Jędrzej Pasierski z Nagrodą Wielkiego Kalibru za „Roztopy“
Jędrzej Pasierski zdobył Nagrodę Wielkiego Kalibru za powieść „Roztopy”. Wyróżnienie przyznawane jest najlepszej książce kryminalnej wydanej w poprzednim roku. Wyniki ogłoszono w czasie zakończonego w weekend Międzynarodowego Festiwalu Kryminału. Oprócz głównej nagrody wręczono jeszcze siedem innych wyróżnień, w tym Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru dla Zygmunta Miłoszewskiego.
Nagroda Wielkiego Kalibru dla Jędrzeja Pasierskiego
Jędrzej Pasierski odebrał pamiątkową statuetkę wykonaną przez Małgorzatę Burban oraz 25 tysięcy złotych ufundowane przez Prezydenta Miasta Wrocławia. Jak powiedział przewodniczący Kapituły Nagrody Wielkiego Kalibru, prof. Zbigniew Mikołejko, jury nie miało łatwego zadania z uwagi na bardzo wysoki poziom nominowanych książek. Mimo to było w swej decyzji jednogłośne i nagrodziło „powieść ascetyczną, skromnie skrojoną, której udaje się uniknąć 'watowania', będącego nieszczęściem polskiego kryminału”. Podkreślono też, że choć opisana historia jest brutalna, to język użyty przez autora dość stonowany i oszczędny, bez zbędnych wulgaryzmów. Ciekawostką jest również to, że w książce opisano losy trzech kobiet. Prof. Mikołejko dodał też, że „Roztopy” są skrojone według najlepszych „wzorów anglosaskich, mających początki u Agathy Christie. W nagrodzonej powieści jest intryga, jest zagadka, a rozwiązanie nie spada z nieba, tylko mieści się absolutnie w strukturach logicznego myślenia. To jest bardzo jasno i wyraziście opowiedziana historia zbrodni”.
Jędrzej Pasierski w mowie po odbiorze nagrody podziękował jury i przyznał, że „Roztopy” to jego ulubiona własna powieść. Szczególna, bo właśnie przed jej napisaniem podjął cztery lata temu decyzję o rzuceniu pracy na etacie i przejściu na pisarskie zawodowstwo. Dzięki Nagrodzie Wielkiego Kalibru, jak sam przyznał, ma dziś poczucie, że ta decyzja była właściwa.
W tym roku o Nagrodę Wielkiego Kalibru walczyły następujące autorki i autorzy:
- Tomasz Duszyński, „Toksyczni”
- Marta Guzowska, „Raj”
- Michał Kuzborski, „Paradoks kłamcy”
- Robert Małecki, „Wada”
- Jędrzej Pasierski, „Roztopy”
- Jakub Szamałek, „Kimkolwiek jesteś”
- Ida Żmiejewska, „Warszawianka”
Nagroda Czytelników dla Roberta Małeckiego
Oprócz głównego wyróżnienia wręczono jeszcze kilka innych. Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru za całokształt pracy twórczej otrzymał Zygmunt Miłoszewski, autor „Kwestii ceny” i „Jak zawsze”. Nagroda Czytelników Wielkiego Kalibru trafiła do Roberta Małeckiego za książkę „Wada”. Laureat otrzymał statuatkę oraz 5 tysięcy złotych ufundowane przez telewizję Crime+Investigation Polsat. Zapowiedział też, że w przyszłym roku zamierza powalczyć o główną nagrodę. „Wada” to drugi tom cyklu o przygodach komisarza Bernarda Grossa, który próbuje rozwiązać zagadkę brutalnej zbrodni popełnionej na leśnym kempingu. Powieść była nominowana w kategorii „kryminał, sensacja, thriller” w Plebiscycie Książka Roku 2019. W naszym serwisie ma bardzo wysoką ocenę 7,6.
W hołdzie zmarłej dziennikarce Janinie Paradowskiej, która przez wiele lat pełniła rolę przewodniczącej Kapituły Nagrody Wielkiego Kalibru, wręczono Nagrodę Specjalną im. Janiny Paradowskiej. Powędrowała ona do rąk Idy Żmiejewskiej za powieść „Warszawianka”. Książka, która w tej chwili ma w naszym serwisie ocenę 7,4, otwiera cykl kryminalny osadzony w XIX-wiecznej Warszawie. Śledztwo w sprawie zamordowania znanego adwokata prowadzi młody rosyjski policjant, dopiero co przybyły do Warszawy z Petersburga. Wszystko komplikuje fakt, że ciało ofiary znaleziono w miejskim burdelu.
