- ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
- ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
- ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
- ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Bolesław Leśmian
Ojciec poety, Izaak Lesman, urodzony 4 grudnia 1847 w Warszawie, wywodził się z rodziny księgarskiej i również w dorosłym życiu wykonywał ten zawód; był synem Bernarda Lesmana i wnukiem Antoniego Eisenbauma. Matka, Emma (Estera) z domu Sunderland, urodzona 11 marca 1852 w Warszawie, pochodziła z rodziny prawniczej. Lesmanowie mieli trójkę dzieci: Bolesława, Kazimierza i Aleksandrę.
Emma Lesmanowa zmarła na gruźlicę 1 sierpnia 1887 i została pochowana na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie. 12 stycznia 1887 Izaak Lesman zmienił wyznanie na rzymskokatolickie, przyjął chrzest i zmienił imię na Józef. Świadkami przyjęcia chrztu byli: Maurycy Nowicki i Teofil Nowaczyński. Drugą żoną Lesmana została Halina Dobrowolska.
Bolesław Lesman młodość spędził w Kijowie. Ulegając presji ojca, ukończył tam prawo na Uniwersytecie Świętego Włodzimierza.
Od 1901 przebywał w Warszawie. Następnie udał się w podróż najpierw do Niemiec, a potem do Francji.
Pierwszą miłością Leśmiana była spokrewniona z nim malarka Celina Sunderland. W Paryżu poznał i wiosną 1905 poślubił inną malarkę – Zofię Chylińską. W późniejszych latach emocjonalnie związany był z Dorą Lebenthal, dla której napisał cykl erotyków W malinowym chruśniaku. Znalazł się w kręgu modernizmu i poprzez swojego znajomego, Zenona Przesmyckiego, rozpoczął współpracę z pismem „Chimera”. Od 1911 współtworzył Teatr Artystyczny w Warszawie. W latach 1912-1914 przebywał we Francji.
Po I wojnie światowej, jesienią 1918, przeniósł się do Hrubieszowa, gdzie pracował jako rejent, a następnie – w 1922 – do Zamościa, gdzie miał notariat. W 1929 r. zastępca Leśmiana, pozorując włamanie, skradł 20 tysięcy złotych i uciekł. Leśmian, jako odpowiedzialny za pracownika, zobowiązany był zwrócić całą sumę, a dodatkowo zaległe podatki, co pomimo wysokiej pensji w wysokości 2,5 tys. zł., było poważnym obciążeniem dla rodziny. Żona ofiarowała na ten cel swój diadem, lecz Leśmian wrócił od jubilera z Warszawy bez pieniędzy, co spowodowało wyprowadzkę żony do Łomży.
W roku 1933 został członkiem Polskiej Akademii Literatury. W 1935 przeniósł się wraz z rodziną (żoną i dwiema córkami) do Warszawy.
Zmarł 5 listopada 1937 w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim (kwatera 171-3-25) w grobie siostry Aleksandry, zmarłej 20 czerwca 1921 w wieku 34 lat.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Lubimyczytać to wy. Nagradzamy czytelników ze społeczności lubimyczytać
7 książek, które sprawią, że zatęsknisz za dzieciństwem
Tylko co to takiego? Dziś Światowy Dzień Poezji
Wyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na marzec 2023
Sztuczne języki literackie. Ich tworzenie to prawdziwa sztuka. A ich przekłady – to dopiero wyzwanie
Zmiany w kanonie lektur. Minister podpisał rozporządzenie
Popularne cytaty autora
Nocą umówioną, nocą ociemniałą Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało. Przyszło potajemnie - w cudnej bezżałobie- Było mu na imię tak...
Nocą umówioną, nocą ociemniałą Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało. Przyszło potajemnie - w cudnej bezżałobie- Było mu na imię tak samo, jak tobie... ...Lgnęło mi do piersi - ofiarnie pachnące, Domyślnie bezwstydne i - posłuszniejące... W ciemnościach - w radościach - na granicy łkania Mdlało od nadmiaru niedoumierania.
Gdybym spotkał znowu ciebie pierwszy raz, Ale w innym sadzie, w innym lesie - Może by inaczej zaszumiał nam las, Wydłużony mgłami na bezkres...
Gdybym spotkał znowu ciebie pierwszy raz, Ale w innym sadzie, w innym lesie - Może by inaczej zaszumiał nam las, Wydłużony mgłami na bezkresie...
14 osób to lubiTak mówię do dziewczyny: Nie wwódź mnie w bór ciemny, Nie wołaj po imieniu, nie patrz oko w oko - Bo nigdy nie wiadomo, co za stwór tajemn...
Tak mówię do dziewczyny: Nie wwódź mnie w bór ciemny, Nie wołaj po imieniu, nie patrz oko w oko - Bo nigdy nie wiadomo, co za stwór tajemny Z mroku na świat pod ludzką przychodzi powłoką.
10 osób to lubi