Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O zależności między cierpieniem, a kanonem lektur szkolnych słyszał pewnie każdy. Nie mając względem tej książki żadnych oczekiwań postanowiłem wesprzeć córkę w pokonaniu tej lektury. Czytałem tylko jakieś fragmenty, wyrwane ze środka opowieści, a i tak byłem nią zachwycony. Postanowiłem przeczytać ją w całości. Nie wiem kiedy ta pozycja stała się lekturą, ale z moich szkolnych czasów nie kojarzę nic takiego. Było więc to moje pierwsze spotkanie, nie tylko z książką i autorką, ale chyba i z takim typem literatury.
Ależ jestem tą książką zachwycony. Od teraz będzie to dla mnie wzorzec jak powinna wyglądać lektura. Jest miejscami dowcipnie, jest się czego domyślać (przynajmniej na początku). Świetnie ujęte jest osadzenie historii w stanie wojennym. To świetny punkt zaczepny do rozmowy o co tam chodzi. A jak się nie ma z kim porozmawiać, a właściwie jak ktoś dorosły nie wyjaśni dziecku o co w tym chodzi, to i tak opowieść nic nie traci. Idealne proporcje. Kwestia opisywania uczuć, różnych spojrzeń na tę samą sytuację, to wszystko może być świetnym punktem odniesienia do uświadomienia młode człowieka, jak to wygląda. A tak pozytywnie na mnie to oddziałuje, bo odnoszę to pewnych własnych doświadczeń sprzed kilkunastu, lub może już powinienem powiedzieć kilkudziesięciu :), lat. Jestem zachwycony.

O zależności między cierpieniem, a kanonem lektur szkolnych słyszał pewnie każdy. Nie mając względem tej książki żadnych oczekiwań postanowiłem wesprzeć córkę w pokonaniu tej lektury. Czytałem tylko jakieś fragmenty, wyrwane ze środka opowieści, a i tak byłem nią zachwycony. Postanowiłem przeczytać ją w całości. Nie wiem kiedy ta pozycja stała się lekturą, ale z moich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku czyta się całkiem nieźle. Znajomy styl plus ciekawość jak to się rozwinie. Im dalej, tym gorzej. Książka napisana bardzo przewidywalnie. Powtórzenia stają się na tyle męczące, że gdy się pojawiały, odbiegałem myślami do rozważań, dlaczego autor chce, żeby czytelnik tracił tak niepotrzebnie swój czas.
W ogóle nie przemawia do mnie konstrukcja postaci. Wymyślone postacie z wymyślonymi cierpieniami osadzeni w tak tragicznych czasach. I po co? Żeby kogoś pouczyć? Nie, tu nic takiego nie było. Zbyt tendencyjne te historie. Obawiam się, że jedyne o co autorowi chodziło, to wzburzenie u części czytelników. Jednak jest to na tyle bezrefleksyjne, a przez to widoczne, że patrzę na to z politowaniem.
Zupełnie straciłem zainteresowanie autorem. Nie daję niższej oceny, bo początek był OK.

Na początku czyta się całkiem nieźle. Znajomy styl plus ciekawość jak to się rozwinie. Im dalej, tym gorzej. Książka napisana bardzo przewidywalnie. Powtórzenia stają się na tyle męczące, że gdy się pojawiały, odbiegałem myślami do rozważań, dlaczego autor chce, żeby czytelnik tracił tak niepotrzebnie swój czas.
W ogóle nie przemawia do mnie konstrukcja postaci. Wymyślone...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile wywiady z Lemem świetnie mi się czyta to jego książki ciężko mi wchodzą. Tu męczyłem się niesamowicie na jej początku. Potem niespodziewanie złapałem rytm. Być może przyzwyczaiłem się do czegoś. Od pewnego momentu czytało się świetnie. Przy końcowych opowiadaniach żałowałem, że to już koniec. Choć przecież faktycznie koniec tej książki nie jest końcem opowiadań.

O ile wywiady z Lemem świetnie mi się czyta to jego książki ciężko mi wchodzą. Tu męczyłem się niesamowicie na jej początku. Potem niespodziewanie złapałem rytm. Być może przyzwyczaiłem się do czegoś. Od pewnego momentu czytało się świetnie. Przy końcowych opowiadaniach żałowałem, że to już koniec. Choć przecież faktycznie koniec tej książki nie jest końcem opowiadań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie wciągnęła. Czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Styl może momentami denerwować, szczególnie wielokrotne powtórzenia tego samego. Jednak było to coś innego, do zniesienia. Zakończenie raczej słabe. Za dużo się dzieje na raz. Sama postać głównego bohatera moim zdaniem wyszła karykaturalna. Ktoś wcześniej napisał, że może być to książka dla mężczyzn. Może i dla mężczyzn, ale atuty Jakuba są opisywane w tak nierealny sposób, że prędzej stawiałbym, że autorka wyobraża sobie, że tak chcieliby się widzieć mężczyźni. Jednak jest autor. No cóż. I tak książka na plus. Gdyby nie zakończenie to było by osiem gwiazdek. Postaram się sięgnąć po kontynuację.

