Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mistrzostwo, co tu dużo mówić.

Mistrzostwo, co tu dużo mówić.

Największym plusem tej książki jest fakt, że czyta się ją w ekspresowym tempie! Z tego względu świetnie nadaje się na wakacyjne dni, można się przy niej rozluźnić i nie trzeba wysilać się, żeby zrozumieć jej sens.

W niektórych momentach jednak autorka mnie zawodzi. Rozwiązania pewnych spraw są po prostu głupie, zbyt banalne, żeby były możliwe. Drażni mnie również czasem sposób, w jaki Ami zachowuje się przy Maxonie. Ale tutaj wina leży po stronie autorki (czyż nie zawsze wina leży po stronie autora?), która (wyczuwam) jest niepoprawną romantyczką i zdarza jej się popłynąć.. Maxon wtedy traci swój autorytet, a Ami wydaje się być zbyt narwana i odwrotnie! Maxonowi też zdarzają się takie wpadki. Właśnie w tych momentach odczuwalny jest brak wiedzy (?) autorki. Nie wiem, jak to poprawnie nazwać. Czasem mam po prostu wrażenie, że czytam harlequina, banalne romansidło, a szkoda.

P.S. Mimo wszystko, zaopatrzyłam się we wszystkie dalsze części i nie mogę się doczekać, co się dalej stanie, pomimo, że nie spodziewam się, że coś mnie jakoś bardzo zaskoczy, haha! :)

Największym plusem tej książki jest fakt, że czyta się ją w ekspresowym tempie! Z tego względu świetnie nadaje się na wakacyjne dni, można się przy niej rozluźnić i nie trzeba wysilać się, żeby zrozumieć jej sens.

W niektórych momentach jednak autorka mnie zawodzi. Rozwiązania pewnych spraw są po prostu głupie, zbyt banalne, żeby były możliwe. Drażni mnie również czasem...

Przewidywalna jak cholera, trochę dziecinna fantastyka. Jedyny plus to fakt, że szybko się czyta.

Przewidywalna jak cholera, trochę dziecinna fantastyka. Jedyny plus to fakt, że szybko się czyta.

Bardzo przyjemna lekturka, pozwalająca złapać oddech i zrelaksować się w klasie maturalnej ;) Przeczytana, tak naprawdę, w niecałe 2 godziny.. Takie lektury można mieć!
Babcia Eugenia powala!! :D

Bardzo przyjemna lekturka, pozwalająca złapać oddech i zrelaksować się w klasie maturalnej ;) Przeczytana, tak naprawdę, w niecałe 2 godziny.. Takie lektury można mieć!
Babcia Eugenia powala!! :D