Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andy MacDonald
11
5,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
131 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Batman: Night of the Monster Men
Tim Seeley, Andy MacDonald
Cykl: Batman v3 (tom 0)
4,8 z 6 ocen
8 czytelników 0 opinii
2017
The Terminator: 1984 #1
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 1)
6,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 1984 #2
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 2)
6,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 1984 #3
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 3)
7,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #1
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 1)
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #2
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 2)
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
The Terminator: 2029 #3
Zack Whedon, Andy MacDonald
Cykl: Terminator: 1984 (tom 3)
6,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojny nieskończoności Mike Deodato Jr.
5,8
Drugi album z nowej linii wydawniczej Marvel Fresh, która zastąpi Marvel NOW! 2.0 i w której będą się odtąd ukazywały najnowsze komiksy z wydawnictwa Marvel. Albumy „Wojny nieskończoności: Odliczanie” oraz „Wojny nieskończoności” łączą obie te linie wydawnicze – zamykają wątki ze „Strażników Galaktyki” (Marvel NOW! 2.0),a jednocześnie przygotowują uniwersum Marvela i jego bohaterów na kolejne przygody, które zobaczymy już w Marvel Fresh.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Kamienie Nieskończoności trafiły na Ziemię, a wraz z nimi nadeszła wojna. Doktor Strange, Kapitan Marvel, Loki, Strażnicy Galaktyki i inni bohaterowie ruszają do walki o klejnoty, których prawdziwej mocy i wpływu na wszechświat nikt do końca nie pojmuje. Niespodziewanie na ich drodze staje potężna wojowniczka, zwana Requiem, której tożsamość zaskoczy wszystkich. Stawką w tej wojnie jest sama rzeczywistość. Czy bohaterowie zdołają ją ocalić, czy też odmieni się ona na zawsze?
Preludium - Kontynuując wątek z trzech tomów Strażników Galaktyki, Duggan zabiera nas w podróż na poszukiwanie kamieni nieskończoności. Nie robi tego w wielkim stylu, to tylko rozrywkowa opowieść o kosmicznej walce, ale całkiem przyzwoicie wykonana.
Dużo bohaterów, dużo akcji, sporo niezłego klimatu. Czyta się to szybko, dzięki nieszczególnie dużej ilości dialogów. I wygląda całkiem nieźle pod względem graficznym.
Wojny nieskończoności Mike Deodato Jr.
5,8
Nadszedł czas na „Wojny Nieskończoności”, wydarzenie, które ma być wstępem do kolejnej linii wydawniczej Marvel Fresh. Ma to być również swego rodzaju restart, który od nowa wprowadzi czytelników w superbohaterski świat Marvela.
Po raz kolejny rozpoczyna się walka o Kamienie Nieskończoności (który to już raz?),które niosą w sobie ogromną moc. Właściciel jednego z nich może wiele, a co dopiero osoba, która zbierze je wszystkie. Nic dziwnego, że są one tak bardzo pożądane. I widać to w opowiadanej historii, przewija się tutaj mnóstwo mniej lub bardziej bohaterów ze świata Marvela, które dążą do zdobycia Kamieni. Ciekawą inicjatywą było pojawienie się nowego gracza w wyścigu o Kamienie – Requiem. Postać niezwykle ciekawa wizualnie, posiadająca wielką moc i która mogła przynieść powiew świeżości w evencie. Niestety bardzo szybko poznajemy jej prawdziwą tożsamość, co jest dziwnym zabiegiem. Pojawienie się Requiem, wprowadziło trochę świeżości w tym wielokrotnie wałkowanym temacie. Ujawnienie tożsamości tak szybko nie było dobrym ruchem.
Mimo wszystko fabuła „Wojen Nieskończoności” jest o wiele ciekawsza niż jej wstęp „Odliczanie". W zasadzie „Odliczanie” nie wnosi nic ważnego w główny event. Tym bardziej, że zaserwowano nam tutaj skrót wydarzeń poprzedzających „Wojny Nieskończoności” oraz rozpiskę, które postaci posiadają konkretne Kamienie.
„Wojny Nieskończoności” czytało się szybko i przyjemnie. Historia obfituje w dynamiczne wydarzenia, wartką akcję i wielowątkowość. Zaletą jest tutaj również mnogość występujących postaci, których obecność ma realny wpływ na kolejne etapy wojny. Zdarzają się jednak twisty fabularne, które mogą zadziwić niekoniecznie w pozytywny sposób.
„Wojny Nieskończoności” mają swoje wady i zalety. Zdecydowanie na restart serii przydałoby się coś innego niż kolejna historia z Kamieniami Nieskończoności w tle. Jest to komiks, który może zaciekawić raczej starych fanów Marvela (i to raczej tych najwytrwalszych). Jeżeli zaś chcecie dopiero zacząć swoją przygodę z Marvelem to chyba lepiej poczekać na czerwcowe premiery od Egmontu.