Książka mnie wciągnęła. Czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Styl może momentami denerwować, szczególnie wielokrotne powtórzenia tego samego. Jednak było to coś innego, do zniesienia. Zakończenie raczej słabe. Za dużo się dzieje na raz. Sama postać głównego bohatera moim zdaniem wyszła karykaturalna. Ktoś wcześniej napisał, że może być to książka dla mężczyzn. Może i dla...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba jedna z najgorzej napisanych książek jakie czytałem. Autor miał na pewno na nią pomysł, ale wykonanie do mnie zupełnie nie trafiło.
Opisy wypełnione są szczegółami. Dla przykładu dowiadujemy się szczególowo jakimi ulicami jechali bohaterowie. Teraz pewnie powinieniem wziąć mapę i to śledzić, bo Gdańska nie znam. Jakoś mi się nie chciało :( Gdyby była dołączona do książki to pewnie bym spojrzał, ale niestety jej nie ma. Spojrzałbym mimo, że dla fabuły kompletnie nic z tego nie wynikało. Może chodziło o to, żeby książka była jak najbardziej wierna historii... ale wiemy, że tak nie jest. Gdyby tak miało być to co w fabule robią nieudowodnione mity. Takich drobiazgów jest więcej. Ile czasu tracimy na czytanie kto z jakiej broni strzela.
Z drugiej strony sami żołnierze są w większości dla mnie anonimowi. Nie udało mi się z przedstawionego opisu stworzyć pełnego wybrażenia postaci. Ot stopień, nazwisko i placówka. No, może to się zmieni pod sam koniec książki.
Plus za przedstawienie nastaienia niemieckich cywili w Gdańsku do polaków z Gdańska.

Chyba jedna z najgorzej napisanych książek jakie czytałem. Autor miał na pewno na nią pomysł, ale wykonanie do mnie zupełnie nie trafiło.
Opisy wypełnione są szczegółami. Dla przykładu dowiadujemy się szczególowo jakimi ulicami jechali bohaterowie. Teraz pewnie powinieniem wziąć mapę i to śledzić, bo Gdańska nie znam. Jakoś mi się nie chciało :( Gdyby była dołączona do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się ją czyta. Trzyma w napięciu. Książka trzyma poziom, aż do końca, po którym następuje rozczarowanie. Nie wszystko jest wyjaśnione, nie ze wszystkim można się zgodzić. Najgorszym elementem całej książki było dla mnie posłowie. Motywacja napisania książki, która według mnie jest naiwna. Przywoływanie statystyk, których wydaje mi się, że autor nie rozumie. Przedstawione motywacje katowanej kobiety to wydmuszka. Ani ja, ani autor, ani żaden człowiek, który nie był w takiej sytuacji nie jest pewnie w stanie dobrze zrozumieć, czemu zostaje ona z oprawcą. Tu autor też podszedł do tematu raczej powierzchownie.
Niemniej zawód z przeczytania książki odczułem dopiero na koniec. Także osobom, które nie muszą mieć spójnego obrazu po skończeniu opowieści, można tę książkę polecić. Ja nie planuję w najbliższym czasie powrócić do twórczości Pana Mroza.

Dobrze się ją czyta. Trzyma w napięciu. Książka trzyma poziom, aż do końca, po którym następuje rozczarowanie. Nie wszystko jest wyjaśnione, nie ze wszystkim można się zgodzić. Najgorszym elementem całej książki było dla mnie posłowie. Motywacja napisania książki, która według mnie jest naiwna. Przywoływanie statystyk, których wydaje mi się, że autor nie rozumie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę z bolącym sercem wystawiam tak niską ocenę. Boli nie dla tego, żeby ta ocena była niesprawiedliwa, a dlatego, że bardzo chciałbym, aby ta książka mi się podobała bardziej.

Doceniam w niej pewne aspekty. Przede wszystkim czytając miałem wrażenie, że dobrze przedstawiony jest punkt widzenia niemców. Nie często mam okazję słyszeć stanowisko uzasadniające dlaczego niemcy traktowali w taki sposób polską ludność. Podobało mi się też, jak na tym tle, polska romantyczność wyglądała po prostu na glupotę. Nie można oczywiście jednoznacznie potępiać działań Oddziału Wydzielonego i pomagającej im ludności, i tu proporcje zostały świetnie zachowane.

Niska ocena wynika z faktu, że przy swoich walorach edukacyjnych, książka była dla mnie po prostu nudna. Większość akcji w książce ogranicza się do tego, że Hubal pije, pali, denerwuje się i chędoży - mam nadzieję, że to jeszcze nie spoiler. W zasadzie, te cztery aktywności to podstawa pod rewelacyjną fabułę, tu jednak, dla mnie, nic ciekawego nie było.

