rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Beznadziejna, nie doszłam nawet do połowy, bo wszystko od treści, przez narrację, do tłumaczenia było nie do przeczytania. Nie wiem, dlaczego ludzie tak się zachwycają tą pozycją; bardzo słaba, by nie powiedzieć zła.

Beznadziejna, nie doszłam nawet do połowy, bo wszystko od treści, przez narrację, do tłumaczenia było nie do przeczytania. Nie wiem, dlaczego ludzie tak się zachwycają tą pozycją; bardzo słaba, by nie powiedzieć zła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka. Nieco "inaczej" napisana, niż większość, co da się zauważyć już po pierwszych kilku stronach, ale to kompletnie jej nie ujmuje. Wręcz dodaje.

Wspaniała książka. Nieco "inaczej" napisana, niż większość, co da się zauważyć już po pierwszych kilku stronach, ale to kompletnie jej nie ujmuje. Wręcz dodaje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ta książka była dobra? Nie. Lepsza od pierwszej części? Nie. Dłużyła się, jak rządy sami wiecie kogo i miała tyle niepotrzebnych słów - jak sami wiecie, kto, co i na co. Dopiero pod koniec coś się zaczęło dziać, bo wiadomo, że trzeba zaciekawić przed kolejną torturą, to jest, częścią.

Czy ta książka była dobra? Nie. Lepsza od pierwszej części? Nie. Dłużyła się, jak rządy sami wiecie kogo i miała tyle niepotrzebnych słów - jak sami wiecie, kto, co i na co. Dopiero pod koniec coś się zaczęło dziać, bo wiadomo, że trzeba zaciekawić przed kolejną torturą, to jest, częścią.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo długo, naprawdę BARDZO DŁUGO powstrzymywałam się od przeczytania tej książki. Nie umiem tak naprawdę powiedzieć dlaczego. Gdy w końcu się przekonałam, druk został wstrzymany i książki nie można było nigdzie dostać, a lubię mieć swoje książki na półce. Po dwóch latach poszukiwań w końcu się poddałam i wypożyczyłam obie części z biblioteki - i wtedy przyszedł dodruk. Kupiłam obie części i zaczytywałam się całymi dniami. Cudowna fabuła, cudowni bohaterowie, cudowna historia. Styl autorki bardzo mi odpowiada; był czas na śmiech i był czas na łzy. Ale najważniejsze, że był czas na uświadomienie sobie, że lepiej późno, niż wcale.

Bardzo długo, naprawdę BARDZO DŁUGO powstrzymywałam się od przeczytania tej książki. Nie umiem tak naprawdę powiedzieć dlaczego. Gdy w końcu się przekonałam, druk został wstrzymany i książki nie można było nigdzie dostać, a lubię mieć swoje książki na półce. Po dwóch latach poszukiwań w końcu się poddałam i wypożyczyłam obie części z biblioteki - i wtedy przyszedł dodruk....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ta książka była tym, czego się spodziewałam? Nie. Czy była wybitnie napisana? Również nie. Dopiero po połowie stała się tak naprawdę zdatna go czytania, bez krzywienia się co dwa zdania, jednak spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Ale czy była zła? Nie, nie była. Jednak styl pisania autorki był mało górnolotny i trochę zalatywał Wattpadem, z czego już niestety wyrosłam. Jednak czy przeczytam następne części? Zapewne tak. Szczególnie, że pod koniec akcja stała się naprawdę niezła i chciałabym wiedzieć, co jeszcze czeka Penellaphe.

Czy ta książka była tym, czego się spodziewałam? Nie. Czy była wybitnie napisana? Również nie. Dopiero po połowie stała się tak naprawdę zdatna go czytania, bez krzywienia się co dwa zdania, jednak spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Ale czy była zła? Nie, nie była. Jednak styl pisania autorki był mało górnolotny i trochę zalatywał Wattpadem, z czego już niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka robiła z moimi wnętrznościami dokładnie to, co fanfiki na wattpadzie, gdy byłam w gimnazjum. Nie jest to mój typowy gatunek, po który sięgam, więc nie ma tu żadnej fantastyki, ale zdecydowanie jest normalne życie, choć może nieco bardziej high life.
Bohaterowie nie byli płascy, choć momentami niektórzy bywali wkurzający, ale hej! - co to za książka, bez wkurzającej postaci? I zdecydowanie uwielbiam to, że główni bohaterowie nie zapomnieli, że nie są jedynymi postaciami w tej historii i wszystko ma swoje konsekwencje.
Bardzo dobra książka. Z jednej strony lekka, z drugiej nieco poważna, ale na pewno warta przeczytania.

Ta książka robiła z moimi wnętrznościami dokładnie to, co fanfiki na wattpadzie, gdy byłam w gimnazjum. Nie jest to mój typowy gatunek, po który sięgam, więc nie ma tu żadnej fantastyki, ale zdecydowanie jest normalne życie, choć może nieco bardziej high life.
Bohaterowie nie byli płascy, choć momentami niektórzy bywali wkurzający, ale hej! - co to za książka, bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra kiążka - tylko mało widziałam przez łzy ;) Momentami bywała nudnawa, trochę monotonna po połowie, ale ogólnie bardzo przyjemna i wciągająca. Kreacja bohaterów i miejsca cudowna, dawno nie czytałam książki napisanej w tak ładny sposób. Bardzo polecam.

