rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

No więc zapewne dałabym wyższą ocenę, ale wkurzyło mnie to zakończenie. Jak dla mnie po prostu urwane. Rozumiem, że mamy założyć, że koniec końców Leonard się zaraził... Co z kolei oznaczałoby, że jego teoria była błędna, a co za tym idzie, nie ma żadnego sposobu na zarazę. Brakowało mi czegoś w rodzaju epilogu, rozdziału podsumowującego wszystkie wydarzenia.

No więc zapewne dałabym wyższą ocenę, ale wkurzyło mnie to zakończenie. Jak dla mnie po prostu urwane. Rozumiem, że mamy założyć, że koniec końców Leonard się zaraził... Co z kolei oznaczałoby, że jego teoria była błędna, a co za tym idzie, nie ma żadnego sposobu na zarazę. Brakowało mi czegoś w rodzaju epilogu, rozdziału podsumowującego wszystkie wydarzenia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O matko kochana... No dawno nie czytałam nic równie przesłodzonego i durnego zarazem. Główna bohaterka to kompletna kretynka, choć mogę jej to wybaczyć, zakładając, że jest po prostu typową 16-latką. Idiotyzmy przeganiają się tu na każdej stronie. Dziewczyna, która nigdy się nie całowała i była szarą myszką z dnia na dzień zmienia się o 180 stopni i nagle w ciągu kilku dni całuje 3 facetów i zaczyna nosić mini zdając sobie sprawę z tego, że jest pięknością... Dobra, może jakimś 14-16 latkom ta książka się spodoba, ale ja już chyba jestem za stara na coś tak nieziemsko naiwnego i idiotycznego

O matko kochana... No dawno nie czytałam nic równie przesłodzonego i durnego zarazem. Główna bohaterka to kompletna kretynka, choć mogę jej to wybaczyć, zakładając, że jest po prostu typową 16-latką. Idiotyzmy przeganiają się tu na każdej stronie. Dziewczyna, która nigdy się nie całowała i była szarą myszką z dnia na dzień zmienia się o 180 stopni i nagle w ciągu kilku dni...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewnie będę jedną z niewielu osób, które powiedzą, że Posłaniec podobał mi się bardziej niż Złodziejka książek. Oba tytuły oceniłam bardzo podobnie (Posłaniec 9, a Złodziejka książek 8). Posłaniec sprawia, że chce się komuś dać coś dobrego od siebie, a końcówka... Wow, jaka to jest końcówka! "It will blow your mind!"

Pewnie będę jedną z niewielu osób, które powiedzą, że Posłaniec podobał mi się bardziej niż Złodziejka książek. Oba tytuły oceniłam bardzo podobnie (Posłaniec 9, a Złodziejka książek 8). Posłaniec sprawia, że chce się komuś dać coś dobrego od siebie, a końcówka... Wow, jaka to jest końcówka! "It will blow your mind!"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja ulubiona książka. I nie żartuję, przeczytałam ją 11 razy- czasem dosłownie kończyłam i rozpoczynałam od nowa. Mój egzemplarz książki zaczął się już nawet troszkę rozpadać. Jest to niezwykła i wyjątkowa opowieść. Bardzo, bardzo polecam. Wiem, że są osoby, które zraziły się do pani Meyer z powodu zmierzchu, ale gwarantuję, że Intruz to zupełnie "inna bajka".

Jest to moja ulubiona książka. I nie żartuję, przeczytałam ją 11 razy- czasem dosłownie kończyłam i rozpoczynałam od nowa. Mój egzemplarz książki zaczął się już nawet troszkę rozpadać. Jest to niezwykła i wyjątkowa opowieść. Bardzo, bardzo polecam. Wiem, że są osoby, które zraziły się do pani Meyer z powodu zmierzchu, ale gwarantuję, że Intruz to zupełnie "inna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za książkę zabrałam się głównie z uwagi na pozytywne opinie, bo sama fabuła skojarzyła mi się z programami typu "bar" i "big brother" więc sięgnęłam po nią z dużą rezerwą. Zaskoczyła mnie, muszę przyznać, i to pozytywnie. Może dlatego, że nie opiera się głównie na tak typowym w młodzieżówkach wątku miłosnym, choć oczywiście jest on obecny. Zaciekawiła mnie i to do tego stopnia, że już nie mogę doczekać się tłumaczenia drugiej części

Za książkę zabrałam się głównie z uwagi na pozytywne opinie, bo sama fabuła skojarzyła mi się z programami typu "bar" i "big brother" więc sięgnęłam po nią z dużą rezerwą. Zaskoczyła mnie, muszę przyznać, i to pozytywnie. Może dlatego, że nie opiera się głównie na tak typowym w młodzieżówkach wątku miłosnym, choć oczywiście jest on obecny. Zaciekawiła mnie i to do tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety język tłumaczenia nie przypadł mi do gustu, a wręcz odstręczał mnie od czytania kolejnych stron książki. Poza tym, miałam wrażenie jakby autorka za bardzo wysilała się żeby wejść "w męski punkt widzenia".

