-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać259
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński13
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-07-17
Wspaniała książka, radykalne przesłanie. Przeczytałam jakiś czas temu, ale do dziś pamiętam, że kiedy ją skończyłam doświadczyłam głębokiego uczucia oczyszczenia oraz tęsknoty za świętością i za niebem. Serdecznie polecam!
Wspaniała książka, radykalne przesłanie. Przeczytałam jakiś czas temu, ale do dziś pamiętam, że kiedy ją skończyłam doświadczyłam głębokiego uczucia oczyszczenia oraz tęsknoty za świętością i za niebem. Serdecznie polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-12-03
Cudowna, piękna i wzruszająca książka. Jak można nie płakać ze wzruszenia czytając na przykład takie słowa jednego z rabinów: "Mój Panie, Mesjaszu Jeszuo, Ty jesteś jedynym, który powinien być uwielbiony przez Izraela, Ty jesteś Tym, który pojednał ludzi z Bogiem. Od dzisiaj będę Ci służył, bez względu na cenę."
Nie było im łatwo uwierzyć- powstrzymywały ich negatywne doświadczenia związane z chrześcijaństwem i antysemicka postawa ludzi uważających się za chrześcijan, a jednak otwarli się na światło Bożej Prawdy. Nie było im łatwo wytrwać- czasami nawet ich bliscy odrzucali ich, jednakże nie przestali kochać narodu żydowskiego, utożsamiać się z nim i zabiegać o jego zbawienie.
Cudowna, piękna i wzruszająca książka. Jak można nie płakać ze wzruszenia czytając na przykład takie słowa jednego z rabinów: "Mój Panie, Mesjaszu Jeszuo, Ty jesteś jedynym, który powinien być uwielbiony przez Izraela, Ty jesteś Tym, który pojednał ludzi z Bogiem. Od dzisiaj będę Ci służył, bez względu na cenę."
Nie było im łatwo uwierzyć- powstrzymywały ich negatywne...
2020-05-19
Od kiedy dowiedziałam się o tej książce, czułam, że muszę ją zdobyć. Długo szukałam bezskutecznie w bibliotekach, antykwariatach i on-line. Jednak pewnego pięknego zimowego dnia moje pragnienie się spełniło i nabyłam nowiuteńki egzemplarz w jednej z żydowskich księgarni na krakowskim Kazimierzu i od razu wzięłam się za czytanie.
Tajemniczo brzmiący tytuł „Kidusz ha-szem” w języku hebrajskim oznacza „uświęcenie Imienia Bożego poprzez męczeńską śmierć”. Właśnie o tym mówi ta książka: O męczeństwie Żydów jakie ponieśli oni z rąk Kozaków podczas buntu Chmielnickiego. W pierwszych rozdziałach pojawia się pobożny Żyd Mendel starający się o wybudowanie synagogi w swojej miejscowości. Aby to zrobić, próbuje uzyskać pozwolenie od polskiej szlachty, zniżając się nawet do tego, żeby robić z siebie pośmiewisko zabawiając jaśnie państwa tańcem w stroju niedźwiedzia. Jako że w judaizmie bardzo istotną rzeczą, wręcz religijnym obowiązkiem jest małżeństwo, Mendel nie zwleka ze znalezieniem żony dla swojego kilkuletniego wówczas syna. Dzięki jego staraniom ośmioletni Szłojmełe żeni się z niewiele starszą Dwojrełe. Nowożeńcy, na początku żyją sobie jak brat z siostrą, bawią się razem i kłócą jak rodzeństwo, ale w końcu zawiązuje się między nimi płomienne i pełne pasji uczucie. Tymczasem sytuacja w okolicy zaczyna się robić nieciekawa. W powietrzu wisi powstanie. Kozacy oraz prawosławne chłopstwo ruskie zamierzają zbuntować się przeciw uciskającej ich polskiej szlachcie. „Czy poprzeć którąś ze stron konfliktu, a może zachować neutralność?” przed takimi dylematami stają Żydzi. Niektórzy przywódcy gmin żydowskich twierdzą, że należy zachować lojalność wobec polskich panów i ufać ich ochronie. Jednak rabin Jechiel-Michl przedstawia stanowisko, które świadczy o jego niezwykłej otwartości umysłu: „To prawda, że żyjemy pod ochroną polskich panów (…) ale życie nasze zawdzięczamy nie im, tylko Panu i Stwórcy Świata. (…) nasze święte księgi nakazują nam żyć (…) w pokoju z sąsiadami, zwłaszcza z takimi sąsiadami, którzy są prześladowani (…) których religia wystawiona jest na pośmiewisko. Tu zaś chodzi nie o jakąś pogańską religię. Ci ludzie wierzą w jednego, jedynego żywego Boga” Czy przywódcy żydowscy posłuchają jego rady?
Do powstania wkrótce dochodzi. Nienawiść Kozaków dosięga także Żydów uważanych za przedstawicieli polskiej szlachty. Płonie synagoga, którą z takim poświęceniem wybudował Mendel. Giną setki ludzi. W końcu, w wyniku kozackiego podstępu następuje rzeź. Żydzi nie bronią się, ale składają broń i oddają swoje życie na „kidusz ha-szem”
Dwojrełe zostaje uprowadzona przez jednego z kozaków i skutecznie opiera się jego zalotom nie chcąc zdradzić męża niezależnie od tego, czy jest żywy, czy martwy. Czy jednak Szłojmełe przeżyje tę tragedię? Czy będzie mu dane spotkać się z żoną?
