Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sama historia całkiem fajna - niby od początku domyślałem się zakończenia, a jednak ostatni rozdział sporo namieszał. Kreska bardziej w kierunku cartoonu niż realizmu, co dla mnie również na plus. Trochę zabrakło tego, co chyba w takich komiksach najtrudniejsze, czyli pokazania rozterek głównego bohatera i tego co musiało dziać się w jego głowie, gdy ugruntowana opinia o przeszłości własnej rodziny legła w gruzach. Tutaj po prostu śledzimy kolejne wydarzenia, by dotrzeć do rozwiązania zagadki - brakło miejsca na pogłębienie postaci. Generalnie fajna rzecz- komiks dla tych co lubią czytać o trudnych rozliczeniach z przeszłością.