Pewna osoba napisała pod moją wideo-recenzją: "...Dużo nieprzerysowanych uczuć bohaterów. "
Odpowiedziałem. Świetnie to ujęłaś. Właśnie to jest moim zdaniem sednem dobrze opowiedzianej historii o tematyce LGBT - nieprzerysowane uczucia. Widzimy je, doświadczamy tego, co czują bohaterowie, ale jednocześnie, to nie jest takie napastliwe. Nikt nas nie próbuje przekonywać, że ktoś postępuje jednoznacznie dobrze, czy źle. Ta manga po prostu pozostawia przestrzeń dla każdego w świecie, gdzie tak łatwo jest szufladkować ludzi. To jest super.
"Nasze marzenia o zmierzchu", to 4 tomowa seria, która dotyka chyba bardzo aktualnego problemu, jakim jest akceptacja społeczna. Choć tematem przewodnim jest homoseksualny chłopak, który zakochuje się w znajomym ze szkoły, to manga doskonale lawiruje wokół tego tematu. Boy's love schodzi na boczne tory, a autor przedstawia całe spektrum innych postaci, które mają własne problemy. Największy z nich to jak żyć w świecie, gdzie narzucony jest jeden "właściwy standard", a odmienność jest nierozumiana lub wręcz potępiana?
Gorąco polecam osobom zainteresowanym tematem, jak również niezdecydowany, które lubią ładną kreskę i mają otwartą głową.