Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po 18 latach przypomniałem sobie, że ją w ogóle czytałem... Fajna, aczkolwiek sam motyw niezbyt oryginalny.

Po 18 latach przypomniałem sobie, że ją w ogóle czytałem... Fajna, aczkolwiek sam motyw niezbyt oryginalny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem przyjemna książka. Miło mi się przy niej zasypiało. Jedynie zakończenie było nieco rozczarowujące. Ogółem przydałaby się taka pozytywna literatura dla dorosłych, by nie czytać tylko o tragediach.

Całkiem przyjemna książka. Miło mi się przy niej zasypiało. Jedynie zakończenie było nieco rozczarowujące. Ogółem przydałaby się taka pozytywna literatura dla dorosłych, by nie czytać tylko o tragediach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Główny wniosek z przeczytania tej książka: powinna być jak najszybciej przetłumaczona na norweski...

Główny wniosek z przeczytania tej książka: powinna być jak najszybciej przetłumaczona na norweski...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż napisana jest bardzo przystępnym językiem - można powiedzieć, że być może nawet aż za bardzo przystępnym.
Przerażające jest jednak to, o czym pisze autorka, a mianowicie - jak w niemałym mieście rzekomo nadzwyczaj cywilizowanego państwa ma miejsce niekończąca się społeczna patologia. Można powiedzieć, że i w Polsce dochodzi do sporów lewicowo-prawicowych, ataków na homoseksualistów i imigrantów, ale to naprawdę nic przy tym, co dzieje się w Belfaście.

Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż napisana jest bardzo przystępnym językiem - można powiedzieć, że być może nawet aż za bardzo przystępnym.
Przerażające jest jednak to, o czym pisze autorka, a mianowicie - jak w niemałym mieście rzekomo nadzwyczaj cywilizowanego państwa ma miejsce niekończąca się społeczna patologia. Można powiedzieć, że i w Polsce dochodzi do sporów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ech... Kolejna dołująca książka. Mam nadzieję, iż mimo wszystko ta nader sceptyczna wizja autora się nie ziści.

Ech... Kolejna dołująca książka. Mam nadzieję, iż mimo wszystko ta nader sceptyczna wizja autora się nie ziści.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był dla mnie dość niemrawy (choć już na początku doceniłem świetne didaskalia), ale z czasem akcja się rozkręciła. Stasiuk przedstawia w tej sztuce absurd fatalizmu (czy też może fatalizm absurdu?), ale jest to inny absurd niż na przykład u Kafki.
Mimo wszystko nieco bardziej wolę "Czekając na Turka".

Początek był dla mnie dość niemrawy (choć już na początku doceniłem świetne didaskalia), ale z czasem akcja się rozkręciła. Stasiuk przedstawia w tej sztuce absurd fatalizmu (czy też może fatalizm absurdu?), ale jest to inny absurd niż na przykład u Kafki.
Mimo wszystko nieco bardziej wolę "Czekając na Turka".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie nie mam się do czego przyczepić. Tyle tylko, że... ta wizja Turcji jest przerażająca. I piszę to z perspektywy kogoś, kto nie jest całkowitym żółtodziobem w kwestii Azji Mniejszej oraz Bliskiego Wschodu. Najbardziej przerażające jest to, jak bardzo ci ludzie nie chcieli zrozumieć argumentów drugiej strony i na każdy w miarę sensowny argument reagowali poprzez ucięcie rozmowy... Chociaż, umówmy się - czy polscy nacjonaliści nie zachowaliby się tak samo?...
W każdym razie, w bardzo smutny sposób, ale książka ta potwierdza to, co sądzę od lat - że największe różnice międzykulturowe ujawniają się nie przy tych najbardziej oczywistych rzeczach (tutaj możemy być na nie przygotowani, więc specjalnie nas nie zaskakują), ale wtedy, kiedy tego zupełnie nie oczekujemy.

Właściwie nie mam się do czego przyczepić. Tyle tylko, że... ta wizja Turcji jest przerażająca. I piszę to z perspektywy kogoś, kto nie jest całkowitym żółtodziobem w kwestii Azji Mniejszej oraz Bliskiego Wschodu. Najbardziej przerażające jest to, jak bardzo ci ludzie nie chcieli zrozumieć argumentów drugiej strony i na każdy w miarę sensowny argument reagowali poprzez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na tak krótki tekst bardzo dowcipny i celny pod względem uwag dotyczących ówczesnego świata tureckiego. I tylko pierwszego aktu żal...

