyjazd na weekend” to połączenie książki o podróżach (piękna Lizbona!) i wakacjach z kryminałem. Użytkowniczka Lyssa w swojej opinii o powieści napisała:
Nieco zaskoczyła mnie ta książka, ponieważ podeszłam do niej z dość niskimi oczekiwaniami – ot, kolejny, wtórny kryminał, okraszony wakacyjną aurą. Na początku trochę wolno się rozkręca, ale jak już ruszy, to trzyma niesamowicie w napięciu.
„Zaginięcie Stephanie Mailer”, Joël Dicker, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,3/10
Joël Dicker jest szwajcarskim autorem tworzącym w języku francuskim, a „Zaginięcie Stephanie Mailer” to jego kolejna książka przetłumaczona na język polski. Kryminał to ulubiony gatunek wielu urlopowiczów, którzy najchętniej właśnie tego rodzaju powieści zabierają ze sobą na wakacje. Dlaczego warto zapakować do plecaka akurat „Zaginięcie…”? Ze względu na wciągającą fabułę i zwroty akcji. Ta ostatnia rozpoczyna się w roku 1994. To wtedy doszło do brutalnego zabójstwa burmistrza nadmorskiej miejscowości Hamptons w stanie Nowy Jork oraz jego rodziny, a także przypadkowego świadka. Śledztwo w tej sprawie prowadzili dwaj oficerowie, którzy – niesieni ambicją, ale również chęcią wymierzenia zabójcy sprawiedliwości – doprowadzili do znalezienia i uwięzienia sprawcy. Ich postawa przyniosła im powszechne uznanie.
Jednak tylko do czasu, gdy dwadzieścia lat później, w roku 2014, do jednego z nich – Jessego Rosenberga – zgłasza się Stephanie Mailer z informacją, że złapał on niewłaściwego człowieka i nie przeprowadził uczciwego śledztwa. Wkrótce potem kobieta znika w tajemniczych okolicznościach. Czego i w jaki sposób się dowiedziała? Czy grozi jej niebezpieczeństwo? Tego można dowiedzieć się podczas lektury książki (nie tylko) na plaży.
Elizabeta, autorka oficjalnej recenzji książki, napisała:
Podoba mi się powolne wciąganie czytelnika w sieć intryg i kłamstw, w meandry prowadzonego śledztwa i skrupulatne przedstawianie zabójcy jako zmotywowanego i perfidnego człowieka. A wszystko to za sprawą rzutkich i zdeterminowanych śledczych, którzy nie poddają się łatwo, pomimo kłód rzucanych im pod nogi. Autor zwrócił też uwagę na życie w małomiasteczkowej społeczności. Na zasady tam panujące i pewną duszność, albo nawet klaustrofobiczną atmosferę, gdzie wszyscy o wszystkich wiedzą i żadna tajemnica nie ma szans na przetrwanie. To odświeżająca lektura, która wciąga jak bagno!
„Nie oglądaj się teraz”, Daphne du Maurier, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,6/10
Daphne du Maurier jest, jak napisał nasz publicysta Adam Horowski, „jedną z nielicznych autorek, która osiągając sukces na polu literatury popularnej, zachwycała krytyków poszukujących ambitnej prozy”. „Nie oglądaj się teraz”, podobnie jak kilka innych książek autorki, została sfilmowana (w roku 1973). Publikacja stanowi zbiór opowiadań, jak przystało na Daphne du Maurier, pełnych grozy. Akcja wielu z nich rozgrywa się w wakacyjnej atmosferze i lokalizacji. Bohaterami tytułowego „Nie oglądaj się teraz” są małżonkowie Laura i John, którzy przybywają do Wenecji, by ukoić ból po stracie córki. W mieście spotykają dwie kobiety – jedna z nich twierdzi, że widzi ducha ich zmarłego dziecka. Z czasem John również zaczyna doświadczać niepokojących wizji… Z kolejnych krótkich opowieści du Maurier można się dowiedzieć, jaką tajemnicę kryje dom pewnego profesora na Krecie i czego dowiedziała się pewna aktorka po śmierci ojca.
Śmierć jest bardzo wyczerpująca dla wszystkich, oprócz nieboszczyków.
„Nie oglądaj się teraz”, Daphne du Maurier
Jak napisała użytkowniczka Matylda Saresta:
Niepowtarzalny klimat buduje ta pisarka! Wszystkie jej opowieści, jakie czytałam do tej pory, są niczym z filmów pana Hitchcocka. Co ja piszę – są lepsze!
