Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwaga! Zawiera śladowe ilości LGBT!

Uważam, że jeżeli chodzi o książki dla dzieci, to każda zawierająca treści dotyczące odmienności seksualnej, powinna być zaopatrzona w takie ostrzeżenie. Niekoniecznie rodzice chcą dzieciom od małego ukierunkowywać ich świat.
Co prawda w książce jest to przedstawione tylko dwukrotnie: raz w bardzo subtelny sposób - trzymanie się za rękę z kolegą, co jeszcze może przejść niezauważone, ale drugi raz
"Odwracam się i widzę Oskara. Przytulam się do niego ostrożnie, żeby go nie obudzić (...) Leżę i przyglądam się twarzy Oskara w ciemności. I wyobrażam sobie twarze innych osób, które kocham."
Naprawdę? Nie mogło być bez tego? Przecież to książka dla dzieci! Dla niektórych może to nic, ale skoro nam każe się szanować ich odmienność, to dlaczego ten szacunek ma działać tylko w jedną stronę?
Byłam zachwycona tą serią, ale teraz boję się co może zawierać czwarta, ostatnia historia...
Poza tymi dwoma scenami, książka oczywiście przekazuje ważne treści. Porusza temat samotności, wyizolowania, tego co się dzieje z psychiką dziecka podczas wojny i jak ważne jest, żeby w chwilach, gdy całe życie dziecka runie, nie pozwolić mu się zamknąć w sobie i nie zostawiać go z tym wszystkim samego.

Uwaga! Zawiera śladowe ilości LGBT!

Uważam, że jeżeli chodzi o książki dla dzieci, to każda zawierająca treści dotyczące odmienności seksualnej, powinna być zaopatrzona w takie ostrzeżenie. Niekoniecznie rodzice chcą dzieciom od małego ukierunkowywać ich świat.
Co prawda w książce jest to przedstawione tylko dwukrotnie: raz w bardzo subtelny sposób - trzymanie się za rękę...

Może moja opinia na tle wcześniejszych 10 i 9 gwiazdek wydać się dziwna, ale książka mnie nie oczarowała. Ot, zwykłe czytadło opisujące, ostatecznie spełnione, życie głównej bohaterki.
Pyskata dziewczynka po przeprowadzce do wymarzonego miasta doznaje rozczarowania, bo nie tak sobie wyobrażała nowy dla niej świat. Dzieci są okrutne, a ją coraz bardziej otula nieśmiałość. Ale na swojej drodze spotyka coraz więcej przychylnych jej osób. Zakłada rodzinę, a po latach zaczyna malować. Ostatecznie jako dojrzała kobieta czuje się spełniona. Historia pod jaką mogłaby się podpisać część z nas, trochę wzruszająca, trochę irytująca, momentami niezrozumiała... Jednak książki nie czytałam z zapartym tchem, odkładałam i nie ciągnęło mnie, żeby wrócić do czytania dalszego ciągu historii głównej bohaterki. Niestety nie podzielam zachwytów książką. Dla mnie pozostanie jedną z wielu, które kiedyś przeczytałam. Może tytuł zapamiętam, ale fabułę okryje mgła czasu. Można przeczytać, ale dla mnie nic nadzwyczajnego.

Może moja opinia na tle wcześniejszych 10 i 9 gwiazdek wydać się dziwna, ale książka mnie nie oczarowała. Ot, zwykłe czytadło opisujące, ostatecznie spełnione, życie głównej bohaterki.
Pyskata dziewczynka po przeprowadzce do wymarzonego miasta doznaje rozczarowania, bo nie tak sobie wyobrażała nowy dla niej świat. Dzieci są okrutne, a ją coraz bardziej otula nieśmiałość....

Daję 8 gwiazdek, bo książka naprawdę mnie wciągnęła i mimo, że od początku większość moich podejrzeń się sprawdziła, czytałam z zapartym tchem. Jedyne czego nie rozumiem to wciśniętego, jakby na siłę już pod sam koniec książki, wątku homoseksualnego. Nie wnosił on do przedstawionej historii niczego, więc pytam: "po co?"

Daję 8 gwiazdek, bo książka naprawdę mnie wciągnęła i mimo, że od początku większość moich podejrzeń się sprawdziła, czytałam z zapartym tchem. Jedyne czego nie rozumiem to wciśniętego, jakby na siłę już pod sam koniec książki, wątku homoseksualnego. Nie wnosił on do przedstawionej historii niczego, więc pytam: "po co?"