Jak na tak krótki tekst bardzo dowcipny i celny pod względem uwag dotyczących ówczesnego świata tureckiego. I tylko pierwszego aktu żal...

Pokaż mimo to

Okładka książki Wilq Superbohater Bartosz Minkiewicz, Tomasz Minkiewicz
Ocena 7,4
Wilq Superbohater Bartosz Minkiewicz,...

Na półkach:

Co prawda nie do końca rozumiem ten typ humoru, ale odniesienia muzyczne zacne :)

Co prawda nie do końca rozumiem ten typ humoru, ale odniesienia muzyczne zacne :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie daję dziesiątki, ponieważ spodziewałem się JESZCZE LEPSZYCH reportaży. Niemniej jednak muszę pochwalić autora - zazwyczaj nie lubię ironii, ale tutaj jest ona tak zgrabna i subtelna, że czytanie tych tekstów sprawiało mi przyjemność. Swoją drogą, umieszczenie najdłuższego rozdziału na samym początku jest rzadkim i dość odważnym posunięciem - nic tylko pogratulować autorowi.
P.S. Jeśli ktoś sądził, że czeski komunizm był wesołym czasem spod znaku "Malovaný džbánku", to grubo się mylił.

Nie daję dziesiątki, ponieważ spodziewałem się JESZCZE LEPSZYCH reportaży. Niemniej jednak muszę pochwalić autora - zazwyczaj nie lubię ironii, ale tutaj jest ona tak zgrabna i subtelna, że czytanie tych tekstów sprawiało mi przyjemność. Swoją drogą, umieszczenie najdłuższego rozdziału na samym początku jest rzadkim i dość odważnym posunięciem - nic tylko pogratulować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skuszony mającym wkrótce ukazać się filmem, udałem się do biblioteki z zamiarem sprawdzenia i przeczytania "czym się je" ten Kapitan Majtas. Książka jest króciutka, więc wystarczyło jakieś pół godziny w kąciku czytelni działu obcojęzycznego (wybrałem tę opcję, gdyż tam nie trzeba się tłumaczyć z faktu bycia staruchem czytającym książki dla dzieciaków ;) )
No i cóż... Gdybym był o 20 lat młodszy, prawdopodobnie UWIELBIAŁBYM tę serię i w ciągu dwóch tygodni przeczytał wszystkie dostępne w bibliotece egzemplarze. Nawet dziś raz czy dwa razy zaśmiałem się pod nosem nie bacząc na ewentualne reakcje obecnych w czytelni.
Niestety, mam już te dwadzieścia lat więcej... Dlatego "tylko" siódemka. Ciekaw jestem jak Kapitan Majtas zostanie zaprezentowany na dużym ekranie - czy będzie to totalnie dziecinna opowiastka, czy też coś na kształt "Shreka" i "Gdzie jest Dory?"?

Skuszony mającym wkrótce ukazać się filmem, udałem się do biblioteki z zamiarem sprawdzenia i przeczytania "czym się je" ten Kapitan Majtas. Książka jest króciutka, więc wystarczyło jakieś pół godziny w kąciku czytelni działu obcojęzycznego (wybrałem tę opcję, gdyż tam nie trzeba się tłumaczyć z faktu bycia staruchem czytającym książki dla dzieciaków ;) )
No i cóż... Gdybym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznijmy od pozytywów... Ta niewielka książeczka ma bardzo elegancką oprawę graficzną. Na stronach parzystych mamy (prawdopodobnie) sentencje odautorskie, zaś na nieparzystych - cytat z Biblii; sentencje i cytaty na sąsiednich stronach czasami się uzupełniają, a czasami nie. Prawdopodobnie silnie wierzącym chrześcijanom bardzo się spodoba, natomiast bardziej krytyczni obserwatorzy zwrócą uwagę na pewną niespójność przekazu: na jednej stronie przeczytać możemy, że "miłość Boga potrafi czasem być dla nas trudna, niezrozumiała i nieprzyjemna", a w dalszej części publikacji - że "Bóg jest prosty i kocha prostą miłością". Cóż, być może trzeba być ekstremalnym chrześcijaninem, by to zrozumieć...

