Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Doceniam wielkość, prostotę oraz użycie bohaterów nie aż tak szablonowych. Można ich polubić, można znienawidzić.

Doceniam wielkość, prostotę oraz użycie bohaterów nie aż tak szablonowych. Można ich polubić, można znienawidzić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z perspektywy tego, że nie znałem zupełnie historii Czech po 2 wojnie światowej czytało się to wyjątkowo wartko. Sama sprawa też jest intrygująca, a narracja z pespektywy młodej postaci daje łatwiejsze wejście w całą historię.

Z perspektywy tego, że nie znałem zupełnie historii Czech po 2 wojnie światowej czytało się to wyjątkowo wartko. Sama sprawa też jest intrygująca, a narracja z pespektywy młodej postaci daje łatwiejsze wejście w całą historię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brakuje to zupełnie próby zrozumienia. Jest oskarżenie tylko i wyłącznie. Szokujemy, jest efekt wow. Szkoda, że za tym pierwszym efektem nie ma już nic więcej.

Brakuje to zupełnie próby zrozumienia. Jest oskarżenie tylko i wyłącznie. Szokujemy, jest efekt wow. Szkoda, że za tym pierwszym efektem nie ma już nic więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Duszna, wręcz oddziałująca na relacje. Gwałtowna, skromna w fabule. A zarazem dziwna i niepokojąca. Chyba z gatunku kochaj albo rzuć. Niestety finał mocno wykoleja całą lekturę...

Duszna, wręcz oddziałująca na relacje. Gwałtowna, skromna w fabule. A zarazem dziwna i niepokojąca. Chyba z gatunku kochaj albo rzuć. Niestety finał mocno wykoleja całą lekturę...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to już poziom Agonii, jednak nadal porywa i chwyta za twarz do tego stopnia, że ciężko się oderwać.

Nie jest to już poziom Agonii, jednak nadal porywa i chwyta za twarz do tego stopnia, że ciężko się oderwać.

Pokaż mimo to

Okładka książki Rahim. Ludzie z tylnego siedzenia Przemek Corso, Sebastian Salbert
Ocena 7,1
Rahim. Ludzie ... Przemek Corso, Seba...

Na półkach:

Jak to bywa w przypadku biografii- pozycja dla fanów, raczej ktoś spoza kręgu nie odnajdzie tu jakiejś wartości naddanej.

Jak to bywa w przypadku biografii- pozycja dla fanów, raczej ktoś spoza kręgu nie odnajdzie tu jakiejś wartości naddanej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ujmujący klimat w kontrze do sprawy kryminalnej, która nie jest wydumana, wyolbrzymiona czy odrealniona. Czy w perspektywie końca świata nadal można żyć jak wcześniej? Henry próbuje. I jaka piękna jest ta próba!

Ujmujący klimat w kontrze do sprawy kryminalnej, która nie jest wydumana, wyolbrzymiona czy odrealniona. Czy w perspektywie końca świata nadal można żyć jak wcześniej? Henry próbuje. I jaka piękna jest ta próba!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno żadna pozycja nie zachwiała moją oceną moralności bohaterów jak ta. Nieoczywistość, która jest nie tyle orzeźwieniem a wręcz wiadrem zimnej wody wśród binarnie miałkich bohaterów innych powieści. To postacie tu królują i ciągną fabułę, która spokojnie w jakimś bardziej mainstreamowym dziele mogłaby być znacznie bardziej rozwinięta. Każdy rozdział to kolejne pytanie zarówno dla czytelnika jak i człowieka, który trzyma tę książkę, bo dawno nic ze mną tak nie rezonowało jak ta fabuła. Pozostaje pytanie- Czy i ja zjadłbym człowieka?

Dawno żadna pozycja nie zachwiała moją oceną moralności bohaterów jak ta. Nieoczywistość, która jest nie tyle orzeźwieniem a wręcz wiadrem zimnej wody wśród binarnie miałkich bohaterów innych powieści. To postacie tu królują i ciągną fabułę, która spokojnie w jakimś bardziej mainstreamowym dziele mogłaby być znacznie bardziej rozwinięta. Każdy rozdział to kolejne pytanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Im dalej w zasadzie tym gorzej. Robi się słodko-przewidywalnie niestety. Cała książka zawiera jedną faktycznie emocjonalną scenę reszta jest zagrana na poziomie komedii romantycznej- dla rozluźnienia można poświęcić czas.

Im dalej w zasadzie tym gorzej. Robi się słodko-przewidywalnie niestety. Cała książka zawiera jedną faktycznie emocjonalną scenę reszta jest zagrana na poziomie komedii romantycznej- dla rozluźnienia można poświęcić czas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie masz pomysłu jak prowadzić postacie? ZABIJ JE! I tak te osoby tu giną, w zasadzie nawet bez większej wagi te zgony, bo przecież nasz główny bohater nawet w sytuacji bez wyjścia wykopie własnym piszczelem wyjście z sytuacji. Nie pojmuję tak kosmicznie wręcz wysokiej oceny.