Ciekawa historia, świetnie nakreśleni bohaterowie (zwłaszcza postać Oli'ego). Dla mnie jeszcze lepsza niż poprzednia "Gra". Polecam przeczytać.

Ciekawa historia, świetnie nakreśleni bohaterowie (zwłaszcza postać Oli'ego). Dla mnie jeszcze lepsza niż poprzednia "Gra". Polecam przeczytać.

Historia opisana w książce naprawdę świetna, choć przyjemność lektury psuły mi błędy w tekście. Było ich tyle, że momentami źle się czytało. I chodzi tu nie tylko o pomylone litery czy wyrazy, ale nieraz nie byłam w stanie zrozumieć zdania. Śmiem twierdzić, że książka została oddana do druku bez korekty. Również w wątku z torebką, mam wrażenie, że autor sam nie pamiętał co pisze. Najpierw czytam, że bohater odłożył ją na miejsce dokładając pułapkę na myszy, a parę stron dalej ukrywa tą samą torebkę, którą wcześniej szczelnie zawiązał w worku. Myślałam, że coś się wyjaśni na sam koniec, ale nie. Jakby autor z czegoś się wycofał i zapomniał zatrzeć ślady. Ale ogólny wydźwięk na plus, tylko przy następnej książce polecam jej oddanie do korekty i przeczytanie, żeby się upewnić czy wszystkie wątki są spójne. No chyba, że to ja coś przeoczyłam...

Historia opisana w książce naprawdę świetna, choć przyjemność lektury psuły mi błędy w tekście. Było ich tyle, że momentami źle się czytało. I chodzi tu nie tylko o pomylone litery czy wyrazy, ale nieraz nie byłam w stanie zrozumieć zdania. Śmiem twierdzić, że książka została oddana do druku bez korekty. Również w wątku z torebką, mam wrażenie, że autor sam nie pamiętał co...

Czytając książkę czułam się jakbym miała déjà vu. Po wcześniejszej lekturze "Nieśmiertelnego" (czy też "Cienistych ogni") nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że książka została oparta na tym samym wątku, dorzucając tylko do kotła inteligentnego dzieciaka, psy czytające sobie w myślach i dorosłych superbohaterów. Na koniec spajając całą historię przelukrowanym szczęśliwym zakończeniem. Trochę się zawiodłam.

Czytając książkę czułam się jakbym miała déjà vu. Po wcześniejszej lekturze "Nieśmiertelnego" (czy też "Cienistych ogni") nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że książka została oparta na tym samym wątku, dorzucając tylko do kotła inteligentnego dzieciaka, psy czytające sobie w myślach i dorosłych superbohaterów. Na koniec spajając całą historię przelukrowanym szczęśliwym...

Bardzo dobra książka. Pokazuje jak wydarzenia z naszego życia kształtują nasz charakter i jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, żeby uwolnić się od tego co nas niszczy.
Bohaterami jest szóstka zupełnie obcych ludzi, których pozornie nic nie łączy. Ale czy na pewno? Autorka świetnie pokazała słabości ludzkie i uczucia targające bohaterami.
Niestety zabrakło mi czegoś w zakończeniu. Może chodzi o to, że niemal wszyscy uczestnicy gry w samym finale okazali słabość? Że, po tym co przeszli, zbyt proste argumenty ich złamały? Mimo pozostawiającego niedosyt zakończenia, polecam przeczytać.

Bardzo dobra książka. Pokazuje jak wydarzenia z naszego życia kształtują nasz charakter i jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, żeby uwolnić się od tego co nas niszczy.
Bohaterami jest szóstka zupełnie obcych ludzi, których pozornie nic nie łączy. Ale czy na pewno? Autorka świetnie pokazała słabości ludzkie i uczucia targające bohaterami.
Niestety zabrakło mi czegoś w...

Co to miało być? Hołd dla safistek? Kompletnie nie rozumiem zamierzenia autorki. Główna bohaterka nie może się zdecydować czy jest homo czy hetero. Kuzyn ma romans z kuzynką, mężatka zdradza męża z kobietą... A jakby komuś było mało przeżyją tylko lesbijki! Witajcie w świecie na miarę naszych czasów!

Co to miało być? Hołd dla safistek? Kompletnie nie rozumiem zamierzenia autorki. Główna bohaterka nie może się zdecydować czy jest homo czy hetero. Kuzyn ma romans z kuzynką, mężatka zdradza męża z kobietą... A jakby komuś było mało przeżyją tylko lesbijki! Witajcie w świecie na miarę naszych czasów!