Avengers: Upadek Avengers Eric Powell 6,8
ocenił(a) na 732 tyg. temu AVENGERS: ROZBIÓRKA
Był rok 2004. Brian Michael Bendis był już wielką gwiazdą Marvela, mając za sobą m.in. od choroby „Ultimate Spider-Mana” i „Daredevila” – rewelacyjne, świetnie przyjęte serie – i nagle dostał szansę pisania „Avengers” (wybór był między nim a Millarem). I to od razu z okazji jubileuszowego, 500 numeru. Więc wziął, napisał – łącznie cztery zeszyty i epilog – i zrobił rewolucję. Rozobił drużynę, zakończył przygody bohaterów, a potem zrestartował wszystko, już jako „New Avengers”. No i ten finał robi wrażenie. I robotę też robi. Jeśli więc szkucie dobrego superhero, epickiego, pełnego rozwałki, ale i klimatu plus fajnie zrobionych postaci, bierzcie w ciemno.
Tak źle w życiu Avengers jeszcze nie było. Zaczyna się od powrotu Waleta Kier, który po wydarzeniach „Impasu” uznawany był za zmarłego. Walet wraca i wszystko kończy się wybuchem i śmiercią Scotta Langa. Tymczasem Iron Man zaczyna dziwnie się zachowywać w trakcie spotkania na szczycie, grożąc nawet zabiciem polityka. Mało? Zaraz potem, kiedy pozostali Avengers zjawiają się w ruinach swojej siedziby, na scenie pojawia się niepanujący nad sobą Vision, który serwuje naszym bohaterom armię wrogich im Ultronów. A to zaledwie dopiero początek. Ktoś stoi za tym wszystkim, ktoś ma wiele przeciw bohaterom, ale kto? Dlaczego? I jak w tej godzinie próby poradzą sobie najwięksi herosi?
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/10/avengers-upadek-avengers-brian-michael.html