Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Rewelacyjna książka. Początek jest trudny, nieszablonowy.
Później już trudno się od niej oderwać. Zachwyt nad książką adekwatne.

Rewelacyjna książka. Początek jest trudny, nieszablonowy.
Później już trudno się od niej oderwać. Zachwyt nad książką adekwatne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba najlepsza książka pani Agnieszki. Polecam

Chyba najlepsza książka pani Agnieszki. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę pana Marka Budzisza można streścić łacińską sentencją ,, Si vis pacem, para bellum".
Chcemy pokoju to musimy przygotować się do wojny. My sami. Bez oglądania się na innych.

Książkę pana Marka Budzisza można streścić łacińską sentencją ,, Si vis pacem, para bellum".
Chcemy pokoju to musimy przygotować się do wojny. My sami. Bez oglądania się na innych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę świetny kryminał.Wciągający. Doskonale umiejscowiona akcja a przez to tajemniczy klimat. Dopatrzyłem się jednego błędu/niedopatrzenia. Adolf Hitler nigdy nie leczył się w Pasłęku po bitwie w Ypres. To wina błędu w tłumaczeniu miejscowości w jednej z biografii Hitlera.

Naprawdę świetny kryminał.Wciągający. Doskonale umiejscowiona akcja a przez to tajemniczy klimat. Dopatrzyłem się jednego błędu/niedopatrzenia. Adolf Hitler nigdy nie leczył się w Pasłęku po bitwie w Ypres. To wina błędu w tłumaczeniu miejscowości w jednej z biografii Hitlera.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każdy scenariusz, przedstawiony w książce, to dystopia.Cieszę się że nie dożyje czasów w których się urzeczywistnią. Książka działa na wyobraźnię o ile czytający ją posiada.

Każdy scenariusz, przedstawiony w książce, to dystopia.Cieszę się że nie dożyje czasów w których się urzeczywistnią. Książka działa na wyobraźnię o ile czytający ją posiada.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna trylogia. I choć za dużo zbiegów okoliczności to pochłania bez reszty.

Rewelacyjna trylogia. I choć za dużo zbiegów okoliczności to pochłania bez reszty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak powiedział, tak zrobił.

Jak powiedział, tak zrobił.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa książka, tylko konieczne jest przedyskutowanie jej z dziećmi. One wybiorą te fragmenty które im pasują. Tam gdzie to one mają rację, tam gdzie mogą się buntować i tam gdzie rodzice rzucali kamieniami w dinozaury.

Ciekawa książka, tylko konieczne jest przedyskutowanie jej z dziećmi. One wybiorą te fragmenty które im pasują. Tam gdzie to one mają rację, tam gdzie mogą się buntować i tam gdzie rodzice rzucali kamieniami w dinozaury.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

REWELACYJNA książka... nic nie zrozumiałem. 😄

REWELACYJNA książka... nic nie zrozumiałem. 😄

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspomnienia księdza infułata Mieczysława Józefczyka z posługi kapłańskiej w parafii św. Mikołaja w Elblągu.
Interesująca z punku lokalnej historii ale też z historii Polski.
Zaciekawi jednak tylko elblążan.

Wspomnienia księdza infułata Mieczysława Józefczyka z posługi kapłańskiej w parafii św. Mikołaja w Elblągu.
Interesująca z punku lokalnej historii ale też z historii Polski.
Zaciekawi jednak tylko elblążan.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ocena tyczy się całej trylogii.

Ocena tyczy się całej trylogii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Paulus Herrmann to niemiecki ksiądz katolicki który przeżył zdobycie Elbląga przez Rosjan. Był także uczestnikiem i świadkiem przekazywania zrujnowanego miasta Polakom. Swoją relację spisał w 1946 roku, już w Niemczech. Wspomnienia Herrmanna dobitnie dowodzą, iż nawet ksiądz katolicki uległ faszystowskiej indoktrynacji. Rosjanie i Polacy to motłoch na niższym poziomie rozwoju cywilizacji. Niemcy to niewinne ofiary, wypędzane z domów i okradane. Można odnieść wrażenie że winę za wyłowanie wojny ponosi Polska. Ale jest i dodatkowy ciekawy opis polskich księży, których autor przedstawia jako chciwych i nieczułych na krzywdę ludzką. No cóż, przynajmniej w kwestii umiłowania pieniądza, nic się nie zmieniło przez kilkadziesiąt lat.

