Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Cenny element do układanki o II Wojnie Światowej. Dużo danych statystycznych, wiele znaczących nazwisk. Ciekawa, choć mało nagłośniona historia Bazy 43 oraz tych, którzy służyli dla narodu za granicą. Podziwiam autora za weryfikację trudno dostępnych źródeł użytych podczas pracy nad książką.

Cenny element do układanki o II Wojnie Światowej. Dużo danych statystycznych, wiele znaczących nazwisk. Ciekawa, choć mało nagłośniona historia Bazy 43 oraz tych, którzy służyli dla narodu za granicą. Podziwiam autora za weryfikację trudno dostępnych źródeł użytych podczas pracy nad książką.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znam Sopot trochę krócej niż autor i bardzo cieszę się, że ten reportaż został wydany. Książka, mimo że nie napisana górnolotnym językiem, to jednak wzbudziła moje zainteresowanie. "Sopoty" zabrały mnie w niepowszedni spacer po wszystkich dzielnicach dawnego i współczesnego kurortu Trójmiasta. Ten bogaty zbiór faktów i osobliwych przemyśleń pozostawił u mnie duży znak zapytania, dokąd tak naprawdę zmierza Sopot.

Znam Sopot trochę krócej niż autor i bardzo cieszę się, że ten reportaż został wydany. Książka, mimo że nie napisana górnolotnym językiem, to jednak wzbudziła moje zainteresowanie. "Sopoty" zabrały mnie w niepowszedni spacer po wszystkich dzielnicach dawnego i współczesnego kurortu Trójmiasta. Ten bogaty zbiór faktów i osobliwych przemyśleń pozostawił u mnie duży znak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo, że Hanna S. Białys nie ma jeszcze wyrobionej renomy wśród szerszego grona czytelników kryminałów to po takim debiucie autorka "Robaków w ścianie" może z pewnością liczyć na szybki wzrost notowań. Już sama okładka stanowi przyzwoitą namiastkę czekających na nas mrocznych klimatów w jej pierwszym z trzech tomów serii o komisarzu Bondysie.
Hanna S. Białys, fabułę umiejscawia w swojej rodzimej Bydgoszczy z lat dzieciństwa. Na obrzeżach miasta młoda dziewczyna, będąca na spacerze z psem, znajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. W niedługim odstępie czasu w mrocznych zakątkach Bydgoszczy odnajdywane są kolejne martwe, poranione ciała, co wskazuje na serię brutalnych morderstw z motywem przewodnim w tle. Kiedy trop podejmuje wydział kryminalny lokalnej policji z komisarzem Markiem Bondysem na czele, okazuje się, że na kolejnych zwłokach widoczne są powtarzalne znaki. Bondys wraz z zespołem mozolnie buduje rysopis mordercy, co pomoże mu ostatecznie rozszyfrować tajemnicę, której boi się całe miasto.
Główny bohater książki Hanny S. Białys bardzo przypomina mi postać Herculesa Poirot Agathy Christie. Komisarz Bondys, niczym wspomniany detektyw, wykorzystuje znajomość ludzkiej psychiki i wytrwale dąży do uwolnienia swoistych robaków tkwiących w umyśle podejrzanych, aby można było dokonać oczyszczenia ich z zarzutów o popełnione zbrodnie.
Autorka cierpliwie buduje w książce narrację, z każdą kolejną stroną wzniecając napięcie. Ciekawym opisom postaci, czy też wnikliwym analizom prowadzonego przez Bondysa śledztwa często towarzyszy dosadny język. Na uwagę zasługują również liczne autorskie epitety, choć humorystyczne to wzmacniające powagę poruszanych problemów. Te zaś, pomimo, że zamknięte w ostatnim kwartale 1996 roku, są ponadczasowe i potrafią postawić czytelnika w sytuacji, kiedy to musi zmierzyć się z własnymi "robakami" i przeorganizować niejednokrotnie hierarchię wartości.
Debiutancki kryminał Hanny S. Białys byłby zapewne lepszy, gdyby autorka rozszerzyła bardziej wątek poboczny, związany z relacją dwójki policjantów, dzielnie wspierających komisarza w jego pracy. Książka mogłaby również być bogatsza o szerszy rys samej Bydgoszczy, choć na potrzeby samej akcji wydaje się, że ukazanie takiej ilości nazw własnych jest wystarczające.
Życzmy sobie wielu takich debiutów książkowych, jak ten. Przypuszczam, że pierwszy tom serii skutecznie pobudził apetyt na kolejne części o komisarzu Bondysie i zdecydowanie nie pozostanie obojętny u znacznej części wielbicieli dobrego kryminału.

