Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo ciekawa książka. Na początku nie mogłam przyzwyczaić się do jej formy, bo nieco się gubiłam w tym kto jest obecnie narratorem. Po przeczytaniu całej stwierdzam, iż jest naprawdę dobra. Zostawiła mnie z przemyśleniami, a to już sukces.

Bardzo ciekawa książka. Na początku nie mogłam przyzwyczaić się do jej formy, bo nieco się gubiłam w tym kto jest obecnie narratorem. Po przeczytaniu całej stwierdzam, iż jest naprawdę dobra. Zostawiła mnie z przemyśleniami, a to już sukces.

Książka jest ciekawa, nie jest stratą czasu zapoznanie się z nią aczkolwiek nic mnie w niej jakoś nie zaskoczyło. Dużo informacji się powtarzało i według mnie trzeba ją traktować jako ogólnikową wiedzę o Norwegii. Nie podobało mi się jak autorka niekiedy wrzucała wszystkich Norwegów do jednego worka, po prostu nie lubię tego typu wypowiedzi. Miałam wrażenie po przeczytaniu tej książki, że muszę być gotowa na to, iż jak pojadę do Norwegii to lepiej żebym się za bardzo nie odzywała, bo będzie to nietaktem i żebym nie liczyła zbytnio na zawarcie żadnych znajomości, bo Norwegowie tacy niedostępni. Brakowało mi smaczków, które autorka powinna mieć, z racji iż spędziła tam jakiś czas. Szkoda, że Anna Kurek nie zawarła więcej informacji z jej pobytu, brakowało mi jakichś opowieści, które ona przeżyła, wszystko było takie ogólnikowe. Ale rozdział o snusie bardzo ciekawy czy temat rdzennych mieszkańcach Skandynawii, w który się zagłębie. Moim zdaniem książka dobra i na tym się kończy.

Książka jest ciekawa, nie jest stratą czasu zapoznanie się z nią aczkolwiek nic mnie w niej jakoś nie zaskoczyło. Dużo informacji się powtarzało i według mnie trzeba ją traktować jako ogólnikową wiedzę o Norwegii. Nie podobało mi się jak autorka niekiedy wrzucała wszystkich Norwegów do jednego worka, po prostu nie lubię tego typu wypowiedzi. Miałam wrażenie po przeczytaniu...

Wstyd przyznać, ale czytałam tę książkę cztery lata. Gdy ją kupiłam pochłonęła mnie w całości, nie jedną łzę uroniłam w trakcie czytania, ale jest ona obszerna i po czasie robi się przytłaczająca. Książki wywołują różne emocje a ta wywołała u mnie jedynie smutek. Naprawdę cieżko się czytało pod koniec tę lekturę, miałam wrażenie, iż autorka z lekka przesadziła z dramatyzmem, co sprawiało, że niechętnie do niej wracałam. Niektóre fragmenty się bardzo dłużyły a pod koniec miałam nieodparte wrażenie, że czytam któryś raz to samo. Mimo wszystko nie żałuję przeczytania tej książki, była pierwszą tak obszerną w moim życiu, będę mieć do niej sentyment aczkolwiek nie sięgnę po nią ponownie.

Wstyd przyznać, ale czytałam tę książkę cztery lata. Gdy ją kupiłam pochłonęła mnie w całości, nie jedną łzę uroniłam w trakcie czytania, ale jest ona obszerna i po czasie robi się przytłaczająca. Książki wywołują różne emocje a ta wywołała u mnie jedynie smutek. Naprawdę cieżko się czytało pod koniec tę lekturę, miałam wrażenie, iż autorka z lekka przesadziła z...