Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Bardzo dobra pozycja. Jest to trzecia książka z serii Sabaty, którą miałem okazję przeczytać i w mojej ocenie jak na razie najlepiej napisana. Z pozoru konstrukcja książki jest taka sama jak pozostałych, a jednak poczułem się mile zaskoczony. Książka zawiera opisy rzeczy i sytuacji, które w poprzednich nie zostały ujęte. Dzięki temu faktycznie może stanowić pozycję dla osób dopiero wchodzących w świat Sabatów jak i dla osób posiadających już doświadczenie i poszukujących nowych informacji i wiedzy.

Bardzo dobra pozycja. Jest to trzecia książka z serii Sabaty, którą miałem okazję przeczytać i w mojej ocenie jak na razie najlepiej napisana. Z pozoru konstrukcja książki jest taka sama jak pozostałych, a jednak poczułem się mile zaskoczony. Książka zawiera opisy rzeczy i sytuacji, które w poprzednich nie zostały ujęte. Dzięki temu faktycznie może stanowić pozycję dla osób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna książka z serii Sabaty. Ponownie miła w czytaniu, co prawda minąłem się z terminem Sabatu, ale i tak polecam :)

Kolejna książka z serii Sabaty. Ponownie miła w czytaniu, co prawda minąłem się z terminem Sabatu, ale i tak polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemnie opisany Sabat. Wszystko jest przejrzyście napisane. Ciekawe szkice. Duża różnorodność poruszanych kwestii, z których każdy znajdzie coś dla siebie.
Osoby zainteresowane tą tematyką na pewno znajdą tu wiele przydatnych informacji.

Bardzo przyjemnie opisany Sabat. Wszystko jest przejrzyście napisane. Ciekawe szkice. Duża różnorodność poruszanych kwestii, z których każdy znajdzie coś dla siebie.
Osoby zainteresowane tą tematyką na pewno znajdą tu wiele przydatnych informacji.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

No co tu dużo pisać. Całkowity zawód. Książka, która jest powinna stać się dla mnie "podręcznikiem" okazała się ... no w zasadzie to sam do końca nie wiem czy, może to i lepiej?
Może jednak od początku. Zacznę od pozytywów, bo mimo wszystko kilka ich ma.
1. Poruszone są w niej kwestie, które faktycznie mogą być przydatne, powiedzmy, że w miarę przystępnie przedstawione. Choć i do tego mam pewne uwagi.
2. Są dość dobre ilustracje, dopełniające treść.
Teraz wady:
1. Książka, która liczy sobie ponad 600 stron, zaciekawiła mnie w dosłownie 3 rozdziałach! oraz 10 stronach lub akapitach! jest to straszny wynik.
2. Wspomniane ilustracje są, ale wielokrotnie do opisu rzeczy, których ilustracji nie potrzeba, a tam gdzie by się przydały to ich nie ma.
3. W sprawach, które mnie zaciekawiły też nie mogę traktować książki jak podręcznik, gdyż po kilku wpisach autora, najzwyczajniej nie ufam w jego słowa. Nie wiem czy ponownie nie wprowadza w błąd, bodź celowo nie mówi o wszystkim, de facto narażając potencjalnego kursanta na dość duże ryzyko!

Ogólnie jakbym miał uczestniczyć w kursach autora i miałyby wyglądać tak jak ta książka to wyszedłbym po 10 minutach słuchania tego bełkotu. Cała książka niby pisana w stylu łączenia różnych tradycji magicznych, a w rzeczywistości na każdym kroku można spotkać wywyższanie poglądów autora i jego samego wobec innych tradycji i innych osób. Sprytnie zakamuflowany brak szacunku dla innych poglądów, niż przedstawia autor.
Kolejną sprawą jest w sumie bardzo uboga bibliografia uzupełniająca, która ogranicza się tylko do kilku autorów wywodzących się ze Złotego Brzasku. Swoją drogą, czy i Wy nie odnosicie wrażenia, że autor ma żal, że organizacja ta się rozpadła, a on sam w niej nie uczestniczy?

Podsumowując, jest to smutne, ale jeśli miałbym tą pozycję komuś polecić to z przykrością, ale nie zrobiłbym tego. Nie wezmę na siebie odpowiedzialności za treść znajdującą się w książce, która może przynieść więcej szkody niż pożytku.

