-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-08
2024-03-04
"Psy Pana" to książka po którą sięgnęłam zupełnie spontanicznie. Właściwie, sięgnęłam po nią głównie przez wzgląd na moje szczególne zamiłowanie do pięknych okładek... Drugi tom serii ma tak piękną szatę graficzną, że nie było innej opcji - po prostu musiałam zapoznać się ze wspomnianą historią.
Cóż to było za pozytywne zaskoczenie!
“Psy Pana” to powieść, która łączy w sobie magię, historię, religię i przygodę! Tak się składa, że jestem wielką miłośniczką książek, w których historyczne fakty przeplatają się z magiczną abstrakcją. Zostajemy wrzuceni w sam środek owładniętej wojną trzydziestoletnią Rzeszy. Polityczne intrygi, wojenne zawirowania i magiczne niesnaski są na porządku dziennym.
“Psy Pana" okazały się nad wyraz ciekawą lekturą, pełną bogatych i barwnych opisów, bohaterów z krwi i kości i historycznych ciekawostek wplecionych ze smakiem w fabułę.
Powieść miałam przyjemność zarówno czytać jak i słuchać. Osobiście muszę polecić szczególnie audiobook. Zdecydowanie historia ta jest przyjemniejsza w odbiorze w momencie, gdy się jej słucha. Przez audiobook dosłownie płyniemy! O ile podczas czytania drażniła mnie stylizacja języka, tak, gdy słuchałam historii, nie zwracałam na to większej uwagi.
Moim głównym “ale” co do powieści jest brak mocnego wprowadzenia w świat magiczny. Jesteśmy wrzuceni w fabułę i nie wiemy tak naprawdę nic na temat zasad panujących w wykreowanym przez autora świecie. Troszkę mnie to drażniło, ponieważ nie wiemy skąd magia w tym świecie się wzięła, dlaczego określone osoby są w jej władaniu, a także dlaczego jest tak ważna?
Mimo małych niedociągnięć, historia porwała mnie na tyle mocno, że od razu zabrałam się za drugi tom!
Ode mnie solidne 7/10!
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
"Psy Pana" to książka po którą sięgnęłam zupełnie spontanicznie. Właściwie, sięgnęłam po nią głównie przez wzgląd na moje szczególne zamiłowanie do pięknych okładek... Drugi tom serii ma tak piękną szatę graficzną, że nie było innej opcji - po prostu musiałam zapoznać się ze wspomnianą historią.
Cóż to było za pozytywne zaskoczenie!
“Psy Pana” to powieść, która łączy...
2023-03-05
Mówili, że jest mitem…
a jednak oto on - prawdziwy bóg ciemności – gotów wyruszyć na wojnę, tylko po to, by zatrzymać ją przy sobie
Jednej rzeczy o mnie nie wiecie… Otóż, kocham mitologię grecką! O matko – jak ja ją kocham! W swojej pięknej biblioteczce mam możliwie maksymalną ilość spisanych po polsku opracowań mitów.
Każdy ma swoje słabości, moją zaś piętą achillesową są retellingi na nowo przedstawiające greckie opowieści, po takie książki rzucam się pierwsza.
Nic więc dziwnego, że sięgnęłam po „Neon Gods”…
Historię Hadesa i Persefony, śmiem dodać całkiem spicy historię Hadesa i Persefony.
Bo wiecie, słodkie retellingi są… słodkie. A ja osobiście lubię czasem poczytać fajną historię z mocniejszymi ~ hot as fuck ~ scenami!
Powiem tak: dobre to było… Powiem nawet więcej: zajebiście dobre to było!
Wkręciłam się, wpadłam jak śliweczka w kompot. Uznałam nawet, że swojego przyszłego psiaka nazwę Cerber, a na tinderze chętnie ustawiłabym lokalizację na: po tej ciemniejszej stronie Styksu.
Nie spodziewałam się tak dobrej, tak relaksującej i odstresowującej lektury! Jakby… WOW!
