Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Bocheński
Źródło: http://culture.pl/pl/tworca/jacek-bochenski
Znany jako: Adam Hosper, Teoodor Ursyn
26
6,5/10
Urodzony: 29.07.1926
Polski pisarz i publicysta, w latach 1997-1999 prezes Polskiego PEN Clubu.
Współzałożyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Zapis", wydawanego poza cenzurą (do 1981 r.).
Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Mieszka w Warszawie, na Ursynowie.http://jacekbochenski.blox.pl/html
Współzałożyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Zapis", wydawanego poza cenzurą (do 1981 r.).
Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Mieszka w Warszawie, na Ursynowie.http://jacekbochenski.blox.pl/html
6,5/10średnia ocena książek autora
326 przeczytało książki autora
451 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Owidiusz. Twórczość. Recepcja. Legenda
Jacek Bocheński, Adam Łukaszewicz
9,0 z 1 ocen
14 czytelników 1 opinia
2006
Kolorowe piosenki 2. 102 przeboje
Jacek Bocheński, Marek Gaszyński
7,0 z 1 ocen
11 czytelników 0 opinii
1995
Podróże Guliwera, część trzecia i czwarta
Jacek Bocheński, Marian Brandys
5,9 z 7 ocen
16 czytelników 0 opinii
1982
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nowator nie akceptuje krzywd zastanych, łatwo jednak zaakceptuje nowe krzywdy, wyrządzane komuś, kto aktualnie ich nie doznaje, szczególnie ...
Nowator nie akceptuje krzywd zastanych, łatwo jednak zaakceptuje nowe krzywdy, wyrządzane komuś, kto aktualnie ich nie doznaje, szczególnie jeśli będą to krzywdy w imię nowości.
2 osoby to lubią
Współczesny Homo novans, nowator, który zmienia, kwestionuje i odmawia, nie jest tym samym, co historyczny Homo iterans, który powtarza odzi...
Współczesny Homo novans, nowator, który zmienia, kwestionuje i odmawia, nie jest tym samym, co historyczny Homo iterans, który powtarza odziedziczone wzory.
2 osoby to lubiąForsowanie jakiego bądź poglądu jest dopuszczalne o tyle, o ile można przekonać obywateli.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Zapamiętani Jacek Bocheński
6,6
Ten zbiór to głównie pożegnania znanych autorowi twórców: częściowo przedruk artykułów, częściowo mów okolicznościowych i pogrzebowych.
Czyta się te wspomnienia z zainteresowaniem, gdyż Jacek Bocheński umiejętnie operuje słowem, jest dyskretny i wyrozumiały wobec dawnych znajomych i przyjaciół. Dodatkowo okrasza swe notki trafnymi spostrzeżeniami dotyczącymi roli i wagi kulturalnego dziedzictwa Europy.
Na pytanie o pożytek z greckiej szczepionki (rozumianej jako szkolny kontakt z martwymi językami) odpowiada sam sobie, że "ona wyrabia w człowieku zdolność odczuwania szacunku. A zdolność odczuwania szacunku niemal zanikła w naszych czasach. Dziś przecież nie szanujemy nikogo i niczego. Kultura grecka, a potem łacińska, opierała się na tym fundamencie". (Tekst o Z. Herbercie z r. 2001, s. 166)
Cenne wydaje mi się także przypominanie istotnych, często już zapomnianych autorów i ich tekstów. Sadzę, iż interesujący może okazać się choćby W. Wirpsza i jego "Polaku, kim jesteś?".
Smakowity cytat: "Mimo koczownictwa i wykolejania Polacy - co prawda, niejednakowo, jeśli chodzi o poszczególne grupy społeczne - odnajdowali się jakimś cudem w czymś abstrakcyjnym, trudno uchwytnym, lecz typowym dla polskiej psychiki. [...] Polacy [...] są nominalistami. [...] 'Nazwa rzeczy ma dla Polaków większą wagę aniżeli rzecz sama'." (s. 261)
Myśl ta została poparta konkretnym przykładem: słowo Katyń w kontekście katastrofy 10 kwietnia 2010 r. zyskuje rozliczne konotacje. Nic już nie trzeba mówić, wszystko się wie.
Nie ze wszystkimi ocenami Bocheńskiego się zgadzam, dostrzegam bowiem w nich swoistą przynależność środowiskową, jednak autor - wiekowy już człowiek - dzieli się z czytelnikiem i wzruszeniami, i wiedzą. Warto to docenić, a nad skłonnością do usprawiedliwień i wybaczania przejść do porządku dziennego.
Zapamiętani Jacek Bocheński
6,6
Kończę czytać pierwszy tom "Dziennika" Sandor Maraiego.Kończy się rok 1948,Marai po wyjeździe z Węgier mieszka w Neapolu.Jak Neapol to przede wszystkim nasz świetny pisarz,GHG.Jacek Bocheński wspomina w swojej książce spotkanie z GHG w Rzymie i pisze tak:"Tymczasem on wykonał taki ruch,jakby chciał wziąć swój chleb w objęcia,przygarnąć,ale w rzeczywistości nie wziął,nie przygarnął,tylko na mnie popatrzył,a potem znów na chleb,ciągle skupiony,popatrzył tym surowym wzrokiem i okazało się,że ma w ręce nóż,że zabiera się do krojenie chleba,porcji dla mnie,porcji dla siebie,i przez sekundę było widać,że dokonuje się akt śmiertelnie poważny,nie jakieś zwykłe krojenie chleba,ale śmiertelnie poważne dzielenie życiodajnego skarbu,coś na granicy śmierci i życia,powtarzam,trwało to tylko sekundę,ale w tej sekundzie zobaczyłem chleb i łagiernika.Chociaż może mi się zdawało.Może tak nie było.Może,jak wiele rzeczy,o których piszę w tej książce,tylko mi się zdawało".