-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2019-12-08
2018-10-21
2018-07-08
2015-06-07
2015-08-14
2015-05-30
2009-11
2001
2014-04-21
2014-01-18
Nie oceniaj książki po okładce - w tym wypadku to powiedzenie nie ma racji bytu. Okładka jest ciepła, emanuje dobrą energią i taka sama jest treść.
Nie mam dzieci więc tematykę porodu znam tylko teoretycznie i pobieżnie, ale kupiłam "Położną..." bez wahania. Przeczytałam ją w 2 wieczory i mam w sobie mnóstwo sprzecznych uczuć.
Przede wszystkim byłam przekonana, że autorka nie ma nic wspólnego z polskimi realiami położnictwa, zmyliło mnie imię i nazwisko. Byłam mile zaskoczona, że jest to osoba z Warszawy. Drugim zaskoczeniem był fakt, że kobieta ma tyle alternatyw szpitala dotyczących samego porodu - nie tylko prywatne kliniki, ale również dom. Może to naiwne z mojej strony, ale nigdy wcześniej nawet nie zastanawiałam się nad tym, że obecnie kobiety chciałyby i mogą rodzić w domu. Natomiast kolejnym zaskoczeniem, które graniczyło niemalże z szokiem, była wiadomość, że współcześnie nie we wszystkich polskich szpitalach można rodzić rodzinnie i w najwygodniejszy dla kobiety sposób. Żyłam w przekonaniu, że standardem jest rodzenie w przyjaźnie zaprojektowanym szpitalnym pokoju, z jednym łóżkiem, prywatną łazienką itp. Oto myślenie wykształconej, 30-letniej kobiety, która nigdy nie leżała w szpitalu...
Sama książka jest bardzo ciepła i pełna pozytywnych emocji. Autorka opisuje przypadki porodów, które z różnych powodów utkwiły jej w pamięci, pokazując jednocześnie, jak ważne jest, aby kobieta była świadoma własnego ciała i własnych potrzeb. Jest to idea bardzo mi bliska. Poród jest jednym z najbardziej naturalnych życiowych procesów, stąd powinien być przeżyty w zgodzie z własnym organizmem. Jednocześnie autorka przekonuje, jak ważne jest zaufanie do położnej. Dzięki temu można skupić się na dziecku i samych narodzinach, a nie na stresie związanym ze wstydem czy brakiem wewnętrznego spokoju.
Książka jest wciągająca i bardzo pozytywna - polecam!
Nie oceniaj książki po okładce - w tym wypadku to powiedzenie nie ma racji bytu. Okładka jest ciepła, emanuje dobrą energią i taka sama jest treść.
Nie mam dzieci więc tematykę porodu znam tylko teoretycznie i pobieżnie, ale kupiłam "Położną..." bez wahania. Przeczytałam ją w 2 wieczory i mam w sobie mnóstwo sprzecznych uczuć.
Przede wszystkim byłam przekonana, że autorka...
2012-08-04
2010
Kupując tę książkę nie oczekiwałam, że kupuję Kamasutrę czy jakiś porno-poradnik. I nie zawiodłam się - "Bzyk" jest pełen humoru, ale i zaskakujących faktów. Nawet do głowy nie przyszłoby mi, że ludzie aż tak wnikliwie potrafią badać seksualność człowieka, że są osoby, które zajęły się w swoim życiu obliczaniem najbardziej optymalnej do osiągania orgazmu odległości pomiędzy łechtaczką, a cewką moczową kobiety. W tej książce znajdziecie mnóstwo innych tego typu przykładów badań i analiz. "Bzyk" może budzić skrajne emocje - od ciekawości i fascynacji, po niechęć i obrzydzenie, ale na pewno nikogo nie pozostawi obojętnym.
Kupując tę książkę nie oczekiwałam, że kupuję Kamasutrę czy jakiś porno-poradnik. I nie zawiodłam się - "Bzyk" jest pełen humoru, ale i zaskakujących faktów. Nawet do głowy nie przyszłoby mi, że ludzie aż tak wnikliwie potrafią badać seksualność człowieka, że są osoby, które zajęły się w swoim życiu obliczaniem najbardziej optymalnej do osiągania orgazmu odległości pomiędzy...
więcej mniej Pokaż mimo to2009
Na pewno książka będzie rozczarowaniem dla osób, które szukają w niej bądź to wyuzdanego seksu, bądź choćby jakichkolwiek scen opisujących intymne zbliżenia. Bo jest to książka wysublimowana i bardzo delikatna, mimo podejmowanej tematyki. Język, jakim posługuje się autorka, momentami jest nawet poetycki, co też może sprawiać wrażenie niedostępności. Dla mnie plus. Ciekawa i absolutnie nieobsceniczna.
Na pewno książka będzie rozczarowaniem dla osób, które szukają w niej bądź to wyuzdanego seksu, bądź choćby jakichkolwiek scen opisujących intymne zbliżenia. Bo jest to książka wysublimowana i bardzo delikatna, mimo podejmowanej tematyki. Język, jakim posługuje się autorka, momentami jest nawet poetycki, co też może sprawiać wrażenie niedostępności. Dla mnie plus. Ciekawa i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Numer jest usiany bardzo inspirującymi tekstami dotyczącymi zarówno cielesności, jak i nagości w ogóle, także nagości emocjonalnej na scenie. Ciekawe artykuły, poruszające rozmowy z osobami świata teatru. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką ciała w teatrze i sztuce w ogóle - to jest odpowiednia dla niego lektura.
Numer jest usiany bardzo inspirującymi tekstami dotyczącymi zarówno cielesności, jak i nagości w ogóle, także nagości emocjonalnej na scenie. Ciekawe artykuły, poruszające rozmowy z osobami świata teatru. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką ciała w teatrze i sztuce w ogóle - to jest odpowiednia dla niego lektura.
Pokaż mimo to