Zacznijmy od pozytywów... Ta niewielka książeczka ma bardzo elegancką oprawę graficzną. Na stronach parzystych mamy (prawdopodobnie) sentencje odautorskie, zaś na nieparzystych - cytat z Biblii; sentencje i cytaty na sąsiednich stronach czasami się uzupełniają, a czasami nie. Prawdopodobnie silnie wierzącym chrześcijanom bardzo się spodoba, natomiast bardziej krytyczni...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mi się podobało; szkoda tylko, że takie krótkie.

Bardzo mi się podobało; szkoda tylko, że takie krótkie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa zabawa z dekonstrukcją i z "żydowskością" w tle.

Ciekawa zabawa z dekonstrukcją i z "żydowskością" w tle.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem z ciekawości przeglądam w księgarni czy supermarkecie książeczki dla dzieci. Tutaj okładka była ciekawa, ale treść... No nie wiem, nawet niemowlakowi bym czegoś takiego nie kupił. Naciągane 3/10.

Czasem z ciekawości przeglądam w księgarni czy supermarkecie książeczki dla dzieci. Tutaj okładka była ciekawa, ale treść... No nie wiem, nawet niemowlakowi bym czegoś takiego nie kupił. Naciągane 3/10.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy przeglądasz książkę w całości w księgarni, a mimo to stwierdzasz, że chciałbyś ją kupić - to znak, że musi być 10/10! I to mimo faktu, że mam już te swoje "twenties" na koncie. Pod pozorem na pierwszy rzut oka idiotycznej książki kryją się czasami całkiem celne, psychologiczne spostrzeżenia.
Przyznam, że zdziwiło mnie zbulwersowanie tak wielu użytkowników. Sam czasami wręcz do przesady dbam o książki, ale, proszę państwa, ta książka JEST po to, by ją zniszczyć. Dbać możemy o Pana Tadeusza wydanego przed II Wojną Światową albo o ekskluzywne wydanie Harry'ego Pottera po grenlandzku. Ta książka NAPRAWDĘ nie potrzebuję dbania - wierzcie mi, autorka się nie obrazi.

Kiedy przeglądasz książkę w całości w księgarni, a mimo to stwierdzasz, że chciałbyś ją kupić - to znak, że musi być 10/10! I to mimo faktu, że mam już te swoje "twenties" na koncie. Pod pozorem na pierwszy rzut oka idiotycznej książki kryją się czasami całkiem celne, psychologiczne spostrzeżenia.
Przyznam, że zdziwiło mnie zbulwersowanie tak wielu użytkowników. Sam czasami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to może tak dobra publikacja jak fenomenalne "Zniszcz ten dziennik", ale "daje radę". Aczkolwiek raczej tylko dla dzieci.

Nie jest to może tak dobra publikacja jak fenomenalne "Zniszcz ten dziennik", ale "daje radę". Aczkolwiek raczej tylko dla dzieci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko jest oceniać relatywnie lekkie dzieło twórcy, który z biegiem lat stał się synonimem polskiej martyrologii. Miło się czytało, ładne to, ale... Od razu pojawia mi się w głowie myśl, że za mało tu tragedii polskiego narodu :P Dobra, wiem, trochę to ironiczne, ale moje odczucia z czytania "Sonetów krymskich" można porównać do jedzenia bardzo smacznej, ale bardzo słabo przyprawionej potrawy.

Ciężko jest oceniać relatywnie lekkie dzieło twórcy, który z biegiem lat stał się synonimem polskiej martyrologii. Miło się czytało, ładne to, ale... Od razu pojawia mi się w głowie myśl, że za mało tu tragedii polskiego narodu :P Dobra, wiem, trochę to ironiczne, ale moje odczucia z czytania "Sonetów krymskich" można porównać do jedzenia bardzo smacznej, ale bardzo słabo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko ocenić tak krótki wierszyk (a już tym bardziej wierszyk dla dzieci), ale myślę, że to jeden z lepszych zabawowych utworów Brzechwy.

Ciężko ocenić tak krótki wierszyk (a już tym bardziej wierszyk dla dzieci), ale myślę, że to jeden z lepszych zabawowych utworów Brzechwy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby tak wyglądały podręczniki szkolne, to mielibyśmy chmarę geniuszy. Informacje w książce były zawarte w taki sposób, że pamiętam je do dzisiaj!

Gdyby tak wyglądały podręczniki szkolne, to mielibyśmy chmarę geniuszy. Informacje w książce były zawarte w taki sposób, że pamiętam je do dzisiaj!

Pokaż mimo to