Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jest bardzo przyjemną młodzieżówką. Można było zauważyć nawiązanie do "Kopciuszka",ale mi to nie przeszkadzało. Na pewno duży plus za to ,że główna bohaterka jest cyborgiem. Nie przypominam sobie żebym kiedyś czytała coś o robotach i tym podobne. Spodobała mi się postać Kaia jak i Cinder. Moim zdaniem książka nie była jakaś wybitna, zakończenie mnie nie zaskoczyło,spodziewałam się czegoś lepszego. Warto ją przeczytać ,aby wyrobić swoją opinię.

Książka jest bardzo przyjemną młodzieżówką. Można było zauważyć nawiązanie do "Kopciuszka",ale mi to nie przeszkadzało. Na pewno duży plus za to ,że główna bohaterka jest cyborgiem. Nie przypominam sobie żebym kiedyś czytała coś o robotach i tym podobne. Spodobała mi się postać Kaia jak i Cinder. Moim zdaniem książka nie była jakaś wybitna, zakończenie mnie nie...

Do książki podchodziłam z dużym dystansem,ponieważ "Szklany tron" jakoś nie powalał.Słyszałam też różne opinie o "Dworze cieni i róż".Jednym się bardzo podobała, a dla innych była przeciętna. Motyw baśni Piękna i Bestia ,która zalicza się do jednej z moich ulubionych ,jednak mnie przekonał aby po nią sięgnąć.Nie wszystko oczywiście było wspólne ,ale uwięzienie przez bestie ,a potem miłość oraz biedota głównej bohaterki się zgadza. Główna postać,która dużo osób irytuje, mnie zadowoliła. Na prawdę ją polubiłam. Nie miała serca z lodu jakby się mogło wydawać.Dobrze, że autorka nie zrobiła z niej idealnej dziewczyny która nie posiadała by żadnych wad. Feyra to zwykły człowiek i ona o tym dobrze wiedziała. Tamlin też był w porządku ,ale to dzięki Rhysandowi tak bardzo polubiłam tą książkę. Moim zdaniem momentami zdarzenia bywały zbyt wyidealizowane.Co mi jakoś specjanie nie przeszkadzało. Powieść czytało się szybko i przyjemnie.A ostatnie strony tak bardzo wciągały, że nie dało się oderwać. Nie mogę się doczekać drugiej części , bo niby jest jeszcze lepsza oraz ma być więcej Rhysanda,więc biorę się za czytanie.

Do książki podchodziłam z dużym dystansem,ponieważ "Szklany tron" jakoś nie powalał.Słyszałam też różne opinie o "Dworze cieni i róż".Jednym się bardzo podobała, a dla innych była przeciętna. Motyw baśni Piękna i Bestia ,która zalicza się do jednej z moich ulubionych ,jednak mnie przekonał aby po nią sięgnąć.Nie wszystko oczywiście było wspólne ,ale uwięzienie przez bestie...

"Czerwona Królowa" nie powalała ,ale była całkiem przyjemna. "Szklany Miecz" nie podobał mi się w ogóle. Jest to niestety jedna z najgorszych książek jakie znam. Czytałam ją tylko żeby przeczytać. Dłużyła mi się ona strasznie ,a główna bohaterka mnie irytowała. Nawet Cal nie uratował tej książki. Akcja jak dla mnie nie była interesująca i wydarzenia nie zapadają w pamięci. Wiem,że ta seria ma wielu zwolenników ,ale ja do niech nie należę. Nie mam ochoty czytać "Królewskiej klatki". Może dzięki Mavenie trzecia część była by bardziej ciekawsza,dlatego kiedyś prawdopodobnie sięgnę po tom trzeci.

"Czerwona Królowa" nie powalała ,ale była całkiem przyjemna. "Szklany Miecz" nie podobał mi się w ogóle. Jest to niestety jedna z najgorszych książek jakie znam. Czytałam ją tylko żeby przeczytać. Dłużyła mi się ona strasznie ,a główna bohaterka mnie irytowała. Nawet Cal nie uratował tej książki. Akcja jak dla mnie nie była interesująca i wydarzenia nie zapadają w pamięci....