Mistrzowscy X-Men
Zeszły rok był naprawdę dobrym rokiem dla fanów X-Men. A na sam jego koniec dostaliśmy jeszcze doskonały prezent gwiazdkowy – zbiorcze wydanie serii rysowanej przez legendarnego Jima Lee. I chociaż dla mnie najlepszym mutanckim komiksem 2023 było X-Statix, to, co dostajemy w tym tomie to chyba drugie najlepsze z serii, co nas spotkało w ostatnich dwunastu miesiącach. Coś dla sentymentalnych dziadersów wychowanych na komiksach TM-Semic, ale i dla fanów X-Men tak po prostu, bo to, co dostajemy w tym tomie, to rzeczy z najlepszych lat serii i samo gęste.
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2024/01/legendy-x-men-jim-lee-chris-claremont.html
Mocna siódemka tak bym to określił. Ok. 140 stron czyli nie tak dużo jak na tom cyklu ze świata DC, ale dla mnie bardzo ciekawy klimat. Za zawartość tego tomu odpowiadają tacy uznani twórcy jak Len Wein, John Byrne, Jim Aparo, Danny O'Neil, Dick Giordano. Mamy tu pogłębioną analizę postaci Batmana i jego początków oraz przybliżenie innych osób uczestniczących w drodze życiowej Bruce'a Wayne'a. Dla fanów najważniejszego bohatera-człowieka DC rzecz obowiązkowa.