Kostka i Bruno. Bajki wychowajki Dominika Słomińska 8,2

ocenił(a) na 1010 lata temu Trafiłam na perełkę.
Autorka, Dominika Słomińska jest psychologiem. Już we wstępie uświadamia nam, rodzicom, że dziecko trzeba WYCHOWYWAĆ, a nie - brzydko mówiąc (to moje słowo) - HODOWAĆ. Powinniśmy ze swoimi pociechami spędzać jak najwięcej czasu, poświęcać im wiele uwagi, ochoczo, z uśmiechem, a nie z przymusu. Pani psycholog uczula aby szanować tradycje, wyłączać jak najczęściej komputer i telewizor, zjeść jeden posiłek dziennie razem, całą rodziną, przy stole, "pozwolić się czasami dziecku ponudzić", nie szaleć z ilością edukacyjnych, dodatkowych zajęć, bo "im później zaczną pęd rywalizacyjny, tym lepiej".
"Bo tak naprawdę, to my, rodzice jesteśmy lustrami swoich dzieci, jeżeli pokażemy im, że zamiast prawdziwych przyjaciół mamy Facebooka, zamiast prawdziwej pasji - telewizor, zamiast rozmowy - kolejną nową zabawkę (czyszczącą wyrzut sumienia zapracowanego taty),to za dwadzieścia lat wypuścimy spod swoich skrzydeł zimnego robocopa. A jeżeli będziemy się śmiać, gadać, jeść, pomagać starszym i świetnie się bawić - wychowamy cudownych, wrażliwych ludzi. A chyba właśnie o to chodzi!".
Powyższy cytat jest po prostu genialny, jak i cała ta książka.
Kostka, czyli Konstancja to sześcioletnia dziewczynka. Chodzi jeszcze do przedszkola, ale już niedługo zacznie uczęszczać do szkoły. Bruno, jej najlepszy przyjaciel, jest od niej o rok młodszy. Spędzają ze sobą wiele czasu.
Książeczka jest zbiorem 15 bajek dla dzieci, każda z nich porusza jakiś problem/problemy wychowawcze. Po każdej bajce można zapoznać się z psychologicznym komentarzem - wsparciem dla opiekunów. Autorka doradza w nich jak dorośli mają postępować z dziećmi w różnych sytuacjach. A jest ich wiele i są bardzo zróżnicowane: od wydawałoby się niewielkich problemów typu niechęć do mycia rąk i strach przed myciem włosów, po bardziej złożone:
- jak zachować się w sytuacjach niebezpiecznych i kryzysowych,
- jak przebrnąć przez rozwód rodziców,
- jak zniwelować zazdrość,
- jak rozmawiać o życiu, śmierci, ciężkich chorobach, miłości, inności,
- jak przyznać się do błędu,
- jak się zachować gdy któreś dziecko dokucza malcowi, jak gdy wasze dziecko dokucza innym dzieciom, jak w sytuacji gdy wasze dziecko jest świadkiem dokuczania innemu dziecku,
- jak opowiadać i przyzwyczajać dziecko do tolerancji, zrozumienia i szacunku do osób wyglądających i zachowujących się inaczej od dziecka - osób niepełnosprawnych. Jak dziecko i opiekunowie mają się zachowywać przy takiej osobie (dziecko potrafi głośno powiedzieć coś szczerego do bólu - jak z tego zgrabnie wybrnąć i poprowadzić rozmowę w sposób, który nas usatysfakcjonuje). Jak rozmawiać z waszym dzieckiem gdy to ono jest niepełnosprawne - należy uświadamiać mu to w naturalny sposób, podczas codziennych sytuacji życiowych, "bo człowiek świadomy własnych ograniczeń staje się wolny, a człowiek ich nieświadomy pozostaje więźniem swojej wyobraźni, frustracji, lęku."
Naczytałam się tutaj wielu pięknych, mądrych słów. Nawet sama wzbogaciłam się wewnętrznie, dziecko reaguje na te opowieści wspaniale, należy omówić z nim potem każdą bajkę i wytłumaczyć jak ma postępować. Niektóre bajeczki były za "dorosłe" dla mojej 3-letniej córki, ale wrócimy do nich za 2, 3 lata. Ilustracje ciepłe, przyjazne, interesujące, kolorowe, przyciągające i cieszące oko dziecka. Wspaniały, bezcenny zbiorek dla każdego, dla dzieci, rodziców, dziadków, opiekunów, psychologów, pediatrów, pań przedszkolanek, nauczycieli, bibliotekarek, oraz wszelkich innych osób, które przebywają, żyją, bądź pracują w otoczeniu dzieci. Lektura ukazała się na rynku 6 listopada, jest więc nowością, warto ją wychwalać pod niebiosa, bo jest nieocenioną pomocą w życiu codziennym. Gdybym zgubiła swój egzemplarz, to bez najmniejszego wahania z prędkością światła kupiłabym sobie drugi. Polecam serdecznie, prawdziwy strzał w dziesiątkę! Oby więcej takich publikacji na rynku.