Opinie użytkownika
Powstanie w wersji polukrowanej. Autor zgrabnie prześlizguje się na szczegółami procesu prowadzącego do podjęcia decyzji o rozpoczęciu powstania. Owszem, wspomina o kontrowersjach, ale w ogólnikach. Nie cytuje miażdżących opinii o szansach powodzenia czy możliwej pomocy Aliantów do których dowództwo AK miało dostęp. Takie powierzchowne podejście jest zaskakujące o tyle, że...
więcej Pokaż mimo toFascynująca, momentami jak opowieść o Entach, momentami gawenda, ale zawsze opowiadająca o ciekawych zależnościach w lesie. Po przeczytaniu zacząłem zupełnie inaczej patrzeć na las.
Pokaż mimo toSprawnie napisane, dobrze się czyta. Jest klimat. I przede wszystkim jest zabójczy leitmotiv: "zrobiłbym coś złego". Miodzio.
Pokaż mimo to
Pomysł dobry, realizacja słaba.
Fabuła momentami kupy się nie trzyma, służy tylko ilustracji tezy.
Jednowymiarowe i przewidywalne, porównywanie do Owella to raczej żart. Bohaterowie u Orwella są wielowymiarowi, nie są tylko papierowymi kukiełkami. Nie wspominając, że Orwell miał wizję nie ograniczającą się tylko do przemnożenia razy N tego co każdy widzi dziś; spenetrował...
Niesamowita podróż zakamarkach rosyjskiej duszy. Coś czego zwykła książka historyczna nie jest w stanie przekazać. Po lekturze wiele z tego co dziś dzieje się w Rosji staje się bardziej zrozumiałe.
Pokaż mimo toZabili go i uciekł. Okraszone psychozami i przemocą wobec dzieci, bo widać zwykłe zabijanie już nie robi wrażenia. Ale czyta się płynnie.
Pokaż mimo toJedno jest pewnie "Obłęd" do właściwy tytuł. Każda z postaci żyje w świecie własnego obłędu. W czasie lektury, szczególnie przy okazji co brutalniejszych opisów, pytałem siebie czy ja w ogólę chcę dalej to czytać. Jednak czytałem, właśnie ze względu na wciągającą atmosferę wszechogarniającego obłędu.
Pokaż mimo toZmarnowany temat. Blackout w Europie i USA byłby fantastycznym tłem do analizy zachowania społeczeństw, prawie jak Właca Much, w końcu bez prądu władza zaczyna tracić panowanie nad obywatelami. Tymczasem mamy kilka postaci uganiających się z prawa na lewo, a głównie przesiadujących na naradach i sprawozdania z tychże. Szczytem było streszczenie nudnej jak flaki z olejem...
więcej Pokaż mimo toTaka sobie historia przygodowa. Nie rozumiem skąd nad nią zachwyty. Wprowadzenie możliwości maniupulowania przy upływie czasu powoduje problemy z przyczynowością czyli dowolne rozwiązania są możliwe, np. interwencje z przyszłości w przeszłości. Ta dowolność wcale nie wychodzi książce na dobre - każdy zwrot akcji jest możliwy, w rezultacie wcale nie zaciekawiło mnie jak...
więcej Pokaż mimo toCiekawe. Chociaż szkoda, że książka jest z roku 1996 i dość optymistyczne teorie nt. możliwości kontroli ryzyka nie zostały skonfrontowane z kryzysem subprime z 2007 roku.
Pokaż mimo to