Recenzja powstała w ramach akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN

Mimo, że Hanna S. Białys nie ma jeszcze wyrobionej renomy wśród szerszego grona czytelników kryminałów to po takim debiucie autorka "Robaków w ścianie" może z pewnością liczyć na szybki wzrost notowań. Już sama okładka stanowi przyzwoitą namiastkę czekających na nas mrocznych klimatów w jej pierwszym z trzech tomów serii o komisarzu Bondysie.
Hanna S. Białys, fabułę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny album o dalekiej podróży. Zabawne, zawierające sporą dawkę wiedzy historycznej "chmurki" to wielki plus tego wydania. Uderzo wprawnie wprowadził do świata Asteriksa dobrze znanego współcześnie agenta i wiele jego atrybutów, z których słynął, i dzięki którym dał się poznać, jako "wzór" chyba najznamienitszego szpiega.

Świetny album o dalekiej podróży. Zabawne, zawierające sporą dawkę wiedzy historycznej "chmurki" to wielki plus tego wydania. Uderzo wprawnie wprowadził do świata Asteriksa dobrze znanego współcześnie agenta i wiele jego atrybutów, z których słynął, i dzięki którym dał się poznać, jako "wzór" chyba najznamienitszego szpiega.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie perełka beletrystyki. Książka wciągająca, obszerna, z mnóstwem wyrafinowanych wyrażeń, powiększająca zasób słownictwa. Z wielką przyjemnością przedzierałem się przez gąszcz rozbudowanych zdań, wyszukanych epitetów i terminów marynistycznych. Wielość postaci i barwnych opisów miejsc akcji uważam za wielki plus tej książki. Zdecydowanie żałuję, że tak późno zabrałem się za to wybitne dzieło. Z czystym sercem polecam lekturę również dlatego, że podążanie za losami głównego bohatera pomaga czytelnikowi zajrzeć w głąb swojej duszy, spojrzeć z każdej strony na swój aktywizm.

Dla mnie perełka beletrystyki. Książka wciągająca, obszerna, z mnóstwem wyrafinowanych wyrażeń, powiększająca zasób słownictwa. Z wielką przyjemnością przedzierałem się przez gąszcz rozbudowanych zdań, wyszukanych epitetów i terminów marynistycznych. Wielość postaci i barwnych opisów miejsc akcji uważam za wielki plus tej książki. Zdecydowanie żałuję, że tak późno zabrałem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Morze Opowieści Sylvia Bishop, Paddy Donnelly
Ocena 7,4
Morze Opowieści Sylvia Bishop, Padd...

Na półkach:

Potrafi zaciekawić - podczas czytania dzieci częściej niż zwykle zadawały pytania dotyczące bohaterów. To historie rodzące sugestywne przesłania, które warto rozważać z najmłodszymi. Ponadto świetne rysunki sprawiają, że czytanie tej książki to olbrzymia przyjemność dla całej rodziny.

Potrafi zaciekawić - podczas czytania dzieci częściej niż zwykle zadawały pytania dotyczące bohaterów. To historie rodzące sugestywne przesłania, które warto rozważać z najmłodszymi. Ponadto świetne rysunki sprawiają, że czytanie tej książki to olbrzymia przyjemność dla całej rodziny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze jest od czasu do czasu odkurzyć stare tytuły. To moja pierwsza przygoda z Christie, po którą sięgnąłem obejrzawszy film "Morderstwo w Orient Ekspresie" z 2017. Nie żałuję, że "posmakowałem" tego gatunku literackiego. Postać Poirota zafascynowała mnie, rozśmieszyła, ale też skłoniła do głębszych refleksji. Chyba trudno mi ją porównać do innych detektywów. To niezwykła osobowość, za stworzenie której Christie należą się wyrazy uznania.