9/10, proszę państwa, 9/10
Mówili, że jest mitem…
a jednak oto on - prawdziwy bóg ciemności – gotów wyruszyć na wojnę, tylko po to, by zatrzymać ją przy sobie
Jednej rzeczy o mnie nie wiecie… Otóż, kocham mitologię grecką! O matko – jak ja ją kocham! W swojej pięknej biblioteczce mam możliwie maksymalną ilość spisanych po polsku opracowań mitów.
Każdy ma swoje słabości, moją zaś piętą...
2022-09-12
Pss, zdradzę Wam swoją malutką tajemnicę, okej? Tylko nie mówcie nikomu!
Zawsze chciałam być księżniczką…
I wiecie co? Księżniczką może i nie jestem, ale kto mi zabroni sięgać po książki w iście królewskim stylu!
Vivian Jones rozpoczęła roczną wymianę studencką w samym sercu brytyjskiego królestwa. Otrzymała szansę, o jakiej wielu może tylko pomarzyć. Los chyba się do niej uśmiechnął, bo nie tylko świetnie sobie radzi na studiach, ale i dzięki znajomościom koleżanki, zatrudniona została w królewskim pałacu!
Czy może być lepiej?
Okazuje się, że tak.. Bo Vivian zaczyna interesować się następca brytyjskiego tronu – książę Luke.
Jejku, nie wiem co mogę powiedzieć o „Royal”! Musicie wiedzieć, że każda książka, w której pojawia się wątek monarchii to miód na moje serduszko! Uwielbiam takie historie. Zaczęło się od mojej miłości o disnejowskich księżniczek, przeszło przez wielką fazę na serię „Rywalki” Kiery Cass i cóż, traw we mnie ta obsesja na punkcie motywu monarchii do dziś.
Historię Vivian przesłuchałam w audiobooku, i słuchało mi się jej świetnie! Jeśli szukacie jakiegoś lekkiego audio, z którym spędzicie dobrze czas spacerując do pracy, na zakupy, bądź buszując w kuchni, polecam niezwykle mocno właśnie „Royal”.
To powieść przyjemna, momentami nieco schematyczna, ale mimo to ma coś w sobie. Bardzo polubiłam się z główną bohaterką, książę również sprawił, że zapałałam do niego sympatią. Nie jest to może bohater, któremu oddałam serce bezgranicznie, ale uważam, że został bardzo dobrze napisany.
Mimo że mamy tutaj motywy, które przejawiają się w większości tego typu historii, to jednak nie żałuję czasu spędzonego z „Royal”. Wczułam się w tę powieść; przeżywałam wszystko razem z bohaterami i ekscytowałam się razem z nimi.
Końcówka sprawiła, że moje serduszko zabiło nieco szybciej, także spodziewajcie się wkrótce update’ u co do „Crown”, czyli drugiego tomu „Royal Trilogy”, bo na pewno sięgnę po dalsze części.
Pss, zdradzę Wam swoją malutką tajemnicę, okej? Tylko nie mówcie nikomu!
Zawsze chciałam być księżniczką…
I wiecie co? Księżniczką może i nie jestem, ale kto mi zabroni sięgać po książki w iście królewskim stylu!
Vivian Jones rozpoczęła roczną wymianę studencką w samym sercu brytyjskiego królestwa. Otrzymała szansę, o jakiej wielu może tylko pomarzyć. Los chyba się do...
2022-06-14
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
Latem lubię sięgać po historie, które są słodkie, które są urocze, które otulają nas swoim ciepłem.
Na pewno słyszeliście już o „Ludziach, których spotykamy na wakacjach”.
Dziś i ja opowiem Wam nieco o nich…
W te wakacje poznałam Poppy i Alexa. Niecodzienną parę przyjaciół. Przyjaciół, którzy stracili wiele i pragną to odbudować.
Byłam ich cieniem, podążałam za nimi; towarzyszyłam im w przeszłości i teraźniejszości. I wiecie co? Wiele dałabym, by towarzyszyć im jeszcze w przyszłości.
