Wrażliwość pisarki ukształtowała się podczas nauki w liceum plastycznym, w trakcie studiów archeologicznych i nade wszystko dzięki lekturom. Bo dom Kossakowskich był zawsze pełen książek i bez czytania nikt z rodu nie mogłaby się obejść.
Archeologia nauczyła ją odkrywać i odtwarzać światy, rozbudowała wyobraźnię, nauczyła myślenia fabularnego, które umiejętnie wykorzystała realizując dokumentalne programy telewizyjne i podejmując pierwsze próby literackie.
Lubiła w swoich powieściach eksperymentować ze stylem i gatunkami. Zawsze jednak przywiązywała wagę do szczegółów – starannie rozpisywała poszczególne rozdziały i sceny, była dokładna i konsekwentna w swoich postanowieniach.
Debiutowała w 1997 roku w magazynie literackim „Fenix”. Autorka bestsellerowego „Siewcy Wiatru” oraz cyklu „Upiór Południa” - czterech mikropowieści, najważniejszych i najpełniejszych opowieści, jakie kiedykolwiek napisała.
Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla 2006 (ośmiokrotnie nominowana),Srebrnego Globu, Złotego Kota i Śląkfy.https://www.facebook.com/MajaLidiaKossakowskaOficjalnyFanpage/?fref=ts
Hermoso Madrid Iven jest świetnym, znanym szefem kuchni w superznanej restauracji. Początkowo dostajemy porcję codzienności kucharza - zakupy, szykowanie posiłków, kontrola urzędowa, codzienne kryzysy. Później jednak w wyniku nieporozumienia, niedopatrzenia, a może specjalnego zamienienia ginie szef mafii jedzący w restauracji, a Hermoso musi uciekać jako oskarżony o morderstwo. Wystawiono za nim list gończy, więc nigdzie nie udaje mu się zagrzać miejsca. Trafia do różnych restauracji i knajp, gdzie pracuje przez jakiś czas i poznaje nowych ludzi. Jego droga prowadzi jednak do odkrycia międzygalaktycznego spisku związanego z nie do końca zdrowym odżywianiem.
Pierwsze 30-40% książki nieco mnie wymęczyło. Nie wiem, czy było po prostu słabsze, czy ja bardziej zmęczona, ale jakoś nie chciało mi się tego czytać. Później jednak akcja zaczęła się rozkręcać. Były momenty naprawdę ciekawe, humorystyczne i emocjonujące. Język książki pasuje do jej narratora czyli Hermoso.
Nie rozumiem tylko wyboru tytułu, bo Grillbar Galaktyka jest jedynie jednym z przystanków na drodze kucharza.
Zacznę moze od tego, że nie jestem dużym fanem zbiorów opowiadań - czytalem takie wczesniej i nigdy cudem nie błyskały. Jednak czytając ‘Żarna niebios’ spotkała mnie niespodzianka.
Klimaty typu Niebo-Piekło zawsze mnie interesowały. Problem w tym, ze łatwo w tym temacie przesadzić - wielu autorów popycha elementy fantasy za daleko, inni wtryniają od zatrzęsienia wątków, które sa zwykle bez sensu. A pani Kossakowska urzekła mnie swoim ironicznie ludzkim przedstawieniem bohaterow opowiadan w ksiazce, co zdecydowanie pomaga czytelnikowi w pewnym sensie zgrac sie z przedstawionymi postaciami. Nuta fantastyki jest w dosc umiarkowanej ilosci, ale przyznaje, ze odebralem to jako plus. Wiadomo, Niebo i Piekło w ksiazce to definicja fantasy, ale autorka ma swietny talent do przedstawiania tych elementow w odpowiednin tonie.
Wiekszosc bohaterow ksiazki jest idelanie barwna. Sa tez tacy, którzy totalnie nie zapadają w pamiec, ale jak dla mnie to standard w ksiazce z tyloma stosunkowo krotkimi opowiadaniami.
Ciekawy element tajemniczości samego Boga, który cały czas sie kreci w pobliżu, ale nie chce sie pokazać (nadal mam tu na mysli ten element) - lubie cos takiego.
Jak na pierwsze spotkanie z twórczością nowego autora, uznaje je za sukces. Ksiazka zainteresowała mnie swiatem, gdzie rządzą anioly i demony i zdecydowanie niedługo sięgnę po kolejna część!