UniteD_90

Profil użytkownika: UniteD_90

Warszawa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
93
Przeczytanych
książek
220
Książek
w biblioteczce
34
Opinii
305
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Nie będę zgrywał książkofila. Tak naprawdę "czytać regularnie" było corocznym nierealizowanym postanowieniem, ale w końcu się udało. Mogę zaryzykować, że książki stały się moją kolejną pasją, ale o podium będzie trudno, bo konkurencja jest mocna: kolarstwo, filmy, piłkarska Premier League (Manchester United, jakby ktoś po nicku się nie domyślił) czy bieganie. Chciałbym też pisać, jakieś predyspozycje mam, trzeba 'tylko' dołożyć ciężką pracę. Kiedyś próbowałem swoich sił na blogspocie w tematyce ogólnosportowej, ale mój zapał gdzieś zaginął. Niemniej wierzę, że go jeszcze odnajdę i tym razem nie będzie ze słomy. Zawsze czytam z ołówkiem i notesem pod ręką czyhając na jakiś genialny cytat z gatunku lifechanger czy po prostu, by zaznaczyć najciekawsze fragmenty. Z tego względu oraz z uwagi na to, że po prostu jestem staroświecki, zupełnie nie interesują mnie e i audioksiążki. Dość powiedzieć, że wciąż używam Winampa. Tak więc dla mnie książka musi być z papieru, ale nie podniecają mnie bardzo stare egzemplarze. Nie dostrzegam nic wzniosłego w pożółkłych stronach, zniszczonych okładkach i stęchliźnie. Bez urazy. Nie wypożyczam też książek w bibliotece. Jeśli chcę którąś przeczytać, to chcę nią później cieszyć oko i zawsze móc wrócić do fragmentów, które mnie zainteresowały. Mój przemiał książek i internetowe ceny nie czynią z tego drogiej zabawy. PS Wolałbym przeczytać jeszcze raz wszystkie szkolne lektury niż drugi raz zasiąść do Małego Życia. PPS Przyjmuję zaproszenia do znajomych od nieznajomych.

Opinie


Na półkach: , ,

Tak jak w przypadku "Potęgi podświadomości" tak i teraz nie jestem w stanie ocenić książki. Dla mnie Murphy to postać - najłagodniej mówiąc - kontrowersyjna.

Jedno jest pewne. Będąc chrześcijaninem, trzeba być bardzo, ale to bardzo ostrożnym w czytaniu tej pozycji. Nie wiem, co słowo 'modlitwa' robi w tytule. Powinna tam widnieć 'afirmacja'. Znowu mamy do czynienia z potokiem pojęć takich jak: Najwyższa Inteligencja, Najcudowniejsza Miłość, Nieskończona Energia, Najdoskonalsza Obecność itp. Gdyby za każdym razem umieścić tam Bóg, Ojciec, Jezus czy Stwórca, to znacznie mniej drzew by ucierpiało, a książka byłaby bardziej wartościowa. Ale my nie o tym.

Kilkadziesiąt pierwszych stron trafiło u mnie totalnie w próżnię, nie wzbudziło żadnych emocji. Później było trochę sensownie, aż dotarłem do rozdziału: "Jak się modlić przy użyciu talii kart". Przeczytałem. Możecie pominąć, a najlepiej wyrwać te strony, żeby nie kłuły w oczy. Szczegóły przemilczę, zaufajcie mi.

Tak więc z tych 150 stron, zostało mniej więcej połowa, z których mogłem coś wyciągnąć. Niestety pojawiło się parę poważnych zgrzytów, które zaraz przytoczę. Abstrahuję już od faktu, że cała twórczość Murphiego z punktu widzenia chrześcijanina jest jednym wielkim zgrzytem. Można przez nią przebrnąć tak, jak mówiłem, będąc bardzo ostrożnym i każde jego słowo przesiewając przez swoją wiarę i swój umysł. Jestem wdzięczny Bogu (Bogu, nie Podświadomości ani Energii, ale o tym za chwilę), że wiele lat temu, gdy sięgnąłem po 'Potęgę' potrafiłem wyciągnąć z niej tylko to, co dobre. Przejdę teraz do wspomnianych zgrzytów.

Autor twierdzi, że skoro w każdym z nas mieszka Bóg, to każdy z nas jest Bogiem i każdy atrybut Boga jest też naszym atrybutem. A skoro Bóg istnieje od zawsze, to każdy z nas również istnieje od zawsze. On tak napisał, ja naprawdę tego nie zmyślam.

Dalej na jednej ze stron zanegowane jest istnieje szatana i tego, że człowiek jest przez niego kuszony. To, że Bóg jest nieskończenie większy od szatana, bo jeden jest Stwórcą, a drugi stworzeniem, to jasne. Ale największą sztuczką diabła było przekonanie nas, że nie istnieje. Nie dajmy się zwieść.