Podsumowując jest to wartościowa książka, ale niezjadliwa.

Trochę z bolącym sercem wystawiam tak niską ocenę. Boli nie dla tego, żeby ta ocena była niesprawiedliwa, a dlatego, że bardzo chciałbym, aby ta książka mi się podobała bardziej.

Doceniam w niej pewne aspekty. Przede wszystkim czytając miałem wrażenie, że dobrze przedstawiony jest punkt widzenia niemców. Nie często mam okazję słyszeć stanowisko uzasadniające dlaczego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Faktycznie ta książka ma w sobie jakąś magie. Nie doszukałem się w niej jakiejś głębszej filozofii, o czym czasami słyszę od różnych ludzi. Wierzę natomiast, że czytając tę książkę na różnych etapach życia, czytelnik zwróci uwagę na inne rzeczy. Poza tym, córce się podoba :)

Faktycznie ta książka ma w sobie jakąś magie. Nie doszukałem się w niej jakiejś głębszej filozofii, o czym czasami słyszę od różnych ludzi. Wierzę natomiast, że czytając tę książkę na różnych etapach życia, czytelnik zwróci uwagę na inne rzeczy. Poza tym, córce się podoba :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie zrażony opinią kolegi, który twierdzi, że jak coś jest wystawione przy wejściu do empiku, to należy omijać to szerokim łukiem, postanowiłem przeczytać jakąś książkę jednej z najbardziej reklamowanych polskich pisarzy.
Tyle co do motywacji czytania, natomiast w sprawie samej oceny… w skrócie czyta się dobrze, ze sporym ale.
Przede wszystkim mam wrażenie, że ta książka to scenariusz odcinka serialu amerykańskiego z lat 80. Postacie są nienaturalne, stereotypowe. Relacje, w szczególności między mężczyznami, są takie jak się właśnie w takich serialach przedstawia, co ma się nijak do rzeczywistości. Zakończenie całości jest bardzo cukierkowe. Nie jest to powód, dla którego nie dałoby się czytać, tej książki. Ja nawet takie seriale lubię, ale po książce oczekuję czegoś innego.
Rozdziały są nierówne. Część się wlecze i nie wnosi nic do całości. Zagadka sama w sobie jest dość łatwa. Co ciekawe, czytając książkę interesowało mnie to czy zaginiona dziewczynka przeżyje. Dopiero po fakcie przeczytałem opis na tyle książki w którym ta ciekawostka była zawarta. Co to za zabieg wydawcy?
Zastanowił mnie też rozdział, w którym Pani Profiler wchodzi do marketu. Jeżeli nie jest to zapowiedź choroby psychicznej tej bohaterki, to nie wiem co to miało być.
Historia jest jednak całkiem fajnie wymyślona. Akcenty humorystyczne w książce naprawdę mnie bawiły. Podsumowując - fajny pomysł, średnie wykonanie.
Osiągając Himalaje czepiania się zwrócę uwagę jeszcze na jeden szczegół. Oto polska pisarka, w książce której akcja ma miejsce w polskim mieście, gdzie w fabule widać polskie akcenty, autorka nazywa głównego bohatera Meyer. A teraz spróbujcie to przeczytać po polsku.

Nie zrażony opinią kolegi, który twierdzi, że jak coś jest wystawione przy wejściu do empiku, to należy omijać to szerokim łukiem, postanowiłem przeczytać jakąś książkę jednej z najbardziej reklamowanych polskich pisarzy.
Tyle co do motywacji czytania, natomiast w sprawie samej oceny… w skrócie czyta się dobrze, ze sporym ale.
Przede wszystkim mam wrażenie, że ta książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Najważniejsze w tej książce chyba jest to, że nastąpiło w niej katharsis serii. W końcu jest inaczej, lepiej. Akcja skupiona w jednym miejscu rwie do przodu i nie pozwala się nudzić. Może brakuje tu trochę jakichś rewolucyjnych idei, czy obserwacji, ale nie jest też tak, żeby ich w ogóle nie było.
Książka jest z pewnością tylko dla tych którzy przeczytali poprzednie części cyklu. Ja po jej przeczytaniu, nie mogę doczekać się kolejnej (mam nadzieję, że tej wyczekiwanej od wielu lat) książki.