Bardzo dobra kiążka - tylko mało widziałam przez łzy ;) Momentami bywała nudnawa, trochę monotonna po połowie, ale ogólnie bardzo przyjemna i wciągająca. Kreacja bohaterów i miejsca cudowna, dawno nie czytałam książki napisanej w tak ładny sposób. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Część nieco słabsza, niż pierwsza, niemniej dobra. Z niecierpliwością czekam na przetłumaczenie "Gods & Monsters".

Część nieco słabsza, niż pierwsza, niemniej dobra. Z niecierpliwością czekam na przetłumaczenie "Gods & Monsters".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobra, ale wcale nie najlepsza w serii - wciąż faworytem pozostaje "Dwór cierni i róż". Okropnie długa, przez co ciężko się ją czyta i mimo, że akcja była spójna, przyczynowo-skutkowa, to możnaby uciąć choć 1/3 i wszystko byłoby okay. Skoro jestem przy minusach to ten bardzo ważny - sceny seksu w każdym rozdziale. Średnio, co 10 kartek scena seksu. Kiedy widziałam prześwitujący numer kolejnego rodziału wiedziałam już, że zaraz będzie musiała być scena okołołóżkowa. Niepotrzebne, zbędne, w zdecydowanym nadmiarze - bardzo zniechecało mnie do dalszego czytania. To, co mi się natomiast podobało, to rozwijające się charaktery bohaterów. Nie pozostawali plastikowi, nijacy, tylko mieli swój charakter i rozwijali się na kartach książki. Choć Nesta mogłaby gadać więcej, niż "nie".
Lucien jest cudowną postacią i, jak dla mnie, zdecydowanie zasługuje na swoją część tej sagi. Kasjan i Azriel wciąż pozostają głęboko w moim sercu i chyba tylko dzięki tej trójce dobrnęłam w końcu do finishu tej historii.

Książka dobra, ale wcale nie najlepsza w serii - wciąż faworytem pozostaje "Dwór cierni i róż". Okropnie długa, przez co ciężko się ją czyta i mimo, że akcja była spójna, przyczynowo-skutkowa, to możnaby uciąć choć 1/3 i wszystko byłoby okay. Skoro jestem przy minusach to ten bardzo ważny - sceny seksu w każdym rozdziale. Średnio, co 10 kartek scena seksu. Kiedy widziałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mi się podobała, do pewnego momentu nawet bardziej, niż pierwsza część, ALE zdecydowanie przestała mi się podobać w momencie, kiedy zaczęło się z niej robić porno bez trzymanki na dosłownie każdej następnej kartce. Całe szczęście, że było to mocno za połową, bo w innym wypadku prawdopodobnie zrezygnowałabym z czytania. Natomiast jest kilka rzeczy, rażących wręcz, o których chcę wspomnieć:
1. KTO TO DO CHOLERY TŁUMACZYŁ I ROBIŁ KOREKTĘ?! Przecinki w tej książce praktycznie nie istnieją, kilka razy jest pomylona osoba mówiąca, szyk zdania BARDZO często nie ma sensu, a niektóre zdania brzmią, jak totalna kalka z angielskiego i, ponownie, nie mają najmniejszego sensu.
2. Feyra została, jakby nie patrzeć, porwana i w tym momencie stwierdziła, że już nie jest z Tamlinem? Konsultowała to z kimś, na przykład z nim, jej NARZECZONYM? NIE, po prostu zniknęła i stwierdziła, że teraz ona jest najważniejsza i przez 400 stron nie było ani słowa o Tamlinie...
3. Feyra, nasza nowa, wspaniała fae wysokiego rodu i w ogóle królowa wszechświata wybaczała KAŻDE potknięcie Rhysowi, dawała się wykorzystywa jako szpieg, żeby stwarzać pozory, tłumaczyła jego kłamstwa - ALE TAMLIN BYŁ WINNY ZA TO, ŻE ODDYCHAŁ. A przecież chciała za niego wyjść, po czym nagle, z sekundy na sekundę zmieniła zdanie. Don't get me wrong, uwielbiam Rhysanda i w ogóle, ale tutaj jest taka niekonsekwencja, że aż boli.
4. Raz autorka rozwodzi się nad kwiatkami, kwitnącymi na ulicy przez trzy strony, a innym razem tydzień mija w trzech, krótkich akapitach, wszystkich w stylu: "Następngo dnia poszliśmy do pałacu...", "Trzy dni później byliśmy już gotowi do drogi...", "Po nieudanej próbie następne dwa dni spędziliśmy jedząc sałatkę..."...
5. KTO TO TŁUMACZYŁ?! CZTERY OSOBY ROBIŁY KOREKTĘ I N I K T NIE ZAUWAŻYŁ TYCH WSZYSTKICH BŁĘDÓW?!
6. Skoro już przy tym jesteśmy - o co chodzi z pisaniem w y r a z ó w tak, co trzecią linijkę? I ze stosowaniem dziwnych urwań w stylu: "A co, jeśli on... Dowiedział się, co czuję i teraz... Teraz na pewno nie chce mnie znać...". COMMON.
7. Te żałosne liściki między Rhysem a Feyrą. Czułam się, jakbym oglądała słaby film o nastolatkach na Netflixie, a nie czytała naprawdę dobrą książkę. Poza tym te opisy seksu, twardości i miękkości różnych częśći ciała... No nie. A erotyki uwielbiam, więc...