Paulus Herrmann to niemiecki ksiądz katolicki który przeżył zdobycie Elbląga przez Rosjan. Był także uczestnikiem i świadkiem przekazywania zrujnowanego miasta Polakom. Swoją relację spisał w 1946 roku, już w Niemczech. Wspomnienia Herrmanna dobitnie dowodzą, iż nawet ksiądz katolicki uległ faszystowskiej indoktrynacji. Rosjanie i Polacy to motłoch na niższym poziomie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co by tu napisać żeby się nie narazić? Może tylko to, że książka jest ciekawa i wciągająca? No można, ale fakt jest taki, że pierwsza część wspomnień obejmująca lata młodzieńcze i szkolne to męczarnia. Dużo ciekawiej się robi gdy pan Jakub zaczyna pracować jako dziennikarz muzyczny oraz wspomina Idola. Lub gdy odsłania kulisy swojego autorskiego programu. A kontrowersje? Muszą być i są. Własnemu ego dorównuje tylko jego libido. Rozlicza się ze swoimi znajomymi i wrogami. Ilością maksymy życiowych mógłby obdażyć cały Koszalin.
Ale tak naprawdę zarzutów mam tylko dwa. Odmówienie przeprowadzenia wywiadu z Metallicą, to nie powód do dumy a głupota. A druga sprawa to jeśli pan Kuba Wojewódzki hołduje starej etyce dziennikarskiej to proponuję zmienić proporcje w ustalaniu kolejności prezentowania gości. I tak na przykład pan Jacek Braciak 75% czasu antenowego a początkująca piosenkarka i żona znanego bramkarza 25%.I tak dalej.

Co by tu napisać żeby się nie narazić? Może tylko to, że książka jest ciekawa i wciągająca? No można, ale fakt jest taki, że pierwsza część wspomnień obejmująca lata młodzieńcze i szkolne to męczarnia. Dużo ciekawiej się robi gdy pan Jakub zaczyna pracować jako dziennikarz muzyczny oraz wspomina Idola. Lub gdy odsłania kulisy swojego autorskiego programu. A kontrowersje?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę kupiłem dla okładki, która jest naprawdę ciekawa. Jednak po lekturze muszę z przykrością przyznać, iż nie mogę tego samego powiedzieć o zawartości. To mój pierwszy kontakt z Remigiuszem Mrozem i od razu zawód. Szkoda.

Książkę kupiłem dla okładki, która jest naprawdę ciekawa. Jednak po lekturze muszę z przykrością przyznać, iż nie mogę tego samego powiedzieć o zawartości. To mój pierwszy kontakt z Remigiuszem Mrozem i od razu zawód. Szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszych stron książki, miałem wrażenie że to próba wybielenia pokolenia, które dało się uwieźć Hitlerowi. Jednak na końcu mogę powiedzieć że jest to obiektywna ocena. A że gorzka, no cóż w tym wypadku nie ma mowy o przebaczeniu. Całe szczęście że zgniła ambicja dyktatora popchnęła go do walki na wielu frontach, bo w innym wypadku z takimi młodymi fanatykami, świat wyglądałby zupełnie inaczej.

Po przeczytaniu pierwszych stron książki, miałem wrażenie że to próba wybielenia pokolenia, które dało się uwieźć Hitlerowi. Jednak na końcu mogę powiedzieć że jest to obiektywna ocena. A że gorzka, no cóż w tym wypadku nie ma mowy o przebaczeniu. Całe szczęście że zgniła ambicja dyktatora popchnęła go do walki na wielu frontach, bo w innym wypadku z takimi młodymi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Złote żniwa: rzecz o tym, co sie działo na obrzeżach zagłady Żydów Jan Tomasz Gross, Irena Grudzińska-Gross
Ocena 5,9
Złote żniwa: r... Jan Tomasz Gross, I...

Na półkach: ,

Wierzę w każdy fakt podany przez Jana Tomasza Grossa.
Wojna czyni z nas zwierzęta.
Jestem jednak pewien,że gdyby to inny kraj a nie Polska był głównym teatrem działań wojennych, obraz zezwierzęcenia byłby taki sam.
Dla równowagi proponuję autorowi dogłębne zbadanie i napisanie książki na temat roli Żydów w UB po 1945 roku.

Wierzę w każdy fakt podany przez Jana Tomasza Grossa.
Wojna czyni z nas zwierzęta.
Jestem jednak pewien,że gdyby to inny kraj a nie Polska był głównym teatrem działań wojennych, obraz zezwierzęcenia byłby taki sam.
Dla równowagi proponuję autorowi dogłębne zbadanie i napisanie książki na temat roli Żydów w UB po 1945 roku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ocena nie za styl a za fakty.

Ocena nie za styl a za fakty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Patrząc na wyniki sprzedaży książki pani James, można dojść do wniosku, iż dziewięćdziesiąt procent żeńskiej populacji, po przekroczeniu progu dojrzałości (seksualnej), pragnie rycerza w lśniącej zbroi, i/lub z koniem oraz z mieczem, najlepiej w pochwie. Nie jest to przytyk a wręcz radość, iż żeński homoseksualizm, nie jest w stanie zagrozić naszemu gatunkowi.

Druga pozytywna kwestia związana z Greyem, to lekkie pióro autorki, które motywuje innych do pisania powieści erotycznych.

Mam oczywiście na myśli książkę znanej polskiej modelki „Wszystkie odcienie czerni”.

Choć nie czytałem, czego wcale nie zamierzam, to nie oceniam.

Fakt pozostaje jednak faktem, że nic więcej o książce powiedzieć nie można.

Nie dostałem przez nią kompleksów, kolejnych części czytać nie planuję, psy szczekają a karawana jedzie dalej.

Polecam ciekawskim, reszcie odradzałbym.

