rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Historia Hiszpanii Julio Valdeon Baruque, Antonio Dominguez Ortiz, Manuel Tunon de Lara
Ocena 6,7
Historia Hiszp... Julio Valdeon Baruq...

Na półkach:

Jak to w książce historycznej: dużo dat, wydarzeń i postaci. Nieco więcej od pozostałych autorów zdolności literackich wykazał Antonio Dominquez Ortiz. Jego część hiszpańskiej historii (renesans i oświecenie) czytało mi się zdecydowanie najlepiej. Jednak swoją rolę cała książka spełnia doskonale. Na ponad 600 stronach dokładnie i w szczegółach opisuje bogatą przeszłość Hiszpanii.

Jak to w książce historycznej: dużo dat, wydarzeń i postaci. Nieco więcej od pozostałych autorów zdolności literackich wykazał Antonio Dominquez Ortiz. Jego część hiszpańskiej historii (renesans i oświecenie) czytało mi się zdecydowanie najlepiej. Jednak swoją rolę cała książka spełnia doskonale. Na ponad 600 stronach dokładnie i w szczegółach opisuje bogatą przeszłość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Poszłoby się na melanż...

Poszłoby się na melanż...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ma się 10, 15 czy 40 lat ta książka tak samo cieszy i zdumiewa. Ja mam 37 i po raz trzeci było to genialne przeżycie.

Czy ma się 10, 15 czy 40 lat ta książka tak samo cieszy i zdumiewa. Ja mam 37 i po raz trzeci było to genialne przeżycie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z wielkim wdziękiem i wyczuciem trzymająca w napięciu literatura grozy. Najbardziej boimy się wtedy, gdy wbrew pozorom nic się nie dzieje.

Z wielkim wdziękiem i wyczuciem trzymająca w napięciu literatura grozy. Najbardziej boimy się wtedy, gdy wbrew pozorom nic się nie dzieje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Angielska arystokracja pełną gębą. Wybitna!

Angielska arystokracja pełną gębą. Wybitna!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisać takie coś w wieku 19 lat... Szacun.

Napisać takie coś w wieku 19 lat... Szacun.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sorry King, nie dotrwałem do końca...

Sorry King, nie dotrwałem do końca...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Już chyba wiem dlaczego na okładce Wieży Milczenia napisano: "Debiut literacki polskiego Stephena Kinga". Ponieważ kryminały Remigiusza Mroza mają tak mało wspólnego z rzeczywistością jak książki Kinga. Zamiast w kategorii "kryminał, sensacja, thriller", powinny zostać przeniesione do "fantastyka, fantasy, science fiction." Stwierdzam tak po przeczytaniu Iluzjonisty i Wieży Milczenia. Nie wiem jak reszta.

Już chyba wiem dlaczego na okładce Wieży Milczenia napisano: "Debiut literacki polskiego Stephena Kinga". Ponieważ kryminały Remigiusza Mroza mają tak mało wspólnego z rzeczywistością jak książki Kinga. Zamiast w kategorii "kryminał, sensacja, thriller", powinny zostać przeniesione do "fantastyka, fantasy, science fiction." Stwierdzam tak po przeczytaniu Iluzjonisty i Wieży...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem zachęcony opiniami, że jest podobna do Imię Róży. U mnie na regale stoi obok powieści Umerto Eco i... tylko tyle ma z nią wspólnego.
Też mogę napisać książkę o mnichach co nie od razu oznacza, że będzie podobna do Imię Róży.

Przeczytałem zachęcony opiniami, że jest podobna do Imię Róży. U mnie na regale stoi obok powieści Umerto Eco i... tylko tyle ma z nią wspólnego.
Też mogę napisać książkę o mnichach co nie od razu oznacza, że będzie podobna do Imię Róży.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Prąd stały, przemienny, Edison, Tesla, wynalazki - ostatnio o takich rzeczach czytałem wiele lat temu na fizyce i to z niezbyt dużym zainteresowaniem. Dlatego sięgając po tę książkę już na wstępie byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Teraz jestem świeżo po jej przeczytaniu i mogę ją polecić każdemu. Także (a może przede wszystkim) czytelnikom, którzy są na bakier z naukami ścisłymi. Rewelacyjna powieść, która zachęciła mnie do zapoznania się z biografią Tesli.

Prąd stały, przemienny, Edison, Tesla, wynalazki - ostatnio o takich rzeczach czytałem wiele lat temu na fizyce i to z niezbyt dużym zainteresowaniem. Dlatego sięgając po tę książkę już na wstępie byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Teraz jestem świeżo po jej przeczytaniu i mogę ją polecić każdemu. Także (a może przede wszystkim) czytelnikom, którzy są na bakier z naukami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja pierwsza przygoda z Mrozem i na długi czas ostatnia. Nie czułem realności sytuacji. Miałem ochotę na kryminał, a przeczytałem romans fantasy. Z domieszką komedii, kiedy wyszło na jaw, że Gerard i Gocha to rodzeństwo.

