-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Jeśli chcecie czytać gówno albinosa to polecam. Jeśli nie, nie polecam
Jeśli chcecie czytać gówno albinosa to polecam. Jeśli nie, nie polecam
Pokaż mimo toŚmiech przez zły. Nie kierujcie się okładką, bo jest nieadekwatna do treści książki. Polecam wszystkim! (bez kitu ;D)
Śmiech przez zły. Nie kierujcie się okładką, bo jest nieadekwatna do treści książki. Polecam wszystkim! (bez kitu ;D)
Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia co do tej części
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej części
Pokaż mimo toPo pierwszą część sięgnąłem zaintrygowany okładką i tytułem. Od początku bohaterka mnie denerwowała, ale motyw wydawał się okej. Po drugą część sięgnąłem aby zobaczyć co stało się dalej ( na zasadzie jak coś zaczynam, kończę to ) i tak samo było z trzecią częścią. Podczas czytania ,,Rywalek'' wszystko było ok, lecz jak patrzę na to z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że była to strata czasu. Kompletnie nie polecam :(
Po pierwszą część sięgnąłem zaintrygowany okładką i tytułem. Od początku bohaterka mnie denerwowała, ale motyw wydawał się okej. Po drugą część sięgnąłem aby zobaczyć co stało się dalej ( na zasadzie jak coś zaczynam, kończę to ) i tak samo było z trzecią częścią. Podczas czytania ,,Rywalek'' wszystko było ok, lecz jak patrzę na to z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nigdy nie czytałem gorszej książki. Strata czasu, nie warto. Irytująca bohaterka, mdła fabuła która ciągnie się jak guma. Po setnej stronie odłożyłem na półkę i nigdy więcej po nią nie sięgnę.
Nie polecam
Nigdy nie czytałem gorszej książki. Strata czasu, nie warto. Irytująca bohaterka, mdła fabuła która ciągnie się jak guma. Po setnej stronie odłożyłem na półkę i nigdy więcej po nią nie sięgnę.
Nie polecam
Skończone. Teraz tylko Kroniki Ellie i będzie to definitywny koniec.
Książka na prawdę zadowoliła mnie na maxa, a epilog czytałem kilka razy, bo nie mogłem się z tego wszystkiego otrząsnąć. Mimo wszystko, są też momenty totalnie absurdalne, kiedy żołnierz, co prawda w biegu, wpada do metrowej dziury i łamie sobie nogę. Zadowolił mnie w tej części również fakt, że bohaterowie nie byli nieśmiertelni, tzn. w 3 części zginęła Robyn, i w innych częściach 2 inne osoby, ale oprócz tego więzienia w Stratton wszystko uchodziło im na sucho. W tej części Ellie została postrzelona i złapana, i to bardzo mi się spodobało.
Skończone. Teraz tylko Kroniki Ellie i będzie to definitywny koniec.
więcej Pokaż mimo toKsiążka na prawdę zadowoliła mnie na maxa, a epilog czytałem kilka razy, bo nie mogłem się z tego wszystkiego otrząsnąć. Mimo wszystko, są też momenty totalnie absurdalne, kiedy żołnierz, co prawda w biegu, wpada do metrowej dziury i łamie sobie nogę. Zadowolił mnie w tej części również fakt, że...