Kolejna rzecz jest bardziej ogólna. Jedni powiedzą, że to kwestia nazewnictwa i nie ma się co czepiać, ale uważam, że trzeba się czepiać. Trudno jest czytać książkę, w której musisz ciągle zmieniać to, co masz czarno na białym, na to, co pozostanie w zgodzie z twoją wiarą. A więc Murphy próbuje nas przekonać usilnie, że Bóg to Podświadomość i możemy sobie stosować te pojęcia dowolnie (no chyba, że ja jestem uprzedzony).

Otóż Bóg to Bóg. Duch Święty to Bóg. Jezus Chrystus to Bóg. Urodził się, przeżył 33 lata na świecie, został ukrzyżowany, umarł, zmartwychwstał - to przedmiot naszej wiary. Nie jest Energią, Obecnością czy Podświadomością. Sam termin 'podświadomość', kiedyś podmieniałem na Bóg. Teraz pojawił się we mnie dla tego sprzeciw. Po przebuszowaniu google'a, najbardziej się przychylam, aby termin 'podświadmość' rozumieć jako 'duszę'. I nie stosować ich wymiennie, ale używać wyłącznie tego drugiego. Bo to jest w zgodzie z nauką Kościoła, a nie z filozofią wielce oświeconych największych ateistów.

Także tak...niemniej...jest w tej książce również kilkanaście przydatnych fragmentów w zakresie formułowania pozytywnych, wspierających myśli i przekonań. Fragmentów, które mogą okazać się niezwykle pomocne w osiągnięciu pełni zdrowia i szczęścia. Jednak nic ponad to, co było już zawarte w bestsellerze autora.

To chyba by było na tyle...Może ktoś po przeczytaniu mojego wpisu, uzna, że jestem zacofany i mam zamknięty umysł, a Boga postrzegam jako starca siedzącego na chmurce. Dobrze, akceptuję to, choć nie jest to prawdą. Ale tak sobie myślę, że gdybym z 'pełni otwartym umysłem' podszedł do tej książki, to wylądowałbym w szpitalu psychiatrycznym lub na cmentarzu (w zależności od powodzenia próby samobójczej).

Także jeszcze raz bardzo ostrzegam! Jeśli nie czujecie się na tyle silni, to nie czytajcie tej książki, ani "Potęgi podświadomości". Wystarczy, że wdrożycie w życie zasadę, żeby Wasze myśli i działania były przepełnione miłością i optymizmem, bo od tego zależy wasze zdrowie i szczęście. Wszystko jednak opiera się na fundamencie, jakim jest Bóg.

Nie starajcie się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe. Są rzeczy, których poznanie i zrozumienie czeka nas dopiero po śmierci. Zaakceptujmy to i nie traćmy czasu.

Tak jak w przypadku "Potęgi podświadomości" tak i teraz nie jestem w stanie ocenić książki. Dla mnie Murphy to postać - najłagodniej mówiąc - kontrowersyjna.

Jedno jest pewne. Będąc chrześcijaninem, trzeba być bardzo, ale to bardzo ostrożnym w czytaniu tej pozycji. Nie wiem, co słowo 'modlitwa' robi w tytule. Powinna tam widnieć 'afirmacja'. Znowu mamy do czynienia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Modlitwa, post, jałmużna. Nierozerwalne trio, a jednak o poście wszyscy zapomnieliśmy. Wszak Jezus głosił, że są takie rodzaje demonów, które można pokonać tylko za modląc się, poszcząc i dając. Chrystus zresztą zanim zaczął swoją działalność odbył 40 dniowy post na pustyni odpierając pokusy Szatana. Dopiero wtedy był gotów do misji, do której był posłany.

Autor przekonuje nas, abyśmy za pomocą postu (częściowego lub całkowitego) również dotarli do swojego wnętrza, odzyskali łączność z Bogiem, odkryli swoje powołanie, a także pokonali przeciwności losu. Franklin przytacza liczne historie ludzi, którzy ofiarowywali swoje posty w konkretnych intencjach. Bóg wysłuchał ich próśb.

Tylko, że niejedzenia mięsa w piątek zdaje się nie być do tego celu wystarczające...

Książka opisuje jedynie duchowy wymiar postu, więc przed praktyką dłuższych postów proponuję przygotować się pod kątem zdrowotnym. Publikacja Jasona Funga "Głodówka krok po kroku" będzie do tego odpowiednia.

Regularne poszczenie jest człowiekowi bardzo potrzebne - zarówno dla ducha jak i ciała. Po przeczytaniu książki będziesz po prostu głodny...postu.

Modlitwa, post, jałmużna. Nierozerwalne trio, a jednak o poście wszyscy zapomnieliśmy. Wszak Jezus głosił, że są takie rodzaje demonów, które można pokonać tylko za modląc się, poszcząc i dając. Chrystus zresztą zanim zaczął swoją działalność odbył 40 dniowy post na pustyni odpierając pokusy Szatana. Dopiero wtedy był gotów do misji, do której był posłany.

