rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przy każdym jednym opowiadaniu siedziałam z rozdziawioną mordą i do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć w wrażenia, jakie na mnie wywołały. Przygnębiające, inspirujące, trzymające w napięciu i świetnie napisane. Dick to więcej, niż tylko proste, rozrywkowe science fiction. Dick to styl życia.

Przy każdym jednym opowiadaniu siedziałam z rozdziawioną mordą i do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć w wrażenia, jakie na mnie wywołały. Przygnębiające, inspirujące, trzymające w napięciu i świetnie napisane. Dick to więcej, niż tylko proste, rozrywkowe science fiction. Dick to styl życia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się czegoś bardziej powalającego po panu Barkerze, więc byłam trochę rozczarowana - ale to wciąż solidna powieść fantasy.

Spodziewałam się czegoś bardziej powalającego po panu Barkerze, więc byłam trochę rozczarowana - ale to wciąż solidna powieść fantasy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy to czytałam, przez tydzień chodziłam przygnębiona.

Gdy to czytałam, przez tydzień chodziłam przygnębiona.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do dzisiaj płaczę przy tym tomie, wyję jak zarzynane cielę. Cała seria jest depresyjna, ale to jest tej depresyjności apogeum.

Do dzisiaj płaczę przy tym tomie, wyję jak zarzynane cielę. Cała seria jest depresyjna, ale to jest tej depresyjności apogeum.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużą zaletą tej powieści jest to, że skończyła się zanim zdążyła się znudzić (i zanim cokolwiek zaczęło się dziać). Może i jest mniej rzygawa niż wszystkie zmierzchy i zaćmienia i inne fazy księżyca, ale nie znaczy to, że jest od nich lepsza. Bardzo nijaka i bardzo nieciekawa.

Dużą zaletą tej powieści jest to, że skończyła się zanim zdążyła się znudzić (i zanim cokolwiek zaczęło się dziać). Może i jest mniej rzygawa niż wszystkie zmierzchy i zaćmienia i inne fazy księżyca, ale nie znaczy to, że jest od nich lepsza. Bardzo nijaka i bardzo nieciekawa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszyscy byli dobrzy i prawi, a i tak czytało się zadziwiająco przyjemnie. Jest w niej coś ponadczasowego, mimo że dla współczesnego czytelnika może wydawać się naiwna.

Wszyscy byli dobrzy i prawi, a i tak czytało się zadziwiająco przyjemnie. Jest w niej coś ponadczasowego, mimo że dla współczesnego czytelnika może wydawać się naiwna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka była mi bardzo polecana i bardzo się rozczarowałam. Jak na powieść za dużo ruchania z którego nic nie wynikało, jak na książkę o ruchaniu za dużo smętnego biadolenia z którego wynikało równie mało.

Książka była mi bardzo polecana i bardzo się rozczarowałam. Jak na powieść za dużo ruchania z którego nic nie wynikało, jak na książkę o ruchaniu za dużo smętnego biadolenia z którego wynikało równie mało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona książka z cyklu o Ani, bo sposób w jaki opisywała życie studenckie do dzisiaj wywołuje we mnie uśmiech rozczulenia. I jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się, że studia w prawdziwym życiu zupełnie się do tej fantazji nie umywają.

Moja ulubiona książka z cyklu o Ani, bo sposób w jaki opisywała życie studenckie do dzisiaj wywołuje we mnie uśmiech rozczulenia. I jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się, że studia w prawdziwym życiu zupełnie się do tej fantazji nie umywają.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najwyraźniej wystarczy, żeby książka rozckliwiała się nad umierającymi dziećmi, żeby zdobyć sobie miano arcydzieła. Naiwna, smutna i nudna. Żeruje na najprymitywniejszych ludzkich instynktach opieki nad potomstwem i strachu przed nieuniknionym. Zbiorowa histeria. Przesiąknięta fałszem.

Wolałabym nosić włosienicę i biczować się pokrzywą, niż przebrnąć przez nią jeszcze raz.

Najwyraźniej wystarczy, żeby książka rozckliwiała się nad umierającymi dziećmi, żeby zdobyć sobie miano arcydzieła. Naiwna, smutna i nudna. Żeruje na najprymitywniejszych ludzkich instynktach opieki nad potomstwem i strachu przed nieuniknionym. Zbiorowa histeria. Przesiąknięta fałszem.

Wolałabym nosić włosienicę i biczować się pokrzywą, niż przebrnąć przez nią jeszcze raz.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do dzisiaj jestem przekonana, że to jedna, wielka, zagmatwana metafora na odkrywanie w sobie geja.

Do dzisiaj jestem przekonana, że to jedna, wielka, zagmatwana metafora na odkrywanie w sobie geja.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam i płakałam. Taka była zła. Doczytałam do końca wyłącznie dlatego, że akurat czułam wielką potrzebę emocjonalnego samobiczowania.

Czytałam i płakałam. Taka była zła. Doczytałam do końca wyłącznie dlatego, że akurat czułam wielką potrzebę emocjonalnego samobiczowania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudownie plebejskie opowiadania o wioskowych boneciarzach i ich totumfackich. W sam raz na leniwe popołudnia, do filiżanki herbaty i konfitury.

Cudownie plebejskie opowiadania o wioskowych boneciarzach i ich totumfackich. W sam raz na leniwe popołudnia, do filiżanki herbaty i konfitury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, którą przeczytałam wyłącznie dlatego, żebym teraz mogła narzekać na fatalny gust dzisiejszej młodzieży.

Książka, którą przeczytałam wyłącznie dlatego, żebym teraz mogła narzekać na fatalny gust dzisiejszej młodzieży.

Pokaż mimo to