Patrząc na wyniki sprzedaży książki pani James, można dojść do wniosku, iż dziewięćdziesiąt procent żeńskiej populacji, po przekroczeniu progu dojrzałości (seksualnej), pragnie rycerza w lśniącej zbroi, i/lub z koniem oraz z mieczem, najlepiej w pochwie. Nie jest to przytyk a wręcz radość, iż żeński homoseksualizm, nie jest w stanie zagrozić naszemu gatunkowi.

Druga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść historyczna z elementami grozy, na podstawie biografii jednego z najbardziej znanych amerykańskich pisarzy i poetów, Edgara Allana Poe. Autor książki skupił się w książce, na ukazaniu relacji między autorem „Kruka” a krytykiem literackim, niejakim Rufusem Griswoldem. Griswold marzył o karierze pisarskiej, zazdrościł talentu swojemu rywalowi i w każdy możliwy sposób mu szkodził. Poe nie pozostawał mu dłużny.
W krótkiej perspektywie to wspomniany krytyk, znany głównie z tworzenia antologii pisarzy amerykańskich, wygrał ambicjonalny wyścig.
Poe, trawiony alkoholizmem, przegrał walkę z życiem, pozostawiając tym samym wolne pole to szkalowania swojej osoby przez zazdrosnego Griswolda.
Jednak patrząc z dzisiejszego punktu widzenia, to twórczość autora „Złotego Żuka”, święci tryumfy na całym świecie, stając się inspiracją dla kolejnych pokoleń wielbicieli grozy.
„Pokażę wam strach” jest książką biograficzną, w którą została wpleciona intryga, mająca na celu wprowadzenie elementu strachu. Postać Samuela Reynoldsa, spaja ściśle życiorysy dwóch ambitnych i walczących ze sobą panów. Motyw chorobliwego wielbiciela staje się główną osią powieści.
W sposób wiarygodny, łączy wydarzenia z XIX wieku, dając im nowe i zaskakujące rozwiązania. Mam tu na myśli tajemniczą śmierć Edgara Allana Poe, który w agonii miał przywoływać nazwisko właśnie Reynoldsa. To ciekawe.
Omawiana książka Nikolaja Frobeniusa, w założeniu jest hołdem złożonym sławnemu pisarzowi. Czuje jednak niedosyt, ponieważ dobry pomysł przyniósł troszeczkę gorszy efekt.
Książka jest ciekawa ale nie budzi grozy.
Coś co miało wzbudzać lęk, budzi co najwyżej zainteresowanie. Szkoda.
Pomimo wszystko polecam.

P.S. Proponuję obejrzeć film z 2012 roku „Kruk.Zagadka zbrodni” w reżyserii Jamesa McTeigue z Johnem Cusackiem w roli głównej. Film jest oparty na powyższej książce.

Powieść historyczna z elementami grozy, na podstawie biografii jednego z najbardziej znanych amerykańskich pisarzy i poetów, Edgara Allana Poe. Autor książki skupił się w książce, na ukazaniu relacji między autorem „Kruka” a krytykiem literackim, niejakim Rufusem Griswoldem. Griswold marzył o karierze pisarskiej, zazdrościł talentu swojemu rywalowi i w każdy możliwy sposób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Strumień świadomości to technika pisarska, którą użył Joyce do stworzenia swojego wiekopomnego dzieła. Ulisses to przykład książki, gdzie powyższa technika powinna być
drastycznie skorygowana.
Jestem w stanie zrozumieć sens stworzenia dzieła, które analogicznie do motoryzacyjnych prototypów, jest naszpikowane nowymi rozwiązaniami technicznymi. Cóż z tego, kiedy większość z nich nigdy nie wejdzie do codziennego użytku.
Zdaję sobie sprawę, że okrzyknięto go dziełem genialnym, ponieważ otwiera nowe perspektywy. Doceniam to.
Jednak książka jest za długa i zwyczajnie nudna.
Ulisses się także zestarzał. Nie ma w nim nic kontrowersyjnego z punktu widzenia dzisiejszego czytelnika.
Nie boję się przyznać, iż nie wszystko było dla mnie jasne a rozgryzanie każdego trudniejszego zwrotu z łaciny czy francuskiego wydłużyłoby proces czytania z miesięcy w lata.
Bardzo chciałem zostać posiadaczem ‘Ulissesa”.
Dostałem go w prezencie od przyjaciela, więc jest dla mnie cenny.
Cieszę się, że się z nim zmierzyłem, bo mogę teraz wypowiedzieć swoje zdanie.
Szanuje ale nie tęsknię.
Nie polecam.

Strumień świadomości to technika pisarska, którą użył Joyce do stworzenia swojego wiekopomnego dzieła. Ulisses to przykład książki, gdzie powyższa technika powinna być
drastycznie skorygowana.
Jestem w stanie zrozumieć sens stworzenia dzieła, które analogicznie do motoryzacyjnych prototypów, jest naszpikowane nowymi rozwiązaniami technicznymi. Cóż z tego, kiedy większość z...

więcej Pokaż mimo to