„Kidusz ha-szem, to piękna i głęboko poruszająca powieść o miłości, wierze w Boga i poświęceniu. Szkoda tylko, że jest taka krótka. Przeczytałam ją szybko i nie mogłam się nią delektować, tak jak inną wspaniałą książką tego samego autora: „Mąż z Nazaretu”. Być może niektórzy powiedzą, że Żydzi w tej powieści, oddający życie za wiarę w imię pokoju zostali przedstawieni zbyt idealistycznie, zbyt słodko, jednak takiej filosemitce jaką ja jestem to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie, głęboko poruszyło. Cieszę się, że było mi dane przeczytać powieść „Kidusz ha-szem”
Od kiedy dowiedziałam się o tej książce, czułam, że muszę ją zdobyć. Długo szukałam bezskutecznie w bibliotekach, antykwariatach i on-line. Jednak pewnego pięknego zimowego dnia moje pragnienie się spełniło i nabyłam nowiuteńki egzemplarz w jednej z żydowskich księgarni na krakowskim Kazimierzu i od razu wzięłam się za czytanie.
Tajemniczo brzmiący tytuł „Kidusz ha-szem” w...
Zawsze fascynowały mnie książki przenoszące nas do odległych czasów, jednakże trzeba mieć wielki talent literacki aby napisać dobrą powieść historyczną. Niełatwo sprawić, żeby opisywane w książce realia dawnych czasów, szczegóły życia bohaterów, ich język brzmiały naturalnie, a nie jakby żywcem przepisane z jakiejś publikacji naukowej. Jednak Szalomowi Aszowi się to udało. Opisał realia życia w Galilei i Judei I w. n.e niemalże jakby z autopsji, co sprawia, że powieść wciąga czytelnika już od pierwszej strony.
Książka Szaloma Asza to powieść o tym jak przenikają się wzajemnie historia i współczesność, to powieść o „Mężu z Nazaretu”- Jezusie Chrystusie opisywanym z perspektywy Jego uczniów, rzymskich okupantów, bezstronnych obserwatorów szukających prawdy a także współczesnego antysemity. Różne perspektywy stanowią tutaj jedną spójna całość.
Chociaż autor nie był chrześcijaninem jego książka jest w zasadzie zgodna z nauczaniem ortodoksyjnego chrześcijaństwa, poza jedynym fragmentem, kiedy Maryja twierdzi, że Jezus był pierwszym owocem miłości Jej i Józefa. (Nota bene, powieść Szalom Asza wywołała dosyć duże kontrowersje w społeczności żydowskiej.) Autor czerpie zarówno z Ewangelii jak też z różnych żydowskich źródeł, nawet przypisując Jezusowi czyny innych znanych żydowskich mędrców i rabinów. Ukazuje głębię i piękno Jego człowieczeństwa przedstawiając Go jako oddanego Bogu, pełnego wrażliwości dla ludzkiego cierpienia i głęboko kochającego swój naród Izraelski, a równocześnie doświadczającego ludzkich uczuć lęku i cierpienia. (przejmująca jest scena w Ogrodzie Oliwnym, gdzie Jezus woła: „wszystko kwitnie, a ja mam umierać?”)
W moim odczuciu książka Szaloma Asza jest także swoistą apologią narodu Żydowskiego, próbą odparcia zarzutów o odpowiedzialność za ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa. Według interpretacji autora, doprowadzenie do ukrzyżowania Jezusa było tragiczną pomyłką narodu ciemiężonego zarówno przez rzymskich okupantów jak i swoich własnych przywódców. Tłum domagający się Jego śmierci tak naprawdę nie był do końca świadomy co robi. Jest to może pogląd dyskusyjny, ale i warty zastanowienia. Ja osobiście, dzięki lekturze tej książki uwolniłam się jednak od pewnego stereotypu. Mianowicie, często spotykałam się ze stwierdzeniem brzmiącym mniej więcej tak: „Żydzi odrzucili Jezusa, ponieważ oczekiwali Mesjasza jako politycznego przywódcy, który wyzwoliłby ich spod rzymskiej okupacji, a On nie spełnił tych oczekiwań.”, czyli zarzuca się Żydom materializm i dbanie tylko o swoje doczesne interesy. Osoby podpisujące się pod takim poglądem zapewne nie zdają sobie sprawy jak okrutna była rzymska okupacja i jak wiele wymagała od nich heroicznych aktów obrony swojej wiary w jedynego Boga. Cóż jest złego w pragnieniu niepodległości dla swojej ojczyzny?
Podsumowując „Mąż z Nazaretu to powieść historyczna najlepszego gatunku jak też lektura skłaniająca do głębokich przemyśleń.
Zawsze fascynowały mnie książki przenoszące nas do odległych czasów, jednakże trzeba mieć wielki talent literacki aby napisać dobrą powieść historyczną. Niełatwo sprawić, żeby opisywane w książce realia dawnych czasów, szczegóły życia bohaterów, ich język brzmiały naturalnie, a nie jakby żywcem przepisane z jakiejś publikacji naukowej. Jednak Szalomowi Aszowi się to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-07
2016-03-03
Abraham Joshua Heschel pisze zarówno mądrze jak i pięknie. Jego książki są dla mnie wielkim błogosławieństwem
Abraham Joshua Heschel pisze zarówno mądrze jak i pięknie. Jego książki są dla mnie wielkim błogosławieństwem
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to