To chyba wszystko, jeżeli chodzi o moje skargi i zażalenia. Przynajmniej na końcu akcja w końcu przybrała jakiś ciekawy obrót, może trzecia część będzie lepsza, choć nie sądzę, żeby skończyła się tak, jak oczekuję.

PS. Kasjan i Azriel to najlepsze postaci w tej książce, prove me wrong.

Książka mi się podobała, do pewnego momentu nawet bardziej, niż pierwsza część, ALE zdecydowanie przestała mi się podobać w momencie, kiedy zaczęło się z niej robić porno bez trzymanki na dosłownie każdej następnej kartce. Całe szczęście, że było to mocno za połową, bo w innym wypadku prawdopodobnie zrezygnowałabym z czytania. Natomiast jest kilka rzeczy, rażących wręcz, o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka, jedna z lepszych, jakie ostatnio czytałam. Bohaterowie nie są płascy, mają osobowość i historię, akcja wynika z siebie, wszystko łączy się sensownie. Jedyne, co mi nie pasowało podczas czytania to, to, że skoro Feyra głodowała przez tyle lat i żyła w biedzie, to nie powinna na porządku dziennym przejść do jedzenia trzech pełnych, wymyślnych posiłków każdego dnia, bycia kąpaną i ubieraną przez służki. Jednak poza tym wszystko miało sens, czytało się przyjemnie i chciałam wiedzieć, co będzie dalej, więc nie potrafiłam odłożyć książki po "jeszcze jednym rozdziale". Od razu kupiłam wszystkie części, więc zaraz sięgam po dalszą częścią tej historii!

Wspaniała książka, jedna z lepszych, jakie ostatnio czytałam. Bohaterowie nie są płascy, mają osobowość i historię, akcja wynika z siebie, wszystko łączy się sensownie. Jedyne, co mi nie pasowało podczas czytania to, to, że skoro Feyra głodowała przez tyle lat i żyła w biedzie, to nie powinna na porządku dziennym przejść do jedzenia trzech pełnych, wymyślnych posiłków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta część była znacznie lepsza od pierwszej. Od początku mnie zaciekawiła, trochę trzymała w niepewności, mocno oczekiwałam kolejnego rozdziału, zaciekawiona, co teraz się stanie. Pod koniec trochę się ciągła, ale nie zakończyła się zbyt przewidywalnie, więc jestem zadowolona. Małe wskazówki dawane przez całą książkę na końcu tworzyły tak spójną całość, że aż się zadziwiłam. Czytało się przyjemnie i od razu sięgnęłam po trzecią część.

Ta część była znacznie lepsza od pierwszej. Od początku mnie zaciekawiła, trochę trzymała w niepewności, mocno oczekiwałam kolejnego rozdziału, zaciekawiona, co teraz się stanie. Pod koniec trochę się ciągła, ale nie zakończyła się zbyt przewidywalnie, więc jestem zadowolona. Małe wskazówki dawane przez całą książkę na końcu tworzyły tak spójną całość, że aż się zadziwiłam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze powiedziawszy, po przeczytaniu "Królewstwa Mostu" miałam nadzieję na coś lepszego, jednak to nie znaczy, że książka była zła. Niestety, za późno się zorientowałam, że nie należy do kategorii young adult, tylko literatury młodzieżowej, więc wina jest po mojej stronie.
Czasami akcja była lekko nudna, przewidywalna, za szybka. Jednak przez większość czasu czytało się bardzo przyjemnie. Szczególnie końcówka przyniosła duże emocje, więc koniec końców dobrze oceniam "Porwaną Pieśniarkę". Choć, jeśli miałabym się czepiać, to uważam, że tytuł jest trochę przesadzony, bo Cecile wszystkiego zaśpiewała może trzy razy, ale cóż - to nie sądzi o poziomie książki. Lektura przyjemna, łatwa i niezbyt zawiła. Za moment zabieram się za drugą część.

Szczerze powiedziawszy, po przeczytaniu "Królewstwa Mostu" miałam nadzieję na coś lepszego, jednak to nie znaczy, że książka była zła. Niestety, za późno się zorientowałam, że nie należy do kategorii young adult, tylko literatury młodzieżowej, więc wina jest po mojej stronie.
Czasami akcja była lekko nudna, przewidywalna, za szybka. Jednak przez większość czasu czytało się...

więcej Pokaż mimo to