Bardzo dobra pozycja, która wbrew pozorom całkiem przyzwoicie oparła się próbie czasu. Choć napisana jakieś 25 lat temu, trzyma poziom, a nawet przekazuje informacje na tematy, których inne książki o wszechświecie dla dzieci nawet nie poruszają. Fakt, że trzeba mieć pewną wiedzę, by sprostować informacje, które dziś już są uaktualnione, ale i tak jestem niezwykle zadowolona z lektury - właśnie dlatego, że mogłam poczytać dziecku o czymś, czego nie znaleźliśmy w innych książkach. Polecam.

Bardzo dobra pozycja, która wbrew pozorom całkiem przyzwoicie oparła się próbie czasu. Choć napisana jakieś 25 lat temu, trzyma poziom, a nawet przekazuje informacje na tematy, których inne książki o wszechświecie dla dzieci nawet nie poruszają. Fakt, że trzeba mieć pewną wiedzę, by sprostować informacje, które dziś już są uaktualnione, ale i tak jestem niezwykle zadowolona...

Super książka o wznoszeniu się do gwiazd, kwestia taka że chyba nie ma co o tym zbytnio marzyć, bo dość problemów na Ziemi jest...

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Super książka o wznoszeniu się do gwiazd, kwestia taka że chyba nie ma co o tym zbytnio marzyć, bo dość problemów na Ziemi jest...

Znalazłem karton z książkami w piwnicy, a tam kolejne książki które przeczytałem. Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.

Heh, kiedy ja to czytałam... To była moja pierwsza styczność z "Monstrrrualną erudycją". Cóż to było za uderzenie! Poznawanie planet poprzez osobiste zwiedzanie ich, porównywanie Słońca do pralki, szczegółowy opis tego, jak słońce chodziłoby po nieboskłonie z punktu widzenia mieszkańca Merkurego, a w ostateczności zmarznięty Plutończyk, którego kichnięcie wyrzuca do czarnej dziury (te czasy, kiedy Pluton był jeszcze planetą...). I całe mnóstwo, cóż, porażających swą niezwykłością informacji, których na pewno nie spodziewałbyś się znaleźć w takiej cieniutkiej, pstrokatej książczynie dla dzieci (a których mimo to nie dała mi dotąd żadna inna książka o kosmosie). Absolutne cudo.

Heh, kiedy ja to czytałam... To była moja pierwsza styczność z "Monstrrrualną erudycją". Cóż to było za uderzenie! Poznawanie planet poprzez osobiste zwiedzanie ich, porównywanie Słońca do pralki, szczegółowy opis tego, jak słońce chodziłoby po nieboskłonie z punktu widzenia mieszkańca Merkurego, a w ostateczności zmarznięty Plutończyk, którego kichnięcie wyrzuca do czarnej...

Gdyby tak wyglądały podręczniki szkolne, to mielibyśmy chmarę geniuszy. Informacje w książce były zawarte w taki sposób, że pamiętam je do dzisiaj!

Gdyby tak wyglądały podręczniki szkolne, to mielibyśmy chmarę geniuszy. Informacje w książce były zawarte w taki sposób, że pamiętam je do dzisiaj!

Książka, która w łatwy sposób opisuje to co nad nami i jeszcze dalej. Rozbudziła we mnie zainteresowanie kosmosem i astronomią.

Książka, która w łatwy sposób opisuje to co nad nami i jeszcze dalej. Rozbudziła we mnie zainteresowanie kosmosem i astronomią.

Zabawna książka z serii "Monstrualna Edycja", tym razem o kosmosie. z tej serii przeczytałam jedynie tą i pewnie wypożyczę następną. Można się z niej dowiedzieć wiele ciekawostek o kosmosie, zobaczyć gwiazdozbiory a także "odbyć podróż" po wszystkich planetach układu słonecznego.

Zabawna książka z serii "Monstrualna Edycja", tym razem o kosmosie. z tej serii przeczytałam jedynie tą i pewnie wypożyczę następną. Można się z niej dowiedzieć wiele ciekawostek o kosmosie, zobaczyć gwiazdozbiory a także "odbyć podróż" po wszystkich planetach układu słonecznego.

Świetna! Dla dzieciaków i młodych którzy interesują się astronomią to jest po prostu ksiązka rewelacyjna... gdy na nią patrzę w mojej szafce to się uśmiecham! kosmicznie fajna!

Świetna! Dla dzieciaków i młodych którzy interesują się astronomią to jest po prostu ksiązka rewelacyjna... gdy na nią patrzę w mojej szafce to się uśmiecham! kosmicznie fajna!

Seria nie była tak fajna jak Strrraszna historia, ale też czytałem z zainteresowaniem.

Seria nie była tak fajna jak Strrraszna historia, ale też czytałem z zainteresowaniem.