Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie potrafię zrozumieć skąd wzięło się uwielbienie trylogii "50 Twarzy Grey'a" gdy obok jest hm...całkiem dobra książka. Cóż, o gustach się nie dyskutuje.

Nie potrafię zrozumieć skąd wzięło się uwielbienie trylogii "50 Twarzy Grey'a" gdy obok jest hm...całkiem dobra książka. Cóż, o gustach się nie dyskutuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdybym miała w jednym zdaniu napisać co mi się nie podobało - nie byłabym w stanie. Możliwe, że nawet nie wiem co tak naprawdę sprawiło, że czytało mi się to tak ciężko. Książka dłużyła mi się niemiłosiernie. Dopiero, mniej więcej po przeczytaniu połowy pobieżnie się "wciągnęłam". Na pewno cieszę się, że ją skończyłam. Leżała niedokończona na mojej półce zdecydowanie za długo. Może dlatego, że miałam możliwość przeczytania FENOMENALNYCH tytułów, które całkowicie mnie pochłonęły? Może dlatego, że książka "Nigdy nie gasną" nie ma tak dużo do zaoferowania?
Mimo wszystko polecam, ponieważ najlepiej gdy sami ją ocenicie (zwracając uwagę na własne kryteria).

Pierwsza część według mnie była bardziej interesująca, chociaż gdy po czasie przeczytałam swoją opinię, uważam, że mocno przesadziłam chwaląc ją. Cóż, dużo musiało się zmienić w moim postrzeganiu konkretnych historii :)

Gdybym miała w jednym zdaniu napisać co mi się nie podobało - nie byłabym w stanie. Możliwe, że nawet nie wiem co tak naprawdę sprawiło, że czytało mi się to tak ciężko. Książka dłużyła mi się niemiłosiernie. Dopiero, mniej więcej po przeczytaniu połowy pobieżnie się "wciągnęłam". Na pewno cieszę się, że ją skończyłam. Leżała niedokończona na mojej półce zdecydowanie za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem cholernie nieobiektywna. Mam spaczony pogląd na życie, miłość, otaczającą rzeczywistość właśnie przez takich bohaterów jak Bradin Rothfeld. Przez jego brązowe oczy, gesty, sposoby na udowodnienie, że dla ukochanej osoby jest w stanie zrobić wszystko.

To NIE jest kolejna ckliwa opowieść o wielkiej miłości młodych, dopiero wkraczających w życie ludzi, gdzie milion pustych, wyjątkowo niedojrzałych scen powodowało, że miałam ochotę zamknąć książkę. To historia pokazująca prawdziwe oblicze, prawdziwej miłości, która opiera się na wyjątkowych wartościach.

Jeżeli na następny dzień macie zamiar zrobić coś produktywnego zdecydowanie nie polecam!Nie zaczynajcie czytać jej pod wieczór, ponieważ nie mogąc się oderwać spędzicie przy niej niemal całą noc.

Rano byłam w strzępkach. Obudziłam się z podpuchniętymi do płaczu oczami i rozerwanym sercem, które bolało coraz mocniej na samo wspomnienie ostatnich stron.

Jestem cholernie nieobiektywna. Mam spaczony pogląd na życie, miłość, otaczającą rzeczywistość właśnie przez takich bohaterów jak Bradin Rothfeld. Przez jego brązowe oczy, gesty, sposoby na udowodnienie, że dla ukochanej osoby jest w stanie zrobić wszystko.

To NIE jest kolejna ckliwa opowieść o wielkiej miłości młodych, dopiero wkraczających w życie ludzi, gdzie milion...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W oczekiwaniu na możliwość przeczytania kolejnej części, szukam powodu by oddychać gdyż ta książka zaparła mi dech.
Polecam!

W oczekiwaniu na możliwość przeczytania kolejnej części, szukam powodu by oddychać gdyż ta książka zaparła mi dech.
Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brak mi słów.
Czekam aż spadnie ze mnie ten cały natłok myśli i uczuć, który zawładnął mną po przeczytaniu Hopeless. Może wtedy będę w stanie sformułować choć w części godną tej książki opinię.

Polecam!

Brak mi słów.
Czekam aż spadnie ze mnie ten cały natłok myśli i uczuć, który zawładnął mną po przeczytaniu Hopeless. Może wtedy będę w stanie sformułować choć w części godną tej książki opinię.

Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Becca po raz kolejny mnie nie zawiodła, powiem więcej - wręcz zaskoczyła, że potrafi napisać coś jeszcze bardziej porywającego. Trzymająca w napięciu historia z fenomenalnym wątkiem miłosnym - fantastyczne połączenie. Polecam!