Moja pierwsza przygoda z Mrozem i na długi czas ostatnia. Nie czułem realności sytuacji. Miałem ochotę na kryminał, a przeczytałem romans fantasy. Z domieszką komedii, kiedy wyszło na jaw, że Gerard i Gocha to rodzeństwo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Odzyskałem wiarę w fantastykę! Po beznadziejnej piątej części Gry o Tron przeczytałem to na co czekałem. Akcja, intrygi, magia, historie trzymające w napięciu. Czas pogardy pełną gębą. Już zamówiłem kolejną część.

Odzyskałem wiarę w fantastykę! Po beznadziejnej piątej części Gry o Tron przeczytałem to na co czekałem. Akcja, intrygi, magia, historie trzymające w napięciu. Czas pogardy pełną gębą. Już zamówiłem kolejną część.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek znakomity. Później Król Warszawy z bandyty zmienił się trochę za bardzo w amanta rozmyślającego o miłościach swego życia. Ogólnie jednak książka bardzo dobra.

Początek znakomity. Później Król Warszawy z bandyty zmienił się trochę za bardzo w amanta rozmyślającego o miłościach swego życia. Ogólnie jednak książka bardzo dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Matko i córko! Czy to naprawdę pisał ten sam autor co poprzednie części? Jeśli tak to chyba pod przymusem i bez choćby cienia weny. Te 476 stron ciągnęły się jak flaki z olejem albo jakaś kolumbijska telenowela. Równie dobrze można to było opowiedzieć na 50 stronach. Zawiodłem się. Oby kolejna część przypominała te poprzednie, a nie Cienie Śmierci.

Matko i córko! Czy to naprawdę pisał ten sam autor co poprzednie części? Jeśli tak to chyba pod przymusem i bez choćby cienia weny. Te 476 stron ciągnęły się jak flaki z olejem albo jakaś kolumbijska telenowela. Równie dobrze można to było opowiedzieć na 50 stronach. Zawiodłem się. Oby kolejna część przypominała te poprzednie, a nie Cienie Śmierci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Więcej trupów niż narodzin. Aż dziw, że po Siedmiu Królestwach jeszcze ktoś żywy chodzi. Ale książka super - dyszka.

Więcej trupów niż narodzin. Aż dziw, że po Siedmiu Królestwach jeszcze ktoś żywy chodzi. Ale książka super - dyszka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisano już wszystko. Ja mogę tylko dodać, że nie czytam książek po dwa razy, a ta jest wyjątkiem. Tym razem sięgnąłem po wersję ilustrowaną. Z nimi Gra o Tron wciąga jeszcze bardziej.

Napisano już wszystko. Ja mogę tylko dodać, że nie czytam książek po dwa razy, a ta jest wyjątkiem. Tym razem sięgnąłem po wersję ilustrowaną. Z nimi Gra o Tron wciąga jeszcze bardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieopierzony jeszcze King na dużym polocie. Obowiązkowo!

Nieopierzony jeszcze King na dużym polocie. Obowiązkowo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzy czwarte książki najwyższa półka. Zawiodła mnie za to końcówka. Nie było już takiego napięcia i zamieniła się w tani amerykański horror klasy B. Czytając ostatnie strony miało się wrażenie jakby King chciał jak najszybciej skończyć, bo już miał pomysł na kolejną powieść.

Trzy czwarte książki najwyższa półka. Zawiodła mnie za to końcówka. Nie było już takiego napięcia i zamieniła się w tani amerykański horror klasy B. Czytając ostatnie strony miało się wrażenie jakby King chciał jak najszybciej skończyć, bo już miał pomysł na kolejną powieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak beznadziejną śmierć jak ta na krześle elektrycznym mogli wymyśleć chyba tylko amerykanie. Scena z usmażonym Delacroix i jego wyskakującymi z orbit gałkami ocznymi zapadnie na zawsze w mojej pamięci.

Tak beznadziejną śmierć jak ta na krześle elektrycznym mogli wymyśleć chyba tylko amerykanie. Scena z usmażonym Delacroix i jego wyskakującymi z orbit gałkami ocznymi zapadnie na zawsze w mojej pamięci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mistrzostwo Świata. Aż chce się chwycić za pióro albo za starego royala i zostać pisarzem. Tylko takim z obiema stopami i bez Annie Wilkes za drzwiami.

Mistrzostwo Świata. Aż chce się chwycić za pióro albo za starego royala i zostać pisarzem. Tylko takim z obiema stopami i bez Annie Wilkes za drzwiami.

Pokaż mimo to