Wiedźmin. Szpony i kły Andrzej W. Sawicki 6,8
ocenił(a) na 71 tydz. temu Ponieważ nadal przebywam w świecie Wiedźmina myślami dzięki graniu grę Wiedźmin 3: Dziki Gon, postanowiłem sięgnąć po tom opowiadań zainspirowanych światem stworzonym przez Sapkowskiego. Trochę się zastanawiałem, czy ma to sens i jak tak naprawdę te opowiadania są napisane. Sam uwielbiam opowiadania napisane przez Sapkowskiego i nie wiedziałem, czego się spodziewać. To znaczy, trochę wiedziałem - spodziewałem się, że autorzy na siłę próbowali będą pisać w stylu przypominającym oryginalne opowiadania i sagę. I w kilku momentach się nie zawiodłem ;)
Z drugiej strony, kilku autorów pisało tak, jak czuli, co powoduje, że opowiadania te się wyróżniają (oczywiście, jak to ja, nie zrobiłem sobie listy i nie napiszę Wam, które to).
Najciekawsze jest to, że osoby inspirujące się Sapkowskim nie zawsze wybierały Geralta, jako postać, która musi się pojawić w ich opowiadaniu. Dodawało to pewnej magii i efektu zaskoczenia, gdy zaczynałem nowe opowiadanie. Choć muszę przyznać, że po przeczytaniu wstępu, spodziewałem się, że opowiadań z Geraltem będzie przynajmniej o połowę mniej.
Opowiadania czyta się bardzo dobrze i lekko. Jak wspomniałem są miejsca, gdzie autorzy za mocno próbowali wzorować się na oryginałach i może nie wyszło to źle, ale fajniej byłoby poczuć ich styl. Ale składam to na karb tego, że pisały osoby bez dorobku, dopiero zaczynające swoją przygodę, a w każdej chyba dziedzinie sztuki autorzy najpierw się inspirują, a dopiero po wielu próbach wypracowują swój oryginalny styl.
W jednym z opowiadań autorka na początku robiła jakieś straszne ekwilibrystyki słowne - aż zacząłem się zastanawiać, czy nie używa błędnych form wyrazów, ale okazały się one poprawne, choć chyba nikt tak nie mówi/pisze. No i oczywiście byłem przekonany, że reszty opowiadania nie będzie dało się czytać, jeśli takie cuda językowe będą się działy. Na szczęście, potem opowiadanie trochę lepiej "płynęło", choć lekko było sztywne.
Podsumowując, pozycja naprawdę ciekawa. Opowiadania w niej zebrane pokazują, jaką inspiracją jest Sapkowski i jego świat dla innych autorów. A przecież mamy tu tylko 10 opowiadań, które wygrały w konkursie - może ktoś pokusiłby się o wydanie jeszcze jednego zbioru z kolejną 10tką?
Na duży plus działa wyobraźnia i wybory autorów. Czerpanie z bohaterów i bestiariusza i tworzenie opowieści wobec nich.
Książkę polecam wszystkim fanom Wiedźmina i prozy Sapkowskiego.