„Polacy last minute. Sekrety pilotów wycieczek”, Justyna Dżbik-Kluge, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 6,2/10
Justyna Dżbik-Kluge jest dziennikarką radiowo-telewizyjną oraz autorką m.in. „Polaków last minute. Sekretów pilotów wycieczek”. Jak wskazuje sam tytuł książki, piloci opowiedzieli dziennikarce o tym, co Polacy robią na wakacjach – gdy znajdują się daleko od domu i po całym roku pracy postanawiają w końcu wypocząć. Podczas lektury książki okazuje się, że praca pilota wcale nie musi być tak wspaniała, jak mogłoby się wydawać: co prawda dana osoba przebywa w (zazwyczaj pięknym) miejscu, jednak mierzy się z całym wachlarzem różnego rodzaju turystów. Czy Polacy na wakacjach imprezują do białego rana? Czy typowa turystka to Grażynka z siatką z Biedronki, a turysta to Janusz w sandałach i skarpetach? Czy w tych przekonaniach jest trochę prawdy? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce, która – patrząc na recenzje m.in. w lubimyczytać.pl – jednym spodobała się bardzo, a inni uważają, że jest wobec Polek i Polaków zbyt krytyczna. W publikacji znajduje się również rozmowa z Tomaszem Michniewiczem, reportażystą, dziennikarzem i podróżnikiem, rozdział o zagranicznych turystach w Polsce oraz fragmenty blogów podróżniczych.
O „Polakach last minute” użytkowniczka MissTurnusu:
Reportaż Justyny Dżbik-Kluge to lektura ciekawa, aczkolwiek mam mieszane uczucia. Bo owszem, można wytknąć chamstwo i wspomnianą roszczeniowość, można pośmiać się z naszych przywar, z nieobycia czy nieznajomości języków, ale... jedną z pierwszych rzeczy, jakich się nauczyłam, pilotując wycieczki, było to, że każdy podróżuje z innym bagażem doświadczeń, emocji i potrzeb. Jeśli ktoś nie ma ochoty wychodzić poza teren hotelu i zwiedzać tego, co znajduje się na wyciągnięcie ręki, nie znaczy, że jest gorszy.
„Miłość ma smak halloumi”, Ginger Jones, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,3/10
„Miłość ma smak halloumi” to książka w sam raz na wakacje. Jej bohaterka, Freya, pracuje w restauracji, jednak pewnego dnia stwierdza, że ma tego dość. Jej firmowy sernik trafia do menu, ale zostaje podpisany nazwiskiem jej kolegi. Kobieta postanawia więc rzucić to zajęcie, a przy okazji również swojego chłopaka. Mniej więcej w tym samym czasie okazuje się jednak, że Freya została zakwalifikowana do udziału w prestiżowym konkursie kulinarnym, o czym zawsze marzyła.
Bohaterka zyskuje więc możliwość wyjazdu na rajską cypryjską wyspę Lappo (niestety nieistniejącą w rzeczywistości) – tam, razem ze swoimi konkurentami, oddaje się gotowaniu w lokalnej tawernie. Słońce, plaża, kuchnia śródziemnomorska sprawiają, że Freya czuje, że do szczęścia nic więcej nie jest już jej potrzebne.
Jak napisała o tej książce użytkowniczka ewela_czyta:
To piękna opowieść o tym, że zakończenie fatalnego związku może stać się początkiem wspaniałej przygody, tylko nie trzeba zbaczać z obranej ścieżki. Freya odnajduje się w gotowaniu tradycyjnych potraw, których sztuka pozwala jej na poznanie siebie i odkrycie prawdziwej miłości, którą ma na wyciągnięcie ręki.
„Leśna szkoła dla każdego”, Peter Houghton, Jane Worroll, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 7,0/10
Lato to czas, kiedy można w końcu swobodnie wyruszyć na spacer po parku czy lesie bez kilku warstw ubrań na sobie czy obaw o to, by jednak nie było za zimno. „Leśna szkoła dla każdego” to dobra propozycja książki na wakacje dla tych, którzy nie wybierają się na daleki czy długi urlop, a postanawiają zwiedzić swoje najbliższe okolice. Peter Houghton i Jane Worroll dają cenne wskazówki zwłaszcza rodzicom kilkulatków, pokazując, w jaki sposób zamienić wyprawę do lasu w przygodę, która może się okazać równie interesująca, jak czas spędzony na lekturze czy przed ekranem. Autorzy opisują zabawy mniej i bardziej trudne do wykonania, wszystkie są nie tylko ciekawe, ale również kreatywne. Co więcej, do większości z nich potrzebny jest nadzór osoby dorosłej, co pozwala zacieśnić rodzinne więzi.
