Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.marvwolfman.com/marv/frontpage.html
„Kontrakt Judasza” jest jedną z najpopularniejszych historii z udziałem Nastoletnich Tytanów. Doczekał się on adaptacji zarówno w serialu animowanym „Młodzi Tytani”, jak i też w samodzielnym filmie animowanym. Przez bardzo długi czas odwoływano się do wydarzeń z tego komiksu. Czy rzeczywiście ten tytuł zasłużył na tak dużą popularność?
Pierwsza połowa tomu nie jest związana bezpośrednio z tytułową historią. Bohaterowie muszą tutaj zmierzyć z Bratem Blood, przywódcą niebezpiecznego ugrupowania religijnego. W tym samym czasie też dwie postacie opuszczają drużynę.
Największą wartość w tej części komiksu mają wątki obyczajowe. Osoby nieznające wcześniej danych postaci mogą poznać ich charaktery, a także łączące ich relacje. Dzięki temu można bardziej się przejąć różnymi dramatycznymi scenami.
Samo starcie z Bratem Bloodem i jego poplecznikami jest bardzo typowe. Jednakże przy tym jest bardzo dobrze zrobione. Podobało mi się wplecenie tutaj wątku usprawiedliwiania postępowania Blooda specyfiką danej religii – jest to w dalszym ciągu problematyczna kwestia we współczesnym świecie.
Można tu też zauważyć zapowiedzi „Kontraktu Judasza”. Zostaje ujawnione kto jest zdrajcą. Na dodatek każdy ruch bohaterów jest skrupulatnie obserwowany.
Druga połowa tomu to już właśnie „Kontrakt Judasza”. Bohaterowie wpadają kolejno w różne pułapki zastawiane przez Deathstrok’e. Najemnik zna ich wszystkie słabości, bo jeden z Tytanów bezpośrednio z nim współpracuje.
Deathstroke jest tutaj naprawdę poważnym przeciwnikiem. Działa rozważnie i skutecznie. Retrospekcje ujawniają jego przeszłość, dzięki czemu jest postacią z krwi i kości. Można zrozumieć jego motywację, ale dalej przy tym kibicować bohaterom.
To wydarzenie ma duży wpływ bohaterów. Część z nich zmienia swój charakter, a nawet musi przybrać nową tożsamość jak Robin. Do drużyny dołączają nowi bohaterowie, którzy sami w sobie są bardzo obiecujący.
Niezamierzenie komicznie wypada jednak postać zdrajcy. W odróżnieniu od Deathstroke’a zachowuje się często w przerysowany sposób i nie wydaje się zbyt wiarygodna. Podobało mi się jednak gorzkie zakończenie jej wątku na ostatnim kadrze komiksu.
Za rysunki odpowiada tutaj Goerge Perez, znany w Polsce chociażby z „Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach” czy „Wonder Woman – Bogowie i Śmiertelnicy”. Jego rysunki są bardzo szczegółowe i dynamiczne. Potrafi też niczym na kadrach taśmy filmowej przedstawić spokojne momenty.
Dodatkową opowieścią jest debiut Młodych Tytanów w „The Brave and The Bold” #54. W tej historii Robin, Kid Flash i Aqualad muszą uratować małe miasteczko przed Mr. Twisterem porywającym dzieci.
Historia wydaje się tu lekko nawiązywać do baśni o szczurołapie z Hammeln. Ostatecznie jednak nie zostaje to specjalnie wykorzystane i służy jedynie pokazaniu sprawnej współpracy trójki bohaterów. Czuć, że był to komiks przeznaczony dla młodszego odbiorcy.
„Kontrakt Judasza” zestarzał się bardzo dobrze i nawet po latach świetnie się go czyta. Są tu wprawdzie pewne niezamierzenie komiczne elementy, a kostiumy obecnie mogą wydawać się kiczowate. Jednakże kultowy status tej opowieści jest w pełni zasłużony.
Jeden z najciekawszych tomów od Hacette w ostatnim czasie. Znerfienie Supermana i przedstawienie go na tle równie silnych wrogów, w dodatku wzmocnionych kryptonitem, zadziałało tak, jak powinno. Świetny był zwłaszcza numer związany z przewodzeniem przez Człowieka Jutra buntem na Apokolips. Rzadko kiedy plot twist na łamach komiksu jest w stanie złapać mnie w podobny sposób.