No co tu dużo pisać. Całkowity zawód. Książka, która jest powinna stać się dla mnie "podręcznikiem" okazała się ... no w zasadzie to sam do końca nie wiem czy, może to i lepiej?
Może jednak od początku. Zacznę od pozytywów, bo mimo wszystko kilka ich ma.
1. Poruszone są w niej kwestie, które faktycznie mogą być przydatne, powiedzmy, że w miarę przystępnie przedstawione....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

2 dni, tyle, albo aż tyle zajęło mi przeczytanie nowego dzieła Adama. Jednak to co mogę stwierdzić bez najmniejszych problemów, zostałem kupiony, a Autor jak zwykle się postarał. Książka budzi wielokrotnie skrajne emocje, raz nie można powstrzymać się od śmiechu, żeby na kolejnych stronach poznać dramaty ludzkie.
W mojej ocenie książka jak najbardziej warta przeczytania i będę polecał ją każdemu.

2 dni, tyle, albo aż tyle zajęło mi przeczytanie nowego dzieła Adama. Jednak to co mogę stwierdzić bez najmniejszych problemów, zostałem kupiony, a Autor jak zwykle się postarał. Książka budzi wielokrotnie skrajne emocje, raz nie można powstrzymać się od śmiechu, żeby na kolejnych stronach poznać dramaty ludzkie.
W mojej ocenie książka jak najbardziej warta przeczytania i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mieszane uczucia po przeczytaniu tej, de facto krótkiej opowieści nie dają mi spokoju. Może zacznę od tej pozytywnej strony książki. Napisana lekkim językiem, szybka w czytaniu. Można przeczytać dużo na przysłowiowym jednym posiedzeniu. Pomysł na fabułę całkiem ciekawy. Nie ma monotonnych długich opisów, choć przyznam, że opisy zamku są skąpe i czuję niedosyt. I tym delikatnym akcentem przechodzimy do krytyki. Najbardziej rażąca rzecz, błędy redakcyjne niewyłapane przez korektę! Choćby książka była najlepsza na świecie to przez takie coś jej ocena drastycznie spada, zastanawiam się czy to sprawa tylko pośpiechu, braku środków, lenistwa czy zwykłego niedbalstwa, ale takie coś nie powinno mieć miejsca. Kolejna rzecz to wielkość. Jest to książka krótka, może nawet za krótka, a wydanie jej taką dużą czcionką jest bezcelowe. Odnośnie fabuły, sam pomysł jak pisałem ciekawy, jednak wykonanie już całkiem nie zachwyca. Książka pojawia się w serii "Historie z dreszczykiem", ale jedyny dreszcz jaki mnie przeszedł to ten od otwartego okna o którym zapomniałem. Może dla kogoś kto boi się zasypiać przy zgaszonym świetle, wierzy w potwory pod łóżkiem i że o północy pojawiają się duchy ten dreszczyk istnieje, dla mnie - całkowicie nie. Czy bym książkę polecił? I tak i nie. Tak jeśli ktoś chce luźną pozycję do relaksu, nie jeśli ktoś faktycznie chce choć trochę dreszczyku.

Mieszane uczucia po przeczytaniu tej, de facto krótkiej opowieści nie dają mi spokoju. Może zacznę od tej pozytywnej strony książki. Napisana lekkim językiem, szybka w czytaniu. Można przeczytać dużo na przysłowiowym jednym posiedzeniu. Pomysł na fabułę całkiem ciekawy. Nie ma monotonnych długich opisów, choć przyznam, że opisy zamku są skąpe i czuję niedosyt. I tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z początku myślałem, że będzie to kolejna pozycja z cyklu jak to źle lekarzom, tym razem z Wysp. Psychicznie nastawiony byłem na kolejną książkę w stylu "Mali bogowie". Poniekąd się nie zawiodłem, poniekąd ta książka właśnie o tym jest, ale w przeciwieństwie do ww. pozycji jest napisana w genialny sposób. Mimo że wielokrotnie opisywane są trudne tematy napisana została w sposób przystępny, zabawny, a przykłady "z życia" pozwalają na lepsze odzwierciedlenie sytuacji niż suche wylewanie swoich smutków.

