Opinie użytkownika
9/10 za to, że zabrakło mi chusteczek. Nigdy przedtem i chyba już nigdy po nie płakałam przy książce aż tak..
Pokaż mimo to
Obszerna książka poruszająca wiele wątków. Ja się pogubiłam nieco, choć Schmitta uwielbiam.
Więcej: https://bookoholizm.wordpress.com/2016/04/11/e-e-shmitt-ze-swoimi-papugami/
Męczyłam tę książkę chyba 1,5 miesiąca. Poważnie.. Ale nie dlatego, że jest zła. Absolutnie! Książkę czyta się naprawdę bardzo dobrze, tylko po pierwsze temat ma dość trudny (opowiada o miłości pewnej Hiszpanki do Marokańczyka, który chce ją wykorzystać do swoich celów..), a po drugie od początku bałam się, że wiem, jak skończy się ten utwór. Czy się pomyliłam? Nic Wam nie...
więcej Pokaż mimo to
Jak dla mnie książka powinna mieć jeszcze (pomimo swoich niemałych rozmiarów) jeszcze jakieś 100 stron więcej, bo czuję niedosyt i mam wrażenie, że pani Ania urwała pisanie w połowie. (Jeśli celowo, bo będzie kontynuacja, to w porządku, ale jeśli nie, to jestem zawiedziona)
I uwielbiam Nelę. UWIELBIAM! Naprawdę :D
Kocham Schmitta - nie cierpię dramatów. Jakimże więc dramatem było, gdy okazało się, że "Intrygantki" to utwór dramatyczny. ;) Choć nie powiem, że pierwszy z czterech utworów połknęłam w całości. Przy drugim straciłam nieco zapał, ale równie przyjemnie się czytało. Dwa ostatnie utwory - choć krótkie - jakoś nie potrafiły do mnie przemówić. Niemniej, "Schmitt zawsze...
więcej Pokaż mimo toKsiążka z projektu "z rąk do rąk" autorki Anny Daszuty. Czytało się o tyle ciekawiej, że większość wcześniejszych czytelniczek zostawiała różne komentarze, uwagi na marginesie itd. Sama fabuła bardzo fajna, aczkolwiek kilkanaście ostatnich stron dość mocno naznaczonych manierą autorki do inwersji. Szyk przestawiany na wszelkie możliwe sposoby mnie nieco utrudniał odbiór,...
więcej Pokaż mimo to
https://bookoholizm.wordpress.com/2015/07/24/aremil-iluzjonistow-wschodnie-rubieze-alicja-makowska/
Recenzja książki na stronie powyżej! ;)
Wymarzony czas to wymarzona książka żeby się pośmiać, popłakać i zauroczyć w twórczości Magdaleny Kordel do granic możliwości! Nic dodać nic ująć. ;D
Pokaż mimo to
Książka mnie zauroczyła. Ale miała dobre wejście, bo z Malowniczem spotkałam się już wcześniej przy lekturze ostatniej części tej serii - "Tajemnicy bzów". "Wymarzony dom" był więc odpowiedzią na wiele nurtujących pytań, na które odpowiedzi nie mogłam doszukać się w ostatniej części. Piękna opowieść!
Nadto, przypomina mi, być może złudnie, cykl stworzony przez Annę...
Historia Kopciuszka, który opiera się urokom księcia..
A ja zauroczyłam się tą opowieścią. ;)
Daję pięć gwiazdek, bo przez połowę książki totalnie nie mogłam się wciągnąć w treść. No nijak nie szło.. Chyba jestem w takim wieku, że opowieści trzynastoletniej dziewczyny już mnie nie kręcą. ;)
Niemniej - druga część książki - już ok.
Tak czy inaczej polecam raczej osobom do 16 roku życia. :)
Cecelia mnie zaskoczyła. Początkowo bowiem, jak tylko zaczęłam książkę czytać miałam wrażenie, że wzięłam w ręce kiepski utwór tej autorki (a po "P.S. Kocham Cię" i "Love, Rosie" naprawdę miałam wobec niej duże wymagania.) Okazało się jednak, że niepotrzebnie się zraziłam na początku i powinnam Cecelię bardzo przeprosić za swoje pierwsze wrażenie.
Dzięki niej ja chyba...
Wielce zniecierpliwiona czekałam, by wziąć książkę w ręce. Czytało się świetnie, przeżywałam z Clarissą każdy nowy występek Rafe'a.
W trakcie czytania miałam nierzadko wrażenie, że obaj mężczyźni mogą być jakoś ze sobą powiązani...
Ogólnie - super, ale dwa minusy..
1) mieszana narracja..
2) zakończenie; oczekiwałam więcej. Znacznie więcej..
Coś niesamowitego! Nigdy nie sądziłam, że historia strażaków-spadochroniarzy może być aż tak fascynująca!
Romans Gulla i Rowan - rewelacja! Może dlatego, że podobnie podchodziłam do mężczyzn, związków i mam słabość do takich pewnych siebie romantyków :D
No i próba rozwikłania zagadki - kto, dlaczego..
Przyznam, że od początku sądziłam, że to akurat ten człowiek.. Tylko...
Potwierdzam opinie o tym, że kontynuacja jest o wiele lepsza od pierwszej części - "Zostań, jeśli kochasz". Nie wiem, czy to z powodu innej narracji, czy dlatego, że historia nabrała tempa.. Ale czyta się z pewnością z większą przyjemnością niż część pierwszą. :)
Pokaż mimo to
Jeśli ktokolwiek powiedziałby mi, że czytanie pocztówek i e-maili będzie tak wciągające nigdy bym nie uwierzyła. A jednak!
Chociaż początkowo ciężko było wdrożyć się w taki styl, to później nie dało się oderwać od książki!
Cudo!
Książka, która potrafi rozbawić. Dialogi Willa i Lou - coś niesamowitego. A jednak ostatnie 30 stron oznaczało mękę nie tylko dla Lou, ale także dla mnie. Płakałam razem z nią i razem z nią cierpiałam. Przeczytałam książkę jakieś 10 minut temu - do tej pory wszystko we mnie drży.
Pokaż mimo to