To historia wakacyjnego romansu, a wszyscy wiemy, że wakacyjne romanse mają w sobie pewną magię. Ten dreszczyk emocji, niesamowitą ulotność zamkniętą w krótkich chwilach. Ból rozstania, ale i zachwyt związany z przeżyciem niesamowitej przygody.
Co jednak jeśli taką miłość przeżywają… przyjaciele?
Na to pytanie musicie sami znaleźć odpowiedź, sięgając po te historię!
Ja jedynie powiem Wam, że Poppy i Alex zabiorą Was w niezapomnianą podróż. Pełną łez wzruszenia, pełną łez zachwytu i pełną głośnego śmiechu.
Sprawią, że nie oderwiecie się od książki nawet na minutę. Że zarwiecie dla niej noc i że stanie się Waszym nowym ulubieńcem.
Poppy i Alex to ludzie, których musicie spotkać w te wakacje.
Nie ma innej opcji.
10/10
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
Latem lubię sięgać po historie, które są słodkie, które są urocze, które otulają nas swoim ciepłem.
Na pewno słyszeliście już o „Ludziach, których spotykamy na wakacjach”.
Dziś i ja opowiem Wam nieco o nich…
W te wakacje poznałam Poppy i Alexa. Niecodzienną parę przyjaciół. Przyjaciół, którzy stracili wiele i pragną to odbudować.
Byłam...
2022-02-28
IG - @ksiazkowe_opowiesci
👉🏻 „Droga Szafko 89…
Podoba mi się pewien chłopak…”
🤍 Takimi słowami moglibyśmy zacząć liścik, który następnie wrzucilibyśmy do szafki numer 89. w jednej z szkół w LA.
🌷 Na pewno wielu z Was słyszało o „Perfect on paper”, młodzieżówce, która w ostatnim miesiącu szturmem podbiła bookstagram.
🌷 Przyznam szczerze: do tej pory nie przeczytałam ani jednej negatywnej opinii o tej historii i nie ukrywam, że zaintrygowało mnie to niezwykle.
🌷 Słowa; urocza, słodka, wciągająca powtarzały się notorycznie i zawsze stawiano je właśnie obok tego tytułu.
❤ Gdy zobaczyłam, że "Perfect on paper" dostępne jest na empik go uznałam: „A, dobra! Chcę wiedzieć, o co tyle szumu!”
🤍 I – OMG – no dobra! Rozumiem! 🤯
🌷 Powiem Wam tak – przeczytałam tę książkę w jeden dzień, w zaledwie parę godzin. To jest dostateczne potwierdzenie tego jak świetna, jak wciągająca i jak GENIALNA jest to historia!
❤ Autentycznie, oficjalnie oznajmiam, że znalazłam nową ulubioną młodzieżówkę.
🌷 „Perfect on paper” jest genialne, zaczynając od samego pomysłu na fabułę, przez styl autorki i wykonanie, a po samo wykreowanie bohaterów.
🍾 To Genialna książka przez wielkie „G”, zasługująca na każde ochy i achy.
❤ Jak dla mnie MUST-READ dla każdego, kto lubi młodzieżówki!
💌 10/10
IG - @ksiazkowe_opowiesci
👉🏻 „Droga Szafko 89…
Podoba mi się pewien chłopak…”
🤍 Takimi słowami moglibyśmy zacząć liścik, który następnie wrzucilibyśmy do szafki numer 89. w jednej z szkół w LA.
🌷 Na pewno wielu z Was słyszało o „Perfect on paper”, młodzieżówce, która w ostatnim miesiącu szturmem podbiła bookstagram.
🌷 Przyznam szczerze: do tej pory nie przeczytałam...
2021-08-06
Troszkę się zawiodłam, zdecydowanie brakowało mi większej ilości scen w tym dodatku, mam wrażenie, że nic tu nie trzymało się kupy, a puenty nie było!