Ponadto rozstrzygnięto również konkurs organizowany przez Wydawnictwo EMG i Miasto Wrocław na opowiadanie kryminalne z Wrocławiem w tle, którego laureaci wzięli udział w warsztatach – odbyły się one podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2020. Nagrody otrzymali Anna Bałenkowska, Alicja Ciecierska i Aleksander Zielonka.
Kapituła Nagrody Wielkiego Kalibru pracowała w składzie: prof. Zbigniew Mikołejko (przewodniczący), prof. Anna Gemra, prof. Inga Iwasiów, dr Anna Marchewka, prof. Małgorzata Omilanowska i Grzegorz Sowula.
Jędrzej Pasierski (ur. 1984) – prawnik, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w organizacjach zajmujących się prawną ochroną środowiska, międzynarodową pomocą rozwojową oraz współpracą państw Europy Środkowo-Wschodniej. Laureat II wyróżnienia w konkursie Czarny Kapelusz 2019 organizowanym przez Poznański Festiwal Kryminału „Granda” za kreację postaci komisarz Niny Warwiłow, jego powieść Roztopy znalazła się na liście nominacji do Nagrody Wielkiego Kalibru. Autor thrillera „W imię natury” oraz cyklu powieści kryminalnych o Ninie Warwiłow „Dom bez klamek” i „Roztopy”. „Czerwony świt” to kontynuacja serii o warszawskiej policjantce.
Serwis lubimyczytać.pl objął patronat medialny nad wydarzeniem.
Fot. otwierająca: Mikołaj Starzyński
[jj]
komentarze [10]
Wciągająca, ciekawa lektura. Autor buduje postaci, przez co książka trzyma poziom, ma swój klimat. Podobała mi się, polecam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gratulacje!
Czytałam "Roztopy". Bardzo spodobała mi się główna bohaterka. Naprawdę ciekawie zbudowana postać. Pierwsza część cyklu też jest niezła. Nie czytałam jeszcze trzeciego tytułu, ale na pewno to nadrobię.
To chyba pierwszy raz, kiedy zdążyłam przeczytać książkę zanim dostała nagrodę. Z reguły mam co najmniej roczny poślizg.
Tego fragmentu o "watowaniu" nie widziałam, ale teraz jest:) Zgadzam się, watują na potęgę, ale nie tylko polscy "kryminaliści".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoje gratulacje dla obu nagrodzonych pisarzy Jędrzeja Pasierskiego i Roberta Małeckiego. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzytałam "Roztopy". Faktycznie, klimatyczne. Ale w artykule obcięto wypowiedź profesora Mikołejko, nie wiem, co jest największym nieszczęściem polskiego kryminału, mogę się tylko domyślać. A na becie w ogóle tego artykułu nie znalazłam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
„powieść ascetyczną, skromnie skrojoną, której udaje się uniknąć 'watowania', będącego nieszczęściem polskiego kryminału”.
Myślę, że chodziło o to zdanie @betsy.
Co do szukania artykułów na becie, to też mm różne doświadczenia. Jak samo nie wylezie na front, to ciężko do czegokolwiek się dokopać/
Roztopy to jest historia, od której właściwie zaczęłam swoją przygodę z twórczością J.P.i polecam wszystkim zainteresowanym, którzy cenią sobie dosyć klaustrofobiczny klimat zamkniętej spolecznosci, na której widnieje widmo przeszłości. Każdy z bohaterów w tej historii jest nietuzinkowy np. rzeźbiarz czy sam wątek Joanny, tytułowej bohaterki, która w dziwnych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niestety, prof. Mikołejko podczas mowy o wygranej powieści zdradził kto jest w niej mordercą... W przypadku kryminału to jak poznanie wyniku meczu przed jego oglądaniem.
Szkoda, bo chętnie przeczytałabym "Roztopy", a tak to trochę odbiera przyjemność w typowaniu "kto zabił".
Gratulacje dla nominowanych i zwycięzcy!