Nie masz pomysłu jak prowadzić postacie? ZABIJ JE! I tak te osoby tu giną, w zasadzie nawet bez większej wagi te zgony, bo przecież nasz główny bohater nawet w sytuacji bez wyjścia wykopie własnym piszczelem wyjście z sytuacji. Nie pojmuję tak kosmicznie wręcz wysokiej oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przy fakcie jakta książka często jest wspomina, jaką ma bazę fanów poczułem się mocno rozczarowany. Taka wersja dla dorosłych motywów z literatury młodzieżowej. Nawet niespecjalnie wysokich lotów.

Przy fakcie jakta książka często jest wspomina, jaką ma bazę fanów poczułem się mocno rozczarowany. Taka wersja dla dorosłych motywów z literatury młodzieżowej. Nawet niespecjalnie wysokich lotów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka ta książka jest cudownie wręcz spójna. Nie wyciąga królików z kapelusza, nie oferuje dróg na skróty. Podobnie jak druga część urzeka skalą i szczegółem. Immersyjnością bohaterów. Wydaje mi się, że nawet pierwsza część jest napisana sprawniej niż kontynuatorka.

Jaka ta książka jest cudownie wręcz spójna. Nie wyciąga królików z kapelusza, nie oferuje dróg na skróty. Podobnie jak druga część urzeka skalą i szczegółem. Immersyjnością bohaterów. Wydaje mi się, że nawet pierwsza część jest napisana sprawniej niż kontynuatorka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Unikatowy obraz człowieka. Nie tylko ze względu na orientacje czy czas narodzin a ujęcie całej galaktyki emocji. Wątek malarstwa mnie zupełnie ujął. Ciężko mi nazwać czym porwała mnie ta powieść, jednak jest w niej coś nieuchwytnego, ulotnego. Intymnie podskórnego. Nie wiedziałem nawet kiedy mijała kolejna setka stron. Immersywne postacie i fabuła, która mogła się wydarzyć za oknem.

Unikatowy obraz człowieka. Nie tylko ze względu na orientacje czy czas narodzin a ujęcie całej galaktyki emocji. Wątek malarstwa mnie zupełnie ujął. Ciężko mi nazwać czym porwała mnie ta powieść, jednak jest w niej coś nieuchwytnego, ulotnego. Intymnie podskórnego. Nie wiedziałem nawet kiedy mijała kolejna setka stron. Immersywne postacie i fabuła, która mogła się wydarzyć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco wysublimowane! Niespodziewałem się, że sformułowanie mniej znaczy lepiej jest aż tak trafne. W świecie rozdmuchanych i totalnych kryminałów, gdzie bohaterowie ze stali biegają i z pomocą najnowszej technologii dostają wszystko czego potrzebują miło zobaczyć bohatera z krwi i kości, który tak samo jak ze zbrodnią musi walczyć ze słabościami systemu. Nie sposób też ominąć faktu, że książce udaje się być zaskakującą nie na siłę i mieć kreatywne zakończenie.

Zaskakująco wysublimowane! Niespodziewałem się, że sformułowanie mniej znaczy lepiej jest aż tak trafne. W świecie rozdmuchanych i totalnych kryminałów, gdzie bohaterowie ze stali biegają i z pomocą najnowszej technologii dostają wszystko czego potrzebują miło zobaczyć bohatera z krwi i kości, który tak samo jak ze zbrodnią musi walczyć ze słabościami systemu. Nie sposób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka piękna katastrofa! Już pominę klasyczną powoli w polskich kryminałach w ostatnim czasie ostentacyjną wręcz urodę głównej bohaterki. Naprawdę czy kobietę aktualnie opisuje się tylko przez jej wygląd? Napisane jest to w miarę. Nie dłuży się, jednak sam finał jest tak kurozialny i po prostu z perspektywy czasu jaki poświęciliśmy na tę pozycję miałki, że aż jest to bolesne. A wyglądało jakby miało się skończyć conajmniej satysfakcjonująco.

Jaka piękna katastrofa! Już pominę klasyczną powoli w polskich kryminałach w ostatnim czasie ostentacyjną wręcz urodę głównej bohaterki. Naprawdę czy kobietę aktualnie opisuje się tylko przez jej wygląd? Napisane jest to w miarę. Nie dłuży się, jednak sam finał jest tak kurozialny i po prostu z perspektywy czasu jaki poświęciliśmy na tę pozycję miałki, że aż jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest jedna z tych pozycji o których ciężko wybić się ponad zabawne wykrzykniki jak z komiksu w stylu - wow, łał i inne wołacze. Gęste to jak budyń, walczy się z tą książką jak w kisielu a całe starcie jest tak obłędnie niemożliwe, że ciężko je jednoznacznie sklasyfikować. Warte każdej chwili. Jednak ciężko w dwóćh słowach stwierdzić dlaczego, raczej z gatunku- chcesz? Spróbuj. Miej tylko czas, bo tej waluty wydasz znacznie więcej na tą książkę niż jakakolwiek cena.

