Opinie użytkownika
Doceniam, chociaż gdyby to była pierwsza jaką bym przeczytała tego autora, po resztę bym nie sięgnęła. A szkoda by było. Burza - totalnie nie moje klimaty.
Pokaż mimo toMoże kiedyś dorosnę mentalnie do tej książki. A teraz wracam do tego co kocham w kryminałach Stelara.
Pokaż mimo to
Gwiazdki na zachęte dla autora - może jeszcze coś spłodzi w tym stylu.
Pozycja dobra dla resetu umysłu - nie oczekujcie literatury górnych lotów, bo z założenia pewnie miało być dla jaj.
Najczęstszym zdaniem jakie będziecie powtarzać to "jeszcze tylko jedna srona". Tak, tak kochani. Bo co z tego, że od początku wiemy kto zamordował i prawie od początku wiemy dlaczego, jak i tak zakończenie może was zaskoczyć. Bo czy można polubić mordercę? Cholera, ja miałam ochotę z gościem skoczyć na piwo. Czy powinnam szukać specjalisty?????
Główny wątek na tyle mnie...
Sex, zbrodnia i nieustraszona pani detektyw - czyli wszystko to za co kochacie Mastertona.
Pokaż mimo toAleż ja czekałam na powrót Mortki. I klops. Chyba czasami lepiej nie wskrzeszać na siłę. I jak dla mnie za mało Mortki w Mortce. Jak Mortkę kocham (od pierwszego tomu) - oczekiwałam czegoś mocnego, wielkiego buuuum a dostałam cichy pierd.
Pokaż mimo to
Opinia po przesłuchaniu 13 odcinków.
Serio?????
Panowie.... Może trzeba było wydać to pod pseudonimem?
Za treść 4*
Za słuchowisko 2*
"Opowieść o gangsterach w małym miasteczku i mężczyźnie, który przybywa się z nimi rozprawić."
"To historia o facecie, który przyjeżdża do miasteczka, zabija wszystkich złych i wyjeżdża. Plan jest taki, żeby oderwać Państwa myśli od pandemii!"
Nie jest to poziom do którego przyzwyczaił nas pisarz. Biorąc jednak pod uwagę to w jakich warunkach i z jakigo powodu powstała...
Książka o tym o czym wszyscy wiedzą ale nikt głośno nie mówi. A do tego trochę spowiedzi nimfomanki, i tyle. Jako powieść może się podobać, ale jako kryminał już niekoniecznie.
Pokaż mimo toChciałabym kiedyś obejrzeć Natalie na ekranie, niekoniecznie dużym, zadowolę się serialem. Wszystkie trzy części to niezły scenariusz.
Pokaż mimo toCiepła, trochę nierealna historia o marzeniach, wyborach i samotności. Ale kto powiedział, że musi być realnie, bo która z nas choć trochę nie chciałaby takiego Kotuli. Aż ciśnie się na usta - gdzie ci mężczyźni ...
Pokaż mimo to
Jaka miła niespodzianka po "Dziewczynie z pociągu".
Nie jest to arcydzieło, nie sprawi,że zabraknie wam tchu, nie wciśnie was w fotel ani w kanapę, nie będziecie krzyczeć "więcej", ale sprawi, że niektórzy z was spędzą miło czas.