Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Genialne

Genialne

Spotkamy się tam gdzie nie ma mroku... a później wszystkich nas złamią

Jeszcze nigdy żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Jestem wręcz zaszokowany, a raczej załamany wizją świta Orwella. Czy ludzie naprawdę tacy są? Czy taka jest władza? Czuje się obdarty z nadziei, pozbawiony wszelkich idei. Czy warto w cokolwiek wierzyć gdy i tak cię złamią? Gdy i tak przyznasz się do wszystkiego? Czy naprawdę można zrobić coś takiego ze światem? Czy można zmienić przeszłość? Czy można tak upodlić ludzkość? Czy sens istnienia może się wyrażać w wiecznym deptaniu butem ludzkiej twarzy?
Podczas lektury pojawiały się różne uczucia - niedowierzanie, strach, smutek. Do końca liczyłem że mu się uda, że wydarzy się to COŚ i już będzie dobrze... Złamali go. Zdradził ją a ona jego. I to zabolało najbardziej...

Niema nadziei

Spotkamy się tam gdzie nie ma mroku... a później wszystkich nas złamią

Jeszcze nigdy żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Jestem wręcz zaszokowany, a raczej załamany wizją świta Orwella. Czy ludzie naprawdę tacy są? Czy taka jest władza? Czuje się obdarty z nadziei, pozbawiony wszelkich idei. Czy warto w cokolwiek wierzyć gdy i tak cię złamią? Gdy i tak...

W końcu po tylu latach przeczytałem jedno z dzieł Kinga i mogę śmiało powiedzieć że opinie o tym autorze nie są przesadzone. Gdy zacząłem czytać Pod Kopułą zawiało mi nudą ale szybko jej miejsce zajęło zaciekawienie, fascynacja, niedowierzanie. King pisze świetnie, prosto ale jednak coś w tym jest. Stosując krótkie podrozdziały zagrał na mojej ciekawości zmuszając mnie do nieprzerwanego czytania. Bo musiałem wiedzieć co stało się z bohaterem A gdy autor przeskakuje do bohatera B. A King umie kreować bohaterów. Wszyscy główni bohaterowie są oryginalni, niepowtarzalni a zarazem prości. Jedni są źli tak bardzo że zdarzało mi się wracać i czytać raz jeszcze bo nie chciało mi się w to wierzyć. Ale to co łączy wszystkich bohaterów to to że są interesujący. Każdy ma swoją rolę, czytelnik nie ma wrażenia że jakaś postać jest w tej powieści niepotrzebna. Na wielkie brawa zasłużył sobie King za przedstawienie zmiany zachodzącej w społeczności gdy nagle zostaje odcięta od świata. Po prostu przerażające a jednak takie prawdziwe.
Wczoraj, tj. 27.01.2011, gdy po 23 przeczytałem ostatnią stronę dałem tej książce na Lubimy Czytać 5 gwiazdek. Dzisiaj jednak zmieniłem swoje zdanie i dałem 4. Książka ma wadę. Gdyby to była błahostka to mógłbym te 5 gwiazdek zostawić. Ale chodzi o zakończenie. Po pierwsze jest za krótkie, King mógł spokojnie pociągnąć jeszcze przez 50 stron. Czuć niedosyt, ma się wrażenie jakby autor się gdzieś śpieszył. A po drugie Skórzogłowi całkowicie mi tu nie pasują. Zadowoliłbym się zwykłym, prostym zakończeniem w stylu eksperyment czy terroryści. Jeśli King chciał koniecznie wprowadzić wątek Skórzogłowych to mógł bardziej to rozwinąć.
Kończąc napiszę że Pod Kopułą trafiła na półkę Ulubione i na pewno kiedyś do niej wrócę.
Polecam

W końcu po tylu latach przeczytałem jedno z dzieł Kinga i mogę śmiało powiedzieć że opinie o tym autorze nie są przesadzone. Gdy zacząłem czytać Pod Kopułą zawiało mi nudą ale szybko jej miejsce zajęło zaciekawienie, fascynacja, niedowierzanie. King pisze świetnie, prosto ale jednak coś w tym jest. Stosując krótkie podrozdziały zagrał na mojej ciekawości zmuszając mnie do...