To jest jedna z tych pozycji o których ciężko wybić się ponad zabawne wykrzykniki jak z komiksu w stylu - wow, łał i inne wołacze. Gęste to jak budyń, walczy się z tą książką jak w kisielu a całe starcie jest tak obłędnie niemożliwe, że ciężko je jednoznacznie sklasyfikować. Warte każdej chwili. Jednak ciężko w dwóćh słowach stwierdzić dlaczego, raczej z gatunku- chcesz?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chryste panie, ale ta książka to bajzel. Przypomina wprawki licealisty, który właśnie skończył webinar jak pisać kryminały po tym jak postanowił jednak nie kończyć z sobą samym. Zacząłem nieopatrznie od drugiego tomu i w zasadzie, gdybym szedł zgodnie z kolejnością nie trafiłym na Sforę przenigdy. Dlaczego? Pomijam motyw mordercy, który jest tak niedziałającym i nietrafionym perpetum mobile, że w finale zamiast czuć napięcie w klatce piersiowej czułem je w okolicach pęcherza, gdzie niemal sikałem ze śmiechu. Dlaczego bohaterowie mówią do siebie ekspozycją niemal do połowy książki? Dlaczego wydaje się, że historie, które zdarzyły się przed fabułą książki wydają się ciekawsze? (historia Oksany, historia Oli) Przeczytałem tę pozycję tylko w ramach znalezienia pierwszego tomu całkiem niezłej drugiej części. W sumie pierwszy raz od bardzo dawna żałuje przeczytania jakiejś książki.

Chryste panie, ale ta książka to bajzel. Przypomina wprawki licealisty, który właśnie skończył webinar jak pisać kryminały po tym jak postanowił jednak nie kończyć z sobą samym. Zacząłem nieopatrznie od drugiego tomu i w zasadzie, gdybym szedł zgodnie z kolejnością nie trafiłym na Sforę przenigdy. Dlaczego? Pomijam motyw mordercy, który jest tak niedziałającym i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wystawiłem sześć, jednak z chęcią zaserwowałbym tej pozycji 5,5/10.

Zaskakuje mnie fala pozytywnych opinii. Sam mam z tą pozycją nielichy problem na conajmniej paru płaszczyznach:

1) Opisywanie bohaterów jako skrajnie aktywnych momentami wypada dość karkołomnie? Wszystkie kobiety ważne dla fabuły - są piękne. Bohaterowie? Na własnych barkach by przeniesieśli las jakby trzeba było. A raczej jakby wymagała fabuła.
2) Fabuła skutecznie zmierza w dość jasnym tempie tak do 2/3 książki, gdzie nagle autor jakby orientuje się, że napisał już sto stron więcej niż w poprzedniczce i przydałoby się to skończyć
3) Skąd tu sceny erotyczne wycięte z przeciętnego pornosa? Pasuje to tu jak pięść do oka, zniesmacza bardziej niż opisy uszkodzeń ciała ofiar.

I tak. Napisane jest to conajmniej dobrze. Strony przepływają niczym woda w palcach. Chociaż zdarzają się momenty Netflixowe gdzie bohaterowie przypominają sobie co zdarzyło się sto stron wcześniej bądź próbują imitować relacje międzyludzkie. Jednak i tak jest o niebo lepiej niż w poprzedniczce. Jednak czy dobra książka po przeciętnej zasługuje od razu na peany?

Wystawiłem sześć, jednak z chęcią zaserwowałbym tej pozycji 5,5/10.

Zaskakuje mnie fala pozytywnych opinii. Sam mam z tą pozycją nielichy problem na conajmniej paru płaszczyznach:

1) Opisywanie bohaterów jako skrajnie aktywnych momentami wypada dość karkołomnie? Wszystkie kobiety ważne dla fabuły - są piękne. Bohaterowie? Na własnych barkach by przeniesieśli las jakby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest coś urokliwego w historiach, które mogłyby się wydarzyć. Kto z nas nie wierzył chociaż przez krótki moment swojego życia w coś zupełnie z innego świata. Nie ważne czy pozytywnego czy nie. Ile było filmów budowanych na kanwie wideo tworzonego na bieżąco. A teraz dostajemy z tej sztancy książkę. Historia blogera nie powali językiem czy przemyśleniami nad skomplikowaną materią życia. A jednak porywa. Momentami na kawałki czas, bo ciężko określić ile czasu minęło już, gdy dotkniemy kolejny rozdział. Napisane conajmniej dobrze. A czego chcieć więcej od książki? Spróbujmy wyjść na górę i sprawdzić, czy faktycznie można tam zginąć.

Jest coś urokliwego w historiach, które mogłyby się wydarzyć. Kto z nas nie wierzył chociaż przez krótki moment swojego życia w coś zupełnie z innego świata. Nie ważne czy pozytywnego czy nie. Ile było filmów budowanych na kanwie wideo tworzonego na bieżąco. A teraz dostajemy z tej sztancy książkę. Historia blogera nie powali językiem czy przemyśleniami nad skomplikowaną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać w tej pozycji luz i przyjemny, gładki styl. Może nie odkrywcze, ale skłaniające do powrotu do klasyków, które znamy i lubimy.

Widać w tej pozycji luz i przyjemny, gładki styl. Może nie odkrywcze, ale skłaniające do powrotu do klasyków, które znamy i lubimy.

Pokaż mimo to