Bardzo dobrze jest od czasu do czasu odkurzyć stare tytuły. To moja pierwsza przygoda z Christie, po którą sięgnąłem obejrzawszy film "Morderstwo w Orient Ekspresie" z 2017. Nie żałuję, że "posmakowałem" tego gatunku literackiego. Postać Poirota zafascynowała mnie, rozśmieszyła, ale też skłoniła do głębszych refleksji. Chyba trudno mi ją porównać do innych detektywów. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby wiadomo, że przychodzi taki czas, aby Kościół zyskał "nową świeżość" po konklawe, ale wydarzenie to zawsze owiane jest jakąś tajemnicą. Harris, moim zdaniem, sprawnie wplutł intrygę w mury Watykanu i w pełni wykorzystał jego przestrzeń do stworzenia dobrej historii, co sprawiło, że książkę czytało się z dużym zaciekawieniem. Podobało mi się to, że wielokrotnie autor przytaczał fragmenty z Pisma Świętego i stosował specjalistyczną terminologię. To moj pierwsza, ale mam nadzieję nie ostatnia pozycja pozycja tego pisarza.

Niby wiadomo, że przychodzi taki czas, aby Kościół zyskał "nową świeżość" po konklawe, ale wydarzenie to zawsze owiane jest jakąś tajemnicą. Harris, moim zdaniem, sprawnie wplutł intrygę w mury Watykanu i w pełni wykorzystał jego przestrzeń do stworzenia dobrej historii, co sprawiło, że książkę czytało się z dużym zaciekawieniem. Podobało mi się to, że wielokrotnie autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka obowiązkowo powinna przejść przez ręce każdego dziecka.

Książka obowiązkowo powinna przejść przez ręce każdego dziecka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia, która na nowo uczy patrzenia na prawdę o sensie przyjścia na świat Mesjasza. Dzięki książce znalazłem się w centrum wydarzeń sprzed wielu lat. Odkryłem, że dzisiaj też mogę być tytułowym czwartym mędrcem, jeśli tylko będę wytrwale kroczył drogą nadziei i często karmił się Słowem, które krzepi duszę.

Historia, która na nowo uczy patrzenia na prawdę o sensie przyjścia na świat Mesjasza. Dzięki książce znalazłem się w centrum wydarzeń sprzed wielu lat. Odkryłem, że dzisiaj też mogę być tytułowym czwartym mędrcem, jeśli tylko będę wytrwale kroczył drogą nadziei i często karmił się Słowem, które krzepi duszę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak rozłożyć najbardziej enigmatyczną i chyba najniebezpieczniejszą chorobę dzisiejszych czasów na czynniki pierwsze? Właśnie tak, tylko że jak widać czynników pierwszych jest przynajmniej kilkadziesiąt. Wszystko zależy od tego, ile osób i jak ją analizuje, bo niewątpliwie jest ich nieskończona ilość. Autorka podjęła niezwykle trudny temat, a to, że potraktowała go w humorystyczny sposób, niekoniecznie świadczy według mnie o nabranym dystansie do opisywanego schorzenia. Gratuluję bądź co bądź rówieśniczce wyjścia poza ramy redakcyjne i podjęcia próby stworzenia nowego gatunku literackiego. Tylko jak go nazwać?

Jak rozłożyć najbardziej enigmatyczną i chyba najniebezpieczniejszą chorobę dzisiejszych czasów na czynniki pierwsze? Właśnie tak, tylko że jak widać czynników pierwszych jest przynajmniej kilkadziesiąt. Wszystko zależy od tego, ile osób i jak ją analizuje, bo niewątpliwie jest ich nieskończona ilość. Autorka podjęła niezwykle trudny temat, a to, że potraktowała go w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki tej książce zrozumiałem jak bardzo powinienem się cieszyć, że jestem "słyszakiem". Wiele poruszanych w niej kwestii dotknęło mnie na tyle mocno, że pałam teraz dużym entuzjazmem, żeby nauczyć się choć trochę migać. Mam przy tym ogromny żal do polskiego systemu oświaty, że od lat nacisk kładzie się na nauczanie języków, które służyć mają pełnosprawnym, a osoby z nakreśloną w tej lekturze dysfunkcją są wciąż traktowane, jak ludzie drugiej kategorii. Moim zdaniem współczesne szkolnictwo powinno dążyć do tego, abyśmy wszyscy byli równi i mieli jednakowy dostęp do podstawowego spektrum naszej codzienności. Mam olbrzymią nadzieję, że w najbliższej przyszłości doświadczymy tego, że może być inaczej, niż jest w tej chwili.