Z początku myślałem, że będzie to kolejna pozycja z cyklu jak to źle lekarzom, tym razem z Wysp. Psychicznie nastawiony byłem na kolejną książkę w stylu "Mali bogowie". Poniekąd się nie zawiodłem, poniekąd ta książka właśnie o tym jest, ale w przeciwieństwie do ww. pozycji jest napisana w genialny sposób. Mimo że wielokrotnie opisywane są trudne tematy napisana została w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak zwykle ciekawa i wciągająca historia, choć momentami wydawała się przydługawa. W moim przekonaniu część opisów była zbędna, jedynie zwiększała objętość książki, a całkowicie nie wpływała na fabułę lub odbiór historii. Jednak mimo wszystko z przyjemnością mogę polecić :)

Jak zwykle ciekawa i wciągająca historia, choć momentami wydawała się przydługawa. W moim przekonaniu część opisów była zbędna, jedynie zwiększała objętość książki, a całkowicie nie wpływała na fabułę lub odbiór historii. Jednak mimo wszystko z przyjemnością mogę polecić :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

O ludzie, nawet nie wiem co napisać. Ogólnie rzecz ujmując jestem zawiedziony i rozczarowany. Poprzednie książki były przysłowiowym "WOW", a ta jest po prostu strasznie nudna. Wielokrotnie po przeczytaniu 2-3 stron miałem dość. Na pewno nie polecę tej książki nikomu.

O ludzie, nawet nie wiem co napisać. Ogólnie rzecz ujmując jestem zawiedziony i rozczarowany. Poprzednie książki były przysłowiowym "WOW", a ta jest po prostu strasznie nudna. Wielokrotnie po przeczytaniu 2-3 stron miałem dość. Na pewno nie polecę tej książki nikomu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co by tu napisać? Może tyle, że jestem mile zaskoczony. Wiele osób uprzedzało mnie, że Jo Nesbo nie jest przyjemny do czytania, że jest wręcz nudny. No cóż, w mojej opinii taki nie jest. Akcja książki jest ciekawa, momentami bardzo zadziwiająca i praktycznie przez całą opowieść utrzymany jest wysoki poziom. Jedyny zarzut jaki mógłbym mieć to fakt, że nie przypadło mi do gustu przedstawienie motywów działania w jednym rozdziale. Spokojnie można było to rozłożyć na te kilka ostatnich rozdziałów książki.

Co by tu napisać? Może tyle, że jestem mile zaskoczony. Wiele osób uprzedzało mnie, że Jo Nesbo nie jest przyjemny do czytania, że jest wręcz nudny. No cóż, w mojej opinii taki nie jest. Akcja książki jest ciekawa, momentami bardzo zadziwiająca i praktycznie przez całą opowieść utrzymany jest wysoki poziom. Jedyny zarzut jaki mógłbym mieć to fakt, że nie przypadło mi do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna książka od Kasi Puzyńskiej za mną. Kolejna niezwykle ciekawa i barwna opowieść, cały czas trzymająca wysoki poziom. Jedyne o co mogę się doczepić to fakt, ze rozwiązanie zagadki było takie szybkie. Oczywiście nie chodzi o to, że o tym kto jest przestępcą dowiadujemy się na początku opowieści, a zdradzenie mordercy i jego motywów zajęło tak naprawdę kilka stron, no i mimo wszystko było za wcześnie! ;) myślałem, że jeszcze trochę poczytam, a tu koniec :( Jednak najciekawszą rzeczą było wyjaśnienie tajemnicy z 1998 roku. Myślę, że do tej konkretnej części powrócę i to jeszcze nie raz :)

Kolejna książka od Kasi Puzyńskiej za mną. Kolejna niezwykle ciekawa i barwna opowieść, cały czas trzymająca wysoki poziom. Jedyne o co mogę się doczepić to fakt, ze rozwiązanie zagadki było takie szybkie. Oczywiście nie chodzi o to, że o tym kto jest przestępcą dowiadujemy się na początku opowieści, a zdradzenie mordercy i jego motywów zajęło tak naprawdę kilka stron, no i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oj długo męczyłem tą książkę (zajęła mi, żeby nikogo nie okłamać 4 miesiące), z jakiegoś powodu pomyliłem kolejność i przed przeczytaniem "Tajemnej krucjaty" zapoznałem się z "Objawieniem", czytając trylogię Ezia bez przerwy. O ile w zasadzie tylko "Bractwo" odbiegało poziomem od pozostałych części, które mogłem bez zawahania określić jako wciągające o tyle z tą pozycja mam ogromny kłopot.
Jeśli chodzi o przygody Altaira w grze, były świetne, a w tej książce, no cóż bardzo przeciętne. Ewidentnie książka jest na siłę wydłużana zbędnymi opisami, które nic nie wnoszą ani do postrzegania perspektywy Mistrza Assassinów, ani do fabuły, przez co cała opowieść stawał się męcząca i wlokła się jak przysłowiowe flaki z olejem. Spokojnie można by odchudzić książkę o jakieś 70-80 stron co jest dość przykre, bo historia sama w sobie jest fascynująca.