Niestety język tłumaczenia nie przypadł mi do gustu, a wręcz odstręczał mnie od czytania kolejnych stron książki. Poza tym, miałam wrażenie jakby autorka za bardzo wysilała się żeby wejść "w męski punkt widzenia".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co to jest za książka! Ogromne wrażenie na mnie zrobiła, nie mam co do tego wątpliwości. Przy Ptaśku się gubiłam, przerażał mnie, fascynował, było mi go szkoda- wszystko na raz! Przy Alu było mi łatwiej się skupić. Zachwycały mnie jego dosadne i niezwykle realistycznie przedstawione wspomnienia jego przeżyć. Książka jest niezwykła. Przyznaję, nie jest lekka, ale bardzo wartościowa.

Co to jest za książka! Ogromne wrażenie na mnie zrobiła, nie mam co do tego wątpliwości. Przy Ptaśku się gubiłam, przerażał mnie, fascynował, było mi go szkoda- wszystko na raz! Przy Alu było mi łatwiej się skupić. Zachwycały mnie jego dosadne i niezwykle realistycznie przedstawione wspomnienia jego przeżyć. Książka jest niezwykła. Przyznaję, nie jest lekka, ale bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam sytuację, że czytałam książkę przez pół nocy żeby tylko doczytać do ostatniej strony. Początek jest mozolny i powolny, ale później czytałam z zapartym tchem. Ba! Przechodziły mnie ciarki po całym ciele! Jednym, jedynym minusem w książce jest to, że nie koniec końców nie dowiadujemy się co działo się dalej z częścią bohaterów :(

Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam sytuację, że czytałam książkę przez pół nocy żeby tylko doczytać do ostatniej strony. Początek jest mozolny i powolny, ale później czytałam z zapartym tchem. Ba! Przechodziły mnie ciarki po całym ciele! Jednym, jedynym minusem w książce jest to, że nie koniec końców nie dowiadujemy się co działo się dalej z częścią bohaterów :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziękuję, dziękuję ślicznie panie Yancey za to zakończenie... Po prostu brak mi słów na to. Chyba bardziej nie mógł mnie pan rozwalić. Jestem zdruzgotana.

Dziękuję, dziękuję ślicznie panie Yancey za to zakończenie... Po prostu brak mi słów na to. Chyba bardziej nie mógł mnie pan rozwalić. Jestem zdruzgotana.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nie przypadła mi zbytnio do gustu. Może to wina tego, że niemal od samego początku prawidłowo założyłam kto stoi za tym wszystkim. W dodatku nie znoszę głównej bohaterki. Niezwykle irytująca postać, jakoś nie mogłam się w nią wczuć. Właściwie to nie znalazłam w tej książce żadnej postaci, którą bym polubiła.

Książka nie przypadła mi zbytnio do gustu. Może to wina tego, że niemal od samego początku prawidłowo założyłam kto stoi za tym wszystkim. W dodatku nie znoszę głównej bohaterki. Niezwykle irytująca postać, jakoś nie mogłam się w nią wczuć. Właściwie to nie znalazłam w tej książce żadnej postaci, którą bym polubiła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój Boże... Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że może mnie tak rozbić śmierć teoretycznie złego bohatera. Cóż, podobnie jak Penryn, ja też próbowałam w myślach wyliczać sobie rzeczy, które duży B. zrobił, próbowałam wmówić sobie, że się zmienił i był zły. Nic z tego. Za bardzo go polubiłam, zryczałam się jak bóbr przy jego śmierci...

Mój Boże... Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że może mnie tak rozbić śmierć teoretycznie złego bohatera. Cóż, podobnie jak Penryn, ja też próbowałam w myślach wyliczać sobie rzeczy, które duży B. zrobił, próbowałam wmówić sobie, że się zmienił i był zły. Nic z tego. Za bardzo go polubiłam, zryczałam się jak bóbr przy jego śmierci...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to