Becca po raz kolejny mnie nie zawiodła, powiem więcej - wręcz zaskoczyła, że potrafi napisać coś jeszcze bardziej porywającego. Trzymająca w napięciu historia z fenomenalnym wątkiem miłosnym - fantastyczne połączenie. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieśmiały uśmiech, delikatne błądzenie po tylnej okładce dłonią, milion myśli na sekundę i smutek. Wielki rozdzierający na kawałki smutek, którego długo nie będę w stanie od siebie odpędzić. To wszystko i jeszcze więcej poczułam po przeczytaniu ostatniej, fenomenalnej części serii: Dary Anioła. Na obecną chwilę nie jestem w stanie opuścić tamtego świata. Jakże mogłabym zostawić bohaterów, których pokochałam z całego serca? To niemal niewykonalne.

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Zakończenie jakże ocieplające duszę. Na mojej twarzy błądził delikatny uśmiech, kiedy wszystko zaczęło się uspokajać i ukazywać swoje niezakryte znakami zapytania oblicze.

Simon, oh tak bardzo się o Ciebie bałam, ostatecznie nie wierzyłam, że to wszystko tak się może zakończyć. Nie mogło. Moja dusza śpiewała, gdy cała sytuacja się wyjaśniła.
Jace, gdybyś tylko nie był jedynie postacią, która w moim umyśle (DLACZEGO tylko w umyśle?! - rzeczywistość bez Ciebie jest taka szara)jawiła się niczym chodzący ideał.

Z całą siłą jaka we mnie drzemie (czyżby niebiański ogień? ^^), polecam całą serię Dary Anioła, świat Clary, Jace'a i ich fantastycznych przyjaciół do którego niedługo powrócę ponownie - to tylko kwestia czasu.

Nieśmiały uśmiech, delikatne błądzenie po tylnej okładce dłonią, milion myśli na sekundę i smutek. Wielki rozdzierający na kawałki smutek, którego długo nie będę w stanie od siebie odpędzić. To wszystko i jeszcze więcej poczułam po przeczytaniu ostatniej, fenomenalnej części serii: Dary Anioła. Na obecną chwilę nie jestem w stanie opuścić tamtego świata. Jakże mogłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu Mrocznych Umysłów, zamknęłam książkę. Bezwiednie, dalej będąc w tamtym świecie, wpatrywałam się w tylną okładkę (zdarza mi się to dość często po przeczytaniu książki, która wyryła w moim - "mrocznym umyśle" ślad - o którym zdecydowanie nie jestem w stanie zapomnieć). Po przeczytaniu ostatnich kartek, po mojej głowie przelatywało mnóstwo pytań, jednak jedno krzyczało najgłośniej: DLACZEGO, DLACZEGO, DLACZEGO? Zaczęłam zastanawiać się czy będąc w takiej samej sytuacji co główna bohaterka, potrafiłabym zrobić to samo? Wydaje mi się, że byłabym za słaba żeby podjąć taką decyzję, a już na pewno w tak krótkim czasie.
Podziwiam jej postawę - pod koniec wyraźnie widać jak bardzo się zmieniła. Stała się pewniejsza siebie. Siła i wytrwałość wręcz z niej emanowały. Wiedziała, że jej decyzja jest słuszna, nie patrząc na siebie i swoje pragnienia, zrobiła to, co będzie najlepsze dla Liama i jego przyszłości. Postawa godna podziwu i naśladowania.

W książce zauważyłam podobne, łączące elementy, które występowały również w "Dotyku Julii". Dziewczyna bojąca się siebie, swojego dotyku i tego co może zrobić innym. Brak kontroli nad swoimi umiejętnościami. Ciągłe odczuwanie poczucia winy. Zamknięty ośrodek gdzie przeprowadzane są badania i kontrolowanie każdego kto odbiega od "normy". Ucieczka, obóz "rebeliantów" itd.
Cóż mając porównanie muszę wprost powiedzieć, że Dotyk Juli (jak i cała dalsza historia) bardziej podbił moje serce. Nie potrafię wyrazić jak się czułam czytając tą książkę - to nie jest coś co można opisać w sposób nam znany, słowa są niewystarczające. Ostatecznie jednak, autorka Mrocznych Umysłów wprowadziła tu takie indywidualne, ciekawe elementy, które pozytywnie wpływają na całą historię, powodując, że czytało się ją z zapartym tchem. Znajduje się ona także na mojej wyimaginowanej liście książek, które zdecydowanie warto przeczytać i do których chętnie ponownie powrócę. Polecam!