Dzięki tej książce zrozumiałem jak bardzo powinienem się cieszyć, że jestem "słyszakiem". Wiele poruszanych w niej kwestii dotknęło mnie na tyle mocno, że pałam teraz dużym entuzjazmem, żeby nauczyć się choć trochę migać. Mam przy tym ogromny żal do polskiego systemu oświaty, że od lat nacisk kładzie się na nauczanie języków, które służyć mają pełnosprawnym, a osoby z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że akcja rozkręca się pod koniec książki to jest to świetny tekst. Porusza, elektryzuje, wyzwala skrajne emocje, ale przede wszystkim uzmysławia, że bagaż młodzieńczych doświadczeń w połączeniu z wysublimowanymi używkami może stanowić swoistą mieszankę wybuchową.

Mimo, że akcja rozkręca się pod koniec książki to jest to świetny tekst. Porusza, elektryzuje, wyzwala skrajne emocje, ale przede wszystkim uzmysławia, że bagaż młodzieńczych doświadczeń w połączeniu z wysublimowanymi używkami może stanowić swoistą mieszankę wybuchową.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura powstała ewidentnie po to, aby cieszyć miłośników polszczyzny. Jako, że do nich należę, moje oczy napawały się bogactwem wyszukanych epitetów i rozbudowanych zdań tak bardzo, że łapałem tą formę każdym ze swoich zmysłów. Mimo, że od powstania tych opowiadań Schulza minęło sporo czasu to opisy "sklepów cynamonowych" dziwnym trafem pasują według mnie do scenerii panującej obecnie w niejednej galerii handlowej... - zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Ten czas chyba najbardziej sprzyja czytaniu tej książki. Polecam.

Lektura powstała ewidentnie po to, aby cieszyć miłośników polszczyzny. Jako, że do nich należę, moje oczy napawały się bogactwem wyszukanych epitetów i rozbudowanych zdań tak bardzo, że łapałem tą formę każdym ze swoich zmysłów. Mimo, że od powstania tych opowiadań Schulza minęło sporo czasu to opisy "sklepów cynamonowych" dziwnym trafem pasują według mnie do scenerii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka fascynująca, momentami okrutna. Do tej pozycji najbardziej pasuje według mnie określenie "pamiętnik". Historia opowiedziana przez Robyn wydaje się być bardzo szczera i wyczerpująca. Podziwiam odwagę autorki, że podzieliła się bardzo intymnymi wątkami z życia Whitney. Piosenki Houston, wielokrotnie przywoływane w tej lekturze, są w moim sercu od wczesnych lat. 90 XX w., a ta książka jest dla mnie czymś więcej niż wizytą za kulisami scen, na których występowała, co mnie bardzo cieszy. Jeśli lubisz dobrą muzykę to ten bestseller jest "a song for You".

Książka fascynująca, momentami okrutna. Do tej pozycji najbardziej pasuje według mnie określenie "pamiętnik". Historia opowiedziana przez Robyn wydaje się być bardzo szczera i wyczerpująca. Podziwiam odwagę autorki, że podzieliła się bardzo intymnymi wątkami z życia Whitney. Piosenki Houston, wielokrotnie przywoływane w tej lekturze, są w moim sercu od wczesnych lat. 90 XX...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając Hipisa miałem wrażenie, że jestem jeszcze trochę w świecie z ostatnio przeczytanych książek o argentyńskim papieżu i "Pół roku na Saturnie". Sporo czasu spędziłem na rozważaniu następujących fragmentów: "Prawda nie jest tym, co dostarcza nam pewność (...), ani tym, co sprawia, że będziemy lepsi od innych, a jeszcze mniej tym, co nas trzyma w okowach utartych przesądów i uprzedzeń" oraz "Miłość do Boga jest znacznie silniejsza niż powody, które nas do Niego doprowadziły". Oprócz sporej dawki filozoficznych przemyśleń da się "wyciągnąć" z niej kilka ciekawych faktów historycznych. Mnie najbardziej wciągnęły informacje o pochodzeniu LSD i o noszeniu wąsów u Turków.