PS - ocena jest z lekka zawyżona ze względu na fakt, że jestem fanem Assassinów ;)

Oj długo męczyłem tą książkę (zajęła mi, żeby nikogo nie okłamać 4 miesiące), z jakiegoś powodu pomyliłem kolejność i przed przeczytaniem "Tajemnej krucjaty" zapoznałem się z "Objawieniem", czytając trylogię Ezia bez przerwy. O ile w zasadzie tylko "Bractwo" odbiegało poziomem od pozostałych części, które mogłem bez zawahania określić jako wciągające o tyle z tą pozycja mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wiem, że za to co teraz napiszę wyleje się na mnie fala hejtu, ale nie mam zamiaru zwracać na to uwagi.
Niezmiernie cieszę się, ale nie z powodu, że przeczytałem ją do końca, a że ja zmęczyłem.
Po tytule i opisie spodziewałem się naprawdę czegoś w stylu opisu sytuacji jakie są w szpitalach, postępowanie lekarzy wobec pacjentów, opis tego co dzieje się na oddziałach.
W zamian za to otrzymałem jedno wielkie narzekanie. Wszystko kręci się tylko jak lekarzom jest źle, jaki system jest niesprawiedliwy oraz jak źle finansowani są lekarze. Niestety patrząc na to co lekarze mówią, a wręcz przyznają w książce że wielokrotnie są sami sobie winni.
Oczywiście nie będę mówił, że praca lekarzy jest lekka, prosta i przyjemna, ale no ogarnijmy się wszyscy. W dodatku odnoszę wrażenie, że lekarze chcą żyć ponad poziom, w jednej z ostatniej wypowiedzi wręcz "niewygórowane" wymagania co do życia tak naprawdę są w sferze "marzeń sennych" większości społeczeństwa.
Po tej książce czuję ewidentny niesmak i poważnie myślę nad przeczytaniem kolejnej odsłony.

Wiem, że za to co teraz napiszę wyleje się na mnie fala hejtu, ale nie mam zamiaru zwracać na to uwagi.
Niezmiernie cieszę się, ale nie z powodu, że przeczytałem ją do końca, a że ja zmęczyłem.
Po tytule i opisie spodziewałem się naprawdę czegoś w stylu opisu sytuacji jakie są w szpitalach, postępowanie lekarzy wobec pacjentów, opis tego co dzieje się na oddziałach.
W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Objawienia" budziły moją ogromną obawę. Poprzednia część przygód Ezia, była delikatnie mówiąc męcząca. Bałem się czy z tomu na tom nie będzie tylko coraz gorzej. Na szczęście to czego się obawiałem nie sprawdziło się. Wiadomo, że książkę można podciągnąć bardziej pod literaturę młodzieżową, nie wymagam od niej górnolotności, jednak czytało się ją lekko i przyjemnie. Oczywiście jak do wszystkiego, i tu można się przyczepić do chwilowo przydługiego opisu mało istotnych rzeczy, do trochę na siłę wplecionego motywu azjatyckiego, jednak w ostatecznym rozrachunku książka ma ogromny plus. Dodatkowo, mimo że smutne to zakończenie jest jak najbardziej odpowiednie i satysfakcjonujące.
"Requiescat in Pace."

"Objawienia" budziły moją ogromną obawę. Poprzednia część przygód Ezia, była delikatnie mówiąc męcząca. Bałem się czy z tomu na tom nie będzie tylko coraz gorzej. Na szczęście to czego się obawiałem nie sprawdziło się. Wiadomo, że książkę można podciągnąć bardziej pod literaturę młodzieżową, nie wymagam od niej górnolotności, jednak czytało się ją lekko i przyjemnie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z tą książką mam jak to ja problem. Z początku zaczyna się dość mocno niezachęcająco, przysłowiowe "pomieszanie z poplątaniem" jednak z upływem kolejnych stron akcja zaczyna się rozkręcać powodując wielokrotnie bardzo ciekawe zwroty akcji.
Zakończenie również nie jest banalne, choć jak to ze mną bywa, czegoś mi w nim brakuje. Pozostał u mnie jakiś niedosyt.
Nie zmienia to jednak faktu, że jak najbardziej książka warta jest polecenia.

