Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Dyplom z grafiki warsztatowej zrobiła u profesora Tadeusza Jackowskiego. Jest autorką ilustracji prasowych (m.in. dla "Twojego Stylu", "Press", "Newsweeka", "Wysokich Obcasów", "Zwierciadła", "Elle" czy "Wprost") i ilustracji książek dla dzieci. Rysuje komiksy, projektuje okładki i maluje. Mieszka na Pogórzu Izerskim z kotami i psami.http://marianna-sztyma.blogspot.com/
Cieszę się, że powstają książki podejmujące tę tematykę. Jednak jeżeli chodzi o samą treść i sposób jej przekazania to niestety do mnie nie przemówiły. Książka sprawia wrażenie napisanej w pośpiechu, rzucając w czytelnika jedynie pobieżnymi informacjami, które możemy równie dobrze znaleźć w Internecie. Brakuje mi w niej zagłębienia się w tematykę, szczególnie mając świadomość, że autorem jest antropolog. Jest to zdecydowanie książka dla osób, które wcześniej nie były zaznajomione z tematem.
Historia o reporterze pracującym dla gazety Ple-Ple. Ciągle jeździ w delegacje. Teraz dostał zlecenie rozwikłania zagadki w pewnej wsi. Rozmawia z różnymi mieszkańcami, policją, plebanem, sołtysem... Historia nie trzyma się kupy, sam pan Pantalon nie wie o co chodzi... Na szczęście ma swój parasol. I stosuje metodę "na parasol", który wszędzie niby przypadkowo zostawia. Sprawa parasola nie jest niestety wyjaśniona, możemy się domyślać, że pan reporter umieścił tam podsłuch (?). Nie wiemy też, jaką sprawę badał i o co tam chodziło. I to niestety wpłynęło na moją niską ocenę. Najładniejsze z całej historii są ilustracje, a pan Pantalon wygląda jak francuski artysta malarz z wąsem:))