Po przeczytaniu Mrocznych Umysłów, zamknęłam książkę. Bezwiednie, dalej będąc w tamtym świecie, wpatrywałam się w tylną okładkę (zdarza mi się to dość często po przeczytaniu książki, która wyryła w moim - "mrocznym umyśle" ślad - o którym zdecydowanie nie jestem w stanie zapomnieć). Po przeczytaniu ostatnich kartek, po mojej głowie przelatywało mnóstwo pytań, jednak jedno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak, to zdecydowanie jedna z tych książek, która wywołuje w moim sercu drżenie. Podczas czytania, nie raz trafiłam na fragmenty, które dosłownie - pożerałam. Jedną ręką kurczowo trzymałam się koca (nie zważając, że w każdej chwili mogłam wylać gorącą herbatę, stojącą tuż przy mnie), drugą zachłannie przewracałam kartki, podczas gdy mój umysł doprowadzał mnie do szaleństwa, ukazując najróżniejsze wyobrażenia opisywanych scen.
W pewnym momencie moja wyobraźnia sama chciała wykonać ten ostateczny krok ze skalnej półki. Byłam równie zrozpaczona jak główna bohaterka. Choć uważam, że cały fragment, dotyczący...hm najogólniej mówiąc śmierci (nie chciałabym spoilerować)został przedstawiony zbyt szybko - choć nie wiem czy jest to dobre określenie tego co myślę. Zupełnie nie mogłam w to uwierzyć, machinalnie przewracałam kartki po czym...bum i wszystko obróciło się o 180 stopni (uf na szczęście).

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Szczerze polecam!

Tak, to zdecydowanie jedna z tych książek, która wywołuje w moim sercu drżenie. Podczas czytania, nie raz trafiłam na fragmenty, które dosłownie - pożerałam. Jedną ręką kurczowo trzymałam się koca (nie zważając, że w każdej chwili mogłam wylać gorącą herbatę, stojącą tuż przy mnie), drugą zachłannie przewracałam kartki, podczas gdy mój umysł doprowadzał mnie do szaleństwa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za każdym razem gdy przeczytam książkę, która pochłania mnie bez reszty - myślę, że już nigdy nie trafię na równie wciągającą historię, która nie będzie chciała opuścić mojego umysłu i od której nie będę potrafiła się uwolnić. Za każdym razem zdaję sobie sprawę w jak wielkim jestem błędzie. Jak to mówią: "Tak wiele książek, tak mało czasu". Bez zwątpienia się z tym zgadzam.

Kolejna część z serii i tak jak się spodziewałam równie fantastyczna co część pierwsza. Nie sposób nie pokochać głównej bohaterki, która w dalszym ciągu potrafi mnie zaskoczyć (choć myślałam, że wiem już o niej wszystko, a już na pewno, że potrafię przewidzieć jej decyzje). Bones istne odwzorowanie moich fantazji. Nie raz przeżywałam każde jego słowo, dotyk na własnej skórze - coś niesamowitego. Z zapartym tchem zabieram się za ostatnią część z serii i czekam na dalsze losy Kitten :)

Za każdym razem gdy przeczytam książkę, która pochłania mnie bez reszty - myślę, że już nigdy nie trafię na równie wciągającą historię, która nie będzie chciała opuścić mojego umysłu i od której nie będę potrafiła się uwolnić. Za każdym razem zdaję sobie sprawę w jak wielkim jestem błędzie. Jak to mówią: "Tak wiele książek, tak mało czasu". Bez zwątpienia się z tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wyśmienita w każdym calu. Nie jestem w pełni przekonana czy określenie jej w ten sposób jest dostatecznym dla niej zaszczytem. Czytając Dotyk Julii czułam niemal namacalną energię, która mnie otaczała. Każdą stronę pochłaniałam ze wstrzymanym oddechem czekając na dalszy ciąg wydarzeń. Nie byłam w stanie się od niej oderwać - dopiero po przewróceniu ostatniej kartki i odłożeniu "Dotyku Julii" na półkę (Zajęło mi to sporą część czasu, gdyż długo wpatrywałam się w tylną stronę okładki ogarnięta milionem myśli). Naprawdę polecam, książka po przeczytaniu naprawdę pozostaje w pamięci i wręcz zmusza do przeczytania kolejnej części.

Książka wyśmienita w każdym calu. Nie jestem w pełni przekonana czy określenie jej w ten sposób jest dostatecznym dla niej zaszczytem. Czytając Dotyk Julii czułam niemal namacalną energię, która mnie otaczała. Każdą stronę pochłaniałam ze wstrzymanym oddechem czekając na dalszy ciąg wydarzeń. Nie byłam w stanie się od niej oderwać - dopiero po przewróceniu ostatniej kartki...

więcej Pokaż mimo to