Z tą książką mam jak to ja problem. Z początku zaczyna się dość mocno niezachęcająco, przysłowiowe "pomieszanie z poplątaniem" jednak z upływem kolejnych stron akcja zaczyna się rozkręcać powodując wielokrotnie bardzo ciekawe zwroty akcji.
Zakończenie również nie jest banalne, choć jak to ze mną bywa, czegoś mi w nim brakuje. Pozostał u mnie jakiś niedosyt.
Nie zmienia to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka wręcz magiczna, wciąga, że gdyby nie resztki odpowiedzialności, można by ją czytać cały czas, aż do zobaczenia tylnej okładki.
King ponownie udowodnił, że jest mistrzem.

Książka wręcz magiczna, wciąga, że gdyby nie resztki odpowiedzialności, można by ją czytać cały czas, aż do zobaczenia tylnej okładki.
King ponownie udowodnił, że jest mistrzem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W porównaniu do "Renesansu" ta część jest mówiąc delikatnie zła. Jest to spowodowane głównie nudą wiejącą ze wszystkich stron, a książkę można było skrócić przynajmniej o jakieś 150 stron.
Niestety, przez zbyt obszerne opisy średnio istotnych spraw, autorowi zabrakło miejsca na sceny końcowe, a może to był zwykły brak pomysłu jak ugryźć te sceny?
Szczerze mówiąc obawiam się dalszych części...

W porównaniu do "Renesansu" ta część jest mówiąc delikatnie zła. Jest to spowodowane głównie nudą wiejącą ze wszystkich stron, a książkę można było skrócić przynajmniej o jakieś 150 stron.
Niestety, przez zbyt obszerne opisy średnio istotnych spraw, autorowi zabrakło miejsca na sceny końcowe, a może to był zwykły brak pomysłu jak ugryźć te sceny?
Szczerze mówiąc obawiam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W zasadzie brak mi słów. Jest to jedna z najlepszych książek jakie miałem przyjemność czytać. King udowodnił, że jest mistrzem. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego! Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.

PS - nie jestem osobą, która płacze, podobnie jak Paul, ale na tej lekturze pozwoliłem sobie na łzy.

W zasadzie brak mi słów. Jest to jedna z najlepszych książek jakie miałem przyjemność czytać. King udowodnił, że jest mistrzem. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego! Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.

PS - nie jestem osobą, która płacze, podobnie jak Paul, ale na tej lekturze pozwoliłem sobie na łzy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy trzeba rozpisywać się o tej książce? Chyba jest to zupełnie zbędne, bo wiadomo, że jest to klasyk, który mimo upływu lat cały czas się silnie broni i dalej zasługuje na swoje miejsce pośród książek z cyklu "musisz przeczytać".
Jedyne co mógłbym się przyczepić to fakt, że niestety można było trochę opisów pominąć, gdyż zupełnie nic nie wnosiły do fabuły, a scena kulminacyjna przez to została potraktowana z lekka po macoszemu i pozostaje po niej niedosyt.
Nie zmieni to jednak mojego postrzegania "Draculi" jako wybitnej pozycji.

Czy trzeba rozpisywać się o tej książce? Chyba jest to zupełnie zbędne, bo wiadomo, że jest to klasyk, który mimo upływu lat cały czas się silnie broni i dalej zasługuje na swoje miejsce pośród książek z cyklu "musisz przeczytać".
Jedyne co mógłbym się przyczepić to fakt, że niestety można było trochę opisów pominąć, gdyż zupełnie nic nie wnosiły do fabuły, a scena...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Chcę żyć Izabela Bartosz, Michał Piróg
Ocena 6,7
Chcę żyć Izabela Bartosz, Mi...

Na półkach: , ,

Książka, którą powinno przeczytać większość osób. Pokazuje w bardzo klarowny sposób blaski i cienie wielu ludzi z różnych środowisk i kultur.

Książka, którą powinno przeczytać większość osób. Pokazuje w bardzo klarowny sposób blaski i cienie wielu ludzi z różnych środowisk i kultur.

Pokaż mimo to