Najważniejsze w tej książce chyba jest to, że nastąpiło w niej katharsis serii. W końcu jest inaczej, lepiej. Akcja skupiona w jednym miejscu rwie do przodu i nie pozwala się nudzić. Może brakuje tu trochę jakichś rewolucyjnych idei, czy obserwacji, ale nie jest też tak, żeby ich w ogóle nie było.
Książka jest z pewnością tylko dla tych którzy przeczytali poprzednie części...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziennik z definicji jest subiektywnym opisem otaczających nas zdarzeń. Zamieszczamy tam to co nam wydało się istotne, a resztę pomijamy. W taki też sposób obieram tę książkę. Nie zgadzam się lub nie ufam wszystkim przemyśleniom, czy wnioskom Charliego, ale nie mogę z nimi polemizować. To są przecież jego odczucia.
Dla mnie ta książka była przede wszystkim o uczuciach. Autor porwał mnie w taki sposób, że cieszyłem się i złościłem razem z Charlim. Było mi go żal i byłem z niego dumny. Dawno żadna książka mnie tak nie urzekła.

Dziennik z definicji jest subiektywnym opisem otaczających nas zdarzeń. Zamieszczamy tam to co nam wydało się istotne, a resztę pomijamy. W taki też sposób obieram tę książkę. Nie zgadzam się lub nie ufam wszystkim przemyśleniom, czy wnioskom Charliego, ale nie mogę z nimi polemizować. To są przecież jego odczucia.
Dla mnie ta książka była przede wszystkim o uczuciach....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książa wspaniała, w prawdzie nie dla każdego, ale dla mnie wspaniała. Są w niej rzeczy które mogą się nie podobać, ale większość ma jakiś swój cel – tak przynajmniej mi się wydaje (myślę tu zarówno o nierówność akcji, jak i o zakończeniu). Nie będę wyszczególniał pozytywów, bo tych jest wiele. Myślę, że książka powinna spodobać się każdemu, komu w smak była proza Sienkiewicza. Co do słabszych stron, to przeszkadzała mi trochę „filmowość” opisywanych zdarzeń. Jest to przypadłość wielu współczesnych autorów, mi się jednak to nie podoba. Gwoli wyjaśnienia chodzi mi o dwie rzeczy. Po pierwsze o walki które są opisane tak jakbym widział je już w kilku filmach. Po drugie o koncentrację akcji w jednym miejscu. Nie wszystko musi spotykać w książce głównego bohatera. Czasami krew może trysnąć w kogoś innego :).

Książa wspaniała, w prawdzie nie dla każdego, ale dla mnie wspaniała. Są w niej rzeczy które mogą się nie podobać, ale większość ma jakiś swój cel – tak przynajmniej mi się wydaje (myślę tu zarówno o nierówność akcji, jak i o zakończeniu). Nie będę wyszczególniał pozytywów, bo tych jest wiele. Myślę, że książka powinna spodobać się każdemu, komu w smak była proza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pożoga Orson Scott Card, Aaron Johnston
Ocena 7,2
Pożoga Orson Scott Card, A...

Na półkach:

Niestety, ale czytając tę książkę coś we mnie pękło. Pierwsza książka podpisana przez Carda, która aż tak mi się nie podobała. Czytając początkowe rozdziały myślałem sobie, że to jest książka dla fanów cyku, że oni chcą taką książkę przeczytać. Po czym naszła mnie refleksja, że przecież to ja jest fanem tej serii, a takiej książki nie chcę. Ale po kolei…
Jak na cykl Endera przystało jesteśmy w świecie, gdzie dzieci to geniusze. Super, ale pierwszy raz mam wrażenie, że geniusz głównych bohaterów objawia się odrobiną szczęścia i rozsądku na tle kompletnej głupoty reszty ludzkości. Głupoty wręcz niedorzecznej.
Jeżeli ktoś piszę książkę, to ja zakładam, że chce coś powiedzieć. Jeżeli jest to książka sience fiction to rozumiem, że albo chce nakreślić jakąś innowacyjną wizję przyszłości, albo unaocznić jakąś życiową mądrość na tle nieco zmienionego świata. Tu nic takiego się nie dopatrzyłem. W ogóle nie wiem po co ta książka była napisana.
Fabuła była dla mnie nudna, a zakończenie sztuczne. Odniosłem wrażenie, że całość został pocięta na trzy części. Trzeciej części jeszcze nie czytałem, ale pierwszą oceniam zdecydowanie lepiej. Jako całość cykl być może jest strawny.
Najbardziej przeraża mnie myśl, że ktoś postanowi poznać historię Endera czytając książki chronologicznie według wydarzeń w uniwersum. Na początku powinno być ostrzeżenie „Tylko dla zatwardziałych fanów O. S. Carda”.

Niestety, ale czytając tę książkę coś we mnie pękło. Pierwsza książka podpisana przez Carda, która aż tak mi się nie podobała. Czytając początkowe rozdziały myślałem sobie, że to jest książka dla fanów cyku, że oni chcą taką książkę przeczytać. Po czym naszła mnie refleksja, że przecież to ja jest fanem tej serii, a takiej książki nie chcę. Ale po kolei…
Jak na cykl Endera...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to