Czytając Hipisa miałem wrażenie, że jestem jeszcze trochę w świecie z ostatnio przeczytanych książek o argentyńskim papieżu i "Pół roku na Saturnie". Sporo czasu spędziłem na rozważaniu następujących fragmentów: "Prawda nie jest tym, co dostarcza nam pewność (...), ani tym, co sprawia, że będziemy lepsi od innych, a jeszcze mniej tym, co nas trzyma w okowach utartych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura ciekawa i wciągająca. Autor wykazał wiele istotnych aspektów dotyczących samego Franciszka, ale też jego otoczenia. Dowiedziałem się też wiele o funkcjonowaniu samego Watykanu. W głęboką refleksję wprowadziły mnie słowa papieża, że "miłosierdzie nie jest jednym ze sposobów, ale właściwym sposobem życia zgodnie z Ewangelią". Zdaję sobie sprawę, że biskup Rzymu nadaje jedynie kierunek duchowego wzrostu Chrześcijanom, ale niezwykłe jest to, że swoją osobą Franciszek uczy wszystkich, aby "patrzeć na ludzi kim są, a nie co myślą i kogo reprezentują", przez co daje impuls do tego, aby już na Ziemi człowiek uosabiał "pełną skromności świętość."

Lektura ciekawa i wciągająca. Autor wykazał wiele istotnych aspektów dotyczących samego Franciszka, ale też jego otoczenia. Dowiedziałem się też wiele o funkcjonowaniu samego Watykanu. W głęboką refleksję wprowadziły mnie słowa papieża, że "miłosierdzie nie jest jednym ze sposobów, ale właściwym sposobem życia zgodnie z Ewangelią". Zdaję sobie sprawę, że biskup Rzymu nadaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki książce posmakowałem trochę Korei. Przesłuchałem w międzyczasie utwory, które autorka wplatała w treść. To z pewnością pozwoliło mi bardziej wejść w skórę bohaterki. Najbardziej utkwił w mojej głowie fragment, w którym opisane zostały "warunki" do bycia normalnym i zdałem sobie sprawę, że millenialsi (a przynajmniej postacie z książki) w pewnym stopniu komplikują sobie życie, i że za ową "normalnością" gonią krętymi ścieżkami.

Dzięki książce posmakowałem trochę Korei. Przesłuchałem w międzyczasie utwory, które autorka wplatała w treść. To z pewnością pozwoliło mi bardziej wejść w skórę bohaterki. Najbardziej utkwił w mojej głowie fragment, w którym opisane zostały "warunki" do bycia normalnym i zdałem sobie sprawę, że millenialsi (a przynajmniej postacie z książki) w pewnym stopniu komplikują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niezwykle poruszająca. Podobał mi się sposób, w jaki autorka przedstawia perspektywę rodzica i dziecka. Mimo nagłaśniania przez media wielu skomplikowanych relacji rodzinnych (pomijając patologie), nadal przepaść międzypokoleniowa się rozszerza. Według mnie, wśród wielu czynników odpowiedzialnych za przedstawione niesnaski wciąż dominuje brak wystarczającego zainteresowania sobą, oraz brak obopólnej akceptacji stylu bycia i języka stosowanego przez przedstawicieli różnych generacji. Po lekturze mam mimo wszystko cień nadziei, że większość z nas wyciągnie właściwe wnioski i, że w wielu środowiskach symbol tytułowej wrony zmieni się w białego gołębia.

Książka niezwykle poruszająca. Podobał mi się sposób, w jaki autorka przedstawia perspektywę rodzica i dziecka. Mimo nagłaśniania przez media wielu skomplikowanych relacji rodzinnych (pomijając patologie), nadal przepaść międzypokoleniowa się rozszerza. Według mnie, wśród wielu czynników odpowiedzialnych za przedstawione niesnaski wciąż dominuje brak wystarczającego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł rzeczywiście niefortunny, ale przynajmniej zachęcił do sięgnięcia po lekturę - a o to przecież chodziło. Według mnie to swoisty podręcznik (ze względu na układ rozdziałów i stosunkowo dużo statystyk) do historii Polski, a zwłaszcza tej części, która na lekcji w szkole była zwyczajnie pomijana - a szkoda. Dobry warsztat językowy sprawia, że czyta się z przyjemnością, a obraz powojennej Polski z perspektywy Brytyjczyka rzuci z pewnością nowe światło na kształt współczesnych stosunków dyplomatycznych z państwami ościennymi (a przynajmniej z dawnymi zaborcami).

Tytuł rzeczywiście niefortunny, ale przynajmniej zachęcił do sięgnięcia po lekturę - a o to przecież chodziło. Według mnie to swoisty podręcznik (ze względu na układ rozdziałów i stosunkowo dużo statystyk) do historii Polski, a zwłaszcza tej części, która na lekcji w szkole była zwyczajnie pomijana - a szkoda. Dobry warsztat językowy sprawia, że czyta się z przyjemnością, a...

więcej Pokaż mimo to