Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miałam zostawić swoją ocenę bez komentarza ale jest tak niska że na pewno znajdą się osoby które będą uważały ją za krzywdzącą.

Muszę zaznaczyć że czytałam trylogię Stiega Larssona i po latach nadal jestem nią zachwycona, czasami jest tak że coś się kończy niespodziewanie i według mnie powinno się to zostawić tak jak jest.

Może poprostu wystarczyło by powiedzieć że David Lagercrantz nie potrafi pisać ale to za mało. Ona zmasakrował tą książkę.

Powiem tu o kilku rzeczach które mi się nie podobały.
Po pierwsze nieustanne kopiowanie treści/dialogów i ciągłe nawiązania do sytuacji znajdujących się w poprzednich tomach.
Jeśli tak jak ja czytałeś trzy poprzednie tomy (co powinno się robić bo na tym polega czytanie serii) to pamiętasz co się w nich wydarzyło chociażby pobieżnie.
Po drugie chciałam zaznaczyć że bardzo lubię głównych bohaterów wykreowanych przez Stiega ale każdy inny poboczny bohater nie wypada płasko i nijako. W tym tomie widać braki w umiejętności kreowania bohaterów przez Davida a każda z postaci która się przez nią przewija wypada blado, nawet główni bohaterowie tracą swój blask.
Po trzecie fabuła i akcja czyli pomysł na książkę. Jeśli autor bierze się za temat hakerów i przestępczości w internecie to wypadałoby mieć jakieś pojęcie o tym co pisze. Prawda jest taka że w tym temacie mógłby się wykazać trochę większą wiedzą, nie tylko dlatego że główną bohaterką jest Lisbeth ale dlatego że sam wybrał kierunek w którym poszła ta historia.

Długo biłam się z myślami czy zabrać się za kontynuację która tak bardzo była reklamowana. Mineło wiele lat od przeczytania trylogii dzięki której polubiłam audiobooki.

Wybacz David ale do Stiega ci daleko.

Miałam zostawić swoją ocenę bez komentarza ale jest tak niska że na pewno znajdą się osoby które będą uważały ją za krzywdzącą.

Muszę zaznaczyć że czytałam trylogię Stiega Larssona i po latach nadal jestem nią zachwycona, czasami jest tak że coś się kończy niespodziewanie i według mnie powinno się to zostawić tak jak jest.

Może poprostu wystarczyło by powiedzieć że David...

Książka o wyborach i pragnieniach, o przyjaźni i jej braku ale też o relacjach rodzinnych i o tym jak nasze wybory mają wpływ na ludzi nas otaczających. Reakcja łańcuchowa.

Polubiłam Molly wydała mi się bardzo realistyczną postacią, nie narysowaną a taką która chciała dokonywać "dobrych" wyborów. Niestety w życiu nie dostaje się instrukcji obsługi która pomoże nam postępować właściwie.

Czyta się dobrze, szybko i naprawdę, naprawdę pragnęłam poznać zakończenie.

Książka o wyborach i pragnieniach, o przyjaźni i jej braku ale też o relacjach rodzinnych i o tym jak nasze wybory mają wpływ na ludzi nas otaczających. Reakcja łańcuchowa.

Polubiłam Molly wydała mi się bardzo realistyczną postacią, nie narysowaną a taką która chciała dokonywać "dobrych" wyborów. Niestety w życiu nie dostaje się instrukcji obsługi która pomoże nam...

Jest tu ktoś kto oglądał Miss Agent? Zapewne wszyscy.
Zrozumiecie o co mi chodzi po przeczytaniu tej książki.

Gracie Hart ekhem Kate O'Hare nie nadaje się do działania w zespole, wychowana na silną kobietę woli mieć przy sobie glocka i kamizelkę z kevlaru a niżeli torebkę i szpilki od Jimmy Choo. Jest pewna siebie jako agentka FBI a mniej jako kobieta.

Od dłuższego czasu ściga oszusta Nicka Foxa, na samym początku opowieści widzimy że do złapania go wystarczy jeden krok. Im bliżej Kate jest Nicka tym bardziej widać jak on sobie z nią pogrywa. Nieładnie, bardzo nieładnie.

Zostają zmuszeni do stworzenia zespołu, na pierwszy ogień idzie odebranie zdefraudowanych milionów od Dereka Griffina skorumpowanego bankiera ale najpierw trzeba go znaleźć. Tak więc muszą połączyć siły: aktorskie umiejętności Foxa i bojowe przeszkolenie O'Hare, brzmi dobrze? A powiedziałam o płynnym dostępie do gotówki który maja na wszystkie akcje?

Brzmi jak dobra zabawa.

A wszystko w płynnym stylu Janet.

Miłego czytania.

Jest tu ktoś kto oglądał Miss Agent? Zapewne wszyscy.
Zrozumiecie o co mi chodzi po przeczytaniu tej książki.

Gracie Hart ekhem Kate O'Hare nie nadaje się do działania w zespole, wychowana na silną kobietę woli mieć przy sobie glocka i kamizelkę z kevlaru a niżeli torebkę i szpilki od Jimmy Choo. Jest pewna siebie jako agentka FBI a mniej jako kobieta.

Od dłuższego...