Ale miło było ponownie spotkać się z tymi bohaterami, zwłaszcza że akurat oni byli moją ulubioną parą! <3
Troszkę się zawiodłam, zdecydowanie brakowało mi większej ilości scen w tym dodatku, mam wrażenie, że nic tu nie trzymało się kupy, a puenty nie było!
Ale miło było ponownie spotkać się z tymi bohaterami, zwłaszcza że akurat oni byli moją ulubioną parą! <3
2021-06-29
Jeszcze lepsza niż poprzednie!
To, co dzieje się w tej książce to jest istne szaleństwo, coś genialnego i dosłownie świetnego!
Bawiłam się cudownie na tej historii, nie mogę doczekać się kolejnej części i poznania losów kolejnych bohaterów <3
Jeszcze lepsza niż poprzednie!
To, co dzieje się w tej książce to jest istne szaleństwo, coś genialnego i dosłownie świetnego!
Bawiłam się cudownie na tej historii, nie mogę doczekać się kolejnej części i poznania losów kolejnych bohaterów <3
2021-06-28
Książka przegenialna!
Po pierwsze pełna humoru, po drugie pełna pasji między bohaterami, po trzecie przeurocza i po czwarte przekochana, pochłonęłam ją w jeden dzień, to coś znaczy!
Książka przegenialna!
Po pierwsze pełna humoru, po drugie pełna pasji między bohaterami, po trzecie przeurocza i po czwarte przekochana, pochłonęłam ją w jeden dzień, to coś znaczy!
2021-06-26
"Pocałunek zdrajcy" to książka, z gatunku tych, które są idealne na poprawę humoru.
Prawda jest taka, że nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej książki, po prostu uznałam, że coś przeczytam, sięgnęłam, przeczytałam w parę godzin i poprawiłam sobie humor.
Nie znajdziemy tutaj żadnych zaskakujących plot twistów, intryg, czy politycznych zagrywek. Wręcz skłonna jestem stwierdzić, że jest ona w gruncie rzeczy pełna abstrakcyjnych i idealistycznych wydarzeń, ale co tam!
Czasem i takie książki są nam potrzebne. Mimo że ta historia ma wiele, wiele wad, to nie szczękałam zębami ze złości, a przyjmowałam wszystko z uśmiechem politowania i po prostu czytałam dalej.
Czytałam i bawiłam się naprawdę dobrze, na pewno sięgnę w najbliższym czasie po kolejne tomy!
"Pocałunek zdrajcy" to książka, z gatunku tych, które są idealne na poprawę humoru.
Prawda jest taka, że nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej książki, po prostu uznałam, że coś przeczytam, sięgnęłam, przeczytałam w parę godzin i poprawiłam sobie humor.
Nie znajdziemy tutaj żadnych zaskakujących plot twistów, intryg, czy politycznych zagrywek. Wręcz skłonna jestem...
2021-06-26
Po rewelacyjnej końcówce tomu drugiego przyszła pora na rewelacyjny tom trzeci!
Powiem tak! Co tu się działo, hoho!
Jejejku, bez dram ta książka nie mogłaby istnieć, straciłaby cały swój urok, i wyjątkowo, nie mam tutaj na myśli kłótni między naszymi słodkimi kochankami!
Państwo, szykuje się na wojnę!
Wprost nie mogę doczekać się tego, co wydarzy się w części czwartej, dlatego, że końcówka "Kandydatki" znów zmiata z planszy!
Po rewelacyjnej końcówce tomu drugiego przyszła pora na rewelacyjny tom trzeci!
Powiem tak! Co tu się działo, hoho!
Jejejku, bez dram ta książka nie mogłaby istnieć, straciłaby cały swój urok, i wyjątkowo, nie mam tutaj na myśli kłótni między naszymi słodkimi kochankami!
Państwo, szykuje się na wojnę!
Wprost nie mogę doczekać się tego, co wydarzy się w części czwartej,...
