Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
24.02.2017

Wy też myśleliście, że już nigdy nie wróci? Ale jednak jest – wreszcie nadszedł weekend, a wraz z nim sporo czasu na nadrobienie czytelniczych zaległości i odprężenie się przy lekturze. Zdradzamy, w towarzystwie jakich autorów część zespołu naszej redakcji spędzi najbliższe dwa dni. A co Wy będziecie czytać?

Czytamy w weekend

Przed kilkunastu laty wybrałem sobie Josifa Brodskiego za przewodnika. W jego wierszach niekiedy znajduję drogowskazy, a czasem, dużo częściej, wątpliwości i lęki podobne do moich. Nawet jeśli nie okazuje się to pomocne, to z pewnością jest pocieszające. Brodski jest też bodaj jedynym poetą, którego utwory jestem w stanie cytować z pamięci (Adamie Mickiewiczu, ciebie nie liczę, do nauki twoich wierszy mnie zmuszono!). Ten człowiek wygnany, obarczony wnikliwym spojrzeniem i kolosalnym talentem pisał też wspaniałe eseje. Jeden z nich przeczytam w najbliższy weekend.

Wenecja, miasto absurdalne, wydarte morzu i wsparte na drewnianych belkach wbitych w lagunę, stanowiła w życiu tego leningradczyka miejsce szczególne. Zapisała się w jego biografii na tyle mocno, że wrócił do niej po śmierci. Jego prochy złożono na Cimitero di San Michele (bardzo blisko grobu Ezry Pounda). Jej poświęcił też tekst Znak wodny, przepięknie wznowiony niedawno przez Zeszyty Literackie. On będzie moją najbliższą lekturą.

Trzy lata temu miałem okazję pochylić przed nim czoło i zapalić świeczkę na jego nagrobku. Wtedy też powstało powyższe zdjęcie.

O Hunterze S. Thompsonie nie wiedziałam kompletnie nic, gdy w moje ręce trafiła jego pierwsza książka. Nie wiem, co mi się w niej spodobało. Żółta okładka? Imię i nazwisko autora? Wzmianka o tajemniczym gonzo na czwartej stronie okładki? Wiedziałam tylko, że muszę ją koniecznie przeczytać, i to jak najszybciej. To była dobra intuicja – lektura Lęku i odrazy w Las Vegas porwała mnie totalnie. Cała ta pojechana eskapada, narkotykowe wizje uchwycone w bełkotach i rysunkach, język Thompsona, który niczym się nie przejmował, a jednocześnie uprawiał gatunek dziennikarski – to był w tamtym momencie efekt wow. Książka porywająca i zabawna. Potem czytałam jeszcze Dziennik rumowy, który zrobił już na mnie mniejsze wrażenie, ale sympatia do Thompsona przetrwała.

Niedawno ukazało się polskie wydanie jednej z jego najważniejszych książek – Hell’s Angels. Anioły Piekieł – reportaż o najsłynniejszym amerykańskim gangu motocyklowym. To przykład dziennikarstwa uczestniczącego: Thompson przed napisaniem książki spędził rok z Aniołami Piekieł, próbując zrozumieć, kim są. Jeśli to nie sprawia, że macie dobre przeczucie odnośnie Thompsona, to może przekonają Was jego własne słowa. Np. te: Nic nigdy nie było dla mnie zbyt dziwne. Albo te: Wszyscy jesteśmy mistrzami, kiedy jesteśmy pijani. 

A Wy co będziecie czytać w ten weekend?


komentarze [141]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Saha  - awatar
Saha 26.02.2017 20:52
Czytelnik

Diabolika

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Diabolika
matii33  - awatar
matii33 26.02.2017 20:20
Czytelnik

Skończyłam Motyleki zaczynam Kasacja

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Motylek  Kasacja
eduko7  - awatar
eduko7 26.02.2017 16:52
Czytelniczka

Skończyłam Miłość w Toskanii, zaczęłam U Pana Boga pod gruszą

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Miłość w Toskanii  U Pana Boga pod gruszą
kleofas  - awatar
kleofas 26.02.2017 16:20
Czytelnik

ja kontynuuje Beatlesi, choć kiepsko to wychodzi w ten weekend z powodu kurs psychoterapii...polecam...i proszę nie przerażać rozmiarami, warto

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Beatlesi
Bombel  - awatar
Bombel 26.02.2017 15:34
Czytelnik

I zaczynam Mama kłamie

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Mama kłamie
Agata  - awatar
Agata 26.02.2017 14:36
Czytelniczka

Cień pod lupanem Tak jak myślałam wszystko fajnie się rozkręciło. Postacie stały się bardziej wyraziste, historia nie ma już formy streszczenia.No i rozwija się nam wątek romantyczny. Mam tylko nadzieję, że autorka potem go nie przesłodzi, bo jak na razie jest słodko-gorzki i to mi bardziej odpowiada.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Cień pod lupanem
MateuszFrąckowiak  - awatar
MateuszFrąckowiak 26.02.2017 14:27
Czytelnik

Czytam książkę Wodne Anioły, autora Mons Kalenttoft

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Magnis  - awatar
Magnis 26.02.2017 13:58
Czytelnik

Jednak zacznę czytać :

Dziki łabędź i inne baśnie

i dopiero :

Człowiek obiecany

:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Dziki łabędź i inne baśnie  Człowiek obiecany
kleofas  - awatar
kleofas 26.02.2017 16:28
Czytelnik

jak Dziki łabędź ciekawy jestem opini

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
avellan  - awatar
avellan 26.02.2017 13:50
Czytelnik

Wczoraj skończyłam (zdecydowanie najsłabsza książka Cherezińskiej, jaką czytałam)
Saga Sigrun

Zaczęłam też

W obcej skórze

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Saga Sigrun  W obcej skórze
Anka  - awatar
Anka 26.02.2017 13:36
Bibliotekarka

Wczoraj skończyłam
Jak gdybyś tańczyła
i zaczęłam
Pani Einstein

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Jak gdybyś tańczyła  Pani Einstein