Jak napisała użytkowniczka Bibliofilem_być:
Moim zdaniem ta książka powinna znaleźć się w domu każdego rodzica. W dzisiejszych czasach zbyt mało czasu poświęcamy na spędzanie wspólnego czasu z dziećmi, przez co te zbyt szybko zaprzyjaźniają się z nowymi technologiami. Czas spędzony na łonie natury ma same plusy i powinniśmy dobrze wykorzystywać dzieciństwo milusińskich, dopóki możemy.
„Leśna szkoła dla każdego” to świetna książka. Zarówno treść, jak i skład są dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Polecam!
„Heartstopper”, Alice Oseman, średnia ocen w lubimyczytać.pl: 8,3/10
Książki poświęcone osobom LGBT+ nierzadko opowiadają o trudach, z jakimi musi mierzyć się ta społeczność, jednak na rynku wydawniczym pojawia się również coraz więcej propozycji pełnych ciepła, radości, wywołujących w czytelnikach czy czytelniczkach wzruszenie. Należą do nich m.in. książki polskiej autorki Weroniki Łodygi, takie powieści, jak „Red, White and Royal Blue” czy seria „Heartstopper” Alice Oseman. Zorganizowane przez lubimyczytać.pl spotkanie online z autorką cieszyło się ogromną popularnością wśród widzów, dlatego powieści tej nie mogło zabraknąć w zestawieniu książek na wakacje.
Pierwsza część „Heartstoppera” opowiada o Charliem i Nicku, którzy poznają się w szkole. Wcześniej Charlie był prześladowany z powodu swojej orientacji psychoseksualnej, jednak w końcu może być sobą. Nick to natomiast zawodnik miejscowej drużyny rugby, który co prawda o Charliem słyszał, ale nigdy nie miał okazji z nim porozmawiać. Gdy w końcu na jednych zajęciach zasiadają razem w ławce, rodzi się między nimi przyjaźń. Charlie zakochuje się w Nicku, choć uważa, że nie ma u tego wysportowanego faceta szans, natomiast przyjaciele Charliego dziwią się, co on w tym Nicku widzi. Z kolei sam rugbysta zaczyna zdawać sobie sprawę, że to właśnie przy Charliem może czuć się swobodnie, nie musi niczego ukrywać. Podczas imprezy urodzinowej Nicka dochodzi do przełomu w ich relacji. Jak ona się dalej potoczy? Tego można dowiedzieć się z lektury pierwszego i kolejnych tomów „Heartstoppera” – propozycji w sam raz na wakacje.
A jakie są wasze ulubione wakacyjne książki? Po jakie macie zamiar sięgnąć w tym roku? Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach!
komentarze [15]
"Na jabłonkę!" idealna na relaks i oderwanie od rzeczywistości :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLeśna szkoła dla każdego brzmi bardzo dobrze, szkoda, że na publio ebooka nie mają, bo ja z tych co wolą w wakacje podróżować z czytnikiem :(
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMają dużo innych ciekawych tytułów :) ja tylko na publio czytam i naprawdę nie brakuje mi niczego :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPublio jest jak najbardziej w porządku pod kątem kupowania ebooków i audiobooków. Często poluje w zakładce z promocjami ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja czytam Magdalenę Witkiewicz :)
Córka generała
Na wakacje idealny będzie dla mnie Ulisses
W kontekście oderwania się od mojej pracy to będzie czysta przyjemność i relaks.
Ja na wakacje zabieram ze sobą książkę "Lekcja francuskiego" . Od znajomej słyszałam, że to fajny, przyjemny i lekki romans, więc będzie jak znalazł.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postna wakacyjne obozy oczywiście do relaksu Pięć lat kacetu albo Podróż do krainy zeków
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd jakiegoś czasu mam na oku Love & Gelato, brzmi jak dobra historia na wakacje :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążek nigdy nie rozdzielam na wakacyjne/świąteczne itp. Przyznaję jednak, że w wakacje częściej sięgam po reportaże dotyczące innych krajów. Nie dość, że forma pozwala oderwać się od czytania, by coś porobić, to jest dość lekko i można sobie podyskutować przy lodach i mrożonej kawie, czy w danym kraju byśmy się odnaleźli. Obecnie czytam "Kocie Chrzciny" o życiu w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej