-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2017-07-15
2017-05-05
2017-04-21
Polecam, naprawdę godna uwagi pozycja, dążąca do rozwiązania problemów małżeństw, opierając się na.. zrozumieniu uczuć/przeżyć i niezaspokojonych potrzeb współmałżonków i dążąca do ich wzajemnego zaspokojenia.
Tak jakby pogłębiała wątki Porozumienia bez przemocy ( i je upraszczała!!), choć wcale do nich nie nawiązuje.
Wniosek dla małżeństw z przejściami - jest nadzieja!
Polecam, naprawdę godna uwagi pozycja, dążąca do rozwiązania problemów małżeństw, opierając się na.. zrozumieniu uczuć/przeżyć i niezaspokojonych potrzeb współmałżonków i dążąca do ich wzajemnego zaspokojenia.
Tak jakby pogłębiała wątki Porozumienia bez przemocy ( i je upraszczała!!), choć wcale do nich nie nawiązuje.
Wniosek dla małżeństw z przejściami - jest nadzieja!
2017-04-12
Niesamowita powieść oparta na autentycznych wydarzeniach, znów w roli głównej DDA, która decyduje się zaufać Bogu.. Polecam gorąco!
Niesamowita powieść oparta na autentycznych wydarzeniach, znów w roli głównej DDA, która decyduje się zaufać Bogu.. Polecam gorąco!
Pokaż mimo to2017-04-08
Jestem pod głębokim wrażeniem tej książki. Oczekiwałam zaledwie zwierzeń kobiety, której życie i pojęcie piękna i wartości uległo zachwianiu z powodu okaleczenia, a otrzymałam niesamowita powieść o wierze i zaufaniu Bogu pomimo okoliczności i jak najbardziej właściwe rozumienie przymierza oraz starotestamentalnego przelewania krwi zwierząt.
Rozdziały są pisane według tego samego schematu: opowiadanie z życia autorki/kogoś znajomego, rozważania na temat Biblii, które dają światło poprzedzającej je historii, wnioski autorki, a na koniec pytania do rozważania dla czytelnika. Początkowo nie podobało mi się jakby płytkie przedstawianie problemów, ale potem przyzwyczaiłam się i zaczęłam doceniać to, bo autorka rzeczywiście wiele miała do powiedzenia na różne tematy i niektóre rzeczy ardzo mnie poruszały.
Niestety, po przeczytaniu 80% książki odkryłam, że autorka jest najprawdopodobniej katoliczką (zmylił mnie opis, że uczęszczała do szkoły teologicznej dla baptystów). Z przykrością muszę wyznać, że wzbudziło to we mnie podejrzliwość do ostatnich rozdziałów książki.. Dobrze, że doczytałam, bo końcówka pokazała, jak bardzo wartościowa jest ta książka i jak bardzo poprawnie autorka rozumie pojęcia, który zwyczajny katolik nie zna..
Heh gdyby tak katolicyzm w Polsce głosił Chrystusa i zbawienie z wiary, a nie odpusty, różaniec, zbawienie i świętość przez uczynki, pewnie dalej byłabym katolikiem..
Jestem pod głębokim wrażeniem tej książki. Oczekiwałam zaledwie zwierzeń kobiety, której życie i pojęcie piękna i wartości uległo zachwianiu z powodu okaleczenia, a otrzymałam niesamowita powieść o wierze i zaufaniu Bogu pomimo okoliczności i jak najbardziej właściwe rozumienie przymierza oraz starotestamentalnego przelewania krwi zwierząt.
Rozdziały są pisane według tego...
2017-04-03
Niezwykła powieść (oparta na faktach autentycznych?), rozgrywająca się na tle czasów komunistycznych i postkomunistycznych na terenach północno-wschodniej Polski. Głównymi bohaterami książki są Adam i Ewa, a jej głównym wątkiem - ich relacja i sposób radzenia sobie z problemami. Ukazany jest niszczący wpływ alkoholu na rodzinę i chyba jedyny skuteczny sposób wyjścia z tej traumy - Bóg..
Polecam wierzącym oraz tym wszystkim, którzy zetknęli się z problemem, a nie wiedzą jak się uporać ze wstydem, odrzuceniem i dojmującym brakiem miłości.. Nie jesteście sami, Bóg nas kocha.
Niezwykła powieść (oparta na faktach autentycznych?), rozgrywająca się na tle czasów komunistycznych i postkomunistycznych na terenach północno-wschodniej Polski. Głównymi bohaterami książki są Adam i Ewa, a jej głównym wątkiem - ich relacja i sposób radzenia sobie z problemami. Ukazany jest niszczący wpływ alkoholu na rodzinę i chyba jedyny skuteczny sposób wyjścia z tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-30
Od początku do końca napełniona głoszeniem Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie - o tym, że zbawienie jest dziełem Pana, nie ludzkim.. Więcej takich książek poproszę!
Polecam gorąco, tym, którzy już Mu zaufali jak i tym, którzy jeszcze tego nie zrobili..
Od początku do końca napełniona głoszeniem Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie - o tym, że zbawienie jest dziełem Pana, nie ludzkim.. Więcej takich książek poproszę!
Polecam gorąco, tym, którzy już Mu zaufali jak i tym, którzy jeszcze tego nie zrobili..
2017-03-21
Genialna książka-świadectwo.
Dużo o etapach uzdrowienia wewnętrznego z punktu widzenia chrześcijaństwa. Bardzo inspirująca i pełna zachęty do poleganiu na Bogu książka. Polecam.
Genialna książka-świadectwo.
Dużo o etapach uzdrowienia wewnętrznego z punktu widzenia chrześcijaństwa. Bardzo inspirująca i pełna zachęty do poleganiu na Bogu książka. Polecam.
2017-01-17
Łaska to moc Ducha Świętego, która przezwycięża nasze złe skłonności - uświęcenie bowiem jest dziełem Ducha Świętego, nie naszym.. My tylko współdziałamy, poddając się Bogu.
Łaska to także n i c z y m niezasłużona przychylność Boga. To Bóg wybiera czy chce coś nam dać i gdy daje, daje, bo chce, nie ponieważ zasłużyliśmy na to.
Książka wyjaśnia, że gdy wierzący zaczyna żyć z uczynków, cofa się do prawa (lub tworzy nowe prawo), ale ponieważ prawo jest przekleństwem (Jezus stał się dla nas przekleństwem..), a zbawienie jest z łaski przez wiarę, doświadcza cierpienia.
Mówi też o tym, że jeśli chcemy żyć w pokoju, musimy odłożyć na bok uczynki i polegać zupełnie na Bogu, gdyż prawdziwej przemiany w nas dokonuje Duch Święty, nie my sami: My nic nie możemy bez Niego uczynić.. J 15, 5
Aby cieszyć się pokojem, należy nauczyć się ufać Duchowi Świętemu, czego uczymy się w relacji z Nim.
''Dopóki nie rozprawisz się z nadmiernym używaniem rozumu, nie osiągniesz postępu w słuchaniu Bożego głosu.'' str. 77.
Łaska to moc Ducha Świętego, która przezwycięża nasze złe skłonności - uświęcenie bowiem jest dziełem Ducha Świętego, nie naszym.. My tylko współdziałamy, poddając się Bogu.
Łaska to także n i c z y m niezasłużona przychylność Boga. To Bóg wybiera czy chce coś nam dać i gdy daje, daje, bo chce, nie ponieważ zasłużyliśmy na to.
Książka wyjaśnia, że gdy wierzący zaczyna żyć...
2016-10-26
Genialne świadectwo mocy Bożej, przebudzenia, które rozprzestrzeniło się wśród klasy robotniczej i zapoczątkowało istnienie Międzynarodowej Społeczności Biznesmenów Pełnej Ewangelii.
Genialne świadectwo mocy Bożej, przebudzenia, które rozprzestrzeniło się wśród klasy robotniczej i zapoczątkowało istnienie Międzynarodowej Społeczności Biznesmenów Pełnej Ewangelii.
Pokaż mimo to2016-08-19
2016-07-20
Genialna książka, powinna być lekturą obowiązkową w szkołach!
Genialna książka, powinna być lekturą obowiązkową w szkołach!
Pokaż mimo to2014-10-13
Mama Kubusia jest w ciąży, a Kubuś przeżywa radość i niepokój, a rodzice wspierają go w tym, co przeżywa. Fajna, choć Kubuś ma siostrzyczkę była lepsza, niemniej jednak polecam.
Mama Kubusia jest w ciąży, a Kubuś przeżywa radość i niepokój, a rodzice wspierają go w tym, co przeżywa. Fajna, choć Kubuś ma siostrzyczkę była lepsza, niemniej jednak polecam.
Pokaż mimo to2013-09-13
Pokazuje dzieciom, co dzieje się na Ulicy Czereśniowej nocą. No mniej się dzieje, więc jest nudniejsza, niż poprzednie, ale nadal urocza.
Grube kartonowe kartki, duży format. Polecam.
Pokazuje dzieciom, co dzieje się na Ulicy Czereśniowej nocą. No mniej się dzieje, więc jest nudniejsza, niż poprzednie, ale nadal urocza.
Grube kartonowe kartki, duży format. Polecam.
2013-09-12
Lepsza niż poprzednia.
Bajki z morałem, który trzeba samemu znaleźć.
Lepsza niż poprzednia.
Bajki z morałem, który trzeba samemu znaleźć.
2014-01-07
2014-08-01
Moim zdaniem seria Mamoko jest lepsza niż na Ulicy czereśniowej - mamy Mam oko na listery i Miasteczko Mamoko! Więcej szczegółów do szukania, jest mniej przejrzysta niż Na Ulicy więc trudniej znaleźć rzeczy.. Niepokoją mnie jednak dwie rzeczy: postać cyrkowców - małych chochlików-diabełków oraz no właśnie.. oko. Oko jest symbolem Iluminatów, dziwnie wygląda to w bajce dla dzieci. Wiem, że jest godłem/nazwą miasta, ale dlaczego zostało nim właśnie jedno oko, a nie dwoje? przecież mamy dwoje oczu..
Może demonizuję. Tak czy siak, bajka obrazkowa przednia. Polecam.
Moim zdaniem seria Mamoko jest lepsza niż na Ulicy czereśniowej - mamy Mam oko na listery i Miasteczko Mamoko! Więcej szczegółów do szukania, jest mniej przejrzysta niż Na Ulicy więc trudniej znaleźć rzeczy.. Niepokoją mnie jednak dwie rzeczy: postać cyrkowców - małych chochlików-diabełków oraz no właśnie.. oko. Oko jest symbolem Iluminatów, dziwnie wygląda to w bajce dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-25
Arcydzieło. Głębokie profile psychologiczne, bogate życie emocjonalne bohaterów: Julii, Marcusa, Hadassy i Arestetesa. Ogromnie podoba mi się opis upadku Julii i to, że wszystkie jej niepowiedzenia i czyny wynikają z jej niezaspokojonych potrzeb: autonomii w szczególności, zrozumienia, akceptacji, bliskości. Juliia jest ofiarą swoich rodziców, którzy nie potrafią jej zrozumieć, brata, który daje jej zły przykład i swego ego, które zamiast mówić o swoim bólu, chowa urazę i bierze rozwiązywanie problemów wymierzanie sprawiedliwości w swoje ręce tak jak i goni za szczęściem za wszelką cenę nie bacząc na uczucia Arestetesa. Jej nienawiść, uraza, rozczarowanie życiem jest ogromna i tak bardzo potrzebuje, aby ją uleczył Bóg, ale ani Go zna ani szuka. Myśli, że poradzi sobie ze wszystkim sama. Przeciw wagą dla Julii jest Hadassa: wierna Bogu, poddana jego woli. Odrzuca Markusa, którego kocha, bo boi się, że odsunie ją od Jezusa. Przyznaje się przed wszystkimi Rzymianami, że wierzy, mimo że za wiarę w wywrotową filozofię Jezusa grozi śmierć. Bóg wysłuchuje jej modlitw w intencji Julii - pozwalając jej dalej pogrążać się w upadku i tarzać w grzechu i poznawać jego konsekwencje, Arstetesa - zachowując go od śmierci na arenie i ratując jego nowo narodzonego syna od śmierci, Feb i Decymusa, nawracając tego ostatniego tuż przed śmiercią oraz Markusa, zachowując Haddassę od śmierci na arenie.
Bóg jest Wielki a niniejsza książka jest zarówno penem na Jego cześć jak i zachętą do życia w poddaniu się woli Boga, wierze, że cierpienie w przypadku Julii - jest skutkiem grzechu, w przypadku Haddassy - ma ukryty sens, którego skutki znane są póki co tylko Bogu..
I tak oto zaczyna się drugi tom książki..
Wspaniałe dzieło, polecam serdecznie!
Arcydzieło. Głębokie profile psychologiczne, bogate życie emocjonalne bohaterów: Julii, Marcusa, Hadassy i Arestetesa. Ogromnie podoba mi się opis upadku Julii i to, że wszystkie jej niepowiedzenia i czyny wynikają z jej niezaspokojonych potrzeb: autonomii w szczególności, zrozumienia, akceptacji, bliskości. Juliia jest ofiarą swoich rodziców, którzy nie potrafią jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-31
Zachwyciła mnie ta książka. Marzeniem moim jest tak zawierzyć, tak poddać się Bogu i mieć taki z Nim kontakt jaki miała z nim Haddassa. Rivers ma ogromny talent pisarski, niesamowicie wciela się w postacie, dzięki czemu są żywe i prawdziwe, głębokie, nieważne czy są wierzący czy nie, grzesznicy, rozpustnicy czy.. święci. Potrafi pokazać ich zmagania, ich zagubienie, ich cierpienie. Jej książki przeżywa się całym sobą.
Polecam.
Zachwyciła mnie ta książka. Marzeniem moim jest tak zawierzyć, tak poddać się Bogu i mieć taki z Nim kontakt jaki miała z nim Haddassa. Rivers ma ogromny talent pisarski, niesamowicie wciela się w postacie, dzięki czemu są żywe i prawdziwe, głębokie, nieważne czy są wierzący czy nie, grzesznicy, rozpustnicy czy.. święci. Potrafi pokazać ich zmagania, ich zagubienie, ich...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-10
Trochę zdziwił mnie niespodziewany przeskok narratora wróbla na narratora chłopca i moim zdaniem nie potrzebne jest wtrącenie ''o księdzu, który powiedział'', bo tylko wydłuża historię, ale pointa.. Poryczałam się. ''Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli..''
Polecam gorąco.
Trochę zdziwił mnie niespodziewany przeskok narratora wróbla na narratora chłopca i moim zdaniem nie potrzebne jest wtrącenie ''o księdzu, który powiedział'', bo tylko wydłuża historię, ale pointa.. Poryczałam się. ''Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli..''
Polecam gorąco.
Wstrząsająca historia, płakałam strasznie: główna bohaterka doświadczyła wiele - prostytucji, uzależnienia, znęcania się..
Książka jest napisana na faktach autentycznych.
To moja trzecia książka tej autorki. Brakowało mi czegoś. Tej punktem kulminacyjnym miało być odnalezienie miłości, większą niż jej ojca.. I jakoś tak oczekiwałam, że jej tata, za którym tak tęskniła, i którego wspomnienie trzymało ją przy życiu we wszystkich kolejach jej życia, zawiedzie ją do tego stopnia, że zaufa Bogu.. Tymczasem obyło się bez dramatów.. Może to i lepiej? W końcu ta kobieta i tak wiele przeszła...
Wstrząsająca historia, płakałam strasznie: główna bohaterka doświadczyła wiele - prostytucji, uzależnienia, znęcania się..
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest napisana na faktach autentycznych.
To moja trzecia książka tej autorki. Brakowało mi czegoś. Tej punktem kulminacyjnym miało być odnalezienie miłości, większą niż jej ojca.. I jakoś tak oczekiwałam, że jej tata, za którym tak tęskniła, i...