Autor...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Głodówka krok po kroku. Rodzaje głodówek i ich pozytywny wpływ na zdrowie Jason Fung, Jimmy Moore
Ocena 8,2
Głodówka krok ... Jason Fung, Jimmy M...

Na półkach: , ,

Za tę pozycję zabrałem się po przeczytaniu "Cukrzycę można wyleczyć" tego samego autora mając założenie, że będzie ona doskonałym uzupełnieniem wiedzy. I tak właśnie było.

Na okładce widnieje dwóch autorów, ale - z tego, co rozumiem - tak naprawdę Jimmy Moore jest odpowiedzialny tylko za jeden rozdział, w którym po prostu opisuje swoje eksperymenty z głodówkami. Rozumiem jednak, że w USA jest on osobą bardzo rozpoznawalną, stąd ten zabieg. Tym lepiej dla mnie, bo ja tę książkę kupiłem dla dr Funga.

Paradoksalnie, jak dla mnie nie jest to książka w głównej mierze o głodówce, ale o odżywaniu. Zdrowym odżywianiu i związanym z nim całym stylem życia.

Autor obala wiele mitów dotyczących "zdrowego" żywienia. Szczególnie jeśli chodzi o podejście do diet odchudzających i ogólnie panujący trend "jedz mniej, ruszaj się więcej", który - nie wiedzieć czemu - na dłuższą metę po prostu nie działa. Dowiadujemy się czemu obsesyjne liczenie kalorii i plan treningowy prowadzi do efektu jojo.

Jason Fung rozprawia się również z mitami dotyczącymi samych głodówek takimi jak: spadek zdolności mózgu, spalanie mięśni czy spowolnienie metabolizmu. Opierając się oczywiście na badaniach naukowych. Nie ma się co dziwić jednak bardzo złej opinii jaka przylgnęła do głodówek. Stoją za tym, rzecz jasna, koncerny produkujące żywność, które przekonują nas, że musimy coś przekąsić co 2 godziny, bo inaczej spadnie nasza efektywność, a na domiar złego będziemy marudni (#snickers).

Po uporaniu się z mitami, czytamy o szeregu niezwykle prozdrowotnych właściwości postów okresowych takich jak: spadek wagi, regulacja poziomu insuliny, glukozy, spadek ciśnienia, oczyszczanie organizmu, przestawienie organizmu na korzystanie ze zmagazynowanej tkanki tłuszczowej.
Każdy otrzymuje zachętę, aby dobrać system pod swoje życie prywatne i zawodowe. Na pewno przy odrobinie chęci i determinacji każdemu uda się wprowadzić w życie okresowe głodówki. Wszak trudno o prostszą formę diety.

Oczywiście dr Fung przestrzega również przed nieprzemyślanymi postami. Podaje grupy osób, które kategorycznie nie mogą stosować głodówek. Oraz osób, które mogą sobie na nie pozwolić, ale po konsultacji z lekarzem.

Generalnie, tę książkę można polecić każdemu. Nawet osoby, których waga jest w normie i nie mają problemów zdrowotnych powinny ją przeczytać. Natomiast jest to pozycja obowiązkowa dla ludzi zmagających się z nadwagą czy otyłością, chorujących na cukrzycę, nadciśnienie lub choroby serca.

"Zwykła głodówka może więcej zdziałać dla chorego niż najlepsze lekarstwa i najlepsi lekarze" ~ Mark Twain

Za tę pozycję zabrałem się po przeczytaniu "Cukrzycę można wyleczyć" tego samego autora mając założenie, że będzie ona doskonałym uzupełnieniem wiedzy. I tak właśnie było.

Na okładce widnieje dwóch autorów, ale - z tego, co rozumiem - tak naprawdę Jimmy Moore jest odpowiedzialny tylko za jeden rozdział, w którym po prostu opisuje swoje eksperymenty z głodówkami. Rozumiem...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika UniteD_90

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Arthur Conan Doyle
Ocena książek:
7,2 / 10
271 książek
16 cykli
1932 fanów
Dan Millman Droga miłującego pokój wojownika Zobacz więcej
Ronald D. Siegel Uważność. Trening pokonywania codziennych trudności Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Irvin David Yalom Kat miłości. Opowieści psychoterapeutyczne Zobacz więcej
Irvin David Yalom Kat miłości. Opowieści psychoterapeutyczne Zobacz więcej
Irvin David Yalom Kat miłości. Opowieści psychoterapeutyczne Zobacz więcej
Jakub Małecki Nikt nie idzie Zobacz więcej
Phil Knight Sztuka zwycięstwa. Wspomnienia twórcy NIKE Zobacz więcej
Dariusz Kortko Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście Zobacz więcej
Ronald D. Siegel Uważność. Trening pokonywania codziennych trudności Zobacz więcej
Zindel V. Segal Świadomą drogą przez depresję Zobacz więcej
Joseph Murphy Potęga podświadomości Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
93
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
305
razy
W sumie
wystawione
51
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
457
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
17
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]