2021-06-12
Instagram: @ksiazkowe_opowiesci
Po końcówce pierwszego tomu, byłam roztrzęsiona, podekscytowana i w sumie, tak zszokowana, że od razu, bez zastanowienia sięgnęłam po tom drugi.
W tym przypadku, w jednym tomie opisane zostały nam kolejne cztery lata życia Ry i jej przyjaciół w Akademii.
I o Matko! Co tu się dzieje?!
W życiu nie spodziewałam się, że książki z tej serii wciągną mnie tak ogromnie, tak niesamowicie mocno, ale tak, stało się!
Fabuła kręci się wokół nauki, ale w tym przypadku zaczynają pojawiać się tutaj małe intrygi jeśli chodzi o politykę, coś się dzieję! Mamy złamane serce, buntowników, masę akcji i moje postrzępione nerwy.
Od tej książki nie da się oderwać. Mały Spojler: od trzeciego tomu też się nie da!
W życiu nie spodziewałam się, że końcówka drugiego tomu tak bardzo zmiecie mnie z planszy!
Powiem tak, trzeba, trzeba, trzeba to przeczytać!
Instagram: @ksiazkowe_opowiesci
Po końcówce pierwszego tomu, byłam roztrzęsiona, podekscytowana i w sumie, tak zszokowana, że od razu, bez zastanowienia sięgnęłam po tom drugi.
W tym przypadku, w jednym tomie opisane zostały nam kolejne cztery lata życia Ry i jej przyjaciół w Akademii.
I o Matko! Co tu się dzieje?!
W życiu nie spodziewałam się, że książki z tej serii...
“Księstwo Różanego Krzyża” to drugi tom serii “Psy Pana”, debiutu Marcina Świątkowskiego. “Psy Pana” wciągnęły mnie już od pierwszych stron i uważam tę książkę za bardzo dobrze napisaną. Cała historia zaciekawiła mnie na tyle mocno, że słuchałam jej z zapartym tchem i po ostatnim zdaniu wypowiedzianym przez lektora (niezastąpionego Filipa Kosior!) od razu włączyłam następną część.
Jak więc wypada drugi tom na tle pierwszego? Moim zdaniem rewelacyjnie.
“Księstwo Różanego Krzyża” to kontynuacja losów znanych nam bohaterów. Ponownie jesteśmy wrzuceni w wir akcji, szaleństwa i magii. W tym jednak tomie zdecydowanie większy nacisk fabularny położony został na polityczne intrygi i knowania. W moim odczuciu był to doskonały zabieg: jestem wielką miłośniczką fantastyki ubarwionej politycznymi niuansami.
Zdecydowanym plusem tej części jest to, że w końcu, powolutku, wyjaśniane są nam wszystkie niedopowiedzenia. Towarzyszymy Katarzynie von Besserer na Uniwersytecie w Lejdzie i wraz z nią odkrywamy tajemnice eteromancji. Jednocześnie kibicujemy pozostałym bohaterom, chociażby Schenkowi, który, mimo że ma swoje za uszami, skradł moje serce!
Uważam, że jeśli poszukujecie dobrej, przyjemnej fantastyki, to warto zainteresować się właśnie serią “Psy Pana”. Jest to historia z wartką akcją, dobrym researchem i po prostu angażującą fabułą.
Ten tom dostaje ode mnie 8/10. Już zacieram łapki w oczekiwaniu na kolejny!
IG: ksiazkowe_opowiesci
“Księstwo Różanego Krzyża” to drugi tom serii “Psy Pana”, debiutu Marcina Świątkowskiego. “Psy Pana” wciągnęły mnie już od pierwszych stron i uważam tę książkę za bardzo dobrze napisaną. Cała historia zaciekawiła mnie na tyle mocno, że słuchałam jej z zapartym tchem i po ostatnim zdaniu wypowiedzianym przez lektora (niezastąpionego Filipa Kosior!) od razu włączyłam następną...
więcej Pokaż mimo to